poniedziałek, 26 września 2016

Sprawa Andrzeja Milczanowskiego

Sprawa Andrzeja Milczanowskiego 

Poseł Joachim Brudzinski
Joachim.Brudzinski@sejm.pl

Szanowny Panie

 W 1993 roku mialy miejsce ciekawe zdarzenia z moim udzialem, z ktorych wynikalo ze minister Andrzej Milczanowski jest krotko trzymany na pasku w posluchu  i szantazowany. W Szczecinie mowilo sie ze jest to zwykla smierdzaca bezpieczniacka marionetka co to jednak zapobiegliwie "sprywatyzowala" sobie i swoim mocodawcom rozne bezpieczniackie papiery do szantazu i zapewnienia bezkarnosci.
Usilowalem wtedy zainteresowac sprawa  media, ktore wykazaly absolutny desinteresment. Natomiast okazalo sie ze redakcjach siedzieli sobie Tajni Wspolpracownicy bezpieki !

Niedawno usilowalem sprawa zainteresowac szczecinski oddzial IPN, ktory w odpowiedzi wykazal  calkowity brak zainteresowania. Po czym poprosilem prezesa IPN o zainteresowanie sprawa nie otrzymujac nawet do tej chwili odpowiedzi co poczytuje juz nie za brak zainteresowania ale za przejaw arogancji.

Mozliwe ze mimo uplywu czasu aktywa w posiadaniu Andrzeja Milczanowskiego i jego mocodawcow  nadal gwarantuja mu bezpieczenstwo  niemniej jako obywatel uwazam ze nadszedl czas aby ta osobe wlasciwie rozliczyc.

Z powazaniem
Jerzy Matusiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz