środa, 24 kwietnia 2019

Czy będzie kryzys w Chinach 15

Czy będzie kryzys w Chinach 15
 
 Katastroficzne wizje dotyczące Chin wydają się całkowicie nieuzasadnione i przesadzone.
Popuśćmy wodze fantazji i rozpatrzmy możliwe scenariusze wypadków.
Nadmierne wydatki rządu finansowane z deficytu prowadzą do katastrofy...”
Peter Bernholz, profesor Uniwersytetu Bazylejskiego w Szwajcarii, przeanalizował dwanaście najostrzejszych przypadków hiperinflacji. Doszedł do wniosku, że wszystkie zostały spowodowane przez finansowanie olbrzymich deficytów budżetowych poprzez kreację pieniądza . W jego ocenie punktem przełomowym, w którym wystąpiła hiperinflacja, jest sytuacja gdy deficyt budżetowy przekracza 40 procent wydatków z kasy państwowej.
Ustalenia Bernholza dotyczą warunku koniecznego destabilizacji ale wcale nie dostatecznego. Bardzo duże deficyty budżetowe ma od lat Japonia. Są finansowane emisją rządowych obligacji. Czy Japonia zbliża się do hiperinflacji albo katastrofy. Ależ skąd ! Ma zerowe lub ujemne stopy procentowe ! Japonia ma potężną i nowoczesną gospodarkę a jej zdolności produkcyjne są niewykorzystane. Stagnacja gospodarcza Japonii ma raczej ( a nawet na pewno ) związek z fatalną demografią i starzeniem się społeczeństwa. W uproszczonym modelu gospodarki zamkniętej inflacja zależy od stopnia wykorzystania mocy produkcyjnej i stopy bezrobocia. Gdy są rezerwy mocy produkcyjnej i siły roboczej inflacja nie powstaje ! To jest właśnie przykład Japonii z horrendalnym zadłużeniem wewnętrznym ale będącej wierzycielem świata.
A dlaczego deficyty budżetowe spowodowały spektakularną katastrofę w Grecji ? Dlatego że miała ona prymitywną i dezindustralizującą się gospodarkę, zadłużała się zewnętrznie i konsumowała cudze importowane towary.
Przypadki deficytów budżetowych Japonii i Grecji są nieporównywalne. To są różne światy.
Czy w takim razie deficyty Chińskiego budżetu spowodują katastrofę. Oczywiście Nie. Wcale nie są wielkie a Chiny tak jak Japonia są wierzycielem świata a nie dłużnikiem. Chiny mają niewykorzystane moce produkcyjne i każdy popyt na rynku jest i będzie z chęcią zaspokojony przez producentów.

Opornie odchodzący w przeszłość skompromitowany neoliberalizm za dobro rzadkie uważał pieniądz. Pracownik się nie liczył. Najważniejsze było pozyskiwanie „finansowania”.
Tymczasem obecnie taniego pieniądza jest w bród a zaczynają się problemy z know-how, pracownikami i kompetencjami. To analizowana już sprawa chińskich problemów z mikroelektroniką. Są potężne pieniądze na inwestycje ale nie ma kompetencji i trzeba dopiero ukraść inżynierów-naukowców Tajwanowi oraz Korei i wychować własnych fachowców !
Nie wszystko jest towarem rynkowym. Nie można choćby kupić plutonu do budowy głowicy termojądrowej.
Polska ma środki i możliwości ich pozyskania na budowę elektrowni jądrowej. Ale nie ma kompetencji i pracowników. Nie ma firm projektowych, wykonawczych i fabryk. Z braku kompetencji nie ustalono nawet lokalizacji pod przyszłą elektrownie jądrową a co dopiero pod 3 czy 5 takich elektrowni !
Bez wymaganych kompetencji kupując elektrownie od Francji, Rosji, Korei, Japonii czy USA będziemy ją budować ze 30 lat !
Najnowocześniejsza francuska elektrownia jądrowa we Flamanville w Normandii zostanie oddana do użytku z 8 letnim opóźnieniem. Będzie kosztowała blisko cztery razy więcej niż planowano. Zamiast 3 ponad 11 miliardów euro. Skutkiem niekompetentnego wykonania niedopuszczalne pęknięcia miała betonowa podstawa, na której miały zostać umieszczone ciężkie reaktory EPR. Odkryto liczne niepoprawnie zespawane rurociągi. Odkryto problemy materiałowe zbiornika reaktora. W 2015 roku poinformowano o anomaliach w składzie stali w niektórych fragmentach pokrywy i dna zbiornika reaktora EPR
Electricite de France proponuje budowę elektrowni atomowej tego typu w Polsce. Francuskie media nazywają niekończące się problemy, związane z budowa siłowni w Normandii, "fiaskiem", "przeklętym projektem" i "dziurą finansową bez dna".
Pierwsza na świecie elektrownia z reaktorem EPR Taishan 1 rozpoczęła komercyjną pracę w grudniu 2018 roku w Chinach !
Chiny planują zostać światowym liderem energetyki jądrowej. Do 2030 roku zbudują ponad 100 reaktorów jądrowych. Nowe jednostki budują w oparciu o projekty francuskie, amerykańsko - japońskie oraz swoje własne rozwiązania. Wchodzą też kapitałowo do niektórych firm. Wszystkie liczące się na rynku światowym przedsiębiorstwa pracują z Chińczykami. Dominujące reaktory typu CAP 1000 to chińska wersja reaktorów AP 1000 Westinghouse.
Do 2030 roku mają działać chińskie elektrownie jądrowe o łącznej mocy ponad 150 GW. Do 2050 roku mogą one wzrosnąć do nawet 500 GW. Chiny wyrosły na lidera skutecznego nadzoru w dziedzinie budowy energetyki jądrowej. Powinniśmy trzymać kciuki za powodzenie programu jądrowego Chin jako że zmniejsza on emisje CO2 z alternatywnych elektrowni węglowych.
Równolegle do elektrowni jądrowych budowane są zakłady do wzbogacania uranu naturalnego i processingu zużytych paliw jądrowych. Przy okazji więc Chiny będą dysponowały ilością plutonu pozwalającą małym kosztem wytworzyć tyle głowic jądrowych ile ma Rosja i USA. Chiny jednak wcale nie pala się do rozbudowy potencjału nuklearnego. Zamierzają go natomiast zmodernizować aby był skutecznym czynnikiem odstraszania i odwetu.

W symbolicznym dla chińskich reform ustrojowych roku 1978 Polska była przy Chinach państwem bardzo bogatym i zaawansowanym cywilizacyjnie. Jak to wygląda teraz ?
Pasożytnicza transformacja ustrojowa połączona z terapią szokową ( szok bez terapii ! ) sprowadziła III RP do roli globalnej peryferii. Przeprowadzono szkodliwą liberalizację rynków finansowych i handlu, korupcyjną prywatyzację przedsiębiorstw państwowych i banków oraz likwidację barier dla zagranicznych inwestycji bezpośrednich. III RP jest peryferią pozbawioną zasobów i statusu uprawniającego do współtworzenia reguł gry. Jest pogardzanym dłużnikiem. Przedsiębiorstwa III RP są głównie podwykonawcami zachodnich a szczególnie niemieckich firm. Polacy wypracowują i uiszczają trybut w postaci renty neokolonialnej na szokującym poziomie 10-15% PKB. Polska jest mocno zadłużona za granicą w dolarach i euro. Polska ma fikcyjną armie o znikomej sile bojowej.
Chiny mają własny przemysł i system finansowy. Niczego za łapówkę nie prywatyzowały. Są wierzycielem świata. Mają ponad 3000 mld dolarów rezerw walutowych. Mają armie z bronią jądrową.
Polska nie ma ani jednego liczącego się w świecie koncernu. Chiny już mają ich ponad 50. I tak z pozycji „fabryki świata” Chiny wdrapują się na sam szczyt światowej drabiny hierarchii.

Chiny są sprawcą problemów Zachodu. Sprawa jest banalnie prosta. W czasie minionych czterech dekad Chiny uparcie przekształcały się z producenta koszulek, piórników, długopisów, ołówków, toreb, tenisówek ... w producenta zaawansowanych towarów nie ustępujących ostatnio wyrobom zachodniego przemysłu, który ma dodatkowe problemy z wysokimi cenami energii generowanymi przez politykę klimatyczną. Do tego dochodzi starzejąca się demografia i rosnący koszt utrzymania emerytów. Chiny co prawda są w grupie liderów zielonej energii ale są największym emitentem dwutlenku węgla i politykę klimatyczną wraz z jej kosztami ignorują. Obniżanie jakości produktów przez zachodnie koncerny sprawiło że coraz mniej klientów zwraca uwagę na markę towaru i polityka wysokich cen towarów markowych zbliża się do nieuchronnego końca. Z dawnej niemieckiej solidności nic nie zostało.

Najważniejszym elementem samochodu elektrycznego są akumulatory litowo-jonowe. Liderami w badaniach i produkcji są Japonia, Korea i Chiny. Pozycja Chin w tej dziedzinie jest mocna jako że mają duże zasoby potrzebnych surowców mineralnych.
Chiny mają własną, prawdziwą elitę. Klasę pasożytniczą III RP tworzy lokalna kleptokracja czyli kompradorzy i ich zagraniczni panowie czyli zachodni kolonizatorzy.

4 komentarze:

  1. szkoda wielka ze u nas ludzi z wizja nie ma, zamiast tego sami pederasci i idioci

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka jest specyfika kleptokracji, kompradorów i marionetek.

    OdpowiedzUsuń
  3. coz , sami rowniez sie do tego dorzucamy , w koncu to nie jest tak ze nie mozna wybrac kogos innego

    OdpowiedzUsuń
  4. Obawiam sie że ci których niby można wybierac juz wczesniej zostali wybrani przez kleptokratów

    OdpowiedzUsuń