Czy
bedzie kryzys w Chinach 168
Opinie
na temat głębokiej interwencji państwa w gospodarkę USA w
programie antykryzysowym New Deal prezydenta Roosevelta, który miał
zakończyć Wielki Kryzys są kontrowersyjne do dzisiaj. Faktem jest
że Ameryka mając przed wojną mikroskopijną produkcje zbrojeniową
była pod rządami etatystów w stanie stać się gigantycznym
laboratorium i największą fabryką świata i jedynym zwycięzcą
strasznej wojny oraz światowym hegemonem.
Odpowiedzią
na kryzys dotcomów z początka wieku i kryzys z 2008 roku było
wpuszczenie przez FED czyli państwo w gospodarkę ( czyli banki )
gigantycznej ilości płynności.
Japonia
pieniądz „drukuje” i skupuje aktywa od dekad.
Na
wykresie pokazano szalone wielkości państwowych programów
antykryzysowych w związku z Koronawirusem.
Efekty
działań państwa w gospodarce zależą od jakości tego państwa. W
państwach skorumpowanych dojdzie do marnotrawstwa, złodziejstwa i
koszmarnego wzmocnienia korupcji.
Zatem
państwa skorumpowane nie powinny się brać za gospodarkę ani za
nic innego czyli tak naprawdę są zbędną pasożytnicza hubą na
narodzie lub ludności.
Natomiast
efekt pracy uczciwego i mądrego rządu może być doskonały.
Efekty
funkcjonowania państwa polskiego są mierne co widać z mnóstwa
przykładów. Efekt „uszczelniania” podatków ( tax compliance
effect ) wyliczony na bazie metodologii KE w 2019 roku wyniósł
zaledwie 0,1 mld zł wobec zakładanych 4,6 mld zł, czyli w 2019
roku zrealizowano zaledwie 2,2 % planu w zakresie uszczelniania
podatku VAT.
Chiny
w globalnej walce z Koronawirusem pilnie zaopatrywały cały świat z
narracją "pokojowego, harmonijnego mocarstwa". Oczywiście
ogromnie na tym zyskały wizerunkowo a koszt tej propagandy był
zerowy. Natomiast wizerunek pomarańczowego prezydenta Trumpa i USA
ucierpiał od debilnych oskarżeń. USA dla świata miały tylko
agresje i złe słowo.
Pierwszy
Jedwabny Szlak powstał w czasach dynastii Han w II wieku PNE. Po
raz pierwszy w historii połączył on Azję z Europą i Afryką co
oznaczało wtedy rewolucyjną zmianę. Odkrycie drogi morskiej do
Chin w XVII wieku oznaczało zmierzch tamtego Jedwabnego Szlaku.
Dalekodystansowy
masowy transport morski towarów jest znacznie tańszy od kolejowego
ale kolej może przebiegać przez wiele gospodarczo integrowanych
przez nią obszarów.
Niemniej
koszt bezpośredniego kolejowego połączenia środkowych Chin z
obszarami w Europie dalekimi od portów morskich nie jest drastycznie
większy od kombinowanych połączeń kolejowego – morskiego i
kolejowego z koniecznymi operacjami przeładunkowymi i składaniem
kontenerów.
Każde
państwo ma bardzo wiele do zrobienia w dziedzinie infrastruktury.
Infrastruktura
jest niezbędna dla długofalowego rozwoju gospodarczego. Wszyscy
chcą korzystać z infrastruktury i ... przerzucać koszty jej
stworzenia i utrzymania na innych a najlepiej na budżet czyli
podatnika. Bez infrastruktury rejony zacofane stają się jeszcze
bardziej zacofane. Toteż kreacja infrastruktury musi uwzględniać
preferowane zmiany. „Każda sroka swój ogon chwali” Przykładowo
„kolejarze” twierdzą że najlepsza jest kolej ale żądają aby
sieć kolejową budowało państwo i gratis kolejom dawało do
używania. Optymalna zintegrowana sieć transportowa ma całościowo
jak najtaniej ( także czas podróżnych ma swoją cenę ) obsłużyć
ruch towarowy i osobowy. Korzystając ze zbudowanej infrastruktury
transport obsługują statki, kolej, samochody ciężarowe i osobowe
oraz samoloty.
