sobota, 17 sierpnia 2013

Wypasiona pasozytnicza biurokracja

Wypasiona pasozytnicza biurokracja

 Rocznik statystyczny GUS 2011 w dziale "Wydatki budzetu panstwa według działow" podaje ze wymiar sprawiedliwosci kosztował w 2010 roku 9.7 mld złotych, zas bezpieczenstwo publiczne 12.9 mld złotych. Za rok 2012 kwoty sa znacznie wieksze. Wydatki na walke z przestepczoscia sa poukrywane takze pod innymi tytułami.

Zwalczaniem przestepczosci zajmuja sie w Polsce policja oraz słuzby specjalne. Służby specjalne III Rzeczypospolitej to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Służba Wywiadu Wojskowego.
Istnieja az 3 inne formacje (w tym finansowe) o uprawnieniach słuzb specjalnych. Zapewnieniem bezpieczenstwa zajmuje sie takze Straze Miejskie.

Na tym tle dziesiatek miliardow złotych kosztow utrzymania biurokratow dosc blado prezentuja sie szkody jaki wyrzadza Polakom przestepczosc. Zwykli kryminalisci wyrzadzili nam w 2012 roku szkody na 2.4 mld złotych zas przestepcy gospodarczy zrobili 4 mld szkod.
http://www.rp.pl/artykul/1039352.html?print=tak&p=0

Kryminalistom sady odebrały w ubiegłym roku 202 mln złotych zas przestepcom gospodarczym 81 mln złotych. Nie wiadomo czy sie smiac czy płakac. I smieszno i straszno - jak mawiaja Rosjanie. Odzyskano mniej wiecej 1% srodkow jakie podatnicy łoza na biurokratow !

Wypasieni prokuratorzy z Prokuratur Apelacyjnych prowadza , wszyscy razem ...... 400 spraw rocznie ! Zyc nie umierac. Raj na ziemi.

Czarna komedią sa statystyki skazan. Według rocznika statystycznego za 2010 rok:
Blisko 130 tysiecy osob skazano za naruszenie bezpieczenstwa w komunikacji. Chodzi o ulubiencow Policji czyli o pijanych rowerzystow
Drugie miejsce ze 120 tysiacami skazan zajmuja wszelkiej masci złodzieje.
Na trzecim miejscu sa rzekomo wyrodni rodzice. Przestepstwa przeciwko rodzinie i opiece popelnilo blisko 31 tysiecy osob. To wielce kontrowersyjne sprawy.

W Polsce ludzie kradna z biedy. Przestepstwa przeciwko rodzinie i opiece to domena ludzi biednych. Tylko co szosty bezrobotny dostaje zasilek dla bezrobotnych bo nie starcza budzetowych pieniedzy. Priorytetem sa wypasione pasozytnicze sluzby zwalczajace "przestepczosc".
Nie nalezy mylic danych statystycznyh z anegdotycznymi. W 2007 roku zostalismy w nastepstwie wlamania i kradiezy poszkodowani na 17 000 złotych. Mimo ogromu dowodow i poszlak Policja nie złapała zlodzieji. Zdumiony przejrzalem akta i stwierdzilem ze policja w ogole nic nie zrobiła. Na moj zarzut funkcjonariusz policji odparł ze jakby szukal złodzieji to nie zrobiłby statystyki wykrywalnosci i dlatego przerabiaja tylko sprawy gdzie pokrzywdzeni od razu wskazali sprawcow.

Lew Tołstoj pytany przez młodych socjalistow - szlachcicow co moga zrobic dla uciemiezonych chłopów odparł - Zejdzcie im z garba !
Tak wiec apeluje do wszystkich policjantow i roznej masci tajniaczkow oraz prokuratorow i sedziow - Jesli chcecie dobra spoleczenstwa to zwolnijcie sie wszyscy natychmiast.
Swoja droga gdyby prokuratura ustaliła, co ma surowo zakazane, co sie stało z pieniedzmi klientow Amber Gold i odzyskała ta forse to wykonano by przerob finansowy za cztery lata.
Zalozmy ze afera z PZU kosztowała podatnika 16.2 mld złotych. Tyle kasy uda sie wycisnac wymiarowi sprawiedliwosci ze wszystkich oszustow po 200 latach.
Wiele sie mowi o mitach kreowanych w swiadomosci spolecznej. Pewnie na skutek proliferacji telewizyjnych seriali policyjnych widzowie mysla ze policja obniza przestepczosc. Tymczasem fakty sa troszke inne. Gdy Czesi dyskutowali nad opcja zerowa dla tajniaczkow podnosiły sie głosy jacy to sa niezastapieni specjalisci i w ogole nasze duszenki. Tymczasem gdy tajniacy dostali kopniaka to przestepczosc, zwlaszcza ta najpowazniejsza, spadła !
Powszechnie znanym faktem jest udzial polskich sluzb specjalnych we wszystkich ciezkich aferach i ochranianie przez prokurature wielkich złodzieji.

2 komentarze:

  1. Pewne "systemy rządowe" stworzone jako teatrzyk przez moralnych (i nie tylko) kryminalistów, uznają bandytów za sprzymierzeńców w sprawowaniu kontroli i zachowaniu władzy. Przecież tzw. "zwykły człowiek" nawet możliwości obrony ma odcięte. Stąd cała fikcja walki z przestępczością podpierana dętym, serialowej jakości Pi-aRem.
    Gułag łatwo poznać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leninowscy bolszewicy uwazali kryminalistow za bliski sobie elemet socjalny. Postkomuna oczywiscie dziedziczy ten poglad !
      W wielu wypadkach grozniejsi i bardziej szkodliwi sa rzadowi bandyci czy ci kryminalni.

      Usuń