Czy
bedzie kryzys w Chinach 167
W
USA dalej trwają zamieszki co jest dowodem niefunkcjonalności
systemu społeczno – gospodarczego. Legislatura
w stolicy stanu Nowy Jork, Albany, rozpoczęła 8.06.2020 głosowanie
nad projektem reformy policji. Zatwierdziła część pakietu
obejmującą przegłosowany jednogłośnie zakaz duszenia jako środka
przymusu, a także profilowania rasowego.
Wprowadziła
też obowiązek, by departamenty policji i sądy klasyfikowały
przypadki aresztowań według rasy i pochodzenia etnicznego. Ułatwi
to sprawdzić czy nie dochodzi do przypadków uprzedzeń.
Bezprawie
i chaos sprzyjają krwawym porachunkom. W Chicago w ciągu 24 godzin
8.06.2020 roku zastrzelono 18 osób i raniono 85. Jest to najkrwawszy
dzień od 60 lat.
Na
tle cywilizowanego świata ilość zabójstw w USA jest potworna.
https://chicago.suntimes.com/crime/2020/6/8/21281998/chicago-violence-murder-history-homicide-police-crime
Na
rysunku pokazano najczęściej handlowane towary między Chinami a
USA.
W
tej parze krajów eksport Chin jest znacznie większy niż eksport
USA i jest on raczej nowocześniejszy.
Wydaje
się jednak że względna [ wyrażona w % ceny towarów ] wartość
dodana w USA jest większa niż w Chinach. Jednak konkretne ustalenia
w dobie globalizacji i skomplikowanych łańcuchów towarów nie są
proste.
Obecnie
USA nie mają już przewagi technologicznej nad Chinami. Chiny w
ciągu minionych 40 lat dokonały wielkiego skoku w nowoczesności
swojej produkcji i eksportu. Ale nadal niektórym kojarzą się jako
producent taniej tandety. Identycznie 50 lat temu pamiętano jeszcze
tandetną „japońszczyznę” w sytuacji gdy Japonia stawała się
najnowocześniejszą gospodarką świata.
USA
eksportują do Chin sporo surowców i płodów rolnych podczas gdy
Chiny starają się eksportować coraz bardziej wyrafinowane towary.
Najważniejszy
towar eksportowy USA do Chin czyli samoloty Chiny starają się
zastąpić własną produkcją.
Potężny
konflikt USA – Chiny i szanse na światową dominacje Chin zauważył
nawet 57 letni artysta Kazik Staszewski na najnowszej płycie
„Zaraza”.
https://natemat.pl/310829,kazik-o-zarazie-religii-rapie-wadach-demokracji-poprawnosci-politycznej
„Podryfujmy
w stronę piosenki "GDY
CHIŃCZYCY MÓWIĄ GAN PAI".
Cywilizacja zachodnia naprawdę ma już totalnie przerąbane?
W
tym tekście puściłem wodze fantazji i pewne wątki potraktowałem
w sposób radykalny, choć prywatnie nie podchodzę do nich aż tak
pesymistycznie. Bo nie wydaje mi się, aby zachód już przegrał III
wojnę światową, czyli ten gigantyczny konflikt o rząd dusz, w
którym nie musi dojść do choćby jednego wystrzału.
Te
zmagania, w których stawką jest dominacja polityczna, gospodarcza i
kulturalna, wciąż trwają. Jednak powiedzmy sobie szczerze: Stany
Zjednoczone, czyli symbol owego zachodu, dostają konkretny wpierdol
od Chińczyków.
Ci,
jako pierwsi od ponad pięciu dekad, odważyli się rzucić rękawicę
wielkiej Ameryce i nie polegli z kretesem. Mogą więc mówić do
siebie "gan pai", czyli "na zdrowie", opijając
zwycięstwo. ”
Chiny
mają potężny system szybkich kolei i potężny system klasycznych
kolei.
Zachodnie
Chiny to pustkowie gdzie mieszka mniej niż 6% populacji co tłumaczy
tam małą gęstość sieci kolejowej.
Koleje
planowane i budowane za granicą w ramach inicjatywy Pasa i Szlaku z
jednej strony są wielkimi inwestycjami ale na tle wykonanych już
inwestycji w samych Chinach nie są wielkie. Trwa m.in. budowa
kolejowego połączenia Yuxi w Chinach - Vientiane, stolica Laosu.
Odcinek w Chinach liczy 508 km a w Laosie 418 km. Gotowe są pierwsze
odcinki. Teren jest okropny trudny i wymaga budowy 93 tuneli i
136 mostów. Wydrążono już 17,4 km tunel w Wanhe i 9 km w
Konglang. Na budowach będzie pracować około 22 tysiący ludzi. Dla
dobrej integracji w systemem po stronie Chin linia będzie
przedłużona do Yunan. Z drugiej strony linia ma kiedyś dojść aż
do Singapuru. Pociągi z prędkością do 160 km pojadą w przyszłym
roku.
W USA koleje rozwijały się do lat 60. Były nawet elektryfikowane.
OdpowiedzUsuńPotem okazało się, że na krótszych dystansach lepszy jest samochód lub autokar, a na dłuższych samolot. Przewóz ładunków tańszy jest ciężarówkami niż koleją. Większość linii kolejowych przestawiono z powrotem na diesel. W Chinach CRH jest rzeczywiście imponująca. Pociągi Siemensa są super. Co ciekawe, Chińczycy mają fajny patent, odwracania ręcznego wszystkich foteli w kierunku ruchu, gdy pociąg dotrze do stacji końcowej.
Inna ciekawostka z moich obserwacji : toalety w CRH są oczywiście w kucki. Praktycznie wszystkie linie CRH są zbudowane na wiaduktach z prefabrykowanych elementów. Powiem szczerze, że brakuje mi czegoś takiego w Europie. Ustalić jeden standard, czy to na przejazd kolejowy, czy to na wiadukt nad torami, czy to na torowisko kolei dużych prędkości i dostarczać gotowe elementy na miejsce szybko je montując za pomocą specjalnych pociągów. Tak jak to czynią Chińczycy.
"Przewóz ładunków tańszy jest ciężarówkami niż koleją." - jasne, pod warunkiem, że za drogi zapłaci "ktoś inny", czyli państwo. Czyli ogół podatników.
UsuńGdyby zaś drogi miała budować - i je potem utrzymywać - firma transportowa, inaczej mógłby taki rachunek wyglądać.
Pogdybam sobie: pozwolę sobie wyrazić przypuszczenie, że gdyby w Polsce przewóz ładunków wrócił na tory - zamiast tych licznych spółek i spółeczek transportowych - to prawdopodobnie, po mocnym ograniczeniu ruchu dużych ciężarówek na drogach, mogłoby się okazać, że ten program budowy autostrad wcale nie jest nam taki potrzebny, że zapewne wystarczyłoby po prostu dobrze zadbać o to, co jest. Poszerzając, gdzie się da, istniejące drogi "po trochu", nie "na hurra".
Infrastruktura jest niezbędna dla długofalowego rozwoju gospodarczego. Wszyscy chcą korzystać z infrastruktury i ... przerzucać koszty jej stworzenia i utrzymania na innych a najlepiej na budżet czyli podatnika. Bez infrastruktury rejony zacofane stają się jeszcze bardziej zacofane. Toteż kreacja infrastruktury musi uwzględniać preferowane zmiany. „Każda sroka swój ogon chwali” Przykładowo „kolejarze” twierdzą że najlepsza jest kolej ale żądają aby sieć kolejową budowało państwo i gratis kolejom dawało do używania. Optymalna zintegrowana sieć transportowa ma całościowo jak najtaniej ( także czas podróżnych ma swoją cenę ) obsłużyć ruch towarowy i osobowy. Korzystając z ze zbudowanej infrastruktury transport obsługują statki, kolej, samochody ciężarowe i osobowe oraz samoloty.
OdpowiedzUsuńSłowo „zintegrowany” oznacza że osoba ma szybko dotrzeć z miasta do lotniska lub dworca kolejowego lub autobusowego – tramwajem,autobusem, metrem, taksówką lub własnym samochodem. Tak samo sprawny musi być wyjazd z miasta na autostradę.
"Przykładowo „kolejarze” twierdzą że najlepsza jest kolej ale żądają aby sieć kolejową budowało państwo i gratis kolejom dawało do używania."
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak Pan - ale ja nie znam takich kolejarzy. Sytuacji panującej obecnie w Polsce - tj. rozbicia PKP na "pierdylion" spółek i spółeczek - nie należy traktować jako normalnej. Zostało to zrobione właśnie w celu wykończenia kolei, a więc i pogorszenia stanu wspomnianej infrastruktury transportowej - zarówno szynowej, jak i drogowej (poprzez zwiększenie jej obciążenia).
Dzien Dobry
OdpowiedzUsuńTak zwana modernizacja sieci kolejowej jest wykonywana za miliardy pomocy z EU i miliardy polskiego podatnika....
Miliony spółeczek to dawcy synekur dla znajomych królika...
Zgadzam się, ale kwestią jest jeszcze ile tych miliardów - z obu wspomnianych źródeł - faktycznie trafia na modernizację, a ile jest zwyczajnie rozkradane (tudzież nietrafnie inwestowane).
UsuńPaństwowe inwestycje zawsze są niegospodarne czyli drogo i byle jak no ale ci co mają zarobić to zarobią na przykład na maseczkach albo na respiratorach albo na kopaniu rowu jako inwestycji strategicznej XXI wieku
OdpowiedzUsuńPierwsza rzecz: nie da się wszystkiego sprywatyzować. Zauważmy, że już Rzymianie spostrzegli, iż przygotowanie infrastruktury komunikacyjnej służy rozwojowi imperium. Stąd te ich brukowane "via coś-tam". One bynajmniej nie były prywatne i płatne (a w zasadzie mogły być).
UsuńZwróćmy uwagę na znamienny przykład: sprawa tej "prywatnej drogi" w Anglii. Parę lat temu była tam taka historia, że część drogi między dwiema miejscowościami uległa radykalnemu uszkodzeniu bodajże wskutek obsunięcia się skarpy (o ile dobrze pamiętam) - i wtedy znalazł się cwaniak, który w miarę szybko sklecił "drogę alternatywną". I tutaj najważniejsze: KIEDY zabrał się za taką inwestycję? Ano wtedy, kiedy w perspektywie ukazał się mu jego monopol na przejazdy tamtym odcinkiem; wcześniej cały interes widocznie był zbyt ryzykowny. Podobnie zresztą mamy i na krajowym podwórku: "prywatyzacja" na rzecz "Stalexportu" odcinka Kraków-Katowice też zakładała w umowie, że przez cały czas trwania koncesji państwo NIE BĘDZIE ani ulepszało tras równoległych, ani nawet linii kolejowej Kraków-Katowice. Chyba nie trzeba uzasadniać, dlaczego? I faktycznie tak jest; po dziś dzień pociąg z Krakowa do Katowic wlecze się dwie godziny, chociaż taką trasę (60 km) winien przebyć w jakieś pół godziny.
Tak więc narzekając na to, co "państwowe", wspomnijmy spostrzeżenie dokonane już dawno temu: "jest tylko jedna rzecz gorsza od państwowego monopolu - a jest nią monopol prywatny".
Jak widać z przytoczonych przykładów, prywatni inwestorzy chcą się brać za coś takiego jedynie w warunkach monopolu.
Dzien Dobry
OdpowiedzUsuńTu chodzi o stopień skorumpowania aparatu "państwowego" i zasadę selekcji negatywnej. No i oczywiście o bezkarność. To jest tylko atrapa państwa a nie państwo !