niedziela, 4 lutego 2018

Współpraca niemiecko-żydowska w latach 1939-1941

Współpraca niemiecko-żydowska w latach 1939-1941
1. Kapitał amerykański ( często żydowski ) budował przemysł ZSRR i Niemiec. Wybuch wojny nie przerwał inwestycji.
2. Bryan Rigg w książce "Żydowscy żołnierze Hitlera", podał że w niemieckiej armii służyło około 150 tysięcy osób żydowskiego pochodzenia.
3. W okupowanej Polsce do 1942 roku bezpieczniej było być Żydem niż Polakiem
4. Prześladowania Polaków, które rozpoczęły się w pierwszych dniach okupacji nie dotykały Żydów.
5. Żydzi w okupowanej Polsce prowadzili z Niemcami negocjacje na temat autonomii żydowskiej. Ze strony Niemców była to podła, oszukańcza, manipulacyjna gra pozorów. Te autonomie to późniejsze getta. 
6. Wojna powietrzna o Anglię jest przegrana. USA oficjalnie przystępują do wojny z Japonią 7 grudnia 1941. Japonia nakłania Hitlera do wypowiedzenia wojny USA.
Bitwa pod Moskwą trwająca od października 1941 do stycznia 1942 r., kończy się spektakularną klęska Niemiec a stolica ZSRR nie została zdobyta.  Była to jedna z najważniejszych operacji strategicznych II wojny światowej. Broni się oblężony Leningrad. Tężeje obrona ZSRR. Staje się jasne że wojna z koalicją USA-ZSRR-Anglia  jest nie do wygrania. Niemcy odkrywają w okupowanej części ZSRR masowe groby ofiar stalinizmu co prowokuje ich do brutalizacji wojny. Żydzi są bardzo często ważnymi oficerami politycznymi Armii Czerwonej. Choć brak na to dowodów to wszystko wskazuje na to że Hitler w tych okolicznościach podjął decyzje o o Endlosung.
7. Na Konferencji w Wannsee 20 stycznia 1942 roku w Berlinie niemieccy prominenci pod przewodnictwem Reinharda Heydricha uzgodnili realizacje "ostatecznego rozwiązanie kwestii żydowskiej". Stanowisko Niemiec staje się wrogie wobec Żydów na okupowanych terenach. 23 lipca 1942 r. do Treblinki przybył pierwszy transport, wiozący Żydów deportowanych z Warszawy.

Marian Miszalski "Żydowskie lobby polityczne w Polsce", Biblioteka Wolności, Wydawca 3S Media Sp. z o.o., 2015 r.:

"Historycy żydowscy próbują na ogół przedstawiać relacje niemiecko – żydowskie na terenie okupowanej Polski w latach wojny jako jednolite: jako relacje wzajemnej wrogości. Ukrywają w ten sposób kolaborację Żydów  z Niemcami w latach 1939-1942, przed niemiecką decyzją powziętą w Wannsee o "ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej".

Tymczasem te wzajemne stosunki niemiecko-żydowskie były początkowo bardzo dwuznaczne. O ile Niemcy fizycznie niszczyli od początku wojny polskie elity polityczne, intelektualne, polską kadrę urzędniczą i oczywiście polskie siły wojskowe i policyjne (tzw. granatowa policja nie była pod żadnym względem podległa władzom polskiego Państwa Podziemnego), a Polacy, na miarę swych możliwości, starali się odpowiadać tym samym okupantowi – Żydzi podjęli zaoferowaną im na początkach wojny przez Niemców współpracę.

Tuż po niemieckiej agresji w 1939 roku, już w drugiej połowie października, ustały wszelkie kontakty Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Warszawie (najliczniejszej w Europie!...) z polskimi władzami. Nie tylko warszawska gmina wyznaniowa żydowska, ale wszystkie niemal inne gminy żydowski uznały, że sprawa polska nie jest sprawą żydowską i z niemieckim okupantem Polski trzeba się teraz porozumieć osobno. Tym samym władze tych gmin wyrzekły się obowiązku polskiego: walki z okupantem państwa polskiego.
...
Inaczej mówiąc; agresja niemiecka na Polskę w 1939 roku nie pobudziła żydowskiej mniejszości narodowej (złożonej jednak z obywateli polskich) do włączenia się w walkę podziemnego państwa polskiego z okupantem – ale pobudziła ją do negocjowania z okupantem Polski warunków autonomii i trwania żydowskich skupisk. "Państwo w państwie" podjęło odrębne rozmowy z okupantem.

