niedziela, 18 sierpnia 2013

Stagnacja Europy i Polski

Stagnacja Europy i Polski

 W przedkryzysowym piecioleciu (2002-2007) Chiny wniosły 23.6% do swiatowego wzrostu PKB, USA 12.6%, Indie 7.7%, Rosja 4.7%, Japonia 2,6%, Brazylia 2,3%, Wlk. Brytania 2,2%, Turcja 1,8%, Korea 1,7%, Meksyk 1,6%. Kraje UE wniosły zaledwie 5.6% do swiatowego wzrostu PKB.
Kryzys jeszcze bardziej pogorszy i zaostrzy stagnacje Europy. Wszystkie prognozy przepowiadaja dalszy upadek Europy.

Chiny wyrosły na arcykolosa przemyslowego, ktory nieomal monopolizuje produkcje wielu nowoczesnych i tradycyjnych wyrobow. To jest sytuacja bez historycznego precedensu.
Produkcja 109 mln sztuk klimatyzatorów rocznie w Chinach odpowiada za 80% produkcji na świecie
Chiny produkuja rocznie 320 mln komputerów osobistych, co stanowi 91% globalnej produkcji
Chiny produkuja 4,3 mld sztuk energooszczędnych żarówek co stanowi 80% produkcji swiatowej
Chiny produkuja 51,5 mln ton mięsa wieprzowego co stanowi 50% globalnej podaży.
Chiny produkuja 12,6 mld par butów co stanowi 63% % globalnej podaży.
Chiny produkuja 1,1 mld sztuk telefonow komorkowych co stanowi 71% produkcji swiatowej

Problemy Europy zaczely sie juz w latach 70-tych i ciagle sie nasilaja. Nie ma sie co łudzic ze po przeminieciu kryzysu wszystko bedzie tak jak dawniej. Nie bedzie i to z wielu powodów.
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/finanse-publiczne/wielka-stagnacja-europy/?k=debata
"Jest Pan autorem książki „Wielka Depresja” traktującej o kłopotach gospodarczych USA, które ciągną się właściwie od lat 70. Czy sądzi Pan, że pod względem ogólnej kondycji i przyszłości gospodarczej Europa jest w tak samo złej sytuacji, jak USA?
-USA mimo wszystko poradzą sobie, będą się rozwijać w tempie ok. 2 proc. rocznie. Zwłaszcza, że teraz nowoodkryte złoża gazu łupkowego dają nam motor rozwoju. Niestety, Europa ma się znacznie gorzej. W Europie także trwa wielka stagnacja – mniej więcej od 1973 r. Wtedy miał miejsce początek spowolnienia, od 5 lat mamy zaś do czynienia z zaostrzaniem się problemów. Europa nie umiała odnaleźć się w nowym układzie światowych sił, gdzie trzeba kooperować z państwami Azji i gdzie trzeba oferować innowacyjne produkty."

Do tradycyjnych juz słabosci Europy doszła jeszcze samobojcza polityka klimatyczna i demografia. To wyglada tak jakby europejczycy stracili w ogole dynamizm, chec do zycia i zainteresowanie przyszloscia.
Do pochlonietego codziennymi wydarzeniami czlowieka nie dociera jak bardzo swiatowa pozycja Europy przeklada sie na sytuacje w Polsce.

Jak to sie dzieje ze Polscy studenci informatyki regularnie zajmuje czolowe miejsca w konkursach i sa chwaleni jako programisci na Zachodzie a stan informatyzacji polskiego panstwa jest raczej bliski Afryki niz cywilizowanego swiata. Polonista, Tajny Wspolpracownik, konfident SB Michał Boni informatyzuje Polske ! Wszystko stało sie jasne.
Polacy generalnie maja opinie ludzi ambitnych, pracowitych i wydajnych. Kto przeszkadza w budowaniu bogactwa i rozwoju Polski ?
Na dziesiatkach przykladow mozna pokazac jak dobre i wydajne sa polskie prywatne firmy i jak nedzny i obrzydliwie skorumpowany jest sektor publiczny ktory jest kamieniem u szyji polskich firm.
Sektor publiczny jest wstydem i zakała Polski blokujacym nasz rozwoj.

Wyzebrane w Unii łatwe pieniadze jeszcze bardziej demoralizują i korumpuja sektor publiczny. Zamiast nam pomagac to nam szkodza.
Jest naprawde bardzo zle !
http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/nasz-wywiad-z-profesorem-krzysztofem-rybinskim.html

"Obiektywnie: Według danych GUS w ciągu ostatnich sześciu lat procent firm przemysłowych w Polsce wdrażających innowacje spadł z 24 do 17 punktów. W rankingu innowacyjności wyprzedziła nas nawet Rumunia, jesteśmy na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej. W latach 2001-2002 bezrobocie wśród młodych wynosiło około 40 %. Aktualnie wynosi 30%, ale wracamy do tego poziomu. Rośnie dług publiczny, gospodarka się nie rozwija. Rząd nie wprowadza reform, ale wyprzedaje resztki przemysłu, uniemożliwiając zmianę sytuacji. Wygląda na to, że Polska wpadła w ślepą uliczkę i nie potrafi z niej wyjść.

Krzysztof Rybinski : Mogę przytoczyć dużo więcej danych, które pokazują, że Polska doszła do ściany jeśli chodzi o możliwości dalszego rozwoju. To pokłosie wyprzedawania majątku i jego przejadania. Pieniądze z całej przeprowadzonej dotychczas prywatyzacji zostały wydane na bieżące potrzeby, przejedzone – to widać chociażby po tym, że kawałki infrastruktury, które budujemy, powstają za pieniądze wyżebrane w Unii Europejskiej. W jednym z raportów mój zespół badawczy pokazał, na czym polega to „przejadanie”. Silne grupy nacisku, które zgromadziły się wokół budżetu, załatwiają sobie ustawy, które pomagają im przeżerać pieniądze publiczne z podatków i z prywatyzacji. Powoli nie ma już czego przejadać. Niestety w Polsce od przedszkola promuje się model rozwoju, który ja nazywam robieniem z Polaków „kafirów” w Europie. Niemcy, Francuzi czy Amerykanie mają budować fabryki a my mamy u nich pracować, bo jesteśmy dobrze wykształceni, znamy języki, więc będziemy świetną siłą roboczą. To jest bardzo słaby model rozwoju, ponieważ droga do prosperity wiedzie przez tworzenie własnych firm, które zdobywają globalne rynki między innymi dzięki temu, że są innowacyjne, a nie dlatego, że ich obywatele pracują za granicą. Do tego możemy dodać problem demografii. Za 5 lat Polska zacznie się dramatycznie starzeć, a 10 lat później - wymierać. Sprzedaliśmy narodowe srebra, zaczęliśmy wymierać, jesteśmy anty-innowacyjni. Jeżeli nie zmienimy sposobu myślenia o nas samych i nie przełożymy tego na gospodarkę, to nic dobrego się nie wydarzy. Nadszedł czas, kiedy polityka zachowania status quo się skończyła."

4 komentarze:

  1. Rybiński jest mało wiarygodny.
    Ludzie, którzy powierzyli mu swoje pieniądze stracili blisko 33% kapitału. Taki mały AmberGold, tylko nikt nic nie ukradł, tylko się Pan Rybiński pomylił.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na chwile obecna Eurogedon jest niewypalem. Z tym nie mozna dyskutowac.
    Z twardyni danymi ktore powoluje Rybinski tez nie mozna dyskutowac bowiem dzentelmeni o faktach nie dyskutuja.
    Europa jest w stagnacji od lat !

    OdpowiedzUsuń
  3. `J. M. Keynes - na poparcie swojej obecnie już szeroko rozreklamowanej opinii, że żądania traktatu wersalskiego znacznie przekraczają możliwości gospodarki niemieckiej - dokonywał poważnych spekulacyjnych operacji terminowych, licząc na spadek marki. Ledwie uniknął ruiny finansowej. Uratowały go pożyczki od jego wydawców i zaprzyjaźnionego finansisty. „Byłaby to w rzeczy samej klęska, gdyby człowiek, który tak niedawno zelektryzował świat utrzymując, że zna się lepiej na rzeczy niż możni tego kraju, sam się uwikłał w bankructwo”197. Rzeczywiście.'

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie J. M. Keynes propagowal poglad ze wielkosc odszkodowan wojennych nalozonych na Niemcy jet niemozliwa do splaty i spowoduje problemy.
    Jak sie okazalo mial racje i Niemcy doszli do wniosku ze taniej bedzie zabic wierzycieli niz splacac odszkodowania.
    Wielkosc odszkodowan spowodowala ogromne problemy gospodarcze Niemiec.

    OdpowiedzUsuń