Falszowanie historii prowadzi do tragedii
Cyceron: „Pierwszą zasadą jest, by historyk nigdy nie ważył się pisać kłamstw; drugą, by nigdy nie starał się ukryć prawdy; trzecią, by swoją pracą nie wzbudzał podejrzeń, że kogokolwiek faworyzuje lub jest do kogokolwiek uprzedzony”
Rozbiorów I RP dokonały trzy niemieckojęzyczne dwory. W Rosji rządziła wtedy dynastia niemiecka. Od czasów Piotra I zapatrzonego na zachód, który stolicę przeniósł do wybudowanego na bagnach Petersburga (1712–1918 stolica Imperium Rosyjskiego), wielką rolę na carskim dworze odgrywali "Niemcy".
Urodzona jako Sophie Friederike Auguste von Anhalt-Zerbst w 1729 w pruskim Szczecinie ( budynek narożny na ulicy Farnej ) Katarzyna II rządziła Rosją niezwykle twardą ręką. Nakaz Katarzyny II z 1767 roku definiujący zasady polityki i system prawny zapoczątkował okres twardego absolutyzmu w Rosji.
1730−1733 Friedrich Casimir von Loewenwolde (poseł nadzwyczajny/minister pełnomocny)
1733−1744 Herman Karl von Keyserling (poseł nadzwyczajny)
1744−1748 Michaił Bestużew−Riumin (poseł nadzwyczajny)
1749−1752 Herman Karl von Keyserling (II raz)
1752−1758 Heinrich Gross
1758−1762 Fiodor Wojejkow
1763−1764 Herman Karl von Keyserling (III raz)
1764−1768 Nikołaj Repnin (także dowódca wojsk; jego następcami byli: gen. Iwan Weymarn i gen. Aleksander Bibikow)
1769−1771 Michaił Wołkoński
1771−1772 Kasper von Saldern
1772−1790 Otto Magnus von Stackelberg (w latach 1772–1775 jako poseł nadzwyczajny i minister pełnomocny)
1790−1792 Jakow Bułhakow
1793 (II−XII) Jakob Sievers
1793−1794 Osip Igelström
1794−1795 Iwan d’Asch
Od 1915 roku wojennym celem Niemiec było stworzenie powojennej Mitteleuropy czyli wianuszka pozornie niepodległych państw wokół dominującego niemieckiego cywilizacyjnego Centrum Świata. Można tylko spekulować ale projekt ten prawdopodobnie spowodowałby ogromny awans cywilizacyjny objętych nim państw peryferyjnych jako że poddostawcy najbardziej zaawansowanego przemysłu świata też musieliby reprezentować wysoki poziom technologii.
N.B. Obecnie polscy poddostawcy firm niemieckich ciągle się modernizują aby być kompatybilnym i nie wypaść z roli.
Spektakl powstawania niepodległego państwa polskiego Niemcy reżyserowali od 1916 roku.
W carskiej Rosji już przed wojną pojawiły się głosy że Rosja mając najwyższą elitę z niemieckimi korzeniami wojnę z Niemcami musi przegrać i tak się oczywiście stało.
Finalnie niemiecki sztab uzbroił w środki virusa Lenina ( stworzył mu też rozbudowaną agenturą możliwości działania ) i podesłał go zaplombowanym wagonem do Rosji aby siał zamęt i zniszczenie.
Na liście płac Biura Ewidencyjnego Sztabu Generalnego Austro-Węgier czyli wywiadu ( zwanego też H.K. Stelle) był Józef Piłsudski. Mimo desperackiego niszczenia dokumentów do dziś zachowały się dwa podpisane przez Piłsudskiego pokwitowania odbioru sporych pieniędzy. Pracował dla imperium od 1909 roku. Każdy agent realizuje cele płacącego i ochraniającego go państwa. Nielojalnych agentów się karze lub zabija. Austriacy dali mu pseudonim "Stefan 2" Zwerbowany został razem ze swoim najbliższym współpracownikiem, Walerym Sławkiem, późniejszym premierem, któremu nadano pseudonim "Stefan 1". Obu agentów zwerbował Józef Rybak, szef H.K. Stelle w Krakowie. Rybak został później prominentnym generałem Wojska Polskiego z namaszczenia Piłsudskiego.
