Pasozytniczy sektor publiczny 23
Za komuny ideologicznie motywowane były wzglednie wysokie zarobki "przodujacej" i uprzywilejowanej w cudownym ustroju, wielkoprzemyslowej klasy robotniczej. Uwazano ze lekarze biora lapowki i dlatego moga zarabiac niewiele. Zasluzonym lekarzom funkcyjnym darowano jednak mieszkania lub talon na samochod a wiec rzeczy o wielkiej wartosci.
Beata Sawicka - "Biznes bedzie robiony na sluzbie zdrowia."
Sprawa z sektorem ochrony zdrowia jest skomplikowana. Oczywiscie lekarze oficjalnie zarabiaja tylko czastke tego co lekrze na zachodzie ale w relacji do przecietnych polskich wynagrodzen sytuacja jest obecnie wzglednie normalna. Natomiast problemem jest szalejaca korupcja i niesprawnosc. Korupcja nie dotyczy jednak w zadnej mierze przecietnego lekarza.
Po sprzedaniu zachodowi polskiej farmy i przy nieprodukowaniu nowoczesnej i drogiej aparatury medycznej mamy do systemowego wyboru umierac w domu przy braku srodkow na leczenie w prywatnym systemie lub umierac czekajac latami na zabieg i leczenie w publicznej sluzbie zdrowia.
Ze sprawozdań placówek medycznych dla Narodowego Funduszu Zdrowia wynika ze w Polsce pracuje około 85 tysiecy lekarzy choc majacych uprawnienia jest wiecej. Na tysiąc mieszkańców mamy 2,3 lekarza podczas gdy w krajach OECD srednia wynosi 4.
Problem dostępności do lekarzy jest coraz bardziej poważny i dotyczy coraz wiekszej ilosci specjalizacji. Największe braki kadrowe są w pediatrii, chirurgii ogólnej, chirurgii dziecięcej, diabetologii, genetyce klinicznej, medycynie rodzinnej, kardiologii dziecięcej, nefrologii dziecięcej, alergologii oraz geriatrii.
Sredni wiek lekarzy wynosi 55 lat ale w diagnostyce laboratoryjnej średnia wieku to 63 lata, w reumatologii i otolaryngologii 57 lat. W specjalizacjach powstaja luki pokoleniowe. Jeszcze gorzej jest z pielegniarkami.
Placowki medyczne poszukuja lekarzy. Najwieksze problemy ze znalezieniem chetnych do pracy maja placowki na prowincji.
Nie wiadomo lu lekarzy wyjechalo z Polski. W 2015 roku zaświadczenia o kwalifikacjach potrzebne za granica wzięło 836 lekarzy. W USA dosc trudno jest nostryfikowac polski dyplom lekarza ( faktycznie trzeba zdawac koncowe egzaminy ) co bardzo zle swiadczy o poziomie kwalifikacji naszych lekarzy.
Ale ogłaszajacy sie Niemcy, chetni na naszych lekarzy z reguły pokrywaja koszty wyjazdu lekarza na rozmowę kwalifikacyjną i faktycznie potrzebna jest tylko dobra znajomosc jezyka niemieckiego.
W odpowiedzi na brak lekarzy Ministerstwo Zdrowia skraca szkolenie lekarzy specjalistow i obniza wymagania !
Celem pozyskania wiekszej ilosci studentow na wydzialy lekarskie maja byc obnizone wymagania kwalifikacyjne.
Pacjenci musza bardzo dlugo czekac w kolejce do lekarzy specjalistow. Tymczasem NFZ za wizyte pacjenta u specjalisty płaci placowce ... 20-27 złotych. Ale lekarz z tego dostanie mala czastke bowiem trzeba tez zaplacic pielegniarce, rejestratorce, za lokal, sprzet i ubezpiecznie.Tymczasem w prywatnej praktyce lekarz specjalista bierze od pacjenta 70-100 złotych i spora czesc z tego ma dla siebie.
Wiele publicznych placowek sluzby zdrowia nie jest oficjalnie sprywatyzowanych. Ale jak ktos jest rozkapryszony i bardzo niecierpliwy i na endoprotezoplastykę stawu kolanowego w podmiocie publicznych nie chce czekać 45 miesięcy lub dłuzej, bo i tak bywa na tym ziemskim padole łez i nieszczesc, to moze sie udac do prywatnej przychodni gdzie przyjmuje bez zadnego czekania układowy jasniepan Ordynator. Po zaplaceniu 150-200 złotych za wizyte chory stanie przed surowym obliczem publiczno - prywatnego Ordynatora ktoremu moze dac pare złotych, minimum 10 tysiecy, i wtedy nie bedzie musial czekac na kolanko 45 miesiecy ale na przyklad tydzien. Pana Ordynatora - profesora, mogli stworzyc - napompowac panowie z bezpieki a wtedy prokuratura na wszystko jest slepa. Pan Ordynator moze tez byc w sieci nomenklaturowych pasozytow i wtedy ma zagwarantowane 100% bezpieczenstwo. Jednak jakby ktos chcial czlowieka honoru oskarzyc o łapowkarstwo to juz prokuratura da mu popalic.
Ale gdyby jakis krwawy siepacz ministra Ziobry jakims cudem oskarzyl Ordynatora i zostal on jakims cudem skazany to zawsze Trybunał Konstytucyjny moze orzec ze skazanie bylo niezgodne z art. 2 konstytucji, stanowiącym, że RP jest „demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej” poniewaz inny urzednik wział 24 tysiace lapowki i sad go uniewinnił uwazajac łapowke za błacha. Zawsze tez prezes Andrzej Rzeplinski mogly powiedziec ze ten wyrok mu sie nie podoba i jest niekonstytucyjny z 200 powodow. Trybunał nie takie rzeczy juz robił - przekraczajac swoje uprawnienia w 1992 roku uznał za niekonstytucyjna lustracyjna uchwale Sejmu mimo iz uchwały nie podlegaja w ogole jego ocenie.
Poza tym KOD moze urzadzic manifestacje w obronie niewinnie przesladowanego Ordynatora , zwlaszcza gdyby sie okazalo ze ma ona bardzo obszerna teczke Tajnego Wspolpracownika i donosił na kolegow juz na studiach, zwlaszcza za pieniadze. Wiadomo przeciez ze kazdy kto donosi za pieniadze jest człowiekiem honoru i z pogarda z wyzyn jasnogrodu korupcji moze patrzec na plebs i motłoch.
Naprawde nie rozumiem dlaczego uzywa Pan okreslenia "pasozytniczy sektor publiczny " ? Gdzie tu pasozytowanie? Czy lekarze oficjalnie zarabiajacy bez porownania nizej niz na zachodzie Europy nie mowiac juz o USA pasozytuja na swoich pacjentach? Z Pan opisu wynika , ze jest raczej odwrotnie. Realne koszty leczenia sa takie jakie Pan widzi w prywatnej praktyce. Tu nikt do nikogo nie doplaca a zyski zaleza od famy jaka cieszy sie doktor.
OdpowiedzUsuńMozna to przeniesc do sluzby zdrowia ale to oznacza wyzsze podatki i wyzsze oplaty za wizyty.
Jesli zas chodzi o koniecznosc nostryfikacji dyplomu lekarza polskiego w USA to wynika to z polityki ochrony zawodu w tym kraju jaka prowadzi Amerykanskie Stowarzyszenie Lekarzy. Konkurencja imigrantow w znacznej liczbie obniza bowiem zarobki lekarzy ksztalconych w USA.
Jest tez konieczne poznanie nomenklatury fachowej i przyzwyczajenie sie do innego sposobu funkcjonowania tego zawodu w USA.
@Bobola
OdpowiedzUsuńJa na cale szczescie bylem dobrego zdrowia i tragiczny sposob funkcjonowania systemu chrony zdrowia znalezm raczej z krytycznej relacji innych osob.
Potrzebowałem skorzystac z usługi lekarza specjalisty. Zarejestrowłem sie do lakarza rodzinengo telefonicznie i przyszedlem na ustalona godzine. Mile zaskoczenie - pare minut czekania. Pani doktor kompetentnie mnie wypytala, dokonala badania i wypisala skieowanie do specjalisty. Nawet nie musialem sugeowac skieowania do specjalisty. Wystarczylo sie skupic na jej precyzyjnych pytaniach i jak najlepiej odpowiedziec. Nie paplac bez sensu a spokojnie sie zastanowic i precyzyjnie odpowiedziec.
W przychodni wszystko bylo w porzadku.
Proba zarejestrowania sie ze skierowaniem do specjalisty - minimum pol roku oczekiwania. Wiec zarejestrowalem sie do specjalisty ale z oplata (80 zł)czyli prywatnie.
Strona organizacyjna i kompetencje (tak dumam ) lekarza znow bez zarzutu.
Ja placac skladke zdrowotna nie bylem w stanie "za darmo" uzyskac oplaconej publicznje uslugi - czy zatem tytuł "Pasozytniczy sektor publiczny" ma sens ?
Natomiast kilkkrotnie slyszalem o skierowaniu na lecznie po wrecz nachalnym zadaniu lapowki ze strony ukladowego Ordynatora. Raz chodzilo o skierowanie na terapie osoby chorej na raka ! Potezna lapowka oplacila sie - osoba ta po terapi dlugo zyla a bez terapi zmarła by w ciagu roku.
Tak samo z innymi historiami.
Natomiast co do ustawiania przetargow na sprzet medyczny to chodza legendy o 3 x krotnym przeplacaniu sprzetu.
Nawet widzialem taka fakture z ustawki !
Nie uzyskal Pan porady u specjalisty w terminie, ktory Panu odpowiadal. To nie znaczy, ze ktos na Panu pasozytuje. Skladka z FOZ upowaznia Pana do korzystania z pomocy w terminach ustalonych przez sluzbe zdrowia. To wszystko. Jesli to Panu nie odpowiada to trzeba placic za przeskoczenie kolejki. Na to nie ma rady. Oczywiscie mozna by powiekszyc skladke na ubezpieczenie medyczne, zatrudnic wieksza liczbe lekarzy i kupic wiecej sprzetu. Mozna cos takiego postulowac.
OdpowiedzUsuńCo do otwartych przestepstw w przetargach to mial Pan obowiazek zglosic ten wypadek policji. O ile oczywiscie mial Pan niezbite dowody.
@Bobola
OdpowiedzUsuńUwazam ze gdyby nie defraudowano i nie marnowano duzej czesci srodkow przeznaczanych na publiczna sluzbe zdrowia i nie defraudowano srodkow na resortowe sluzby zdrowia to starczyloby srodkow na to aby bez dlugiego oczekiwania byc przyjetym przez specjaliste.
Inna sprawa jest to ze skladki zdrowotnej nie placa rolnicy ale tez i faktycznie swiete krowy z calego sektora publicznego bowiem jest to tylko przekladanie pieniedzy prywatnych podatnikow z kieszeni do kieszeni.
Niezwykle kosztowna jest opieka zdrowotna ludzi starszych - lata temu podano ze najdluzej zyja milicjanci i nauczyciele - ci co nie placa skladek !
To jest juz pasozytnictwo do kwadratu
Pan chyba nie orientuje sie w realiach skali bezprawia i bandytyzmu "panstwa teoretycznego". Sprawa defraudacji czy przekretow na bank bedzie umorzona bowiem prokuratorzy panicznie boja sie rzadzacej faktycznie mafii. Co najwyzej moze Pan usłyszec z ust prokuratora grozby ze jeszcze Panu pokaza.
Polacy maja takich politykow jakich wybieraja i taki system ochrony medycznej jaki chca miec. Marnotrawstwo wystepuje wszedzie i mozna je zwalczac jesli obywatele nie beda bac sie konsekwencji skladania skarg. Czy probowal Pan cos z tym zrobic w prokuraturze ? Czy ktos tam Panu pogrozil i czy podniosl Pan sprawe wyzej?
OdpowiedzUsuń@ Bobola
OdpowiedzUsuńPolacy w fasadowej peryferyjnej niby-demokracji maja niewiele do powiedzenia. Nawet rankingi pokazuja ze w Polsce jest tylko wadliwa , fasadowa demokracja.
Rzadzi patologia.
W znakomitym fimie "Wichry Wojny" pokazano inspekcje Czerwonego Krzyza w niemieckim obozie koncentracyjnym i WYBORY do samorzadu zydowskiego!
Nasze wybory sa w gruncie rzeczy podobne.