sobota, 23 lutego 2013

Scenariusze zmian Part 12

Scenariusze zmian Part 12

Dzielo z 1989 roku.

Nomenklatura i bezpieczniactwo jako wrog przyszlosci

Co zrobic ?

Do chwili obecnej nie ma zadnych powaznych narzedzi do prognozowania dynamiki procesów politycznych. Jednak zgoda panuje co do tego ze warunki brzegowe, tak jak zawsze, wyznaczaja mozliwe do osiagniecia stany koncowe.
Zatem zlozony w grobie trup ulega normalnie rozkladowi i jest konsumowany przez robactwo. Taki jest przewidywalny, zwykly scenariusz rozwoju sytuacji. Latwo przewidywalnym scenariuszem rozwoju sytuacji przy pozostawieniu przy wladzy farbowanych lisow nomenklatury komunistycznej jest budowa kapitalizmu oligarchiczno - kompradorskiego ktoremu towarzyszyc bedzie udawana demokracja pozorna.

W sytuacji globalnych przemian narody pod inteligentnym przywodztwem moga sporo uzyskac a te rzadzone przez sprzedajne kanalie sporo stracic.

Mowiac o niebezpiecznej, wysokiej nomeklaturze ktora nalezy zneutralizowac mamy na mysli tak zwana partie wewnetrzna w PZPR i bezpieke z jej wspolpracownikami a nie szeregowych czlonkow parti czy nawet sekretarzy POP PZPR ktorzy w partii odgrywali role leninowskiech pozytecznych idiotow.

Moskiewskie archiwa KGB, GRU oraz KBW, UB, SB, WSW maja okreslony potencjal utrzymywania wysokiej polskiej nomenklatury spuszczonej z ciasnej moskiewskiej smyczy w pewnym posluszenstwie ale urok dolarowej lapowki czy marki niemieckiej dosc szybko zdewaluuje wartosc materialow archiwalnych poza materialami o najwyzszej wartosci. Nomenklatura en masse jest obecnie nastawiona na wielkie korzysci materialne.

Totez zadaniem najwyzszej wagi jest spacyfikowanie niebezpiecznej nomenklatury ktora w kluczowych instytucjach panstwowych zalozy po prostu rozne mafie w rdzeniowych instytucjach panstwa.
Mafia taka moze za lapowki sprzedac przedsiebiorstwa o ogromnym potencjale zachodnim szakalom za 5% wartosci.


Oczywiscie bez rozwiazania nomenklaturowego sadownictwa i prokuratury PRL czy glebokiej ich przebudowy i oczyszczenia obie instytucje wyrodza sie w przestepcze mafie. Nikt przy zdrowych zmyslach nie ma cienia zaufania do tych instytucji.
Od dwoch tysięcy lat brzmi przestroga dla sędziów: ustitias vestras iudicabo – sprawiedliwosc wasza sadzic beda. Nie ma zmilowania i litosci dla bandytow w togach.
Czy rozwiazanie SB i milicji, WSW oraz wywiadu nie wplywnie negatywnie na poziom bezpieczenstwa obywateli.
W PRL oficerowie SB sa szefami grup bandytow. Od strony formalnej powiazania sa legalne bowiem bandyci sa milicyjnymi konfidentami. Likwidacja SB i agentury da skokowy spadek ilosci powaznych przestepstw i umozliwi rozwiazanie ogromnej ilosci kryminalnych zagadek z udzialem "nieznanych sprawcow" z przeszlosci.

Mentalnosc polakow nie wskazuje na przemoc jako sposob rozwiazywania problemow. Polacy sa z natury lagodni i tym nalezy tlumaczyc niska przestepczosc w Polsce a nie sprawnoscia Milicji Obywatelskiej ktora jest stadem polidiotow i psychopatow.
Rozwiazujac tajne sluzby PRL anulujemy bylym funkcjonariuszom pozwolenia na bron co w sytuacji ociagania sie bezpieczniakow ze zwrotem broni pozwala nam ich komfortowo aresztowac w sporej liczbie. Po przebadaniu zebranej broni wyjasniamy mnostwo niewyjasnionych dotad zabojstw i tem podobnych. Wowczas byli bezpieczniakowie beda donosic na siebie wzajemnie na wyscigi.

O wysokiej kompetencji bezpieczniakow PRL prawia nam komunaly rozne agenturalne miernoty. Miernota ktorej PRL dala profesure i mieszkanie zamiast miotly w reke do zamiatania ulic wiecznie bedzie wdzieczna za rozkulaczenie wsi i zwyciestwo nad zbrojnym podziemiem.
O wysokiej kompetencji bezpieczniakow PRL prawia nam tez rzekomi opozycjonisci piekac dwie pieczenie na jednym ogniu. Dowartosciowuja sie jacy to oni sa wspaniali osiagajac historyczne zwyciestwo nad swoimi jakze rzekomo profesjonalnymi przesladowcami. Z drugiej strony po prostu deperacko chronia swoich oficerow prowadzacych bowiem chyba nie ma nikt watpliwosci ze stopien infiltracji agenturalnej reaktywowanej Solidarnosci II jest ogromny.
Badania socjologiczne wskazuja ze spoleczenstwa komunistyczne a szczegolnie ludzie aparatu wladzy sa bardzo podatne na przemoc symboliczna. Totez zaprowadzenie nowego porzadku w takiej sytuacji jest bardzo proste.

"Nasza wola jest prawem" powtorzyc nalezy za Dantonem. Jesli tylko narod chce uczciwe osadzic komunistycznych zbrodniarzy to wole ta trzeba spelnic. Kodeks karny PRL za wspolprace z obcym wywiadem przewiduje kare smierci. Wypada wiec psiarczykow z KBW, UB, SB, WSW wyaresztowac jako ze agentura KGB i GRU byla tam niezwykle liczna. Mowy nie moze byc o zadnych masowych represjach czy zemscie. Potrzebny jest szok i przelom symboliczny. Miejsca byc nie moze na zadne organizowane nagonki na bylych funkcjonariuszy PRL. Nikomu kto nie dopuscil sie przestepstwa nie moze spasc wlos z glowy. W nowym panstwie byly funkcjonariusz winien sobie znalezsc adekwatne do umiejetnosci i checi do pracy miejsce bez spychania go w rece bandytow czy mafii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz