wtorek, 1 września 2015

Co lepsze: BIZ czy kasa od spekulantow i wlasne firmy ?

Co lepsze: BIZ czy kasa od spekulantow i wlasne firmy ?

 Na swiecie jest prze-ogromna ilosc kapitału poszukujacego zarobku. Im wieksze ryzyko "inwestycji" tym wiekszy oczekiwany zarobek. Szczegolnie duzych zwrotow oczekuje sie w krajach skorumpowanych takich jak Polska.
Obowiazuje "zelazne prawo kapitalizmu" - zysk z operacji gospodarczej idzie do wlasciciela kapitalu i operatora kapitalu a lokalnej sile roboczej placi sie tyle ile wymusza lokalny rynek pracy.

Od 1989 roku w polskiej polityce obwiazuje taki przedziwny dywersyjny paradygnat podludzi - nie mamy kapitalu i zachodni nadludzie, polbogowie maja inwestowac w Polsce i robic nam dobrze. My nic złozonego nie umiemy zrobic i zarobic a zachodni Pan ( = Bwana Kubwa czyli Wielki Pan. Tak Kali mówił do Stasia Tarkowskiego w sienkiewiczowskim "W pustyni i w puszczy") da polskim niewolnikom dobrze zarobic.

Bezposrednią Inwestycją Zagraniczną jest przykladowa hala magazynowa K.L.Amazon pod Poznaniem. Tysiace tanich Polakow - robotow zbiera tam towar z polek magazynu i go pakuje. Dzieki temu młodzi Polacy po studiach maja jeszcze wiekszy wybor pracy. Moga wyjechac na zmywak do Angli, moga byc kelnerem w Polsce, moga byc pakowaczem u Amazona lub bezrobotnym na garnuszku rodzicow. To jest własnie technologia i praca na miare naszych ambicji i potrzeb.
Szokujące praktyki stosowane przez Amazona wobec własnych pracowników opisał 15.08.2015 amerykański dziennik "New York Times" : "Amazon przeprowadza eksperyment. Stosując bazy danych i narzędzia psychologiczne, sprawdza, do czego jeszcze można skłonić białe kołnierzyki [pracowników biurowych], przesuwając granice tego, co akceptowalne w pracy"
Wizrunek Amazona jest zniszczony ale i tak ktos u nich kupuje.
Polski minister gospodarki : ,Jesteśmy podekscytowani wejściem Amazona do Polski. Stworzenie tysięcy nowych miejsc pracy jest bez wątpienia kamieniem milowym dla polskiego wzrostu gospodarczego."

Firma inwestor od BIZ taka jak Amazon jest operatorem kapitalu a czasem i jego wlascicielem czyli czasem zarabia podwojnie. Wartosc inwestycji bezposrednich w krajach peryferyjnych ( GreenField ale nie tylko) jest najczesciej dwukrotnie zawyzona (ale bywa ze mocniej ) co pozwala nie placic podatkow na peryferiach. Placenie podatkow na peryferiach jest w kraju macierzystym inwestora bardzo zle widziane i "nieudolny" zarzad placacy podatki w Polsce (= wyrzucanie naszych pieniedzy w błoto) moze sie szybko znalezsc na bruku. Administracje podatkowe w krajach peryferyjnych sa niebywale słabe a rzady skorumpowane i oszustwo z zawyzeniem kosztu inwestycji jest zupelnie bezpieczne.
BIZ sa strasznie drogie - ROE jest dla nich dwucyfrowe. Sa one znacznie drozsze niz kapital spekulacyjny. Oczywiscie znacznie lepiej dla Polakow byloby za pozyczone pieniadze zbudowac własne firmy !
Miedzynarodowa ujemna pozycja inwestycyjna Polski wynosi az 1940 mld złotych. Polacy musza pracowac na zachodnich wlascicieli kapitalu.

Spekulanci z kolei lokuja w krajach peryferyjnych swoje gorace dolary, euro czy jeny. Zwyklo sie uwazac ze nawet mala panika moze spowodowac ze spekulanci uciekna z kraju peryferyjnego.
Natomiast fałśzywy mit głosił ze inwestycje BIZ sa solidne i stabilne a ich przeplyw jest niepodatny na swiatową koniunkture, plotki i panike bowiem nie tak łatwo jest interes zamknac lub przeniesc w inne miejsce.
Upadek banku Lehman Brother i rozne pozniejsze incydenty pokazaly jak jest naprawde.

Okazuje sie ze firme zatrudniajaca niekwalifilkowana sile robocza jest latwo przeniesc - stracili prace w Amazonie Niemcy a zyskali Polacy.
Z firmy mozna zrobic wydmuszke i ja sprzedac. Tak po okresie zwolnienia z podatkow robia markety.

BIZ bardzo drogo kosztuja Polskich podatnikow : gratis dzialka uzbrojonej ziemi z droga, subsydia, ulgi, zwolnienia podatkowe, długotrwala refundacja płac pracownikow. Polskie firmy sa ostro dyskryminowane.
Polskie filie produkcyjne zachodnich koncernow (= kolonie robocze) korzystaja wylacznie z obcej mysli naukowo-technicznej i inzynieryjnej pochodzacej z kraju macierzystego korporacji. Nie ma zapotrzebowania na rodzime technologie i opracowania. Sektor D&R w III RP znacznie sie skurczyl nawet w stosunku do jego roli PRL.

Pojecie BIZ jest niejednoznaczne.
-Jest to podejmowanie od podstaw samodzielnej działalności gospodarczej za granicą
-Jest to przejmowanie wlasnosci i przejmowanie kierownictwa już istniejącego i dzilajacego przedsiębiorstwa czyli prywatyzacja lub zakup od podmiotu prywatnego
-Sa to tez lokaty kapitału dokonywane poza granicami kraju macierzystego inwestora

Według definicji ustalonej przez OECD (1996) – pod pojęciem BIZ rozumie się inwestycje podejmowane przez jednostkę rezydenta jednej gospodarki (zwaną „bezpośrednim inwestorem”) „celem uzyskania trwałego wpływu (lasting interest) na jednostkę rezydującą w innej gospodarce” (określaną mianem „przedsiębiorstwo bezpośredniego inwestowania”).

Jak widac nawet w definicji OECD kapitał ma narodowosc ! Polak u Fiata za jednostke pracy dostaje 1/5 tego co Włoch !
Kraje Centrum systemu swiatowego lokuja takze BIZ w innych krajach Centrum ale to sa zupelnie inne inwestycje niz na peryferach.

W gospodarce Japoni i Korei zagraniczne inwetycje nie odgrywaly i nie odgrywaja zadnej roli. Takze wspolczesne koncerny technologiczne Chin nie maja nic wspolnego z zagranicznym kapitalem.

Polska elita polityczna jest tępa i zdemoralizowana. Ona nie rozumie jak dziala swiatowa gospodarka i jaka jest rola wielkich korporacji w swiecie. Wielkie koncerny wszedzie organizuja gospodarke narodowa !
Zreszta co tu jest do rozumienia. Osoba umieszczona przez oligarche partyjnego na liscie wyborczej i wybrana przez bezsilnych wyborcow staje sie posłusznym poslem - robotem od naciskania guzikow w Sejmie tak jak mu Pan kaze.

3 komentarze: