Ceniony reżyser był agentem SB
Coraz trudniej znaleźć wśród "wybitnych artystów PRL-u" takiego co nie współpracował z SB.
Reżyser Aleksander Ford zadenucjował do NKVD zdolniekszego od siebie konkurenta Jerzego Gabryelskiego. SB / WSW / KGB prowadziły i pozycjonowały w PRL kariery wszystkich miernot promowanych na "twórców". Zdolni a nawet genialni polscy twórcy byli przez bydło gnojeni i niszczeni.
https://www.tvp.info/39068038/ceniony-rezyser-byl-agentem-sb-do-zadnej-wspolpracy-nie-doszlo
"Jak podaje gazeta, „dokumentacja związana ze środowiskiem filmowym, zachowana w Instytucie Pamięci Narodowej, odsłania ogromny zasięg współpracy jego przedstawicieli ze Służbą Bezpieczeństwa”, a dokumenty zgromadzone na temat Jerzego Skolimowskiego „porażają swoją zawartością”.
Z akt wynika, że w 1972 r. SB zaplanowała wykorzystanie wiedzy filmowca oraz dotarcie przez niego do informacji o polskich twórcach przebywających w kraju i za granicą. Było to w okresie, gdy Skolimowski miał już wtedy znaczący dorobek artystyczny.
Kompromitujące materiały
Istnieje podejrzenie, że artysta miał zostać pozyskany do współpracy z komunistycznymi służbami, gdy wykryto, że jest on dystrybutorem narkotyków. Według informacji bezpieki filmowiec przewiózł do kraju m.in. 7 kg haszyszu i nielegalnie handlował dolarami. Poruszał się też niezarejestrowanym w Polsce samochodem i zatrzymano mu prawo jazdy za prowadzenie auta po pijanemu. Zebrano również materiały kompromitujące na temat jego życia obyczajowego.
Dziennik twierdzi, że werbowanie filmowca okazało się łatwe i przypieczętowano je od razu pisemnym zobowiązaniem do współpracy z bezpieką. „Zobowiązuję się niniejszym do zachowania tajemnicy faktu rozmowy i współdziałania z funkcjonariuszem organu Służby Bezpieczeństwa MSW. Używam pseudonimu JO” – napisał nowo zarejestrowany agent. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz