Ukraina 6
1. Władze Autonomicznej Republiki Krymu ogłaszając niedawno niepodległość, powołały się na zapisy Karty Narodów Zjednoczonych, a także na opinię Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Kosowa. Zapisy Karty Narodów Zjednoczonych dają narodom prawo do samostanowienia, a orzeczenie MTS z 2010 roku rozstrzyga budzącą kontrowersje kwestię Kosowa. Kraj ten ogłosił niepodległość w 2008 roku przy sprzeciwie Serbii, od ktorej został oderwany. Do tej pory uznało ją 108 krajów na świecie, w tym Polska.
Krymski parlament zwrócił się do prezydenta i parlamentu Rosji z propozycją rozpoczęcia procedury wejścia Krymu w skład Federacji Rosyjskiej jako jej podmiotu.
Tekst uchwały parlamentu głosi, że w związku m.in. z "brakiem na Ukrainie legalnych organów władzy państwowej" parlament postanawia:
1. Wejść w skład Federacji Rosyjskiej jako podmiot FR,
2. Wyznaczyć na 16 marca 2014 roku referendum ogólnokrymskie, w tym w Sewastopolu.
Nie da sie ukryc ze obecny rzad Ukrainy jest samozwanczy.
2. Stanowisko rzadu Niemiec jest pochodna opinii spolecznej, tak jak to powinno byc w demokratycznym kraju. W sondażu przeprowadzonym przez niemiecką firmę Infratest-dimap 57% obywateli Niemiec opowiada się przeciw sankcjom gospodarczym wobec Rosji. Ponadto 77% obywateli Niemiec jest przeciwnych wykluczeniu Rosji z G8. Ponad połowa ankietowanych stwierdziła, że prezydent USA Barack Obama nie wnosi wkładu w rozwiązanie kryzysu na Ukrainie. Tylko 12% uważa za wskazane wsparcie wojskowe Ukrainy ze strony Zachodu, podczas gdy zdecydowana większość jest temu przeciwna.
3. Francja spełni warunki kontraktu na dostawę Marynarce Wojennej Rosji okrętów desantowych-doków typu Mistral, poinformował dziennikarzy prezydent Francji François Hollande. Dodał że Francja bedzie kontynuować dialog z Moskwą. Rosyjska spółka państwowa Rosoboroneksport i francuska spółka DCNS podpisały kontrakt na budowę dwóch Mistrali w czerwcu 2011 roku.
4. Były sekretarz stanu USA Henry Kissinger w swoim artykule w The Washington Post ostro skrytykował zachodnich polityków za to, że „oczerniają” oni prezydenta Rosji Władimira Putina. Według Kissingera, jałowa demonizacja Putina jest dla Zachodu nie polityką, a alibi usprawiedliwiającym własną niekompetencję ich przywódców. "Ukraina nie powinna być kością niezgody między Wschodem i Zachodem" Uważa on również, że Ukraina nie powinna wstępować do NATO i powinna unikac jawnej wrogości wobec Rosji.
5. W kazdym demokratycznym panstwie istnieja rozne grupy interesow i sprzecznosci interesow, ktore brane sa pod uwage w polityce. W tak wielkim tworze jak UE roznych sprzecznych interesow jest caly pek. UE moze chciec docelowego członkostwa Ukrainy. Niemcy z pewnoscia jednak nie zapomnieli o swoich obietnicach jakie zlozyli Rosji przed zjednoczeniem Niemiec. Faktyczni sponsorzy UE a wiec Niemcy, Austria, Holandia i kraje skandynawskie moga dac Ukrainie na splate dlugow i na rozwoj gospodarki. Rzecz w tym ze Niemcy nie chca pogorszenia stosunkow z Rosja. Przymuszone grozba bankructwa nowe wladze Ukrainy moga wiec nieomal komfortowo wybrac jako partnera UE jesli Unia bedzie Ukrainie bez zadnych prowokacyjnych - politycznych warunkow skutecznie pomagac. Dla tego kto ma duze pieniadze pole do gier w polityce jest ogromne. Unia moglaby oglosic ze robi nowej demokratycznej Ukrainie BailOut ale zada aby Rosja w swojej czesci wierzytelnosci dokonala redukcji dlugu o 50%. Jesli Rosja odmowi to nie ma na Ukrainie czego dalej szukac.
6. Polska jest zagranicznym dluznikiem i nie ma jedynego skutecznego instrumentu do zaangazowanie sie w polityke na Ukrainie. Nie mamy pieniedzy !
Polityka jagielloonska generalnej guberni - przeciez to jest zupelnie niepowazne.
7. "Gdzie dwoch sie bije tam trzeci korzysta" Rosja 250 lat temu wkroczyla do Polski podajac za argument zanik wladzy panstwowej na czesci terytorium i ochrone wolnosci (takze religijnej) wobec anarchi i powszechnego zagrozenie bezpieczenstwa. Przeciez taka sama sytuacja jest niby obecnie na Ukrainie z samozwanczym rzadem. Deklaracja uzasadniająca wkroczenie wojsk rosyjskich w granice Rzeczypospolitej z 1764 roku :
"Zbliżanie się korpusu wojsk Jej Cesarskiej Mości wszech Rosji nie może i nie powinno wzbudzać żadnego podejrzenia w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej odnośnie wolności i jej bezpieczeństwa wewnętrznego. Liczebność tych oddziałów nie jest dość znaczna, by mogły one cokolwiek przedsięwziąć przeciw prawom i przywilejom narodu tak wolnego i silnego jak naród polski. Stanowi to zarazem dowód aż nadto przekonujący czystości intencji Jej Cesarskiej Mości wszech Rosji, której nie przyświeca żaden inny cel jak tylko zachowanie wolności, do której wszyscy członkowie składający naród mają równe i niezaprzeczalne prawo. Granice, które oddzielają kraje Rosji od krajów Polski rozpościerają się po tamtej stronie na 200 mil drogi. Cóż jest więc bardziej naturalnego i co może być ważniejsze dla Rosji niż zwracać baczną uwagę na wszystko co może zniszczyć wolność i zmącić spokój Rzeczypospolitej? Jej Cesarska Mość życzyła by sobie oszczędzić tego wystąpienia, lecz trzeba było ustąpić w obliczu okoliczności, gdzie ani prawa, rozum, miłość ojczyzny, ni wzgląd na spokój publiczny, nie miały wpływu na umysły. Wojska Rzeczypospolitej, naturalnie przeznaczone do bronienia granicy królestwa, zostały użyte na sejmikach, by krępować wolne głosy niezależnej szlachty. Sądy kapturowe zostały ustanowione zbrojną ręką. Co stało się w Grudziądzu jest zbyt świeżej daty by zatarło się w pamięci. Rozkazy wydane wojskom Rzeczypospolitej, by zbliżały się do Warszawy, dają podstawy sądzić, że podejmą one działania, jakie widzieliśmy w tamtym mieście.
Jej Cesarska Mość, nasza łaskawa władczyni, życzy sobie tylko zachowania spokoju publicznego i nigdy nie pozwoli by jedna partia prześladowała drugą z przyczyny przewagi sił, przede wszystkim, gdy sprawiedliwość nie określi jak poskromić gwałty i nie wyznaczy dróg postępowania.
Dlatego my, niżej podpisani, ambasador nadzwyczajny i minister pełnomocny Rosji, wyraźnie oświadczamy w imieniu Jej Cesarskiej Mości, naszej łaskawej władczyni, w sposób jak najbardziej uroczysty, prymasowi i Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, że oddziały rosyjskie nie spowodują żadnej przeszkody w obradach, że nie będą mieszały się do żadnej sprawy, dotyczącej sejmu walnego i w żaden sposób nie wystąpią, gdy członkom Rzeczypospolitej spodoba się powstrzymać gwałty, których celem będzie zmącenie spokoju publicznego lub bezpieczeństwa jednostek.
(-) hrabia Keyserling
(-) książę Repnin"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz