Gerontokratyczny Rachunek Miedzygeneracyjny
Gerontokracja (gr. géron, gérontos 'starość' + gr. krátos 'władza') to forma oligarchicznych rządów ludzi starszych. Gerontokracja istniała w niektórych mistach - państwach starożytnej Grecji. Spartą zarządzała rada gerontów – geruzja.
Średnia wieku członków Biura Politycznego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego wynosiła w 1952 roku 55 lat , w 1964 roku 61 lat i w 1982 roku 73 lata. Gerontokracja zaczęła więc rosnąć w breżniewowskiej epoce zastoju. Przed śmiecia Brzeżniewa najważniejsze osoby w państwie premier Nikolai Tikhonov, minister obrony Dmitriy Ustinov i minister sprawa zagranicznych Andrei Gromyko mialy około 75 lat.
W ostatnich latach Breżniew był już starcem po zawałach i wylewach. Coraz trudniej było z nim nawiązać kontakt.
Po smierci Brezniewa na tron wstępuje poważnie chory "młodzieniec" Yuri Andropov. Po 13 miesiącach rządów i jego śmierci zastępuje go 72 letni Konstantin Chernenko. Wielkim mocarstwem rządzili zniedołężniali starcy.
Wszyscy komunistyczni przywódcy odchodząc z funkcji byli starcami.
Przykładowo u naszych komunistyczncyh sąsiadów.
Sekretarz generalny i głowa państwa Niemieckiej Republiki Demokratycznej Erich Honecker miał 77 lat gdy go wyrzucono.
Czechosłowacki prezydent Gustáv Husák miał 76 lat gdy zrezygnował.
Węgierskiego prezydenta Janosa Kadara wyrzucono w wieku 75 lat.
Rumuńskiego prezydenta Nicolae Ceaucescu roztrzelano w wieku 70 lat.
Jugosławiański prezydent Josip Broz Tito zmarł w wieku 87 lat
Chiński przywódca Mao Zedong zmarł w wieku 82 lat.
Obecnie gerontokracja rządzi Kubą i państwem Watykańskim.
Komunizm to także korupcja, kult nepotyzmu i symonii czyli korupcyjne promowanie własnych dzieci krzywdzące zdolniejszych konkurentów.
Układ komunistyczny i postkomunistyczny reprodukuje się dzięki kooptacji „swoich”. Dzieci nomeklatury dziedziczą "szlachecki" status swoich rodziców.
Tak gdzie rozsiądzie sie korupcja jest kryzys i bieda.
Gerontokracja jest histotycznie i genetycznie spokrewnione z nepotyzmem i kumoterstwem. Tak było zawsze i wszędzie
OECD podaje ze 90% Włochów w wieku 24 roku życia wciąż mieszka z rodzicami W krajach OECD jest to średnio 28%. Z badań włoskiej Izby Handlu wynika, że ponad połowa Włochów znalazła pracę dzięki rozmaitym koneksjom. Przymusowe zamieszkiwanie z rodzicami jest skutkiem bezrobocia młodych.
Co rok 90 000 młodych Włochów ucieka z kraju szukając za granicą pracy. 70% z nich nie zamierza wracać.
Prezydent Włoch Giorgio Napolitano ma 88 lat. Poprzedni prezydent Carlo Azeglio Ciampi zakończył kadencję mając 86 lat. Jurny przywódca centroprawicy Silvio Berlusconi "bunga bunga"ma 76 lat
Ponad 80% rządzących polityką i gospodarka Włoch ma ponad 50 lat.
Gerontokracje w działaniu, a raczej braku działania, cechuje konserwatyzm i głęboka niechęc do jakichkolwiek zmian. Gerontokracja jest zaprzysięgłym wrogiem wszelkich innowacji technologicznych a zwłaszcza reform ustrojowych.
Jeff Kingston w książce „Contemporary Japan: history, politics, and social change since the 1980s” rozebrał zycie polityczne , społeczne i gospodarcze Japonii na czynniki pierwsze. Opisał też efekt starzenia się społeczeństwa z problemami demograficznymi i następczy poważny konflikt miedzygeneracyjny
Japończyk mający obecnie 24-34 lat wpłaci 25 mln jenów podatków i składek na ubezpieczenie społeczne więcej niż od systemu w przyszłości otrzyma.
Natomiast jurny siedemdziesięciolatek bierze obecnie z systemu aż 15 mln jenów więcej niż do niego włożył. Rachunek międzygeneracyjny wynosi dla japończyka aż 40 mln jenów.
W Japonii widać jak na dłoni jak pokolenie seniorów skutecznie posługuje się legislacją dla zaprowadzenia przemocy sytemowej w celu drenowania młodych japończyków na rzecz seniorów. A wiec podnoszone są "godne" emerytury, Młodzi płacą za dobre leczenie seniorów i rozszerzany katalog usług dla nich. Oczywiscie młodziez nie ma prawa do "godnych" warunków życia.
Emeryci to duża świadoma i zdyscyplinowana grupa wyborców. Politycy posłusznie słuchają najszerszej grupy w elektoracie.
Aktywni zawodowo młodzi Japończycy juz buntują się przeciwko drenażowi.
Gerontokracja w gospodarce Japonii oznacza stagnacje.
Dla równowagi w starzejących się spoleczeństwach prawa wyborcze winy przysługiwać osobom które ukończyły 16. rok życia
Powolność zmian demograficznych sprawia że nie rzucają się one w oczy. Starzeją sie społeczeństwa na całym swiecie. Ale tylko w nielicznych krajach wymiar tego procesu jest apokaliptyczny.
