piątek, 11 grudnia 2015

Stado autorytetow moralnych gadzinowki GW 2

Stado autorytetow moralnych gadzinowki GW 2

 Kto kupuje zydowska gazeta dla Polakow o tytule Gazeta Wyborcza ? Gadzinowka jest tonami zwracana z kioskow a wiec zwykli Polacy jej juz raczej nie kupuja a kiedys ja kupowali. Raczej nie kupuja tez jej szanujacy sie Zydzi wiedzac ze gadzinowka sieje propagande i nie podaje rzetelnych informacji. GW prenumerowana jest przez rozne urzedy i instytucje panstwowe oraz samorzadowe, panstwowe firmy i spolki skarbu panstwa. Nowy rzad powienien z tym skonczyc. Hodujemy jadowitą zmije na własnej piersi.

Michnikowe autorytety moralne zawsze jedną noga sa zanurzone w świat realnego socjalizmu i utopijnego komunizmu a druga w morze krwi.
Autorytetem gadzinowski jest Andrzej Mandalian. Tak przedstawia go gadzinowka : „poeta, prozaik, tłumacz. Urodził się w 1926 r. w Szanghaju, dzieciństwo spędził w ZSRR, po II wojnie przyjechał do Polski. Przekładał m.in. poezję Gumilowa, Mandelsztama i Okudżawy. Jego tom wierszy „Poemat odjazdu” (2007) był nominowany do nagrody Nike.”

Ani jednego prawdziwego słowa o zbrodniczym staliniątku ? Mandalian debiutował w 1950 roku jako stalinowski poeta. W okresie stalinowskim był jednym z czołowych poetów socrealizmu, zaliczany do pokolenia Pryszczatych. Jego utwory m.in. Pieśń o walce klasowej należały do stałego repertuaru oficjalnych akademii i uroczystości.
Mandalian jest miedzy innym autorem "TOWARZYSZOM Z BEZPIECZEŃSTWA"
http://matusiakj.blogspot.com/2015/12/towarzyszom-z-bezpieczenstwa.html

Mandalian pisze w artykule w gadzinowce GW:
http://wyborcza.pl/1,76842,9282224,Stalin_i_pisarze__Krotki_kurs_miazdzenia_kregow__lamania.html
„Choć Gorki przymykał oczy na sfingowane procesy sądowe, nie mógł pozostać obojętnym wobec tak złowróżbnego wydarzenia, jak zabójstwo Sergiusza Kirowa w Leningradzie (1934), zwłaszcza że poprzedziło je zagadkowe morderstwo Maksyma Pieszkowa - jedynego syna Gorkiego wysłanego przezeń do Leningradu z niewyjaśnioną misją - i niemal natychmiast odwołanego z powrotem... nie potrafił, w imię zwycięstwa "linii partii", przekroczyć granicy dobrego smaku”, gdyż nie podobała się mistrzowi sowieckiego pióra „wszechwładna spółka partyjnych grafomanów, których głównym dorobkiem była przynależność do partii rządzącej”.

Trudno wyjsc ze zdziwienie nad tym co napisalo starawe juz staliniatko. Mordowanie ludzi, obozy koncentracyjne, masowe falszywe oskarzenia niewinnych ludzi - nie przekracza granic dobrego smaku maksyma Gorkiego. Granice przekraczaja dopiero ... partyjni grafomani

Maksym Gorki uważany jest za inicjatora socrealizmu w sowieckiej literaturze. Pierwszy przewodniczący Związku Pisarzy ZSRR w latach 1934–1936 - ciemnych latach stalinizmu. Gorki obsypywany był przywilejami. Na jego cześć zmieniono nazwę miasta Niżny Nowogród na Gorki oraz nazywano samoloty i fabryki. Jego fałszywy autorytet pomógł Stalinowi budować na Zachodzie propagandowy obraz ZSRR.

Gorki - Stalin.
Mandalian - Bierut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz