sobota, 22 marca 2014

Zwolnienie lekarskie na wypadek wojny

Zwolnienie lekarskie na wypadek wojny

 W 2012 roku aż 60% ze 100 tysiecy polskich chorowitych policjantów skorzystało ze zwolnienia chorobowego trwającego średnio ponad 21 dni na kazdego policjanta, takze zdrowego. Chorowity policjant byl wiec na zwolnieniu 35 dni robocze czyli blisko dwa miesiace. Policjanci bardzo troszcza sie o swoje nadcisnienie a nadto hoduja i pielegnuja swoje nerwice. Do lekarzy przychodza wiec policjanci chorzy i leczeni na nadcisnienie zglaszajac skargi na bardzo zle samopoczucue po silnym stresie. Lekarz wypisuje zwolnienie na wiele tygodni. Budzet MSW w 2012 roku "chorzy" policjanci uszczuplili na blisko 300 mln zlotych. Calkiem liczne sa przypadki policjantow ktorzy w okresie 15 lat sluzby, po ktorym przeszli na emeryture, na zwolnieniach lekarskich byli lacznie ponad 5 lat !
"Natomiast az 25 dni w roku spędza na zwolnieniu przeciętny polski prokurator" - wypunktowal amatorow lewych zwolnien lekarskich "Dziennik Gazeta Prawna".
Brak jest statystyk wiec trudno powiedziec jakie choroby symuluja, hoduja i pielegnuja prokuratorzy.

Choroba to ogólne i nieostre określenie każdego odstępstwa od pełni zdrowia organizmu. Zdefiniowanie stanu chorobowego jest trudne, podobnie jak sprecyzowanie stanu pełni zdrowia. Jesli wiec sędzia mowi lekarzowi ze jest chory to trzeba mu wierzyc bo jest niezawisly i spelnia wysokie standardy moralne etc.

Rownie chorowici sa nasi urzednicy ubrani w mundury wojskowe udajacy zołnierzy. Złosliwi twierdza ze kiedy tylko zblizaja sie jakies cwiczenia poligonowe (jest to cos obecnie zupelnie wyjatkowego ) albo okresowe testy sprawnosci fizycznej to kadra gremialnie idzie na zwolnienia lekarskie.

Polecamy wiec uwadze CBA zagadnienie korupcji i nepotyzmu w polskiej resortowej sluzbie zdrowia. Korupcja jest tam po stokroc wieksza i gorsza niz w "zwyklej" sluzbie zdrowia.
Przypomnijmy ze zawisly, dyspozycyjny telefoniczny prezes Sadu Okregowego w Gdansku od razu sie "rozchorował", kiedy doszlo do zdemaskowania go jako przestepcy !
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sprawa-amber-gold-tajemnicza-choroba-sedziego-ryszarda-milewskiego_307454.html

"Antybohater prowokacji dziennikarskiej z ubiegłego roku, były prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszard Milewski, już piąty miesiąc przebywa na zwolnieniu lekarskim. Co ciekawe, Milewski pomiędzy kolejnymi zwolnieniami lekarskim cudownie ozdrowiał i wybrał się na... dwutygodniowy urlop.
Milewski był negatywnym bohaterem prowokacji dziennikarskiej. W rozmowie telefonicznej miał informować rzekomego pracownika Kancelarii Premiera o możliwych terminach posiedzeń dotyczących aresztowania szefa Amber Gold Marcina P. Po prowokacji Milewski stracił stołek szefa gdańskiego sądu okręgowego.
Od tamtej pory aż do dzisiaj, z małym wyjątkiem na urlop, przebywa na zwolnieniu lekarskim. - Prezes Milewski przebywał na zwolnieniach lekarskich od 1 października do 28 grudnia ub. roku oraz od 15 stycznia 2013 r. do chwili obecnej. W dniach 31 grudnia ub.r. do 14 stycznia prezes był na urlopie wypoczynkowym - informuje nas wiceprezes sądu okręgowego Alina Miłosz-Kloczkowska. Jak ustalił "Super Express", były szef gdańskiego sądu będzie przebywał na chorobowym do 27 lutego. Po tym terminie wróci do pracy w sądzie jako szeregowy sędzia.
Podczas jego nieobecności okazało się, że może mieć kłopoty w innej sprawie. Według CBA Milewski jeszcze jako prezes opowiadał się za zakupem nowej siedziby Sądu Okręgowego w Gdańsku. Agenci Biura podejrzewają, że przy transakcji mogło dojść do obejścia ustawy o zamówieniach publicznych.
Co na to Milewski? Mimo wielu prób nie udało nam się z nim skontaktować. - Nie ma z nim w tej chwili kontaktu - mówi "SE" rzecznik sądu Rafał Terlecki."


Na zdjeciu "ciezko chory" Milewski". Ciekawe dlaczego Zaklad Utylizacji Szmalu nie dokonał kontroli zwolnien lekarskich Milewskiego. Czy urzednicy ZUS powinni zwrocic uwage CBA ?

Nietrudno sie domyslec ze w stresujacej i nerwicujacej "zolnierzy" sytuacji poprzedzajacej wybuch konfliktu zbrojnego czy okresie mobilizacji wszyscy polscy generalowie i pulkownicy namietnie obecnie ssący cycek Rzeczypospolitej przejda w szyku zwartym na zwolnienia lekarskie ! "W tył zwrot. Na zwolnienia lekarskie odmaszerowac"

Jak wiadomo polska doktryna wojenna polega na tym ze zolnierz Bundeswehry bedzie bronil Polski az do ostatniej kropli krwi chyba ze wczesniej na teren Polski przerzuci wojsko Ameryka.

Oligarchia i korupcja doprowadzily Ukraine do nedzy i stanu kompletnego rozkladu panstwa i armi. Doprowadzily kraj do bezbronnosci. Po komediowych mobilizacjach oglaszanych przez samozwanczy rzad majdanski podawane sa dane ktore kazdemu moga postawic wlos na glowie. Okazuje sie sprawna jest tylko mala czesc ukrainskiego sprzetu militarnego a nawet ze w magazynach broni i amunicji jest tylko jedna trzecia tego co w ewidencji. Rzad w Kijowie podaje ze armia ma faktycznie 42 tysiace zolnierzy ale docelowo do walki na wschodniej i poludniowej granicy moze stanac 6 tysiecy zolnierzy. Liczby te musza cieszyc a zarazem smieszyc Rosjan.

Armia Ukrainy, jako zwarta, dobrze wyposazona, zdyscyplinowana, wyszkolona i sprawnie dowodzona sila bojowa nie istnieje. Wcieleni do armi pod przymusem zolnierze gardza zlodziejskim rzadem w Kijowie. Mieliby oddac swoje mlode zycie za zlodziejke, rabusnice i oszustke Tymoszenko ? Czy moze maja umrzec za ochrone biznesu oligarchow ? Mieliby strzelac do Rosjan ktorzy mowia tym samym jezykiem i do ktorych Ukraincy masowa jezdza do pracy gdzie zarabiaja trzy razy wiecej niz na Ukrainie ?

W dacie rozpadu ZSRR Ukraina miala potezna armie dysponujaca bronia jadrowa i srodkami jej przenoszenia. Na jej terytorium znalazly sie najnowoczesniejsze przedsiebiorstwa przemyslu obronnego bylego ZSRR. A dzis Ukraina jest bezbronna. Tak samo zreszta jak Polska.

 " Ukraina była najważniejszym centrum rozwoju przemysłu obronnego i wysokich technologii w ZSRR. Po jego rozpadzie Rosja nie miała ani jednego typu broni strategicznej, który nie byłby zależny od dużych dostaw ukraińskich komponentów. Stopniowo przebudowując współpracę produkcyjną, rosyjski przemysł obronny obniżał zależność od Ukrainy, ale ta praca daleka jest jeszcze od zakończenia. Chiny także dążą do przełamania zależności od ukraińskich dostaw silników dieslowych o mocy 1200 koni mechanicznych dla czołgów eksportowych. Jednak i ta praca, bez względu na pomyślne testy czołgu MBT-3000, na razie jest niedokończona. Jest prawie pewne, że Moskwa i Pekin będą umacniać wysiłki w zakresie przełamania zależności od ukraińskiego przemysłu obronnego. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz