środa, 21 maja 2014

Ropa, gaz , wegiel 2

Ropa, gaz , wegiel 2

 Jak dotychczas zuzycie energi jest dla nieomal wszystkich krajow dobrze skorelowane z ich wzrostem gospodarczym. Wyjatkiem jest Polska ! Za szczesniak.pl


"Polska z szóstki krajów była w 1960 roku na drugim miejscu, zużywając więcej energii na mieszkańca niż Japonia, Irlandia, Hiszpania i oczywiście Chiny. Konsumpcja rosła ostro do 1980 roku, gdy kryzys gospodarczy i polityczny zmniejszyły zużycie. Jednak dopiero przełom lat 90-tych znacząco obniżył zużycie: z prawie rekordowych 3,5 tony odpowiednika ropy (toe) w 1987 r. do 2,3 toe w 2000 r. Prawie 35% spadło zużycie energii! XXI wiek to już okres wzrostu zużycia energii (choć powolnego - 15% w ciągu 10 lat).
Jednak inne kraje, rozwijając swoje gospodarki, zużywają coraz więcej energii
Wzór efektywności energetycznej - Japonia - w 1960 r to 48% naszego zużycia. Od początku lat 70-tych przeżywali Japończycy kryzys spowodowany szokiem naftowym (nas dzięki niskim cenom radzieckiej ropy on ominął), by jednak w latach 90-tych, gdy my przeżywaliśmy energetyczny kryzys, pójść szybko do góry. Dzisiaj zużywają o 50% więcej niż my. Przypomnijmy - Japonia jest światowym wzorem efektywności energetycznej (powód jest dość prosty - całkowity brak własnych zasobów energetycznych)."

Transformacji ustrojowej towarzyszylo porzucenie w statystyce Material Production System , ktory sprawe dochodu narodowego traktował bardzo wasko (tylko produkcja) w razacym przeciwienstwie do PKB do ktorego wrzuca sie absolutnie wszystko i jeszcze wiecej. Aby nie porownywac pomidorow z kamieniami rzucmy okiem jak wyglada sama produkcja w Polsce.
http://kushnirs.org/macroeconomics/manufacturing/manufacturing_poland.html

Spadki, Stagnacja ! Oj słabiutko nam wyszla ta transformacja ustrojowa.

Wegiel kamienny jest paliwem znacznie gorszej jakosci niz gaz ziemny czy ropa naftowa. Kilowat mocy zainstalowanej w elektrowni weglowej kosztuje 2000-2300 dolarow. Sprawnosc jej nie przekracza 46% netto. Dopiero technologia ultranadkrytyczna z uzyciem stopow zaroodpornych nowej generacji umozlwia pokonanie bariery 50% sprawnosci. Elektrownia w tej technologi jest znacznie drozsza i co gorsza bardziej awaryjna czyli cechuja ja jednak gorsze wskazniki ekonomiczne.
Jesli technologia wychwytu i gromadzenia w podziemnych zbiornikach płynnego dwutlenku wegla zostanie wdrozona to nawet w technologi ultranadkrytycznej sprawnosc kompletnej elektrowni nie przekroczy 30-35% (!) a cena elektrowni bedzie bardzo wysoka.
Jeszcze gorzej sprawa wyglada z weglem brunatnym.
Spalaniu obu paliw towarzyszy oprocz duzej emisji CO2 makabryczna emisja wielu toksyn, zabojczych pyłkow a takze promieniotworczosci.
Wegiel kamienny w porownaniu z ropa naftowa i gazem ziemnym jest kiepskim surowcem dla chemi.

Kaskady patologi istniejace w polskim gornictwie wegla kamiennego sa spadkiem po PRL w ktorym wegiel byl najwazniejszym przedmiotem eksportu.
W ramach Zimnej Wojny kraje zachodu polski eksport niesurowcowy traktowały wrogo i tłumily go administracyjnymi metodami de facto bezprawnymi by nie rzec dosadniej. Totez wladze PRL czynily wszystko aby górnikom dogodzic za kazda cene byle tylko gornictwo dostarczalo tak pozadany artykuł na eksport. Identyczna sytuacja miala miejsce we wszystkich krajach komunistycznych wydobywajacych wegiel i wszystkie one ze swoim dziedzictwem maja mniejszy lub wiekszy problem.

W 2012 roku roznica miedzy wynagrodzeniem w górnictwie i wydobywaniu a wynagrodzeniem w gospodarce narodowej wynosila [za bankier.pl]
Turcja 9%
Niemcy 10%
Hiszpania 26%
Czechy 36%
Wielka Brytania 44%
Ukraina 61%
Rosja 86%
Polska 89%

Polska jest wiec swiatowym liderem patologi w gornictwie weglowym. Sytuacje na Ukrainie i w Rosji pominmy z litosci milczeniem.
Technologia wydobycia jako pozostawil w spadku PRL nie zostala w ogole ulepszona. Tylko dzieki okresowi wysokich cen surowcow energetycznych polskie kopalnie byly przejsciowo rentowne.

Górnicy faktycznie zbankrutowanej Kompanii Węglowej (za 2013 rok KW poniosła miliardową stratę) otrzymuja 14 pensji, choć rok ma tylko 12 miesiecy. Otrzymuja dwukrotnie wieksze wynagrodzenie niz przecietne a faktycznie trzykrotnie wieksze niz medianowe. Maja gwarancja zatrudnienia do 2020 roku. Ich emerytura jest trzy , czterokrotnie wieksza niz to wynika z oplaconych skladek na ZUS. Do wywalczonych w 2006 roku ekstra emerytur gorniczych podatnik mial dolozyc 96 mld zlotych ale dolozy znacznie wiecej. Na emeryture przechodza 10 lat wcześniej niż reszta zwykłych Polaków.
Wysokie wynagrodzenia w kopalniach umiesciły górnicze regiony w czołówce powiatów, w których zarabia się najlepiej w Polsce. Po Lubinie, gdzie mieszkają pracownicy KGHM, najlepiej zarabia się w powiecie jastrzębskim, gdzie znajdują się trzy kopalnie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Katowice, gdzie mieści się Kompania Węglowa są na czwartym miejscu.
Ponizej wykres notowan Jastrzębskiej Spółki Węglowej [za bankier.pl] W JSW zarejestrowanych jest 39 związków zawodowych



Koszty osobowe to 63% wszystkich kosztów w KW. Wbrew nowomowie szefow KW z nadania politycznego nie ma w niej zadnej modernizacji i inwestycji.
Triumfalne przechwalki o rentowności kopalni i poziomie osiąganych zysków nie wynikały z obniżki kosztów czy wzrostu wydajności pracy. Wynikaly z wysokich cen surowcow energetycznych na rynku swiatowym.
Deputat weglowy czyli 8 ton darmowego węgla należy się każdemu z 55 tysiecy pracownikow KW. Ale 2.5- 3 tony nalezy sie tez emerytowanym pracownikom KW ktorych jest 166 tysiecy. Tymczasem najbogatsza firma w Polsce czyli PKN Oreln daje tylko pracownikom na Boze Narodzenie talon za 1000 złotych od ktorego odprowadza podatki i skladki [ponizej z teledysku "Jadymy na bogato"]


Teraz gdy polski wegiel energetyczny (kontrakty dlugoterminowe) jest drozszy od wegla w porcie w Amsterdamie (75 USD , wegiel z Rosji jest jeszcze tanszy) o 60% elektrownie zadaja obnizki cen grozac importem wegla. Przez ostatnie lata, średni koszt jednostkowy wydobycia tony węgla rósł co roku o okolo 8 % !
Gornicy w 2006 roku wywalczyli swoje przywileje emerytalne kosztem calego spoleczenstwa. Burdy, plonace opony, dewastowanie miasta, łomy, kilofy, rzucanie ciezkimi srubami.

Wobec niskich swiatowych cen wegla polskie kopalnie wegla kamiennego stana sie bankrutami. Rzad w odpowiedzi na wsciekle awantury gornikow znow moze im sypnac groszem podatnikow zobowiazujac elektrownie do kupowania bardzo drogiego wegla i zakazac importu wegla. Ucierpi spoleczenstwo i gospodarka.
Czy napewno warto to robic ?
Kopalnie maja taka technologie jak pozostawil im w spadku PRL Sa skansem technologicznym i cyrkiem organizacyjnym.
A moze warto
- skasowac ustawe o emerytalnych przywilejach gornikow i traktowac gornikow tak jak wszystkich obywateli
- przeglosowac ustawe o ograniczeniu ilosci zwiazkow zawodowych jakie moga dzialac w kazdej firmie do dwoch lub jednego?
- zlikwidowac z dnia na dzien deputaty weglowe i 2 ekstra pensje i skonczyc z ekstra socjalem
- zdefiniowac jako gornika osobe ktora tylko pracuje pod ziemia
- zmienic układy zbiorowe pracy
- skonczyc z polityczna obsada lukratywnych stanowisk w kopalniach
- polikwidowac zbedne zarzady i dyrekcje kazdej, nawet malej kopalni
- w odpowiedzi na zapowiedziany bezprawny najazd na Warszawe sciagnac tam sily policyjne i aresztowac bandytow
- zlikwidowac mafie weglowa. Kopalniana cena 300 złotych za tone rosnie do 800-900 złotych dla detalicznego odbiorcy
- wziac sie za modernizacje kopaln i wzrost wydajnosci pracy
- wykorzystywac majatek kopalni 7 a nie 5 dni w tygodniu

Na zwałach przy polskich kopalniach leży 15 mln ton niechcianego węgla, na który nie ma zbytu. W ubieglym roku zaimportowano 11 milionow ton znacznie tanszego wegla kamiennego. Zaimportowano by go wiecej ale ograniczeniem sa zdolnosci przeladunkowe polskich portow morskich.
Rząd szykuje bardzo droga kroplówkę. W podskokach zostanie znowelizowana ustawa o odroczeniu płatności ZUS przez Kompanię Węglową. Płatnosc zostanie odroczona na wiecznosc.
Z kroplowka kopalnie upadna pozniej ale za to o wiele pewniej.

Rzad czyni wszystko aby judzic i konfliktowac spoleczenstwo ale w wypadku "gornikow" sprawa jest ewidentna - pasozytują na spoleczenstwie. Mowa tu przede wszystkim nie o szeregowych gornikach pracujacych pod ziemia ale o wszystkich tych psubratach z zarzadow i biur.

Gaz lupkowy wypchnal na rynek swiatowy wegiel produkowany w USA
Mozna spekulowac ze jesli Rosja i Chiny podpisza ogromny kontrakt na dostawe gazu z Syberii to z czasem ustabilizuje sie a potem spadnie w Chinach popyt na wegiel ktorego na rynku swiatowym bedzie znow za duzo.
Zielona energetyka z czasem takze wyprze sporo wegla.

Co w takim razie zamiast wegla ?

4 komentarze:

  1. Bardzo ostry i wybiórczy tekst. Teza "górnicy pasożytują na społeczeństwie", wypowiedziana w izolacji wydaje się nieuzasadniona. Bo czy mundurowi to też społeczeństwo? Z prawem przejścia na emeryturę w wieku, e... 40 lat? A nauczyciele? A rolnicy z ich KRUSem?

    Tak więc, grupy społeczne starają się zapewnić swoim członkom korzyści. Ktoś mógłby powiedzieć, że i notariusze pasożytują na społeczeństwie pobierając procentowe wysokie opłaty od prowadzonych czynności.

    Solidarność ludzi ze sobą, czyli mechanizm tworzenia jednego społeczeństwa, skończyła się wraz z ustawą o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych. Od tamtej pory, odbywa się "zapewnienie sobie godnego życia", wszelkimi środkami.

    Górnicy mają środki. Nie ma większego sensu - krytyka rządu, bo proszę pokazać partię opozycyjną, która powtórzy pańskie tezy. Nie ma takiej.

    Politycy w Polsce, wszyscy, nie dysponują żadną realną siłą. W politycznej orgii egoizmu, zapoczątkowanej w/w ustawą, żaden polityk nie zaryzykuje przeciwstawienia się wpływowej i zorganizowanej grupie społecznej, bo najzwyczajniej rządzić będzie ten co się przeciwstawiał nie będzie.

