Swiadek koronny w ... postkomunizmie
Sąd uniewinnił dzis Piotra S., pseudonim "Staruch".
W maja 2012 roku 42 osoby aresztowano ( a w tym Piotra S. ) w sprawie rzekomego przemytu i handlu narkotykami na wielką skalę. CBŚ zatrzymało m.in. "szalikowców" z grupy "Teddy Boys 95" i członków tzw. gangu Szkatuły. W latach 2008-2011 mieli oni brać udział w przemycie narkotyków w państwach UE, w tym Polski, i wprowadzaniu ich do obrotu.
Chodziło o 3,7 tony marihuany, ponad 500 kg amfetaminy, 300 kg kokainy i blisko 250 kg heroiny - informowała wtedy triumfujaca prokuratura. Śledczy zaprzeczali, by zatrzymania pseudokibiców miały związek z tym, że na początku czerwca zaczynało się w Polsce Euro 2012.
W styczniu 2013 roku, gdy wpłynął akt oskarżenia, warszawski sąd uchylił Piotrowi S. areszt za 80 tysiecy zł kaucji zakazujac mu tez opuszczania kraju.
Oskarzenie oparto tylko na zeznaniach klamliwego świadka koronnego, skazanego w innej sprawie. Dzis sad podważył wiarygodność świadka koronnego i nie dał mu wiary co poskutkowało uniewinnieniem.
Piotr S. nie jest bynajmniej aniolem i zostal juz skazany w 2011 roku, na kare w zawieszeniu, za drobny rozboj.
"Donald matole twój rząd obalą kibole" - Wszystkie akcje usłuznej Policji i słuzb o kryptonimie "Widelec" miały na celu przypodobać sie Tuskowi i Schetynie. Szamani z prokuratury, policji i słuzb wyciagneli wiec z rekawa "świadkow koronnych". Ogromna była arogancja dawnej władzy i razace przestepcze wykorzystywanie służb do załatwiania własnych spraw.
Tak zwany swiadek koronny w Polsce powie wszystko byle tylko miec wygodne zycie w wiezieniu i na wolnosci. Zeznania sa wielokrotnie zmieniane, przecza sobie nawzajem, sa wewnetrznie sprzeczne. Swiadek co rusz to sobie cos nowego przypomina, cos co wymyslil wlasnie prokurator.
W swiecie nie ma jednolitego modelu świadka koronnego - immunity witness, accomplice witness, informant defendant, Kronzeuge, Aufklärungsgehilfe, pentito.
Swiadkiem koronnym zostaje sprawca czynu, który w umowie z prokuratorem zobowiazał sie szczerze i dobrowolnie wspolpracowac z policja w zamian za odstapienie od scigania go. W krajach praworzadnych po przylapaniu swiadka na pierwszym swiadomym klamstwie odstepuje sie od umowy z nim i podlega on sciganiu i skazaniu.
W krajach niepraworzadnych a juz zwlaszcza wychodzacych z totalitaryzmu instytucja swiadka koronnego jest mafijnym absurdem i nosensem.
Natomiast w postkomunistycznej Polsce oficerowie z WSI czy tez ABW rozkazuja prokuratorom aby dana osoba zostala swiadkiem koronnym albo kaza im wyszukac swiadka koronnego. Faktyczni sprawcy ciezkich przestepstw, wspolnicy bezpieczniakow, pozostaja dzieki temu bezkarni.
Formalnie decyzję w sprawie dopuszczenia dowodu z zeznań świadka koronnego wydaje sąd okręgowy na wniosek prokuratora prowadzącego lub nadzorującego postępowanie przygotowawcze, złożony po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego.
Świadek koronny nie ma prawa do odmowy zeznań ani uchylenia się od odpowiedzi.
Normalnie prokuratura lekcewazy zeznania - pomowienia. Sad oczywiscie nie aresztuje nikogo pomowionego ale ... jak sprawe nakrecili panowie z WSI czy ABW to na podstawie bredni "swiadka" koronnego aresztuje sie kogokolwiek i oskarza o cokolwiek. Nawet jesli sedzia nie byl lub nie jest Tajnym Wspolpracownikiem bezpieki to z pewnoscia nim jest przewodniczacy wydzialu lub prezes sadu lub znajdzie sie lizus, karierowicz lub serwilista.
W sprawie ekstradycji z USA Edward Mazura w zwiazku z zabojstwem gen Papały, polskie organa skompromitowały i osmieszyly sie doszczetnie. Oskarzenie bylo oparte o konfabulacje notoryczgo klamcy, świadka koronnego Artura Zirajewskiego ("Iwana") !
Z orzeczenia sadu
"Zeznania te zawierają tyle sprzeczności, że trudno sobie wyobrazić, jak rząd mógł przypuścić, że przekonają one sąd, iż istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez Mazura zarzucanego mu czynu...
Zirajewski albo przyznaje, że kłamał pod przysięgą, że w zasadzie zmyślił powiązania Mazura z generałem Papałą, albo przyznaje, że dostarcza informacji w zamian za zmniejszenie wyroku za popełnione przez siebie morderstwo" - stwierdza sędzia Arlander Keys we fragmencie 69 stronowego uzasadnienia z analiza oświadczenia "Iwana"
Także zeznania innego kluczowego świadka - gangstera Andrzeja Zielińskiego ("Słowik") sedzia ocenił jako pelne licznych sprzeczności i zupełnie niewiarygodne.
Popsuły się Panu polskie znaki.
OdpowiedzUsuń