środa, 17 września 2014

Cuda z PKB i polskimi placami 2

Cuda z PKB i polskimi placami 2

 Według bazy danych AMECO, czyli „annual macro-economic database of the European Commission’s Directorate General for Economic and Financial Affairs (DG ECFIN)” koszty pracy w PKB, spadły w Polsce w okresie 10 lat ( 2002-2012 ) az o 7,8 %. Udział kosztów pracy spadał w Polsce najszybciej ze wszystkich unijnych krajów. Natomiast według błednej metodologi GUS spadł on tylko o 2.9%.

Udział wynagrodzeń w PKB wynosi dla Słowenii – 64,4 %, Belgii – 62,9%, w Wielkiej Brytanii – 62,4%, Holandii – 60%, Francji – 59%, Finlandii – 59% , Dania – 58,8% Niemcy – 57,9%, Włochy 55,5%, w Hiszpanii – 54,6%, Grecji – 50,5%, .... Polski 46% .

Polacy zarabiaja duzo za malo w stosunku do wytwarzanego PKB. Dla udzialu płac takiego jako w Słoweni place winny wzrosnac o 40%.
W Polsce od czterech lat wydajność pracy rośnie szybciej niż płace. Tak wiec sytuacja nadal sie pogarsza.
Generalnie udzial płac w Europie w PKB jest stały lub bardzo powoli spada. Ale sa kraje gdzie udzial plac sie zwieksza. W Finlandii udzial wzrósł o 5,1%, w Irlandii o 3,9%, w Czechach o 3%. Makabrycznie spadł tylko w Polsce.


Wedlug danych OECD w Polsce udziałów kosztów pracy w PKB spadł z 61,6% do 53,7% i znow jest to negatywny rekord a Finlandia ma największy przyrost kosztów pracy wynoszący 5,8%.

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/1562475,1,niskie-zarobki-polakow.read
"Wtedy przychodzi nawet do głowy słowo „wyzysk”. W Polsce w 2012 r. udział płac w produkcie krajowym brutto stanowił 46 proc. W ciągu ostatnich 10 lat zmniejszył się aż o 16 punktów procentowych – wyliczył na podstawie danych Eurostatu Piotr Żakowiecki z POLITYKI INSIGHT... Średnia unijna wynosi natomiast aż 58 proc."
Jak widac polskie płace sa nędzne. Zdumiewa wysokie "przecietne wynagrodzenie" podawane przez GUS. Ale pamietac trzeba ze dane GUS pochodza z ankiet i dotycza tylko firm zatrudniajacych ponad 10 pracownikow.

Podawane sa przerozne wytlumaczenia tego przerazajacego stanu rzeczy :
- Głeboka eksploatacja Polski przez zachod. Inwestorzy bezwzglednie odcinaja kupony od poczynionych inwestycji. Za nic maja polskiego fiskusa i stosujac oszustwa podatkowe grabia nasz kraj bez litosci
- Niektorzy pracownicy świadcza prace u pracodawcy udajac prowadzenie działalności gospodarczej co wymuszaja na nich pracodawcy

Natomiast znakomicie zarabiaja w Polsce urzednicy.


Jak widac z wykresu [ za bankier.pl ] najwiecej wysocy urzednicy zarabiaja w skorumpowanych, mafijnych i katolickich Wloszech. Skorumpowana i katolicka Polska jest na kompromitujacym drugim miejscu w tym negatywnym rankingu. W uczciwych az do bolu krajach skandynawskich urzednicy zarabiaja "niewiele".

Co ciekawe prowadzone w roznych krajach badania wskazuja ze im wieksze sa wynagrodzenia wysokich urzednikow tym sa oni bardziej skorumpowani. Po prostu w takim wypadku o naborze decyduje korupcja i nepotyzm a nie kwalifikacje a poza tym duze zarobki daja zlodziejom poczucie bezpieczenstwa i pasozytniczej dominacji nad bezsilnym spoleczenstwem..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz