Co zrobic z gornictwem, gornikami i Polska 11
1. Średni koszt wydobycia węgla w Kompanii Węglowej wynosi około 12 zł za GJ energi, czyli około 300 zł za tonę wegla. Elektrownie nie chcą wegla kupowac po tej cenie i płacić więcej niż cena rynkowa wynoszaca ca 8.50 zł za GJ.
Oferowana przez KW cena sprzedaży eksportowej to 4,75 zł za GJ czyli 115 zł/t. Węgiel w ofercie eksportowej jest lepszy kalorycznie i czystszy od tego w ofercie krajowej bowiem przecietny wegiel wydobywany w Polsce jest podlej, podstandardowej jakosci. KW chce sprzedawać na eksport wegiel z biezacego wydobycia ze stratą nawet 180 zł/t, byle tylko podtrzymać wydobycie.
Kompania w ofercie krajowej próbuje przebić inne kopalnie niską ceną oferujac wegiel po 7,40 zł za GJ. Niemcy mieli racje. To sie nazywa Polnische Wirtschaft.
Podatnik musi sie lapac za kieszen i za glowe. Gornicy błagamy was, nie wydobywajcie juz wegla, zwlaszcza na eksport, bo nie jestesmy juz w stanie wiecej doplacic !
Zaniepokojona Bogdanka wysłała pismo do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zwraca w nim uwagę, że pomoc dla górnictwa może zostać zakwestionowana przez Komisję Europejską, zwłaszcza jeśli będzie traktowana jako sposób wyrównania strat na sprzedaży.
„Według naszych informacji niektóre podmioty oferujące węgiel kamienny sprzedają obecnie swoje produkty poniżej kosztów wydobycia, licząc na uzyskanie dopłat pokrywających rentowność”
W latach siedemdziesiatych i osiemdziesiatych dewizy uzyskane z eksportu wegla sluzyly do splaty odsetek od zagranicznych długow. Bywało tak ze wegiel sprzedawano grubo ponizej rzeczywistych kosztow wydobycia, za bezcen, nawet ponizej rzeczywistej ceny jego transportu ! Za ta makabryczna zabawe placilo nedza cale społeczenstwo. Wladze PRL planowaly zwiekszyc eksport wegla do 50 mln ton rocznie. To tylko przespieszyloby bankructwo PRL.
2. Do niedawna lobby weglowe propagowalo falszywe informacje o tym ze importowany wegiel jest gorszej jakosci niz polski. W zwiazku z tym planowano wprowadzic wymogi jakosciowe majace chronic nabywcow aby placili za GigaJoule energi a nie za wage i utrudnic nieuczciwa konkurencje. Po badaniach okazalo sie ze najgorszy jest wegiel z polskich kopaln. Lobby gornicze zakrzyknelo wtedy ze planowane regulacje maja zabic polskie czarne zloto i zniszczyc bezpieczenstwo energetyczne Polski !
3. Wydobywanie i eksport wegla zawsze byly fatalnym interesem dla Polski.
http://fortyy.w.interia.pl/Gierek.pdf
"Narzucanie przez ZSRR jednostronnie korzystnych umów i zasad rozliczeń nie bylo niczym nowym. Polska dostarczala w okresie 1947-1954 po 8 mln a następnie 13 mln ton węgla rocznie po 1.25 dolara za tonę. Cenę podniesiono poźniej do 3 a następnie 4 dolarów za tonę. Ceny na rynku światowym w okresie 1947-1954 wynosily 16-23 dolarów za tonę.
W 1956 roku rząd Polski wynegocjowal od ZSRR okolo 0.6 mld USD dodatkowej zaplaty za eksportowany w okresie 1945-1956 po zanizonych cenach węgiel do ZSRR. Byla to i tak tylko część naleznej zaplaty."
Malo znana jest I Afera Weglowa z mrocznych czasow nocy stalinizmu. Stalinowscy wielcy złodzieje tworzyli przy kradiezy krwawa zaslone dymna i pozory.
http://matusiakj.blogspot.com/2014/12/malo-znana-i-afera-weglowa-i-fozz.html
Mafia rzadzi polskim weglem od 70 lat !
Wegiel zamiast byc dobrodziejstwem stal sie przeklenstwem niczym ropa naftowa w skorumpowanych krajach Afryki. Gornikom PRL trzeba bylo zaplacic aby mogli zakupic zywnosc. Zywnosc pochodzila z obowiazkowych dostaw wzorowanych na systemie z ZSRR czy ze zwyklej grabiezy. W Polsce nie doszlo co prawda do masowej smierci glodowej rolnikow, ktorym zarekwirowano zbiory i inwentarz, niemniej skutki tamtej grabiezy rolnictwa odczuwamy do dzis. Rolnicy byli jedyna grupa społeczna poddana masowym represjom ! Miasta jadly kradziony chleb. Tak naprawde obecnie doplacajac do rolniczych emerytur z KRUS splacamy ten kradziony chleb i naprawiamy krzywdy.
4. "Branze strategiczne" to bujne pastwisko bezpieki , mafi i pasozytow.
5. Cokolwiek by nie powiedziec o premierze Donaldzie Tusku to jednak potrafił zapanować nad związkowymi cwaniaczkami. Zwiazkowcy intuicyjnie wyczuwali ze kuty na cztery kopyta Tusk jest od nich bardziej cwany i sprytny. Siedzieli cicho jak mysz pod miotla. Cwaniacy zwiazkowi na dożywotnich stanowiskach z poteznymi pensjami i służbowymi samochodami, wsparci patologiczna ustawa związkowa rzucili sie do gardla slabej premier Kopacz. Kiedy przerazona premier uslyszala o 4 Powstaniem Śląskim, spaleniu Warszawy, upadku górnictwa i apokaliptycznej utracie bezpieczeństwa energetycznego Polski, gornicy dostali wiecej niz chcieli !
Za zachowanie spokoju społecznego obecny rząd gotów jest płacić każdą cenę. Za utrzymanie luksusowego skansenu maja placic Polacy bo przeciez gornikom sie nalezy.
Od 2002 roku czyli reformy Steinhoffa, gornictwem nikt nie rządzi. To znaczy rzadzi nim kryminalny kartel: mafia, bezpieka i zwiazkowcy.
6. Polskie powietrze jest najbardziej zanieczyszczone w calej Unii Europejskiej. Koszty zdrowotne tego stanu rzeczy sa przerazajaco wysokie. Gigantyczne ilosci przeroznych toksyn (a takze promieniotworczosci) wyrzucaja w powietrze elektrownie weglowe. Spory udzial w truciu maja przestarzale domowe kotły węglowe nie spełniające zadnych norm emisji oraz spalanie w nich kupionego detalicznie węgla najgorszej jakości. Poniewaz polski wegiel jest bardzo drogi ubozsi pala w piecach wszystko - plastiki, smieci czy nawet opony i stare meble. Pali sie wszystko co popadnie. Gdy z kominow leci gryzacy dym nie mozna oddychac. W dymie tym jest mnostwo rakotworczych dioksyn i furanow powstajacych przy spalaniu plastikow.
Oczywiscie gornicy nie godza sie wyeliminowanie ze sprzedaży detalicznej węgla najgorszej jakości. Sciecie lba mafi weglowej obnizyloby ceny detaliczne wegla podobnie jak wiekszy jego import.
Biedni Polacy nie wymieniaja piecow na nowsze bo po prostu ich na to nie stac. Za maly ulamek kwoty ktora bez sensu dajemy gornikom mozna by czesciowo refundowac zakup nowszych piecow. Czy nie lepiej jest zracjonalizowac zuzycie wegla i zrezygnowac w ogole z wydobycia wegla zlej jakosci.
Poniewaz Unia juz zapowiedziala kary za zanieczyszczone powietrze to Sejm z pewnoscia uchwali odpowiednie ustawy eliminujace podlej jakosci wegiel z obrotu detalicznego i dopuszczajace do sprzedaży wyłącznie kotły węglowe spełniające normy emisji. Przy okazji skuteczne ograniczony zostanie ruch starych samochodów w centrach miast.
Istoty dwureczne i dwunozne w sejmie musza tylko naprawic to co wczesniej zespuly. Dawniej nie wolno bylo detalicznie sprzedawac najgorszego wegla. Od ponad dekady można detalicznie sprzedawać niemal każdy rodzaj węgla, nawet te najgorsze mialy i muly, najbardziej zanieczyszczone gatunki, których spalanie w domowych piecach strasznie truje.
Ilosc ciepla wymagana do ogrzewania skutecznie zmniejszaja rekuperatory w ktorch cieplo z cieplego zuzytego powiertrza z pomieszczen ogrzewa zimne swieze powietrze. Na filtrze rekuperatora moze byc sadza i smiedzaca smola tak jakby przez rekuperator przechodzil caly czas dym tytoniowy druzyny palaczy. Wystarczy rzut okiem za okno aby zobaczyc co jest przyczyna tego stanu rzeczy, czarny dym wali z komina tuz obok !
7. Awangarda proletariatu PRL byli gornicy i hutnicy. Po sprywatyzowaniu hutnictwa skonczyl sie problem z hutnikami.
http://gornictwo.wnp.pl/sztuczkowski-cognor-najlepszy-plan-dla-slaska-to-prywatyzacja-gornictwa,245051_1_0_0.html%20
"Jakie kroki trzeba podjąć, aby poprawić sytuację gospodarki na Śląsku?
- Poprawa sytuacji Śląska wymaga jednego, najważniejszego posunięcia: natychmiastowej prywatyzacji górnictwa. Śląsk pójdzie wówczas do przodu jak rakieta.
Skala braków i bezwładności zarządzania w górnictwie i w wielu firmach z otoczenia górnictwa jest już bardzo duża. Urosła do granic tragizmu lub może nawet śmieszności. To jest główna przyczyna braku rentowności wydobycia węgla w Polsce, a nie jego niska cena na świecie. Gdyby kopalnie były strukturze prywatnego biznesu, to zła sytuacja na globalnym rynku pewnie powodowałaby, że zyski byłyby niewielkie, ale górnictwo nie generowałoby tak wielkich strat jak obecnie.
Zarządzanie przez skarb państwa woła o pomstę do nieba. To nienormalne, że związki zawodowe decydują o dalszej pracy prezesa. To, co się wyprawia wokół górnictwa to tragedia z punktu widzenia prowadzenia działalności gospodarczej, dlatego uważam, że rozwiązaniem, które przyniosłoby najlepszy skutek byłaby jego prywatyzacja.
Proszę spojrzeć, co się dzieje z hutnictwem, które jeszcze kilkanaście lat temu wraz z górnictwem i przemysłem stoczniowym było uznawane za branżę szczególnie wrażliwą. Dziś jest ono w stu procentach w prywatnych rękach. Czy słyszał pan ostatnio o jakichś hutniczych marszach na Warszawę czy masowych protestach na Śląsku?
W naszej branży nikt nie ma na to czasu. Obecnie pracujemy w warunkach globalnego handlu i z niezwykle twardym rynkiem musimy walczyć już od lat. Do Polski napływa stal z Brazylii, Meksyku czy Chin i nikt się tym nie przejmuje."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz