poniedziałek, 27 listopada 2017

O łamaniu konstytucji w Polsce. Co każdy powinien wiedzieć

O łamaniu konstytucji w Polsce. Co każdy powinien wiedzieć.

https://www.salon24.pl/u/janmak/825131,o-lamaniu-konstytucji-w-polsce-co-kazdy-powinien-wiedziec
""Ależ wy jesteście pisowcy bezdennie głupi. PIS złamał konstytucję i w europie nie odpuszczą puki was nie ukarzą." – to jeden z tysięcy wpisów internetowych, którego podstawą jest powszechna dziś w Polsce znajomość konstytucji oraz umiejętność interpretacji jej przepisów (styl i ortografia oryginału).

Niektórzy konstytucjonaliści publicznie wyrażają swoja irytację, że w ich trudnej dziedzinie interpretacji prawa konstytucyjnego ekspertami stają się dziś ludzie z ulicy. Podobne uczucie mieliby zapewne matematycy, gdyby tłumy wznosiły hasła, na przykład, że "PiS łamie regułę de l’Hospitala" - bo poziom znajomości prawa konstytucyjnego i wyższej matematyki jest w tych skandujących zgromadzeniach zapewne podobny.

Warto tu przytoczyć głos konstytucjonalistki, byłej europosłanki z ramienia SDPL, prof. Grabowskiej, którą jako mającą poglądy polityczne dalekie od poglądów PiS można potraktować jako reprezentantkę głosu rozsądku wśród tak wielu rozpolitykownych sędziów i prawników:

"Naruszanie praworządności wymaga dowodów, trzeba wszystkie takie przypadki solidnie uzasadnić. Nie wystarczą powielane wielokrotnie ogólne zarzuty, nie popartych konkretnymi dowodami. Jeżeli słyszę w wystąpieniach posłów w PE mantrę o „łamaniu Konstytucji”, „naruszaniu podziału władz”, „łamaniu demokracji i praw człowieka”, czy o maszerujących w Warszawie tłumach „faszystów, neonazistów” itp., to zastanawiam się, czy naprawdę żyję w Polsce, czy w innym kraju."

Oskarżenia o "łamanie konstytutucji" stało się dziś w narracji opozycji tzw. talking point (wedle terminologii teorii argumentacji), a bardziej potocznie "pałką propagandową". Słowa te nie zawierają już żadnej treści, nie odnoszą się do niczego konkretnego, a raczej do wszystkiego. Krzyczy się je w każdym momencie, gdy PiS poprawia prawo, uchwala nowe ustawy (do czego jest nie tylko uprawniony demokratycznym wyborem, ale wręcz zobowiązany). PiS wykonując swój demokratyczny obowiązek łamie konstytucję! W konstytucji to nie jest co prawda jawnie napisane, ale Stępień z Zollem na pewno umieliby to wywieść, że z jej artykułów wynika, iż PiS nie ma prawa rządzić w Polsce! I o to w tym wszystkim chodzi.

Tymczasem konstytucję w dość oczywisty sposób ustawicznie łamie totalna opozycja, co widać prosto i bezpośrednio, bez żadnych prawnych zawijasów.

Sam koncept "totalnej opozycji", takiej, która w niczym nie zgadza się z rządem, nie współpracuje w parlamencie, lecz próbuje jedynie blokować jego prace, prowadzi działania poza parlamentem obliczone na obalenie władzy i osłabienie państwa -- koncept takiej opozycji jest sprzeczny całą konstytucją (można by tu wymienić szereg ogólnych artykułów) i nieznany jest w teorii demokracji. Tym właśnie sposobem oddala nas totalna opozycja od zachodniej demokracji i ciągnie - gdzie?

Oczywiście kontrargumentem tych, którzy w taki oryginalny sposób chcą "naprawiać demokrację", jest to że "PiS łamie konstytucję". Jednak jeszcze przed utratą władzy, dzisiejsza opozycja próbowała naruszyć równowagę władz, przejąć Trybunał Konstytucyjny i uczynić z niego oraz z sądów bastion oporu przeciwko władzy PiS, czym naruszyła Art 10 Konstytucji ust. 1, który mówi:

Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.

Po tych działaniach opozycji, które uruchomiły cały spór, i wzajemne oskarżenia o łamanie konstytucji, wyszło na jaw, że tak naprawdę to mamy permanentny stan złamania konstytucji, poprzez fakt, że władza sądownicza nie podlega żadnej kontroli, sama się wybiera i odtwarza, ma bardzo mocny wpływ na pozostałe władze, a sama żadnym wpływom i kontroli nie podlega. To z pewnością nie jest równowaga! Jest podział, ale nie ma równowagi!

To gwałci nie tylko wzmiankowany Artykuł 10, ale także Art. 1 konstytucji, o tym że Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, Art. 2. mówiący o tym, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, Art. 4. ust.1. o tym, że władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu, a także Art. 32. ust 1. o tym, że wszyscy są wobec prawa równi; wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Czy zwykły obywatel ma szanse wejść do kasty sędziowskiej, która sama siebie traktuje w odrębny sposób, według innych przepisów i innej miary sprawiedliwości?

PiS chce ten stan rzeczy naprawić, do czego ma demokratyczne prawo, chce tak naprawdę zrobić to, co powinno być zrobione 25 lat temu, dokończyć solidarnościową rewolucję w tym obszarze, i co -- "łamie konstytucję!" Protesty na ulicach! PiS nie ma prawa rządzić!

Totalna opozycja wielokrotnie dała wyraz swojej niechęci do pojęcia narodu, oraz przekonaniom, że są rzeczy ważniejsze w państwie niż naród. Oprotestowała nawet słowa marszałka Morawieckiego, że "nad prawem jest dobro narodu". To pokazuje, że opozycja, nie uznaje Art. 4 Konstytucji, który mówi:
Art. 4. 1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.

Podważając rolę Narodu, łamie konstytucję. Z kolei, w Art. 11, ust. 1 czytamy:

Art. 11. 1  Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa.

Opozycja cały czas podejmuje działania niedemokratyczne (pucze, blokady, prowokowanie ataków z zagranicy) czym ewidentnie łamie ten zapis konstytucji. Tzw. Obywatele RP podejmując próby blokowania miesięcznic smoleńskich łamią artykuły 57 i 53 konstytucji, które mówią że

Art 57. Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich

oraz że

Art. 53. 2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie.

Uniemożliwiając Jarosławowi Kaczyńskiem spokojną modlitwę nad grobem brata łamią do tego p

Art. 52. 1. Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (...)

nie mówiąc już o cywilizowanych obyczajach. Ratusz Warszawski łamał permanentnie

Art. 76. Władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.

oraz

Art. 82. Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.

Nie przestrzegając tych wszystkich postanowień konstytucji totalna opozycja łamie przy tym

Art. 83. Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.

Korporacja sędziowska, która wdała się w walkę polityczną z władzą ustawodawczą i wykonawczą łamie przepisy artykułów 176 i 178 Konstytucji:

Art. 176. 2. Ustrój i właściwość sądów oraz postępowanie przed sądami określają ustawy.

Art. 178. 1. Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.

Art 178. 3. Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Ostatnie wyskoki niektórych sędziów, przemówienia na demonstracjach, wezwania do nieposłuszeństwa są  z pewnością działalnością publiczną nie dającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Te i kilka dalszych artykułów mówi bardzo wyraźnie, że zasady działania sądownictwa, w szczególności wyboru do KRS, wieku emerytalnego, itp. regulują ustawy -- czyli Sejm określa jak ma działać sądownictwo. A sędziowie, ci najbardziej zaangażowani w działalność polityczną i antyrządową, chcą być niezależni od wszystkiego, a więc nawet od konstytucji!

Art. 189. Trybunał Konstytucyjny rozstrzyga spory kompetencyjne pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa.

Art. 190. 1. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

Dzisiaj podważane jest konstytucyjna rola Trybunału Konstytucyjnego, tylko dlatego, że jest nie "nasz", a tamten był "nasz". Ci przedstawiciele totalnej opozycji, którzy dopuszczają się takich wypowiedzi łamią konstytucję. Zgodnie z Konstytucją od orzekania tego, że jakieś organy państwa łamią konstytucję jest zgodnie z Art. 198 Trybunał Stanu. Pomijanie jego roli, oskarżanie rządu o łamanie konstytucji, i nie wystąpienie z takim oskarżeniem do Trybunału Stanu, jest kolejnym pogwałceniem konstytucji.

Oczywiście, jakiś prawnik może powiedzieć, że te moje uwagi o łamaniu konstytucji przez opozycję są dyskusyjne, a przynajmniej niektóre z nich. Zbyt słabo uzasadnione. Zgoda. Sprawy łamania konstytucji to sprawy interpretacji, trzeba więc dokładniejszych argumentów, analiz, a nie wykrzykiwania na ulicy i z trybuny sejmowej słów, których znaczenia sie nie rozumie.

To co się dzieje na polskich ulicach i w sejmie podczas blokad i puczów, to nie jest żadna walka o demokrację, tylko łamiąca zasady demokracji walka o władzę i przywileje, prowadzona wbrew państwu prawa, a więc ze złamaniem Art 2. Konstytucji. Totalna opozycja, jak się starałem wykazać, łamie konstytucje ustawicznie i w oczywisty sposób, a sama krzyczy o łamaniu konstytucji. To dokładnie to samo, gdy złodziej krzyczy "łapaj złodzieja!"

Strona rządowa powinna wystąpić z kampanią wskazującą na permanentne łamanie konstytucji przez totalną opozycję, na permanentny stan złamania konstytucji przez dotychczasowe praktyki sądów. Powinna zlecić opracowanie prawnej ekspertyzy w tej sprawie, i zwrócić się do Komisji Weneckiej o potwierdzenie ekspertyzy. Może Komisja Wenecka, która ma taki posłuch w opozycji, sprowadziłaby ją wreszcie na drogę demokracji?"

2 komentarze:

  1. Ta konstytucją wszyscy sobie wycierają pysk.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. W para - państwie konstytucja to makulatura.

    OdpowiedzUsuń