sobota, 20 czerwca 2015

Znow Grecja

Znow Grecja

 Unia Europejska od zawsze żąda aby Grecja ostro przycieła emerytury. Chodzi o drastyczne obniżenie emerytur. Trwa impas w negocjacjach bowiem Grecja nie godzi się na obniżkę "godnych" emerytur.
W styczniu 2015 roku Greckie Ministerstwo Pracy podało że średnia miesięczna emerytura netto w styczniu 2015 roku w Grecji wyniosła 957 euro. Miesięczne wydatki emerytalne wyniosły w styczniu 2.3 mld euro a wiec 27.6 mld euro rocznie. Liczba greckich emerytów w styczniu wyniosła 2.654.198.
Za 2014 rok wplywy do systemu ubezpieczen spolecznych wyniosły 5.8 mld euro pokrywajac wiec 21% wydatkow na emerytury. A wiec emerytury w 79% finansowane sa z budzetu a dokladniej z dziury budzetowej czyli naprawde z rosnacych zagranicznych długow.
Mozna powiedziec ze w Grecji wszyscy dostaja emerytury mundurowe albo emerytury rolnicze. Grecy przyzwyczaili sie do ssania europejskiego cycka i nie wyobrazaja sobie ze to sie moze nagle skonczyc.
NB - sa powazne watpliwosci co do prawdziwosci danych podawanych przez Grecje od 35 lat.

Narodowym sportem grekow jest niepłacenie podatków i okradanie własnego państwa. Glosna byla sprawa masowego wyludzania poteznego swiadczenia w wysokosci ponad 800 euro przez "niewidomych" .... kierowcow !
W kwietniu 2012 roku władze Grecji podały, że w ciągu ostatnich dwóch lat odkryły ponad 200 tysiecy przypadków defraudowania emerytur i zasiłków społecznych ! Wyłudzanie publicznych pieniędzy polega na wykorzystywaniu luk w systemie oraz korupcji w administracji, dzięki czemu możliwe były dotąd machinacje pozwalające na pobieranie przez rodziny emerytur osób zmarłych czy też przyznawanie rent należnych inwalidom ludziom w pełni sprawnym.
Grecy sa pewni swojej bezkarnosci i wyjatkowo bezczelni. W TV wystapila osoba ktora przez 10 lat pobierala emeryture w imieniu zmarłego nie widzac w tym nic zlego ! Zwłoki denata trzymano w ogrodzie.

Bezczelnosc Grekow irytuje politykow europejskich pragnacych (?) trzymac Grecje na kroplowce ale w minimalnym wymiarze. Wydaje sie ze miarka ciepliwosci sie przebrala gdy premier Cipras powiedzial ze "jesli wierzyciele nie ustapia bedzie to poczatek konca strefy euro " Mozliwe ze negocjacje byly tylko gra na zwloke i teatrem dla gawiedzi aby europejscy politycy w przyszlosci powiedzieli ze robili co mogli ale postepowanie grekow bylo nacechowane zla wola i dlatego tak sie fatalnie skonczylo.
Nadmuchane zagranicznymi długami greckie PKB to zaledwie 1.5% europejskiego PKB ale bez zadluzania sie greckie PKB mozna szacowac na mniej niz jeden procent europejskiego. Upadek Grecji bedzie nieszkodliwy dla europejskiego prywatnego sektora bankowego. Scenariusz upadku jest gotowy od conajmniej roku.
Grexit zadnym końcem świata nie bedzie. Za mozliwa katastrofe humanitarną ktora moze nastapic w Grecji po jej upadku pelna i wylaczna odpowiedzialnosc ponosza sami Grecy. Grecja zawsze byla krajem biednym a nawet bardzo biednym i kiedy podatnik europejski zakonczy funansowanie Grekow znow bedzie tam bieda. Moze bieda otrzezwi Grekow i wezma sie do pracy.
Grecka tragedia da rzadom Portugali , Hiszpani i Włoch potezne narzedzie do reki i spokojnie bedzie tam mozna drastycznie przykroic emerytury , zmniejszyc pensje urzednikow o polowe i tak dalej. Same plusy.