W Polsce Żydzi zawierzyli bezkrytycznie Niemcom i uznali, że czwarty rozbiór Polski, czyli dokonany we wrześniu 1939 roku podział jej terytorium między Niemców i Sowietów, jest najlepszym momentem do realizacji budowy na polskich ziemiach żydowskich autonomicznych prowincji ... Uważna lektura najważniejszych żydowskich źródeł powstałych w latach 1939-1942 , zwłaszcza pisany niemal w całości po polsku "Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego", przetłumaczona z jidisz na polski "Kronika getta warszawskiego" Emanuela Ringelbluma oraz "Kronika getta łódzkiego" – nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że powstałe w pierwszych dwóch latach drugiej wojny światowej żydowskie prowincje autonomiczne, zwane dotychczas w języku potocznym i naukowym gettami - z całą pewnością autonomie w Łodzi i w Warszawie – były wynikiem realizacji nie tylko niemieckich planów represji wobec ludności żydowskiej, jak dotychczas powszechnie sądzono, ale przede wszystkim skutkiem wcielonej w życie przez polskich Żydów pod niemiecką kuratelą żydowskiej idei (powstałej i zaprezentowanej Polakom w Sejmie ustawodawczym w roku 1920) żydowskich autonomicznych prowincji jako formy żydowskiej państwowości.

Na podstawie warszawskiej gminy wyznaniowej – najliczniejszej w Europie – wzorowały się i inne gminy żydowskie w okupowanej przez Niemców Polsce. Żydowska ulica, jak dowodzą żydowskie źródła, prześcigała się w pochwałach nad kulturą, wytwornością i niemiecką dobrocią, a nawet miłością w stosunku do Żydów.... Termin "symbioza", którego Ringelblum użył na określenie stosunków niemiecko – żydowskich w pierwszych miesiącach drugiej wojny światowej, zdaje się oddawać w pełni atmosferę pomiędzy polskimi Żydami a okupującymi polskie ziemie Niemcami.

Żadna propaganda żydowska dzisiaj nie zmieni faktu, że do roku 1942 Żydzi w Polsce – poza nielicznymi wyjątkami – nie chcieli walczyć z okupantem, ale chcieli się z nim porozumieć....
Jesienią 1940 roku toczyły się najbardziej intensywne niemiecko-żydowskie rozmowy o ostatecznym kształcie i formie żydowskiej autonomii terytorialnej w Warszawie, w rozmowach tych uczestniczyli także przywódcy żydowskich autonomii z innych miast ... W maju 1941 roku postanowiono, że Judenraty będą żydowskimi władzami samorządowymi, a każdy przewodniczący (tzw. Obmann) będzie burmistrzem gminy.... Oznaczało to, że Judenratom przywrócona została zbliżona do tradycyjnej samorządowa funkcja przedwojennych zarządów gmin żydowskich, a żydowscy burmistrze stali się urzędnikami państwowymi państwa niemieckiego, reprezentującymi wobec poszczególnych gmin władze państwa niemieckiego.

Nie była to walka z okupantem: była to kolaboracja. Zanim Niemcy przystąpili do "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" – Żydzie w Polsce kolaborowali z hitlerowcami.
Henryk Makower w "Pamiętniku z getta warszawskiego zapisał: "Mieliśmy więc właściwie powód do radości, bo Niemcy dali nam duże i ładne getto w śródmieściu"...
Dorzućmy i ten fakt: żadna z żydowskich autonomii terytorialnych w latach 1939-1942 nie nawiązała kontaktów z polskim państwem podziemnym i polskim rządem w Londynie, czyli z prawowitymi władzami polskimi....
Jak daleko szedł ten brak identyfikacji? Tak daleko, że stawał się otwartą i powszechną wrogością wobec państwa polskiego i Polaków. W drugim roku okupacji i istnienia Juderatów, w 1941 roku w piśmie "Neged Hazerem" wydawanym w warszawskim getcie przez Haszomer Hacair ("młodzieżówkę" partii Poalej Syjon) czytamy:
"Pakt sowiecko-niemiecki z sierpnia 1939 roku był posunięciem mądrym i uzasadnionym".
Na czele tej młodzieżówki stał Mordechaj Anielewicz, wkrótce dowódca Żydowskiej Organizacji Bojowej w getcie warszawskim".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz