Cuda z PKB i polskimi placami
Propagandowe tuby opiewajac 25 lecie III RP zachwycaja sie niebywalym wzrostem gospodarczym i zblizeniem naszych wzorcow konsumpcyjnych do zachodu. Prawdą jest ze chodzimy w tych samych ubraniach co Niemcy i jezdzimy tymi tymi samochodami. Dosłownie !
Niemcy uzywane ubrania wzrzucaja do specjalnych pojemnikow humanitarnych na uzywana odziez a nastepnie sa one eksportowane (roznie jest z uczciwoscia tego importu) do krajow III i IV Swiata i do ... Polski. To jest caly rozbudowany przemysl i handel.
http://www.makpol.co/2/o-firmie
"MAKPOL – IMPORTER ODZIEŻY UŻYWANEJ
Spółka MAKPOL jest obecna na polskim rynku odzieży używanej od 1997 roku. Rozpoczynaliśmy swoją działalność od importowania odzieży szwedzkiej i niemieckiej. Jednak w roku 2005 w poszukiwaniu nowych dostawców nawiązaliśmy kontakty z organizacjami charytatywnymi. Początkowo była to współpraca z organizacjami z Włoch, Szwecji, Norwegii, Finlandii i Wielkiej Brytanii. Obecnie oferujemy używaną odzież pochodzącą Wielkiej Brytanii (w głównej mierze z Anglii), Szwecji, Norwegii i Danii, a także Holandii"
Srednia wieku samochodu w Polsce dochodzi do 15.7 roku. Liczba uzywanych samochodow osobowych w wieku 5-12 lat przywozonych do Polski z zachodu przekracza circa 3 krotnie sprzedaz nowych samochodow, ktorych zdecydowana wiekszosc kupowana jest i tak przez firmy. Sprawa z samochodami wyglada wiec dokladnie tak samo jak z odzieza.
Zarabiajac 1/4 tego co Niemiec nie stac nas na kupno nowych samochodow.
Natomiast osoby dzialajace w Chinach donosza ze tamtejsze płace (przynajmniej w niektorych strefach) sa juz takie jak w Polsce !
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Koszty-pracy-w-Chinach-sa-coraz-wyzsze-7218070.html
"Koszty pracy w Chinach są coraz wyższe
Chiny przestały być miejscem, do którego przenosi się produkcję ze względu na niższe koszty. Tamtejsze płace nie odbiegają już od polskich, a i niektóre podatki zaczęły być postrzegane jako wysokie. W rezultacie coraz trudniej tam o atrakcyjne ceny produktów. Atutem Chin pozostaje jednak dostęp do międzynarodowych rynków oraz gigantyczny rynek wewnętrzny."
Rysunek pokazuje sile nabywcza naszych wynagrodzen w okresie 2003-2013. Przeciez przy tak ogromnym wzroscie PKB jaki sie w tym okresie dokonał sila nabywcza wynagrodzen powinna ogromnie wzrosnac. Tymczasem kazdy widzi jak jest naprawde.
Danych z rysunku nie weryfikowalem ale jako osobie nieoderwanej od zycia i robiacej zakupy wydaja mi sie one prawdziwe.
Nedzny udzial płac w polskim PKB to tylko jeden klocek z całej koszmarnej ukladanki neokolonializmu.
Wrzesien 2014 roku:
"36% Polaków dostrzega w swoim miejscu pracy łamanie zasad przez pracodawców – wynika z badania przeprowadzonego przez agencję Work Service. Pracownicy jako negatywne praktyki najczęściej wymieniają nierozliczanie nadgodzin i łamanie przepisów BHP, rzadziej – nieopłacanie składek ZUS i znaczne opóźnienia wypłat
Przeprowadzone przez agencję badanie pokazuje, że ponad 1/3 zapytanych pracowników dostrzega negatywne praktyki stosowane przez ich pracodawców. 16% respondentów wskazuje na nierozliczanie nadgodzin, 14% na łamanie zasad BHP, a co dziesiąty zapytany twierdzi, że jego pracodawca wypłaca część wynagrodzenia nieoficjalnie bez umowy.
Osoby zatrudnione na umowę o dzieło lub zlecenie częściej niż inni jako nieuczciwą praktykę wskazują nierozliczanie nadgodzin (22%). Na dyskryminację w miejscu pracy oraz mobbing najczęściej zwracają uwagę pracownicy pełnoetatowi (15%). Natomiast wypłacanie części wynagrodzenia „pod stołem” najczęściej jest spotykane przez samozatrudnionych i współpracowników na umowę o dzieło lub zlecenie (po 14%)."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz