Przeżarta korupcją "polska nauka"
Wikipedia: "Paweł Śpiewak – polski socjolog i historyk idei, doktor habilitowany nauk humanistycznych, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, publicysta, poseł na Sejm V kadencji, od 2011 dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. Urodził się w mieszanej rodzinie polsko-żydowskiej... "
W księgarni przejrzałem książkę Pawła Śpiewaka, Żydokomuna, 2012. Jak można wypisywać takie brednie, oszczerstwa i kłamstwa !
https://www.salon24.pl/u/wpankow/411412,zydokomuna-wedlug-pawla-spiewaka
"Zobaczyłem dzisiaj w witrynie księgarni tytuł książki "Żydokomuna.
Interpretacje historyczne". Pamiętając zapowiedzi Autora, prof. Pawła
Śpiewaka, niegdyś posła PO, robiącego za "autorytet" po wyjściu z tej
roli, głownie - choć nie wyłącznie - w telewizji TVN i na tzw. "łamach",
wszedłem do księgarni i przejrzałem "dzieło" odwołujące się swoim
tytułem do hasła uznawanego za antysemickie. Przejrzałem je na stojąco i
nie kupiłem; nie polecam tez go nikomu uczciwemu, chyba, że chce poznać
dobry przykład półprawdy i manipulacji.
Mimo, że poglądy Autora są dalekie od moich, tak samo zresztą jak
Jego przyjaciela od dawnych czasów, tzw. prof. I.Krzemińskiego, ostanio
"publicysty chamskiego", nie miałem uprzedzeń względem Autora
niewątpliwie oczekiwanej książki. Wręcz przeciwnie, miałem sporo
respektu, bo to "historyk idei", autor kilku grubych książek (nie
czytałem ich, bo to nie moja specjalność, przeczuwałem banały, tak jak u
innych "historyków idei", na czele z Marcinem Krolem); poza tym za
"komuny" uczył moje dzieci, nie ześwinił się, znawca Biblii i innych
Świetych Ksiąg Narodu Żydowskiego...
Przegladałem książkę świadomie i wybiórczo, bo od dość dawna jestem
pod ogromnym wrażeniem lektury książki amerykańskiego historyka
Thymoty'ego Snydera pt. "Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem i
Stalinem"; jak juz pisałem, polecam ją każdemu, kto szuka prawdy o
stosunkach zydowsko-polskich, żydowsko-słowiańskich,
żydowsko-bałtyjskich itp. oraz funkcji, jaka spełnili ludzie pochodzenia
żydowskiego na wspomnianych w tytule książki ziemiach, w okresie
stalinizmu, a szczegolnie w okresie "jeżowszczyzny" (od nazwiska szefa
NKWD, Jeżowa), czyli Wielkiego Terroru lat 1936-1938.
Nie ma tu miejsca na przepisywanie większych fragmentów książki amerykańskiego historyka więc podam tylko dwa cytaty: "W
latach 1937-1938 Polacy (na sowieckiej Ukrainie) bywali aresztowani
dwunastokrotnie częściej od reszty ludności sowieckiej Ukrainy"...Ze 143
810 osób aresztowanych pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Polski
stracono 111 091". "Gdy rozpoczeły sie masowe mordy, mniej więcej jedna
trzecią wyższych stanowisk w NKWD piastowali ludzie narodowosci
żydowskiej. Kiedy Stalin zakończył Wielki Terror 17 listopada 1938 roku,
wskaźnik ten wynosił około 20 procent. Rok poźniej zas spadł poniżej 4
procent". Rzeczywiście, kaci żydowcy zostali wytrzebieni przez
katów rosyjskich i gruzińskich, pod kierownictwem Gruzina Ł.Berii. Jest
też oczywiste, że wszystkiemu był winien Stalin i Jeżow, do ktorego
garnęli się żydowscy ochotnicy.
O tych faktach autor "Żydokomuny" milczy, podając jedynie procent
Żydów w aparacie NKWD za Jeżowa. O dziwnej koincydencji tego
"pospolitego ruszenia" Żydow i masowych mordów na Polakach i innych
Słowianach - ani jednego akapitu.
Oczywiście, wiedza i pamięć Polaków o gorliwych zasługach naszych
kohabitantów względem "komuny", w latach 30-tych, była ograniczona. Ale
po r. 1939 granice dwukrotnie zostały naruszone, następowały wymiany
ludnosci i Polacy zdobywali wiedzę o udziale żydowskich współmieszkańców
w sowieckich zbrodniach, m.in. w sowieckich łagrach.
Nie znalazłem śladow refleksji nad tymi zjawiskami i procesami w
książkach Grossa czy członkow Centrum Badań nad Zagładą Żydów w IFiS
PAN, pod kierunkiem małżonki Michała Boniego; bez uwzględnienia tego
"transferu pamięci" nie uda się wyjaśnić postaw i działań Polaków,
innych Słowian, Bałtów. Profesor (bądź co bądź) Paweł Śpiewak swoim
"dziełem" doszlusował do wspomnianych autorów.
A mógł napisać dzieło o historycznych faktach i interpretacjach! No tak, ale nie jest historykiem (no chyba że idei. Jakich?)"
Dorobek naukowy "profesora" Pawła Spiewaka bez dorobku: zerowy indeks Hirscha i jedna publikacja w "Kwartalniku Żydów Polskich".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz