Import broni i V kolumna
Produkcja broni jest czesto bardzo oplacalna. Jej eksport jest takze interesem dla panstw eksporterow a nie tylko koncernow zbrojeniowych. Produkcja broni na wlasne potrzeby powieksza dlugi wewnetrzne ale generalnie sprzyja postepowi technologicznemu. Jeszcze zadne panstwo w histori nie wygralo powaznej wojny importowana bronia.
Wsród swiatowych dostawców broni przodują Stany Zjednoczone majace 29% rynku. Niewiele ustepuje im Rosja ktorej udzial sięga 27%.
Trzecie miejsce zajmują Niemcy z 7% udziałem. Na czwartm miejscu Chiny (6%). Dynamika wartosci chinskiego eksportu broni wyniosła za dekade rekordowe 212 %.
Po zakonczeniu zimnej wojny mobilizujacej konstruktorow, w USA czasy opracowania zadawalajacych prototypow wydluzaja sie w nieskonczonosc. Budzety rosna pod niebiosa zas serie produkcyjne sa coraz krotsze.
Polska znow zrobi Ameryce laske i kupi od niej złom uzytkowy nazwany bronia. Temu słuzy rozpetana histeria wojenna.
"MON chce kupić wyrzutnie, śmigłowce, uzbrojone drony" słowem chce sobie kupic drogie i prawdopodobnie malo uzyteczne zabawki. Dobrze byloby zapytac czego chce spoleczenstwo. Moze raczej chciec podwyzszenia trzecioswiatowego poziomu zycia, podwyzszenia kwoty wolnej od podatku dochodowego, budowy szpitali i poprawy opieki zdrowotnej czy zgromadzenia funduszy zdolnych zamortyzowac powoli nadchodzace klopoty demograficzne. .
Polska z tymi zabawkami ma takie same szanse na wygranie konfliktu z sasiadami jak i bez nich.
Nasi mundurowi pasozyci zajeci optymalizacja momentu przejscia na luksusowa emeryture raczej nie beda mieli glowy do obslugi sprzetu.
Moze sie powtorzyc sytuacja z niemoznoscia wykonania poboru bowiem poborowi uwazaja ze ukrainskiej ojczyzny opanowanej przez zlodzieji , która nie zapewnia ludziom najbardziej podstawowych potrzeb, nie warto bronić.
Trudno powiedziec czy Polacy beda ochoczo walczyc o smieciowki, nedzne pensje, o wysokie bezrobocie, o hipermarkety , o przywileje gornikow, mundurowych, nauczycieli, sedziow i prokuratorow, o ochrone korupcji i zlodziejstwa. Czy beda przelewac krew za zachodnie hipermarkety i zachodnie sprywatyzowane firmy. Czy beda broczyc krwia za majatki oligarchow, majatki kosciola i wielkie brzuchy purpuratow i tabuny naszych złodziejskich dyzmow.
Kwota 140 mld zlotych przeznaczona na "modernizacje" wojska a tak naprawde na rozkradzenie i zmarnotrawienie jest duza i z pewnoscia przy zakupach super drogich zabawek lapowki beda szokujaco duze
Z pewnoscia powtorzy sie w Polsce w razie konfliktu, sprawa V kolumny sabotujacej wysilek zbrojny na Ukrainie. Mamy pod dostatkiem pomiotow szkolonych w Moskwie lub serwilistycznie sluzacych Moskwie za posrednictwem rzadu okupacyjnego PRL, obecnie okupujacych bezmiar stanowisk w panstwie. V kolumne mamy w wojsku, policji, sluzbach, administracji, sadownictwie , prokuraturze. Na razie nie wiadomo czy sa to sprzedajni karierowicze - kolaboranci czy zdrajcy gotowi w kazdej chwili przejsc na strone wroga i mordowac Polakow.
Kanalie byly nawet prezydentami - TW Bolek, TW Alek.
Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (ang. Treaty on Conventional Armed Forces in Europe, CFE) to porozumienie ramowe zawarte w Paryżu 19 listopada 1990, pomiędzy państwami NATO i Układu Warszawskiego, kończące formalnie drugą rundę wiedeńskich negocjacji rozbrojeniowych KBWE.
Wazny traktat budował zaufanie miedzy niedawnymi smiertelnymi wrogami.
Państwa, które przekroczyły stan uzbrojenia dozwolony traktatem zmuszone zostały do jego zniszczenia pod międzynarodowym nadzorem.
14 lipca 2007 roku prezydent Władimir Putin podpisał dekret zawieszający uczestnictwo Rosji w CFE. Przyczyną takiego działania było "zaistnienie wyjątkowych okoliczności naruszających bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej i wymagającymi podjęcia nie cierpiących zwłoki kroków" Chodziło o amerykańskie plany rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach
Chyba najgorszym aspekterm wojny proxy rozpoczetej przez USA przeciw Rosji jest wlasnie calkowita utrata zaufania i grozba zaglady nuklearnej.
10 marca Rosja wypowiedziała traktat paryski z 1990 roku, o redukcji sił konwencjonalnych w Europie. Rosja nie niszczyla broni jak panstwa europejskie ale wycofala ją z Europy czyli za Ural. Teraz bedzie ona z powrotem przesunieta do Europejskiej czesci Rosji. Przykladowo w taktyce Rosji starym czolgom, ktorych Rosja ma duza ilosc, przypisano role artylerii a nie udzial w ewentualnym starciu pancernym. Rosja dysponuje ogromnymi zapasami amunicji tak wiec bedzie mozliwy intensywny obstrzal wielkich obszarow.
Problemem nie są wydatki na obronność, one nawet mogą być z przedziału 2,5-5% PKB na stopie pokojowej. Problemem jest na co idą te pieniądze. Jeżeli na własny przemysł obronny, podtrzymywanie zdolności i nowoczesności to taka jest cena istnienia państwa na tym świecie. Zakup sprzętu za granicą ma sens jeżeli potrzebny jest on w krótkim terminie i nie jesteśmy w stanie go posiadać w żaden inny sposób. Zadaniem rządu jest nie dopuszczać do takich sytuacji.
OdpowiedzUsuńProblem z polskim przemysłem obronnym polega na tym, że my mamy szczątkowy własny przemysł. Jak nie można korzystnie sprzedać broni to działy wojskowe są przy koncernach i następują obustronne przepływy pomiędzy częścia cywilna i wojskową. JAk nie mamy koncernów to drugi wariant odpada. Przedsiębiorstwa ściśle wojskowe, żeby eksportować potrzebują wsparcia rządu na co, niestety, nie możemy u nas liczyć. Pozostaje więc produkowanie na potrzeby własnej armii. Problem polega na finansowaniu i długości serii. Przy postawie autora ("lepsze masło niż armaty") zakłady sie nie wyżywią. Z drugiej strony czy przy normalnym finansowaniu polska armia jest w stanie zamówić długie serie nowoczesnego sprzętu? Mała armia na pewno nie a czy stać nas na dużą i po co nam duża (jak na nasze możliwości)?
Nie można wysuwać sprzecznych oczekiwań i ganić za ich nie spełnianie. Dlatego tak ważny jest spójny program, w przypadku jego braku dostajemy litanię żali z której nic nie wynika.
W Polsce potrzeba przede wszystkim postawić na obrone terytorialną, a to wymaga stworzenia armii na wzór szwajcarski i uzbrojenia społeczeństwa, wraz z konsekwencjami tego, w tym przechowywanie podstawowego sprzętu strzeleckiego w domu oraz zapasy sprzętu ręcznego do niszczenia czołgów i helikopterów w każdym powiecie. No i tutaj ocieramy sie o problem polityczny,-) bo politycy jak ognia boją się społeczeństwa, a tym bardziej społeczeństwa obywatelskiego i uzbrojonego, bardziej, niz obcej okupacji.
UsuńJak mawiał tow.Urban rząd się wyżywi, najwyżej będzie się żywił za granicą, za którą czmychnie w razie wojny.-)
Wlasnie podano ze Chiny wyprzedziły Niemcy stając się trzecim eksporterem broni na świecie. Dane przedstawił Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem
UsuńWedlug SIPRI w ciągu ostatnich 4 lat skala eksportu broni z Chin wzrosła o 143 procent a chińskie władze w ostatnich latach starają się wzmocnić i unowoczesnic rodzimy przemysł zbrojeniowy. Chiny dostarczają broń do 35 państw. Nie jest to specjalnie nowoczesna bron ale Chiny szybko swoja oferte ulepszają.
Polska jest na tyle duzym krajem ze moze samodzielnie lub w aliansach produkowac bron.
OdpowiedzUsuńIdiotyzmem jest sponsorowanie wrogiej Europie Ameryki
|Natomiast cale to wojskowe towarzystwo trzeba wybatorzyc !
Off topic ale ciekawy-tzw.firma samorzadowa
OdpowiedzUsuńhttp://tinyurl.com/kk5d6xm
http://tinyurl.com/lya88gm
http://tinyurl.com/mjhcb23
http://tinyurl.com/kok5pyn
Piotr34