    Problem pewnie też w słabości rzeczywistych elit. Słabości dosłownej a nie światopoglądowej czy intelektualnej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprawe mundurowych byczkow co to wynudzeni przechodza na emeryture w wieku 34 lat tudziez innych walkoni ze sluzb podnosilm juz tyle razy ze w tekscie o energetyce i weglu wydaje sie pominiecie tych trutni milczeniem calkowicie uzasadnione.

    W momencie kiedy gornicy groza rzadowi "obiciem ryja" a rzad rzuca bandytom 96 mld zlotych istnienie takiego rzadu i panstwa traci jakakolwiek racje i sens.
    W Polsce w skrajnej biedzie zyje 1.5 mln dzieci. Czy to nie jest zbrodnia ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "W Polsce w skrajnej biedzie zyje 1.5 mln dzieci. Czy to nie jest zbrodnia ?"To niestety łatwe. Tak napisać. Przecież jeśli jest zbrodnia, to jest ofiara oraz - Zbrodniarz!

      Kto jest zbrodniarzem? Kto jest winny tej zbrodni?

      Przecież praktycznie WSZYSTKIE partie już rządziły i mogły to zmienić. Przecież WSZYSCY politycy mają możliwość przedstawiania publicznie, tego co Pan pisze na blogu i wzywania do zmiany sytuacji - gdy tymczasem ŻADEN z żadnego ugrupowania tego nie czyni.

      Ale zostawmy polityków. Przecież ŻADNA licząca się organizacja społeczna, ani grupa Polaków, nie zgłasza zastrzeżeń wobec wysokich i wczesnych emerytur górników czy mundurowych.

      Ostatecznie, wydaje się, że uprawnionym jest generalny wniosek następującej treści: WSZYSCY Polacy przyczyniają się do opisanej przez Pana (jako zbrodni) sytuacji. Przyczyniają się w ten sposób, że biorą udział w walce o korzyści swoje (np. karta nauczyciela), co się odbywa zawsze kosztem najsłabszej reszty, przyczyniają się milczeniem i swoim egoizmem.

      Skoro, generalnie, WSZYSCY są winni, to nie jest winien nikt. Zresztą, w sytuacji, gdzie działania o wysokiej moralności, prowadzą do znalezienia się w, przytoczonej przez pana, grupie przegranych, niszczonych przez życie, zachowania egoistyczne typu "grabić do siebie", stają się normą.

      Są dwie szanse zmian takiej sytuacji. Zmiana zachowań ludzi w wyniku postawienia wyżej przez nich, sytuacji innych i ogólnych zasad etycznych. Zmiana zachowań ludzi wymuszona przez władzę, która wprowadzi elementarne zasady sprawiedliwości do życia społecznego.

      Obie szanse to tzw. "long shot". Mało prawdopodobne.

      Do zmiany zachowań ludzi potrzebne byłyby dwa warunki: a) powszechny dobrobyt pozwalający na dostatnie życie w przypadku rezygnacji z zachowań egoistycznych i "grabienia do siebie"; b) masowa indoktrynacja w kierunku postaw etycznych.

      Do wprowadzenia zmian, przez rządzących, potrzebna byłaby silna władza. Taka, która nie musiałaby się liczyć, z tysiącami górników grożących fizyczną przemocą, milionami nauczycieli, dziesiątkami tysięcy lekarzy, mundurowych itd.

      W Polsce jest bieda. W mediach jest hedonizm. Władza jest beznadziejnie słaba. Sytuacja jest pochodną wyborów i postaw znakomitej większości Polaków. Życie...

      Usuń
  3. W Polsce jest dosc dziwna sytuacja jesli chodzi o tak zwane elity.
    Poziom intelektualny przecietnego czlowieka jest o niebo wyzszy niz czlonka tej patologicznej, przestepczej, sprzedajnej i przezartej korupcja elity.
    Jak dotychczas krajom peryferyjnym udalo sie wybic do I ligi narodow swiata w sytuacji konfliktu panstw Centrum systemu swiatowego.

    Mozliwe ze Polakom tez sie poszczesci. Jest nadzieja ze obecne elity zostana odpowiednio rozliczone - wiezienie, praca w charakterzez parobka, bat i szubienica.

    OdpowiedzUsuń