Według prognoz ONZ w Polsce bardzo znacznie wzrosnie średnia wieku i do 2060 roku ubędzie nas 5 mln - nie licząc emigracji. Przy kontynuacji trendu w 2100 roku będzie nas zaledwie 16 milionów. Niepodległy byt osłabionego państwa wydaje się wątpliwy juz po 2050 roku.
GUS podaje że wskaznik bezrobocia wśród ludzi młodych waha się od 32% w województwie mazowieckim do 60% w województwie zachodniopomorskim
Po skończeniu studiów młody polak, który pragnie się usamodzielnić, realizować zawodowo i założyc rodzine pozostaje na utrzymaniu rodziców.
W końcu po wysłaniu setki CV i odbyciu pięciu rozmów gdzie oferuje mu się prace na umowę śmieciową za grosze dojrzewa myśl o emigracji.
Polskimi "uczelniami" od lat rządzi komunistyczna gerontokracja, nepotyzm, marazm i kumoterstwo. Ich opłakany stan anachronicznych badań i fatalnego zarządzania pokazuje do czego moze doprowadzić gerontokracja.
Dlaczego młodzi Polacy muszą teraz uciekać z neokolonialnej, skorumpowanej Polski doskonale wyjaśnił ŚP profesor Wojciech Chudy:
„Zdrada Solidarności”
„Szczególnie grabieżczy, bezwzględny i przeniknięty czynnikiem kryminogennym charakter gospodarki postkomunizmu stanowił "jedną z konsekwencji specyficznej, z udziałem służb specjalnych wojska, polskiej drogi od komunizmu" . Po wyborach 1989 roku większość komunistycznego aparatu państwowego niejako automatycznie zaczęła stanowić aparat państwa demokratycznego. Wielu wysokich urzędników uzyskało z tego tytułu ogromne korzyści materialne. L. Kaczyński twierdzi, że pracownicy SB, wywiadu i innych służb mieli nieporównanie więcej szans na wzbogacenie się niż inni urzędnicy państwowi . Dziś to oni stanowią "najmocniejsze nici" pajęczyn rynku, spajanych klientyzmem, korupcją, powiązaniami politycznymi i ukrytymi (byłymi) związkami służbowymi. To w gestii dawnych pracowników służb specjalnych znajduje się znaczna liczba agencji skomercjalizowanego sektora publicznego, działającego za pomocą funduszy publicznych wyprowadzanych na rynek przy pośredniczącej roli kluczowych firm w kraju i za granicą . Zawłaszczanie gospodarki przez siły wydawałoby się minionego bezpowrotnie okresu miało jednak konkretny wymiar. Coraz więcej przedsiębiorców przekonywało się, że w niektórych dziedzinach gospodarki trudno swobodnie działać, nie mając swojego człowieka powiązanego ze służbami.
W tym kontekście dokonywała się także zmiana postawy w szerszych kręgach Solidarności niż tylko jej ścisła elita, decydująca o strukturalnym i politycznym kursie Związku. Można tu mówić niemal o powszechności zdrady, polegającej na porzuceniu ideałów dla celów materialnych. Postawę dzielenia się - tak naoczną i codzienną w ciągu szesnastu miesięcy Solidarności i pierwszych dwu lat po 13 grudnia - zastąpiła postawa nieufności, zawiści i egoizmu. Pierwsze symptomy tej ewolucji pojawiły się już wraz z dopływem środków materialnych (pieniędzy i darów rzeczowych) dla Solidarności z Zachodu. Już w roku 1981 huczało od plotek o niesprawiedliwej dystrybucji tych środków: zarówno w szerokich kręgach biedy społecznej, jak i w ośrodkach regionalnych Związku.”
„Silnym impulsem, który wyzwolił "instynkt zysku" stało się tak zwane uwłaszczanie nomenklatury - proces ekonomiczny uruchomiony przez pakiet ustaw wygenerowanych przez rząd M. F. Rakowskiego, umożliwiających przejmowanie na niezwykle korzystnych warunkach części majątku państwowego przez wyższych urzędników partyjnych PZPR-u. Proces ten (według niektórych decydujący dla przyszłości polityczno-ekonomicznej Rzeczypospolitej), oprócz aspektu gospodarczego posiadał ważny aspekt mentalno-moralny. Był mianowicie sygnałem, który przywoływał znaczenie korzyści materialnych: poprawy jakości życia w wymiarze indywidualnym, bez oglądania się na dobro społeczne, zysku osobistego lub partykularnego, powiązanego z działalnością polityczno-społeczną, także o charakterze związkowym.
"Biorą! - A my?…" - takie hasło wiązało się z gospodarczą praktyką uwłaszczania. Rychło też zostało podjęte i wcielone w postać korzyści materialnej przez środowiska mające dostęp do władzy ekonomicznej. Tendencja ta szybko objęła również kręgi Solidarności. Na gruncie dostępności do politycznych źródeł dystrybucji wartości ekonomicznych rosły fortuny (szeroko mówi się o nazwiskach bogatych "solidarnościowców") ."
ad."Komunizm to także korupcja, kult nepotyzmu i symonii czyli korupcyjne promowanie własnych dzieci krzywdzące zdolniejszych konkurentów.
OdpowiedzUsuńUkład komunistyczny i postkomunistyczny reprodukuje się dzięki kooptacji „swoich”. Dzieci nomeklatury dziedziczą "szlachecki" status swoich rodziców."
Gwarantuję, że obecnie w korporacjach są te same stosunki, tylko często dla niepoznaki dzieci członków zarządu/rady nadzorczej itp. lądują krzyżowo w innych korporacjach, szlechecki status także się tu dziedziczy