Odmowa sluzby wojskowej. Kolegium
1979
Wezwanie kolegium d/s wykroczen. Listonosz postraszyl mnie zeby go nie lekcewazyc bowiem zostane przymusowo doprowadzony przez Milicje.
Kolegium jest to karzaca administracyjna raczka partii ktora dyscyplinuje przechodzacych na czerwonym swietle lub nie na pasach dla pieszych, pijanych kierowcow, pijaczkow zaklocajacych porzadek publiczny czyli sikajacych po bramach lub lezacych w stanie upojenia alkoholowego na chodniku, pijanych urzadzajacych burdy i awantury, stawiajacych opor milicjantom, niszczacych mienie, hadlowcow ktorzy nie maja aktualnej ksiazeczki zdrowia i ...mnie. Taki malutki sad ludowy.
Tato poucza mnie. Przewodniczacy kolegium oraz dwoch ławnikow to amatorzy, nieprofesjonalisci. Ludzie delegowani przez organizacje spoleczne czyli tak naprawde partie a czesto tak zwani aktywisci spoleczni. Moga to byc urzednicy, nauczyciele, rozni pracownicy, emerytowany milicjant, wojskowy. Dokumentacje sprawy przygotowuje im radca prawny z pomagierami bowiem kolegium orzekajace na prawie sie nie zna kompletnie. Sa laikami. Oskarzycielem ktory siedzi razem z nimi przy stole jest z reguly sierzant milicji ale on tylko odczytuje wypelniony przez ludzi radcy formularz. Moga miec na kartce od razu napisane co maja orzec i dyskusja jest zbedna.
Ich zajecie jest nisko platne ale swoja powinnosc musza wykonac. Nie maja procentu od grzywien i nie maja motywacji ale nakladac duze grzywny.
Tato uwaza ze jako sprawny mezszczyzna mam po studiach isc na rok do wojska a potem otrzymam stopien oficera rezerwy a placenie lapowki za orzeczenie niesprawnosci jest ochydne. Grzecznie i spokojnie. Odprasowac spodnie. Marynarka i krawat.
Do Kolegium przy ul Wojska Polskiego przybywam punktualnie ale musze zaczekac. Oczekujacy obwiniony okropnie smierdzi.
Dzien dobry.
"Dowod osobisty prosze. A to pan. Prosze pana czy pan widzi z kim my tu mamy do czynienia ?"
Tak..
"Obwiniony o to ...."
"Czy rozumie pan o co chodzi."
Nie.
"Oddalil sie pan przez ukonczeniem czynnosci "
Dlatego ze jeden z jej czlonkow wyszedl i nie wiadomo bylo kiedy wroci a ja sie spieszylem
"Prosze nie cwaniakowac. To dlaczego nie stawil sie pan na ponowne wezwanie"
Nic nie wiem o wezwaniu
"Prosze sie stawic.Odmowa pelnienia sluzby wojskowej jest przestepstwem. Dezercja jest zagrozna kara 5 lat pozbawienia wolnosci."
Ale ja nie odmawiam pelnienia sluzby
"Karzemy pana tylko grzywna ale jesli sie pan szybko stawi to nie bedzie ona wykonana"
Ale ja niczego zlego nie zrobilem a poza tym jestem studentem. Nie pracuje na stale i nie moge zaplacic grzywny
"Wiemy ze pan jest laureatem olimpiady i dobrym studentem. Dlatego jest tylko grzywna, ktorej pan moze nie placic Zrozumial pan ?"
Ale ja niczego zlego nie zrobilem.
"Zrozumial pan ? Czy pan unika sluzby ze wzgledow religijnych"
Nie unikam sluzby
"Prosze odpowiedziec na pytanie"
Nie unikam ze wzgledow religijnych.
"Czy jest pan pacyfista"
Nie jestem pacyfista.
"To moze ma pan klopoty ze zdrowiem"
Bardzo nieprzyjemna jest rozmowa z karzaca raczka partii. Miedzy wierszami pogrozka ze robia mi grzecznosc bo moga mnie ukarac aresztem i wyrzucic ze studiow. Skad przyszlo im do glowy ze unikam sluzby ?
Z drugiej strony krotki instruktarz jak unikac wojska. Zenit hipokryzji. Mozna nie isc do wojska ale nie wolno sie sprzeciwiac, utrudniac i stawiac biernego oporu. Szkoda ze nie powiedzieli ile i komu trzeba dac lapowki.
W stosunku do LWP unizona naboznosc i w ogole czołobitnosc jak przez Bogiem. Nietrudno to zrozumiec majac w pamieci to jak w 1970 roku LWP ratowało czołgami i transporterami władze ludowa przed gniewem ludu. LWP to filar wladzy.
A juz najciekawsze jest to ze ten sierzant (!) zaczal trzasc glowa kiedy powiedziano ze jestem laureatem olimpiady i dobrym studentem. A jeszcze chcial cos powiedziec. Pytam w dziekanacie czy byly moze jakies urzedowe zapytania o mnie. Nie. Nie było. Powstaje pytanie skad zatem pochodzi informacja, ktora ma kolegium skoro w papierach tam nic nie ma.
Czyzby wsrod pracownikow politechniki a moze studentow mieli konfidentow. Ale przeciez informacji od konfidentow nie dali by kolegium o dlugim jezyku. Jednak unikanie sluzby wojskowej lezy w zainteresowaniu UB.
Zrobie im ta laske i ide.
Kolegium mogło też zasunąć areszt. I to nie była wielka rzadkość. Łagodnie Pana potraktowali. Pewnie w rodzinie nomenklatura i się bali.
OdpowiedzUsuńWitam. Bałem się Ja !
OdpowiedzUsuńMoj ojciec był profesorem. Mówił że standardy olimpiad przedmiotowych w PRL były bardzo wysokie. Wrecz absurdalnie. Spowodowane to było dopingiem z chęci unikniecia 2 letniej sluzby zasadniczej w wojsku. Na dobre studia było 7-10 chetnych na miejsce a laureat olimpiady miał wstęp wolny gdzie chciał.
OdpowiedzUsuńOjciec wykładał na uczelni w USA i mówił że poziom z matematyki, fizyki na olimpiadach był lepszy jak na ostatnich latach najlepszych amerykańskich uniwersytetów !
Poziom tego bloga jest niespotykanie wysoki i to tez mówi o poziomie olimpiad.