sobota, 14 września 2013

Uratuja nas imigranci ?

Uratuja nas imigranci ?

1. Imigranci z obcych kulturowo i cywilizacyjnie biednych krajów są sporym obciązeniem dla goszczacych ich bogatych krajów. Asymilują sie bardzo powoli i opornie. Czasem w ogóle sie nie asymiluja. Z trudem ucza sie nowego języka. Czesto do goszczacych ich krajow maja stosunek nienawistny i agresywny. Jesli w ogóle pracują to wykonuja tylko najprostsze i najgorsze prace których nie chca podejmowac miejscowi. Czesto pracuja tylko na czarno. Zamieszkiwane przez nich domy stopniowo popadaja w ruine. W koncu miejscowi opuszczaja dzielnice opanowane przez imigrantow. Gwałtownie spadaja w tych obszarach ceny nieruchomosci. Policja poczatkowo reaguje na wezwania z opoznieniem a pozniej nie przyjezdza tam wcale. Szerzy sie przestepczosc, bezprawie i narkomania.
Realizowane duzym kosztem programy adaptacji i asymilacji imigrantow odnosza skutek polowiczny lub wręcz znikomy. Biedni imigranci nic nie wnosza w kluczowym dla wydajnosci i przyszlosci obszarze innowacji. Imigranci wybieraja kraje które oferuja im najlepsze warunki do egzystencji oraz kraje o najlepszych perspektywach rozwojowych. .

2. Zgoła czyms innym jest osiedlanie sie obywateli jednego zamoznego panstwa w drugim. Z reguły proces ten dotyczy specjalistow i osob bardzo dobrze sytuowanych materialnie. Jest to zjawisko poządane i przynoszące wielorakie korzysci.
Polacy sa dobrze widziani jako Tania Sila Robocza na zachodzie. Pochodza z tego samego kregu kulturowo - cywilizacyjnego. Sa wydajnymi i zdyscyplinowanymi pracownikami. Bardzo latwo sie adoptuja i asymiluja. Od pewnego czasu realizowane sa w niemczech zmiany systemowe nakierowane na kradiez młodych ludzi z polski.

3. Jeszcze do niedawna zasady poprawnosci politycznej zakazywały publicznego podawania wielkosci szkód materialanych i kulturowych jakie imigrancja wyrzadza krajom goszczacym. Trwajacy kryzys wszystkich nas otrzezwi i na swiatło dzienne wypływaja tematy tabu.
Według badań norweskiego Urzędu Statystycznego, każdy imigrant spoza Europy w trakcie swojego życia kosztuje norweskich podatników srednio 4 miliony koron. Najdrożsi pod tym względem są Somalijczycy bowiem kosztują az 9 milionów koron norweskich na osobę ! W samej tylko Szwecji przebywa dziś ponad 60 000 imigrantów z Somalii. Obecnie 82% somalijskich przybyszów nie pracuje, 9 na 10 z nich to analfabeci. Sa to en mass osoby o znacznie obnizonym (w stosunku do ilorazu miejscowych) ilorazie inteligencji.
Niedawno holenderski minister finansow w koncu niechetnie ujawnil ze rocznie imigracja kosztuje holenderskeigo podatnika conajmniej €8-10 mld
Zamiast wiec urojonych korzysci z wielokulturowosci istnieja realne koszty i straty.

4. Według najnowszych danych Eurostatu spośród państw unijnych najmniejszy odsetek obcokrajowców przebywa w Polsce bowiem zaledwie 0.1% naszej populacji. W całej UE w 2011 roku było 33,3 mln obcokrajowców, co stanowi 6,6% populacji UE. Wśród nich 12,8 mln to osoby z obywatelstwem UE, ale żyjące w innym kraju członkowskim niż ojczysty. Reszta, czyli 20,5 mln, to obywatele krajów spoza UE. Najwięcej obcokrajowców żyje w malenkim Luksemburgu bo aż 37%.
Do Polski nie tylko imigranci nie przybywaja ale uciekaja stad polacy. Ratuja sie przed nedza, wyzyskiem i okradaniem ich przez polskie "elity". Polacy byli w 2011 roku czwartą najliczniejszą grupą emigrantów (łacznie 1.6 mln) w UE, po obywatelach Rumunii, Turcji i Maroka.

5. Potencjalni imigranci poprawnie oceniaja sytuacje Polski jako III swiatowego kraju postkolonialanego bez przyszlosci. Totez nie wybieraja Polski jako nowej ojczyzny. Zupełnie niepowazne sa mrzonki i rachuby tych ktorzy uwazaja ze do Polski beda imigrowac Białorusini czy Rosjanie i pracujac za poł darmo beda utrzymywac armie lewych rencistow i wczesnych emerytow. W jakim celu mieliby zatrzymywac sie na stale w Polsce skoro w Niemczech zarobią za ta sama prace 4-5 razy wiecej a dodatkowo funkcjonuja na zachodzie obfite programy zasilkow socjalnych, ktorych w Polsce faktycznie nie ma w ogóle.

6. Prof. Witold Kieżun rozpłakał się przed kamerą, gdy w programie „Bliżej” Jana Pospieszalskiego mówił o tym, co stało się z Polską pozbawioną własnego kapitału, własnego przemysłu, sprowadzoną do roli kolonii i rezerwuaru taniej siły roboczej. Kiezun to bohaterski i skuteczny powstaniec warszawski, odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Po kapitulacji uciekł z niewoli niemieckiej pod Ożarowem. Pozniejszy więzień NKWD zesłany do łagru Krasnowodsk na Pustyni Kara Kum. Zdaniem Kiezunia cytujacego nieubłagane liczby z niesuwerennej juz Polski zostala wydmuszka.
Od 1980 roku Kieżun był kolejno profesorem School of Bussines Administration Temple University w Filadelfii, Duquesne University w Pittsburgu, kierownikiem projektu (chief technical advisor) Organizacji Narodów Zjednoczonych w Centralnej Afryce (Burundi i Rwanda), profesorem EHC Universite de Montreal i Universite du Quebec a Montreal, Kierownikiem Rady Programowej Polish Institute of Arts and Sciences McGill University w Montrealu, Profesorem Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. Profesor Kieżun jest autorem ponad 70 książek i skryptów naukowych i około 300 artykułów, referatów i rozdziałów w zbiorowych monografiach w języku polskim, angielskim, francuskim, hiszpańskim, rosyjskim i czeskim

5 komentarzy:

  1. Ciekawe kto by Norwegom płacił te horrendalne pieniądze za nieruchomości, gdyby nie imigracja. Nie ma różnicy czy 'kolorowa' czy ta wspaniałej jakości (jak sobie to sprytnie Pan uknuł) z Polski.
    PS przypominam że to Polacy złapali i zjedli łabędzie z parku w Oslo, co wywołało szok w tamtej społeczności. Polacy też są notorycznie przeganiani za urządzanie sobie 'kwater' w samochodach na ulicy i sprzedaż alkoholu z przemytu. Nie uważam że są oni w czymkolwiek lepsi od 'kolorowych', oczywiście poza przerośniętym ego, w którym nikt Polakom nie dorówna.
    Norwegia dzięki imigrantom ma ogromny wzrost miast (rozbudowa osiedli, nieruchomości cały czas drożeją, wynajem się opłaca), imigranci tam w większości pracują i płacą podatki (bardzo wysokie), socjał nie jest tam aż tak bogaty żeby opłacało się przyjeżdżać i nic nie robić. Oczywiście nie ma nic za darmo, problemy z hołotą z importu też są (niektóre narody nie bardzo chcą dać się ucywilizować, patrz wyżej) ale w większości Norwedzy nie są do nich wrogo nastawieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Według badań norweskiego Urzędu Statystycznego, każdy imigrant spoza Europy w trakcie swojego życia kosztuje norweskich podatników srednio 4 miliony koron. "
      Nie wiem na jakiej podstawie prowadzisz Figi dyskusje z norweskim Urzedem Statystycznym. Bezpodstawne kwestionowanie ustalen Statystyki jest niepowazne.
      Napewno te szacunki nie sa idealne ale 4 miliony to 4 miliony.
      Kupa kasy !
      Nie nalezy mylic danych anegdotycznym ze statystycznymi.

      Usuń
  2. @figi

    Zjedli albo i nie zjedli-kwestia sporna-a jesli nawet to jednostkowy przypadek nic nie znaczy.W UK tez przez krotki zreszta czas probowano o Polakach rozne bzdury wypisywac ale okazalo sie(ku zdziwieniu miejscowych tabloidow)ze Polacy potrafia nie tylko po angielsku czytac ale i pyskowac na forach internetowych co spowodowalo ze trzeba bylo znalezc innego kozla ofiarnego-teraz za "czarnego luda" robia Rumunii(ktorych raz ze prawie w UK nie ma a dwa nikt NIE CHCE ich odroznic od Cyganow).Wiele takich historii o "zlych" Polakach czytalem i 99% okazalo sie humbugiem-w przeciwnienstwie do historii o muzulmanach(gdzie 99% okazalo sie prawda)wiec wybacz ale nie masz pojecia o czym piszesz i powtarzasz tezy TVNu o polskiej holocie pracujacej na zmywakach.W UK przeprowadzono badania podbne do norweskich i wyniki byly takie a JEDYNA grupa imigrantow ktora wklada wiecej do budzetu UK niz z niego wyciaga sa Polacy.

    @Matusiak


    "Imigranci z obcych kulturowo i cywilizacyjnie biednych krajów są sporym obciązeniem dla goszczacych ich bogatych krajów. Asymilują sie bardzo powoli i opornie. Czasem w ogóle sie nie asymiluja. Z trudem ucza sie nowego języka. Czesto do goszczacych ich krajow maja stosunek nienawistny i agresywny. Jesli w ogóle pracują to wykonuja tylko najprostsze i najgorsze prace których nie chca podejmowac miejscowi. Czesto pracuja tylko na czarno. Zamieszkiwane przez nich domy stopniowo popadaja w ruine. W koncu miejscowi opuszczaja dzielnice opanowane przez imigrantow. Gwałtownie spadaja w tych obszarach ceny nieruchomosci. Policja poczatkowo reaguje na wezwania z opoznieniem a pozniej nie przyjezdza tam wcale. Szerzy sie przestepczosc, bezprawie i narkomania.
    Realizowane duzym kosztem programy adaptacji i asymilacji imigrantow odnosza skutek polowiczny lub wręcz znikomy. Biedni imigranci nic nie wnosza w kluczowym dla wydajnosci i przyszlosci obszarze innowacji"

    Ja to wiem,Pan to wie i wladze krajow Zachodu takze wiedza to juz od dawna.Wiec pytanie za 100 miliardow dolarow jest "Po co oni tych imigrantow sciagaja na masowa skale"?

    Obawiam sie odpowiedz raz ze nie nalezy do sfery ekonomii to jeszcze jest wyjatkowo nieprzyjemna.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam sie odpowiedz raz ze nie nalezy do sfery ekonomii to jeszcze jest wyjatkowo nieprzyjemna.


      Napisał Pan, proszę rozwinąć.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Jak pomnozyc 60 tysiecy Somalijczykow przez 9 milionow koron to otrzymujemy 540 miliardow koron norweskich. Niezla sumka !
      Ja o zwyklych Polakach mam jak najlepsze wyobrazenie. Dotyczy to zarowno pracownikow jak i przedsiebiorcow. Natomiast polska lumpe-elita po prostu sie brzydze i gardze nią.

      Usuń