Po upadku Grecji i wprowadzeniu nowej lipnej drachmy w systemie bankowym powstanie arcyciekawa sytuacja. Szansa utrzymaniem przez dluzszy czas systemu dwuwalutowego jest znikoma bowiem wszyscy wiedza ze nowa drachma blyskawicznie straci na wartosci. Rosja sama ma problemy gospodarcze i dziesiatek czy setek miliardow euro lub dolarow Grecji napewno nie podaruje. Chiny majace 4200 mld dolarow rezerw walutowych z pewnoscia niczym sęp nad padlina kupia cos od Grecji za bezcen.
W Grecji od dluzszego czasu trwa maly run na banki. Grecy w obawie przed załamaniem systemu.bankowego wyplacaja pieniadze w bankomatach i trzymaja banknoty w domu. EBC zwiększył wiec awaryjne finansowanie dla banków w Grecji, by zapewnić im płynność bowiem juz nastapilbyby run w wielkiej skali.
Pierwszy znak numeru seryjnego banknotu euro oznacza kraj emitenta. Dla Grecji jest to litera "Y". Europejskie banki centralne od dluzszego czasu wycofywaly ze swojego obiegu miedzy innymi smierdzace greckie euro. Jesli wiec Grecja dostala jakas fizyczna gotowke to sa to banknoty z pierwsza litera Y. Plotka mowi ze w Europie na biezaco wycofywane sa tez z obiegu euro Cypryjskie, Portugalskie i Hiszpanskie a tu i owdzie i Wloskie. Do obiegu sasiednich panstw gotowki dostaje sie zreszta niewiele i jest to marginalny problem z uwagi na gleboka dominacje obrotu bezgotowkowego. W Polsce greckich banknotow euro jest raczej tak malo ze nie warto sobie tym zawracac glowy i tworzyc sztucznego problemu i podrywac zaufania do euro.
Co zrobi rzad Grecji w momencie wprowadzenia nowej drachmy jako prawnego srodka platniczego ? Moze ustawa lub rozporzadzeniem greckie banknoty euro z pierwsza litera Y po prostu uniewaznic i Grecy zostana z niczym. Bardziej praktycznym rozwiazaniem bedzie wymiana greckiego euro na nowa drachme po "krzywdzacym" kursie dajacym przykladowy spadek sily nabywczej o 90-99%. Pozwoli to chwilowo gospodarce "normalnie" funkcjonowac.
W momencie gdy greckie banknoty zostana uniewaznione to proba uzycia ich w transakcjach poza Grecja (juz nie beda prawnym srodkiem platniczym) bedzie po okresie przejsciowym, traktowana w najlepszym razie jako oszustwo. Z pewnosci garstka turystow w Grecji zostanie oszukana.
Nadal prawie 140 mld euro jest trzymanych przez grekow na depozytach w greckim systemie bankowym. W ogromnej wiekszosci sa to pieniadze pochodzace z defraudacji zagranicznych pozyczek. Co bedzie z greckimi depozytami w pieniadzu elektronicznym ? Czy staną sie po prostu rachunkami w walucie obcej. Nie powinno tak byc. Tez powinny byc wymienione na drachme ! Czy greckie banki beda mogly tym pieniadzem placic zagranicznym podmiotom - nie powinny. W ten sposob wierzyciele odzyskaja chociaz czesc dlugu ! Dobre i 140 mld euro.

Zachod bedac operatorem systemu SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication) moze transakcje filtrowac i uniemozliwic Grecji probe wprowadzenia do swiatowego obiegu 140 mld elektronicznych ale juz uniewaznionych euro blokujac wszelkie transakcje nie prowadzone w nowej drachmie. Skoro jednak zachod wykazal dotad tyle dobroci i cierpliwosci w stosunku do Grecji to chyba raczej nie posunie sie do ostrych dzialan ale z drugiej strony suma 140 mld euro jest spora i warta grzechu.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Modne jest pierdolenie o spiskach, "niedobrych bankach" i oszukanczych korporacjach. A ludzie tez nie sa lepsi. Zwala sie wine na Zydow, na rzady, a molo kto porusza problem odpowiedzialnosci obywatelskiej. Oczywiscie, banki, Zydzi, korporacje kradna i wykorzystuja jak moga-ale to nie usprawiedliwia zachowania obywateli.Podobnie zreszta jest w Polsce-jednego takiego buca mam w rodzinie wypieprzyli go z pracy ze 20-cia lat temu, i...nigdy juz nie znalazl pracy. NIe ma-mowi. Bo, ja jestem inzynierem wlokiennikiem.(Lodz). Na nim nie spoczywa zadna odpowiedzialnosc,wszystko wina Zydow i zlodzieji w rzadzie-mowi.
    Ja zas mysle, ze istotnie, rzady sa temu winne-i Polsce i w Grecji, gdyz powinny skutecznie scigac takie kurewstwa.
    IL.
    Mozna by jeszcze dodac, ze i Niemcy sa winne-Grecja nie powinna nigdy byc wlaczona do EU. To, co Ty piszesz, czytalem juz 30 lat temu, w szwedzkiej gazecie "Svenska Dagbladet" . Potem ze wzgledow propagandowych, podobne wypowiedzi zostaly wyfazowane.
    IL.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Narodowym sportem grekow jest niepłacenie podatków i okradanie własnego państwa. " - to niestety smutne podsumowanie sytuacji Grecji

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest jeszcze jedna ,znana rzecz w Grecji. Tam, w odroznieniu od wiekszosci, jesli nie wszystkich krajow Zachodu, podatek od nieruchomosci zaczyna sie placic dopiero po ukonczeniu budowy. (w Szwecji np. juz przed zaczeciem). W zwiazku z tym. duza czesc domow w Grecji nie ma dachow, lub tylko prowizoryczne. I tak przez dziesieciolecia...
    IL.

    OdpowiedzUsuń