Słowo
„zintegrowany” oznacza że osoba ma szybko dotrzeć z miasta do
lotniska lub dworca kolejowego lub autobusowego –
tramwajem,autobusem, metrem, taksówką lub własnym samochodem. Tak
samo sprawny musi być wyjazd z miasta na autostradę.
Transport
kolejowy towarów ( inaczej jest z masowymi surowcami ) jest mało
konkurencyjny z racji operacji przeładunkowych. Tylko duże
współpracujące firmy ( przykładowo kopalnia węgla kamiennego -
elektrownia lub port oceaniczny oraz odcinek kolei i elektrownia )
mają swoje bocznice. Transport kolejowy towarów z racji
kłopotliwych przeładunków konkurencyjny w stosunku do ciężarówek
staje się dopiero od dystansu wielu tysięcy kilometrów.
W
części państw paliwa samochodowe obłożone są bardzo wysokimi
podatkami. Tylko za część tych podatków buduje i i utrzymuje się
infrastrukturę drogową a kierowcy samochodów osobowych są
ulubionymi podatnikami do obdarcia ze skóry. Tu i ówdzie ekstra
muszą zapłacić za autostrady.
W
USA nie zbudowano szybkich kolei stawiając na samoloty. Dokonano
deelektryfikacji zdejmując już wykonaną trakcje kolejową jako że
lokomotywy Diesla w transporcie towarowym są z uwzględnieniem
wszystkich kosztów bardziej ekonomiczne od lokomotyw elektrycznych !
Inny
punkt widzenia mają państwa Europy nie mające zasobów ropy
naftowej w przeciwieństwie do USA.
Transport
zawsze wymaga nakładu energii. W „Fault Tolerant” dano stosowny
wykres nakładów energii na różny transport z objaśnieniami.
Wydaje
się że Chiny rozumnie budują swoją infrastrukturę uwzględniając
konieczność wciągnięcia w rozwój regionów zapóźnionych i
efektywnego skomunikowania się z krajami sąsiednimi.
Wybudowana
infrastruktura wpływa na zachowania użytkowników. Gdy w fazie
projektowania trzypasmowa autostrada wydawał się z zapasem spełniać
potrzeby za 10-20 lat po oddaniu do użytku po dwóch latach jest
już przeciążona bowiem użytkownicy kupili dużo samochodów
widząc że podróż autostradą jest szybka i wygodna. Gdy
autostrada się zapycha trzeba zwiększyć opłaty ! Ale zmiana
przyzwyczajenia nie jest taka prosta. Jak ktoś przyzwyczai się do
autostrady nie jest łatwo z powrotem zmusić go do podróży koleją
! Będzie złorzeczył na opłaty za autostradę ale nie zrezygnuje.
Aktywność
państwa w infrastrukturze jest często koniecznością.
Fikcyjne
ceny urzędowe i dotacje potrafią każdą gospodarkę rozłożyć na
łopatki.
W
PRL samochód osobowy na nomenklaturowy talon „kosztował” jedną
trzecią tego co był wart. Zaniżone były urzędowe ceny usług
telefonicznych i w kolejce na założenie telefonu czekało się
dekadę.
Każda
dotacja musi mieć mocne uzasadnienie i może być tylko przejściowa.
W
dziedzinie inwestycji infrastrukturalnych oczywiście obowiązuje
zasada optymalnej alokacji środków.
W
sytuacji gdy Warszawa nie ma wschodniej obwodnicy przez którą
strumień samochodów przekraczałby od razu 30 tysięcy na dobę,
budowanie dużego rowu czyli przekopu przez Mierzeje Wiślaną gdzie
dziennie przepłyną średnio dwa jachty i jeden stateczek wygląda
na szaleństwo.
W
ramach Belt & Road rozważane są różne projekty i badane
stanowiska państw. Relacje Berlin-Pekin będą miały coraz
większe znaczenie dla Polski.
Nawiązana
w 1966 roku współpraca Deutsche Bahn z China Railway rozwija się
bardzo dobrze. Mimo bardzo silnej, desperackiej obstrukcji USA wobec
chińskiej inicjatywy Pasa i Szlaku, niemiecki głos w Europie jednak
może przeważyć bowiem niemiecka kolej DB szeroko współpracuje i
ma wielu ważnych klientów.
https://www.deutschebahn.com/de/presse/pressestart_zentrales_uebersicht/DB-und-China-Railways-vertiefen-Zusammenarbeit-3483082
Gdy
polscy mężykowie stanu formatu kieszonkowego będą chcieli sypać
piach w tryby Chinsko - Europejskie to Polska zostanie kompletnie
wyłączona z projektów i ominięta. Połączenie kolejowe
Chiny-UE przez Polskę daje nam konkretną korzyść w postaci 1/3
cła za towary przy przekraczaniu granic UE właśnie w Polsce.
Od
17 maja 2020 roku Polska przestała być państwem tranzytowym dla
rosyjskiego gazu ziemnego na Zachód ! Podjudzani przez USA
stwarzaliśmy problemy i dlatego powstał podmorski gazociąg Nord
Stream. Rosja razem z Niemcami ćwiczebnie - kontrolnie na jeden
dzień wyłączyła dostawę gazu do polskiego odcinka gazociągu
Jamalskiego. Są już gotowi na stałe wyłączenie gazociągu przez
Polskę w każdej chwili.
Gdy
polskie koleje będą stwarzać problemy to zostaną ominięte innymi
kolejami, promami i ciężarówkami. „Zgoda buduje, niezgoda
rujnuje”
Europa
a w tym Polska niepotrzebnie stwarzają sobie problemy w sferze
kultury i obyczaju tracąc z pola widzenia rozwój technologiczny i
istotne problemy gospodarczo - społeczne. Gdy Chiny mobilizuję się
w dziedzinie AI i 5G tu trwają rozważania czy mężczyzna z brodą
i penisem jest jednak kobietą. Niektórzy dowodzą nawet że w
„małżeństwach” jednopłciowych rodzi się więcej dzieci niż
w związku kobiety z mężczyzną.
Gdy
Chiny uzyskają kiedyś przewagę technologiczna, co nie jest
wykluczone, co wtedy na to powiedzą obudzone otumanione, zidiociałe
elity ?
USA mogą sobie drukować dolara ale złotówka to nie dolar
OdpowiedzUsuń"Gdy Chiny uzyskają kiedyś przewagę technologiczna, co nie jest wykluczone..." - "niewykluczone"? Ależ to jest pewne "jak amen w pacierzu"! Właśnie dlatego, że nie zajmują się wspomnianymi (np. "genderowymi") bzdurami i (chyba?) nie ogłupiają sami sobie społeczeństwa (no i nie rządzi Chinami agentura).
OdpowiedzUsuńTymczasem u nas spora część tego "dzieła" została już dokonana; pamiętam, jak jakieś już 10 lat temu(!) pod artykułem na stronach Onetu, mówiącym o uruchomieniu jakiejś kolejnej dużej fabryki telewizorów i monitorów w Chinach melancholijnie zauważyłem, że kiedyś i w Polsce produkowano telewizory. Za parę minut jakiś mędrek odpowiedział mi, że "jak mam ochotę zapie...lać w fabryce telewizorów, to mogę sobie wyjechać do Chin, a on woli pracować w biurze".
To było 10 lat temu - a przecież od tamtego czasu sprawy nie stały w miejscu, jeśli chodzi o formowanie psychiki ludu nadwiślańskiego.
Dzien Dobry
UsuńNawet na licencji produkowaliśmy samochody ! To znaczy robotnicy zapierd...ali w fabrykach.
Oj, trochę "zgubiłem pointę" ;) zapomniałem o szczególe, iż napisałem wtedy, że "kiedyś i u nas produkowano telewizory, a obecnie stawiane są jedynie same biurowce, gdzie znajdą miejsce co najwyżej jakieś "centra obsługi" z telefonist(k)ami".
UsuńStąd wzięło się owo biuro w jego odpowiedzi - widocznie kogoś właśnie z takiego nic nie produkującego "centrum".
Witam
OdpowiedzUsuńAle na razie mimo drukowania złotówki nic sie nie dzieje. Uczeni w piśmie mówią że na koniec przeszłego roku będą "owoce tego"
Witam
OdpowiedzUsuńNo ale oprócz takich -nic nie produkującego "centrum" - są tez zachodnie firmy produkcyjne w Polsce ale nieporozumieniem jest traktowanie ich jako polskich.
Zdarzają się - ale raz, że to głównie montownie - bo np. harddyski czy pamięci produkowane są w jakiejś Malezji, czy innej Tajlandii (zresztą, co ja o pamięciach... w Polsce obecnej nawet tranzystorów się nie produkuje) - a dwa: na jedną taką montownię, jeśli się zdarzy, przypadnie kilkadziesiąt "biurofcuff" postawionych w największych miastach (Warszawa, Wrocław, Kraków...).
UsuńParę miesięcy temu czytałem o likwidacji Zakładów Zbożowych w Krakowie, po których pozostanie teren - i co na tym terenie planuje się postawić? Nie, nie fabrykę produkującą to czy owo - tylko kolejne "biurowce" oczywiście. Jakby tych szklanych kloców jeszcze w Krakowie mało było. Stawiane są bez ładu i składu, gdzie tylko jakiś wolny spłachetek daje się znaleźć - i nikt się nie zastanawia, którędy dojadą wszyscy ci zatrudnieni w tych biurowcach (oraz ich ew. klienci) - i którędy po pracy stamtąd się wydostaną. Przecież ulice nie są z gumy!
I nie postawią ich gdzieś w mniejszych ośrodkach - tylko wszystko to "musi" być skoncentrowane w dużym mieście, do którego potem codziennie ściąga cała najbliższa okolica - o sprowadzaniu "tanich pracowników" (czyli imigrantów, głównie z Ukrainy, ale już nie tylko) nie wspominając.
Dzien Dobry
OdpowiedzUsuńTanich pracowników biurowych wyprą coraz bardziej rozbudowane i lepsze programy no i w końcu AI połozy kres rutynowej pracy biurowej.
Słowo daję - nie jestem taki pewien. Proszę zwrócić uwagę, że za czasów "zbiurokratyzowanego PRL-u" mieliśmy ok. 40 tys. "pracowników" (czy może raczej: degustatorów kawy/herbaty) biurowych. I już wtedy (słusznie!) narzekano na przerosty biurokracji.
UsuńObecnie - mimo, że wcale nie wszystko jest "państwowe", jak niegdyś - mamy tych biuralistów ponad 10x więcej, i ja tu liczę tylko "budżetówkę", nie doliczając ani jednego "pracownika" (z tych "centrów" rozmaitych), którym produkcja telewizorów śmierdzi.
To wszystko przy powszechnej komputeryzacji oraz czymś, o czym kiedyś nawet nie marzyliśmy - czyli spięciu tych wszystkich stanowisk siecią (cóż za ułatwienie wymiany informacji!). A mimo to...
Te fakty czynią mnie nieco sceptycznym. Aha, i może jeszcze jedno: kiedyś omyłkowo dodzwoniłem się na infolinię TPSA i miałem (nie)przyjemność pogawędki ze "sztuczną (nie)inteligencją". ;)
Witam
OdpowiedzUsuńO tym że popularyzacja mikrokomputerów sprowokuje ustawodawców do bajecznego komplikowani prawa (zwłaszcza gospodarczego ) pisano już w latach osiemdziesiątych.I tak się stało.
Ciężko teraz stwierdzić, eksportują kontenerami tyle ładunków...
OdpowiedzUsuń