Zmierzch epoki konwencjonalnej energetyki ?
Na rentownosc konwencjonalnej elektrowni sklada sie :
- calkowity koszt zuzywanego paliwa
- calkowity koszt inwestycyjny w postaci corocznej splaty kapitalu wylozonego na budowe z odsetkami a wiec i okres eksploatacji
- koszt robocizny personelu elektrowni
- koszt zewnetrznych uslug remontowych
- koszty srodowiskowe a w tym oplaty za emisje CO2
- Stopien obciazenia elektrowni a takze oplaty na uslugi regulacyjne jesli elektrownia takie swiadczy
Preferowanie zielonej energetyki oraz liczne przywileje i razace dyskryminowanie konwencjonalnej energetyki prowadzi do takiej sytuacji ze wlasciciele konwencjonalnych elektrowni musza dokonac przeceny wartosci pracujacych elektrowni. Dotowana energetyka odnawialna i narzucenie gratisowych uslug regulacyjnych sprawia ze elektrownie konwencjonalne sa nierentowne.
GDF Suez jest jedna z największych firm energetycznych na świecie. Koncern postanowił zrobić odpis księgowy na ogromną część swoich europejskich elektrowni konwencjonalnych i magazynów gazu w kwocie 15 mld euro. Uznał, że wielka część aktywów we Francji, Belgii, Niemczech, Luksemburgu, Holandii, Włoszech i Wielkiej Brytanii jest nic nie warta. Firma ogłosiła 9,3 mld euro straty za 2013 rok !
Dwie nowoczesne elektrownie węglowe w Wilhelmshaven i Rotterdamie o sumarycznej mocy 1600MW ktore kosztowaly 2.8 mld euro, są w fazie rozruchu i zostały spisane na straty jeszcze przed ich oddaniem do eksploatacji !
Koncern zamknal juz 12 GW mocy nierentownych elektrowni i zapowiedzial ze mimo sprzeciwow rzadow bedzie zamykal kolejne nierentowne elektrownie.
GDF Suez bedzie dalej budował elektrownie na swiecie (Brazylia, Chile, Wietnam, Mongolia, Urugwaj, Malezja) ale dla bezpieczenstwa obstaje przy kontraktach dlugoterminowych gwarantujacych ceny energi i brak małpich numerow struganych przez politykow. Nigdzie nie buduje elektrowni na zasadach rynkowych. We Francji najtańsza jest energia produkowana w elektrowniach atomowych.
GDF Suez, E.ON i RWE, Fortum, Enel, Iberdrola tworza Grup Magritte, która apeluje do europejskich polityków o zmianę dotychczasowej polityki.
Zaniepokojona Komisja Europejska chce wprowadzenia rynku mocy, czyli dopłat do elektrowni konwencjonalnych aby opłacało sie eksploatowac elektrownie ktore tylko czasem sa potrzebne i niezbedne. W styczniu zaproponowała aby po 2020 roku powstrzymać tempo ekspansji odnawialnych źródeł energii. Ich udział ma wzrosnąć z 20% w 2020 do zaledwie 27% w 2030 roku
Niemiecki RWE po raz pierwszy w swojej 60-letniej historii zanotował stratę i to od razu 2,8 mld euro. Z 70 tysiecznej załogi odeszło 4 tysiace pracownikow. Potezny E.ON podał że sprzedaż spadła o 10 mld euro a EBITDA o 1,4 mld. Firma zwolniła 10 tysiecy pracownikow.
Niemcy mają dziś ponad 60 tysiecy MW mocy w elektrowniach wiatrowych i słonecznych. Gdy swieci slonce i wieje wiatr konwencjonalne elektrownie musza obnizac generacje bo negatywnie rzutuje to na rentownosc ale elektrownie musza pracowac bowiem wiatr w kazdej chwili moze przestac wiac a slonce mocno swieci tylko w pogodne dni.
Od poczatku kryzysu gospodarczego widac przyspieszający postęp technologiczny w dziedzinie fotowoltaiki narzucony prawdopodobnie przez Chiny. Niemcy w technologie fotowoltaiki zainwestowali ogromne srodki.
Ceny jednostki mocy maleja po kilkanascie procent rocznie.
W Niemczech ze względu na wysokie ceny energii z sieci dla konsumenta, czasem opłacalne jest zamontowanie paneli na dachu i zasilanie klimatyzacji lub ogrzewanie wody nadmiarowa energia. Tak sie akurat sklada ze prad klimatyzatorom jest potrzebny wtedy gdy ostro swieci slonce !
Najpowazniejszy problem z zielona energetyka to klopot z przechowaniem energi. Jak dotychczas elektrownie pompowo szczytowe nie maja zadnej konkurencji ale Niemcy wykorzystuja juz caly potencjal pompowo-szczytowych elektrowni norweskich i europejskich.
Gdyby udalo sie rozwiazac problem magazynowania energi oraz jej przesylu na wielkie odleglosci to liczac na dalsze sukcesy technologi fotovoltaiki, nastapi zmierzch epoki konwencjonalnych elektrowni.
Elektrownie szczytowo - pompowe to znakomita rzecz, bo ma jedną zaletę- już jest. Scenariusze zarówno niemieckie jak i duńskie większy nacisk kładą na indywidualne przechowywanie w bateriach. Co najciekawsze Aruba, gdzie cały kraj ma zamiar zrezygnować z energii kopalnej do 2020 r. planuje energetykę wiatrowo-słoneczną z magazynem w bateriach, choć mają dobre warunki do budowy szczytowo pompowej.
OdpowiedzUsuńNie miałem dotychczas potrzeby przeliczać, ale podejrzewam, że baterie na chemii LiFePO4 mogą być w ciągu życia tańsze niż el. szczytowo pompowa.
Tak samo Fe-Ni jako składowanie sieciowe zdają egzamin, choć są bardzo drogie na starcie. Mniej popularne składowanie w postaci wodoru w małych sieciach, itd. Są liczne możliwości, gdzie razem z inwestycją koszt składowania nie przekracza tych 40 E/MWh, czyli mieści się w dzisiejszych cenach prądu w sieci. Kwestia stabilnych warunków inwestowania i stosownych nadwyżek taniego prądu.
Tradycyjna energetyka jest martwa.
Prosze rzucic okiem tutaj :
Usuńhttp://matusiakj.blogspot.com/2013/08/przechowywanie-energii.html
Cytat:
Profesor Benson wraz z dr Charlesem Barnhartem z Uniwersytetu Stanforda wyliczyli ze zdefiniowany przez nich wspolczynnik ESOI (Energy Stored On Investment) dla elektrowni szczytowo-pompowej wynosi 210. Czyli w okresie 30 lat calej eksploatacji elektrownia przechowa 210 razy więcej energii niż wydatkowano na jej budowę i utrzymanie. Zatem budowa takiej elektrowni jest jak najbardziej uzasadniona.
Uczeni wyliczyli ESOI dla akumulatorów: kwasowo-ołowiowych, litowo-jonowych, sodowo-siarkowych, wanadowych akumulatorów przepływowych i cynkowo-bromowych. Aby akumulator wyprodukowac nalezy zuzyc energie na pozyskanie uzytych w nich metali, tworzyw sztucznych i elektrolitow.
Uczeni chcieli swoje studia porownawcze nad bilansem energetycznym uczynic jak najbardziej wiarygodnymi.
Najgorsze sa akumulatory kwasowo-ołowiowe z wynkiem ESOI=2.
ESOI dla najlepszych w tym porownaniu akumulatorow litowo-jonowych dochodzi do 10.
Wspolczynniki te bynajmniej nie wykazuja jakiegos szybkiego wzrostu historycznego. Po prostu trzeba sie powoli pogodzic z mysla ze najlepszym sposobem przechowywania energii sa tradycyjne elektrownie szczytowo – pompowe.
Co do akumulatorów ołowiowych- jasne i oczywiste. Proszę zauważyć, że pojęcie litowo-jonowe obejmuje bardzo dużo różnych rozwiązań i zazwyczaj LiFePO4 do nich się nie wlicza, traktując jako osobne. Ilość energii potrzebna do ich produkcji jest nieznana, bo nieznane są szczegóły procesu technologicznego.
UsuńW tym wyliczeniu nie było tez mowy o Fe-Ni, które choć mają niską pojemność w stosunku do objętości i masy, mogą zostać bez problemów skonstruowane jako praktycznie wieczne. I jak liczyć lifetime?
Przecież ten tekst w ogóle nie jest o technice!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze w nim jest to: `dopłat do elektrowni konwencjonalnych '.
Jak się odpowiednio pomanewruje podatkami i subwencjami, opłacalność/nieopłacalność jest wyłącznie skutkiem urzędniczej decyzji.
Istotnie mowa jest o tym jak jak to doplaty i subwencje zaklocaja procesy rynkowe i nieprzyjemnie zaskakuja jednych dajac korzysci drugim
Usuń