Piłsudski sporządzał raporty dotyczące sytuacji politycznej i społecznej w Kongresówce oraz o zgromadzonych tam siłach rosyjskich. Wywiad austriacki był zadowolony i agent był sowicie wynagradzany. Wywiad oczekując na wybuch wojny już w 1912 roku postawił do dyspozycji agentów na organizacje akcji dywersyjnych w Rosji ponad tysiąc karabinów i kilkaset kilogramów materiałów wybuchowych, których nie wykorzystano.
"Strzelca" szkolącego bojowników Piłsudskiego założył i uzbroił austro-węgierski wywiad. "Legiony" które miały poderwać poderwać Kongresówkę do powstania i walki przeciwko Rosji także założył i uzbroił austriacki wywiad. Wprowadzającą w błąd pompatyczno - bombastyczną nazwę tej formacji wymyślono w gabinecie szefa Biura Ewidencyjnego płk. Maksa Ronge. Powstanie w Polsce było częścią planu Schlieffena. Miało związać siły rosyjskie do czasu aż Niemcy pokonają Francję. Polacy mieli być po raz kolejny użyci czysto instrumentalnie podobnie jak w czasie inspirowanych zewnętrznie dla cudzej korzyści powstań Listopadowego i Styczniowego.
Piłsudski do końca życia panicznie bał się ujawnienia kompromitującej prawdy o swojej nędznej osobie i ukrywał prawdę posuwając się do zlecania zabójstw i fałszowania dokumentów. Współpracownicy marszałka wielokrotnie grozili gen. Rybakowi by ten trzymał język za zębami i zniszczył dokumenty H.K. Stelle jeśli się zachowały. Jest oczywiste że śmierć gen. Wacława Zagórskiego, oficera wywiadu austro-węgierskiego, miała związek z kompromitującą Piłsudskiego wiedzą o agenciaku. Prawdopodobnie zamordowano też ( dziwne zgony ) conajmniej cztery osoby mające wiedzą o pracy późniejszego sanacyjnego dyktatorka dla H.K. Stelle.
Z H.K. Stelle kontaktowali się też Aleksander Prystor, późniejszy premier, gen. Bolesław Roja, późniejszy dowódca Okręgu Generalnego Pomorze, Józef Beck, w II RP tragiczny minister spraw zagranicznych, fatalny gen. Edward Rydz-Śmigły, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych oraz gen. Kordian Zamorski, zastępca szefa Sztabu Generalnego i komendant Policji Państwowej.
Liczebność "Legionów" spadła do 300-400 osób i dopiero gdy stało się jasne że niewygodne legiony mają być wybite co do nogi trochę żołdaków się obudziło. Dla Polaków liczących na odzyskanie niepodległości najkorzystniejsze było aby zaborcy mordowali się i niszczyli nawzajem. Per analogia do perfidnej brytyjskiej polityki równowagi sił, w interesie Polaków, którzy słusznie unikali służby w armiach zaborców było pomaganie stronie najsłabszej aby uszczuplała siłę najmocniejszego. Aranżowane przez legionistów a w tym Piłsudskiego przelewania krwi za Niemcy było zbrodnią i głupotą skoro Rosja była słabsza.
Agent Piłsudski został od Austrii przejęty przez Niemców. Dokumentacja agenturalna Piłsudskiego jest prawdopodobnie w Moskwie i z pewnością zostanie w razie potrzeby użyta przeciwko Polsce. Rosja bedąc mocarstwem jądrowym wyznaje zasadę proporcjonalności używanych środków i w sprowokowanej przez Polske wojnie propagandowo- historycznej używa środków z umiarem. To na pewno nie jest ostatnie słowo Rosji.
Polityka polska i odbudowanie państwa. Roman Dmowski:
"5 Polityka niemiecka wobec akcji Piłsudskiego, a następnie ruchu legionowego nie została dotychczas źródłowo zbadana. Nie ulega jednak wątpliwości, że poczynania odpowiednich komórek austriackiego wywiadu w tej, jak i w innych sprawach, były ściśle uzgodnione z Niemcami. Wśród dokumentów opublikowanych przez Karla Kautsky’go w 1927 r. znalazła się obszerna opinia szefa Sztabu Generalnego, gen. Helmuta von Moltke, opracowana dla ministra spraw zagranicznych, gdzie pod datą 5 sierpnia 1914 r. stwierdził on: „Insurekcja w Polsce tj. w Królestwie Polskim została przygotowana".
Zeppeliny niemieckie 7 i 8 sierpnia zrzucały nad miastami Królestwa (także nad Warszawą) tysiące ulotek wzywających Polaków do powstania przeciw Rosji. Oddziały niemieckie, które po 20 sierpnia przejściowo okupowały Kielce, tolerowały i wspomagały przybyłe tam ponownie oddziały strzeleckie dowodzone przez Piłsudskiego i jego ludzi."
Pamiętnik Harrego Kesslera i wypowiedzi Hansa von Beselera dotyczące Piłsudskiego, nasuwają alarmujące podejrzenia. Kessler twierdził, że "uwięziony" Piłsudski dał mu ustne gwarancje, że nie będzie zabiegać o "niemieckie" ziemie zachodnie, ale przyjmie tylko to, co przyzna Ententa na konferencji pokojowej. Późniejsze wydarzenia dowodzą, że Piłsudski właśnie zachowywał się tak, jak w relacji Kesslera wcześniej obiecał to znaczy nie tylko nie poparł powstania w Wielkopolsce i na Sląsku ale starał się je wszelkimi sposobami storpedować.
W rozmowie Hansa von Beselera z księciem Lubomirskim padło wiele dwuznacznie brzmiących zdań jak na przykład, że Niemcy i tak tego ich pięknego ptaka [Piłsudskiego] przysyłają do Polski zbyt szybko i dalej, że władzę przejmie on tylko i wyłącznie z woli Niemców.
Faktycznie Piłsudski przysłany pociągiem do Polski ( 100% analogia z Leninem ) władzę uzyskał przecież od zależnego od Niemiec organu, czyli Rady Regencyjnej bowiem Rada połowicznie uzgodniła posunięcie z Berlinem. Sprawa kontrowersyjnej Rady Regencyjnej wymaga dopiero zbadania na ile było to instytucja marionetkowa.
Jakby tego było mało to Hitler wiele razy chwalił agenta - marszałka dyktatorka. Hitler tylko jeden raz oficjalnie uczestniczył we mszy świętej i było to nabożeństwo za duszę Piłsudskiego. Czary goryczy dopełnia nieszczęsna warta honorowa Wehrmachtu przez grobem Piłsudskiego na Wawelu, po zajęciu Polski w 1939 roku.
https://www.sluzbyspecjalne.com/operacja-polski-lenin-czyli-po-co-niemcy-wypuscili-pilsudskiego/
"Operacja polski „Lenin”, czyli po co Niemcy wypuścili Piłsudskiego
W zamyśle władz niemieckich Józef Piłsudski miał odegrać w Polsce taką rolę jak wysłany przez nich do Rosji Włodzimierz Lenin – wszcząć zamęt.
Wbrew podręcznikom historii Polska nie odzyskała niepodległości 11 listopada 1918 r. Niepodległość Polski ogłosiła już 7 października 1918 r. Rada Regencyjna przyszłego Królestwa Polskiego składająca się z ziemianina Józefa Ostrowskiego, arcybiskupa Aleksandra Kakowskiego i księcia Zdzisława Lubomirskiego. Rada powstała już w lipcu 1917 r. w efekcie tzw. aktu 5 listopada (1916 r.), w którym cesarze Niemiec i Austro-Węgier zapowiedzieli utworzenie przyszłego państwa polskiego. Celem zaborców było skłonienie Polaków do stworzenia armii, która pomogłaby im nie przegrać wojny. Praktycznie od momentu powołania Rada Regencyjna lawirowała z Niemcami. Punktem przełomowym ochłodzenia relacji z państwami centralnymi był tzw. kryzys przysięgowy z lipca 1917 r., gdy okazało się, że większość polskich jednostek wojskowych nie chce przysięgać na wierność Niemcom i Austro-Węgrom. Okupujący Polskę Niemcy nie zdecydowali się jednak na likwidację Rady Regencyjnej i starali się wykorzystać ją do zapewnienia spokoju w królestwie. Prawda zagubiła się w sanacyjnych, a później komunistycznych kłamstwach. To za rządów dyktatury Piłsudskiego po maju 1926 r. wymyślono mit o genialnym „Ojcu Ojczyzny” (tak kazał nazywać się sam zainteresowany), który sam jeden zwrócił niepodległość Polsce. Prawda jest dokładnie odwrotna. Nie dość, że jego udział w odzyskaniu niepodległości był żaden, to jeszcze niemal jej nie stracił w 1920 r. fatalnym dowodzeniem w wojnie z bolszewikami. Także utrata niepodległości w 1939 r. obciąża Piłsudskiego, bo to on dał władzę dyletantom, którzy doprowadzili do wojny na dwa fronty z Rosją Sowiecką i Niemcami.
Zapomniani bohaterowie
Rada Regencyjna, dziś niedoceniana i zapomniana oddała Polsce ogromne zasługi. To ona ogłosiła niepodległość. To ona zleciła i przeprowadziła budowanie polskiej administracji, tak cywilnej jak i wojskowej. Pierwsza Rada Ministrów Królestwa Polskiego, kierowana przez historyka i prawnika Jana Kucharzewskiego, powołana przez Radę Regencyjną już 13 grudnia 1917 r. Rok 1918 r. to była organiczna praca nad odbudową struktur przyszłego państwa. 12 października 1918 r. RR przejęła władzę nad wojskiem polskim, 23 października niemiecki generał przekazał radzie swoją rezygnację z bycia Naczelnym Wodzem Wojsk Polskich. Tego samego dnia rada powołała również pierwszy rząd polski z Józefem Świerzyńskim na czele, który 3 listopada próbował przejąć władz siłą w jego miejsce powołano tzw. prowizorium rządowe. Świerzyński był wielkim zwolennikiem Józefa Piłsudskiego. Można postawić hipotezę, że jego działania osłabiające Radę Regencyjną były podjęte z inspiracji Niemców. Tak więc gdy nastał listopad odrodzenie Polski szło pełną parą. Ta sprawność bardzo nie podobała się Niemcom.
W tym czasie Józef Piłsudski siedział w niemieckim więzieniu w Magdeburgu. Został w nim uwięziony po tym jak w lipcu 1917 r. chciał porzucić swojego dotychczasowego sojuszników, czyli Niemcy i Austro – Węgry. Piłsudski od 1909 r. był współpracownikiem wywiadu Austro-Węgier (pod pseudonimem „Stefan 2”). W 1914 r. w sierpniu, gdy zaczęła się I wojna światowa wraz ze swoją słynną pierwszą kadrową kompanią legionów wkroczył do rosyjskiego Królestwa Polskiego nawołując do powstania przeciw Rosji. Gdyby ów plan wymyślony przez wywiady Niemiec i Austro-Węgier by się powiódł, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Powstanie Polaków w zamyśle państw centralnych miało, bowiem odciążyć niemieckie siły i pozwolić na pobicie Francji. Ponieważ Polacy wykazali się zadziwiającą mądrością i przed Piłsudskim i jego wojakom zamykano okiennice w polskich domach, to Niemcy nie uzyskali tego, czego chcieli. W efekcie uderzenie wojsk rosyjskich na Prusy (kolebkę elity Cesarstwa Niemieckiego) zmusiło ich do zabrania z frontu francuskiego wojsk i obrony rodzinnych stron. Dzięki temu Francja przeżyła niemiecką nawałnicę. Było tak groźnie, że decydująca bitwa rozegrana na początku września 1914 r. nosi dziś nazwę „cudu nad Marną”. Czyli gdyby Piłsudski okazał się lepszym agitatorem, to Niemcy po pokonaniu Francji narzuciliby szybko pokój Rosji i z odrodzenia państwa polskiego nic by nie wyszło.
Powtórka z zagrywki
W kwietniu 1917 r. niemiecki wywiad rozpoczął przerzucanie zwerbowanego przez siebie wcześniej i opłaconego rewolucjonistę Włodzimierza Lenina do Rosji. Gdy 17 kwietnia Lenin dotarł do Piotrogrodu (Sankt Petersburga), to zrobił to, o co chodziło Niemcom: rozpętał w Rosji zawieruchę, która skutecznie wyłączyła ją z wojny. Niemcy dzięki tej dywersji zyskały spokój i duże tereny na wschodzie. Gdy 8 listopada 1918 roku zwalniali Niemcy Józefa Piłsudskiego z aresztu w Magdeburgu (przybywał w nim od lipca 1917 r.) chcieli, aby przyjechał on do Warszawy i zrobił to samo, co Lenin w Rosji. Piłsudski, chociaż z rodu szlacheckiego był postrzegany przez rządzących odradzającym państwem polskim, jako bandyta (napadał na pociągi), socjalista o zapędach rewolucyjnych. Dodatkowym kłopotem były niesłychanie wielkie ambicje Piłsudskiego, który ignorując fakt, iż był całkowitym dyletantem wojskowym chciał się na tym polu wykazywać. O tym, że Piłsudski przejął władzę w Polsce zadecydowało właśnie to, że został poparty przez socjalistów. Państwo polskie odbudowywała elita, ale zwykli ludzie: robotnicy i chłopi, nie utożsamiali się ziemianami i książętami. Niemcy wypuszczając Piłsudskiego liczyli po pierwsze na wybuch konfliktu miedzy Polakami (było bardzo blisko, dochodziło do pojedynczych bratobójczych incydentów w walce o przyszłą władzę). Po drugie uważali, że Piłsudski będzie musiał się liczyć z faktem, iż jak stanie się niewygodny Niemcom i Austro-Węgrom, to zostanie ujawniona jego współpraca wywiadowcza z zaborcami, (za, którą był sowicie wynagradzany). Niemcy znając też ambicje Piłsudskiego liczyli, że odsunie on od kierowania sprawami wojskowymi najlepszego dowódcę wojsk Cesarstwa Austro-Węgier, a teraz szefa sztabu Wojsk Polskich gen. Tadeusza Rozwadowskiego.
To właśnie z inicjatyw Niemiec i współpracowników Piłsudskiego powstał socjalistyczny 7 listopada Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej w Lublinie. Rząd ten miał podważać władzę Rady Regencyjnej, a w zamyśle Niemców doprowadzić w Polsce do wojny domowej. Edward Rydz Śmigły (późniejszy marszałek Polski, który uciekł haniebnie z placu boju we wrześniu 1939 r.) Minister Wojny w tym ludowym rządzie socjalisty Ignacego Daszyńskiego obiecywał Niemcom, że doprowadzi do aresztowania, a nawet zabicia Zagórskiego. Ciekawostką jest, że przyjęcia stanowiska w rządzie Daszyńskiego odmówił późniejszy premier słynny działacz chłopski Wincenty Witos, widząc w tych działaniach akcje niemiecką wymierzoną w tworzącą się Polskę.
Do wojny domowej nie doszło, głównie, dlatego, że Rada Regencyjna nie chciała ryzykować jej prowadzenia i przekazała Piłsudskiemu władzę w kraju. Gdy 11 listopada 1918 r. marszałek Piłsudski ogłaszał powstanie niepodległego państwa polskiego, pierwszym, który je uznał były właśnie Niemcy.
Z wywalczoną niepodległością Piłsudski nie miał nic wspólnego. Szefem państwa został, dlatego, że wybrali go Niemcy i dlatego, że był socjalistycznym rewolucjonistą. Temu zawdzięczał swoją autentyczną popularność w społeczeństwie. Za ojców niepodległości Polski należałoby uznać Romana Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego, Tadeusza Rozwadowskiego, Wojciecha Korfantego i zapomnianych dziś członków Rady Regencyjnej. To oni przez ponad rok w ciszy przejmowali państwo z rąk zaborców i tworzyli zręby przyszłej instytucji. Radę Regencyjną przedstawia się w polskich podręcznikach wciąż wedle mantry przedwojennych kłamców Piłsudskiego, jak twór stworzony przez zaborców i skompromitowany współpracą z nim.
Uwięzienie przez Niemców Piłsudskiego skutecznie go uwiarygodniło. Nikt dziś nie zadaje pytania, dlaczego Niemcy takiego człowieka wypuścili do Polski. Późniejsze działania Piłsudskiego, który nie robił nic, aby odzyskać pomorze, Wielkopolskę o Śląsku nie wspominając – wiele o tym mówi. Duża część osób kojarzy zasługi Piłsudskiego ze słynną bitwą Warszawska w sierpniu 1920 r. („Cudem nad Wisłą”). Sęk w tym, że o ile „zasługa”, iż bolszewicy znaleźli się pod Warszawą bezsprzecznie przypada Piłsudskiemu, to już zwycięstwo było efektem geniuszu i pracy gen. Tadeusza Rozwadowskiego. Piłsudski przed bitwą złożył rezygnację i samowolnie nie informując nikogo opóźnił o 1 dzień atak armii, której objął dowodzenie. Piłsudski – według zgodnych relacji świadków był załamany i oczekiwał porażki – pojechał pożegnać się z rodziną. Opóźnienie miało istotny skutek dla rozmiarów polskiego zwycięstwa pod Warszawą. Kilkadziesiąt tysięcy sowieckich wojsk zdążyło uciec z „kotła” przygotowanego przez Rozwadowskiego.
Aby pozbyć się niewygodnego świadka historii. Piłsudski po zamachu w maju 1926 r. wsadził gen. Rozwadowskiego do więzienia bez wyroku sądu. Zwolniono go po roku i zamordowano (otruto). Władze wojskowe nie zezwoliły rodzinie na sekcje zwłok. Po 1939 r., gdy dokonano ekshumacji okazało się, że ciała największego obrońcy Polski nie ma w grobie. Sanacyjne trepy definitywnie pozbyły się dowodów zbrodni. Warto o tym pamiętać, gdy dziś honoruje się Piłsudskiego, a mało, kto pamięta o generale, któremu zawdzięczaliśmy 21 lat własnego, niepodległego państwa"
Gorycz i wściekłość Niemiec była uzasadniona "kradzieżą" ich starannie realizowanego od lat projektu "Polska" przez USA zaaranżowana przez genialnego Paderewskiego tym bardziej że Niemcy uważali że chcą dla wszystkich zrobić dobrze. Stąd wysłano polskiego Lenina czyli Piłsudskiego aby siał zamęt. Jędrzej Giertych: "Wielka kariera polityczna Piłsudskiego, poczynając od roku 1918-go, wyrosła na fakcie, iż był on w cichym, zupełnie formalnym porozumieniu z Niemcami i że został przez Niemców mianowany dyktatorem w Polsce"
W tej opinii, Piłsudski miał działać na rzecz osłabienia Rosji i podporządkowania Europy Środkowej i Wschodniej Niemcom.
I Wojna zakończyła się bardzo dziwnie. Szokiem dla Niemców było przystąpienie do wojny przez USA. Zaangażowane na froncie siły Ameryki nie były duże ale światli Niemcy doskonale zdawali sobie sprawę że z takim kolosem gospodarczym jak USA nie da się wygrać w żaden sposób i dalsze prowadzenie wojny tylko dewastuje kraj. Żadne okupacyjne wojska obce nie wkroczyły jednak do Niemiec i niedługo po Wersalu podniosły się głosy że będzie dogrywka do tej niezakończonej wojny. Ameryka uważała że gigantyczne reparacje nałożone na Niemcy są poważnym błędem. Niedługo Niemcy doszli do wniosku że będzie taniej podbić lub zabić wierzycieli niż płacić reparacje.
Stalin i jego przyboczni starali się za wszelką cenę biedny kraj, opóźniony do Zachodu w rozwoju o setki lat, przygotować do nieubłaganie nadchodzącej wojny z Niemcami.
Agent Józef Piłsudski, wbrew wszelkim faktom zagrożenie dla Polski "widział" ( bo tak był zadaniowany ) w ZSRR a nie w Niemczech. Jego rola była wyłącznie destrukcyjna.
Historia się powtarza w zmienionej konfiguracji. Z jednej strony "niemiecka" Unia Europejska znów oferuje nam zależny ale jednak rozwój i dobrobyt a USA oferują nam... drogie kupno broni i wojnę z Rosją.
Niemcy uważają że nie-rząd PIS stworzony przez USA-Izrael kradnie im uczciwy długofalowy projekt "Polska" w który już tyle zainwestowali. Stąd wspomagany przez Niemcy Ciamajdan i obecne jakże słuszne i uzasadnione protesty kobiet.
Teraz USA widzą Polskę w wojnie zaczepnej z Rosją ! "Wielu z was zginie, ale to poświęcenie, na które jesteśmy gotowi..."
Wśród 10 największych firm handlu detalicznego w Polsce nie ma firmy polskiej. Nie mamy nawet handlu we własnym kraju ale podbijemy Rosję w wojnie zaczepnej.
Od czasów Piotra I zapatrzonego na zachód...
OdpowiedzUsuńTak naprawdę Piotr I, dukał po rosyjsku jak nasz minister finansów. On został podmieniony na znalezionego kapitana angielskiej marynarki wojennej. Jak został podmieniony i wrócił do Moskwy likwiduje swoją "rodzinę" , rozwiązuje pułki strzelców i realizuje politykę Citi.
Kary stosowane w Rosji w XVII-XVIII w. – powieszenie za żebro i zakopanie (okopanie) w ziemi. O łamaniu kołem nie wspomnę.
Dzien Dobry
UsuńNie znam tej historii podmiany osoby Piotra I ale to by sporo tłumaczyło
No właśnie dlatego nie może Pan o tym przeczytać. Tak się kreuje historię tak jak dziś wirusa.
OdpowiedzUsuńWitam
UsuńPolityka historyczna coraz mniej różni się od propagandy, niestety