Wzmacniacz.
Technologia i postep
Rzekomo
wszystko na świecie ma swoją cenę. Jednak aby jakiś towar miał
cenę to musi istnieć na niego rynek bowiem cena jest kategorią
rynkową. Pluton do celów militarnych nie ma jednak oficjalnej ani
nawet czarnorynkowej ceny.
Ludzie
przetwarzają przemysłowo wydobyte surówce oraz płody rolne i
zwierzęta.
Zawartość
krzemu w zewnętrznej skorupie Ziemi wynosi aż blisko 27%. Krzem
metalurgiczny ( Metallurgical Grade Silicon ) o czystości 97-99%
otrzymuje się w elektrycznym łukowym piecu z ochronnym kożuchem
na powierzchni płynnego wsadu z dobrej jakości kwarcytu ( jest to
prawie czysty SiO2) i bardzo dobrej jakości koksu ale z nadmiarem
kwarcytu. Po zestaleniu uzyskany krzem jakości metalurgicznej jest
mielony. W reaktorze ze złożem fluidalnym w temperaturze ca 350C
przez krzem z katalizatorem przepuszcza się gazowy chlorowodór
uzyskując głównie 80-90% SiHCl3 czyli trichlorsilan i wodór.
Si
+ 3HCl → SiHCl3 + H2
Resztę
stanowią głównie SiCl4, Si2Cl6, SiH2Cl2. Są to produkty uboczne,
które mogą być wykorzystane. Uzyskany trichlorosilan ( jaka jest
nazwa polska ? ) jest w temperaturze pokojowej ciekły. Jego
temperatura wrzenia wynosi 31.8C. Zanieczyszczenia jak FeCl3, AlCl3,
BCl3 są znacznie mniej lotne co ułatwia ich oddzielenie. Jest on
wielokrotnie destylowany frakcyjnie celem oczyszczenia.
Trichlorosilan różnej czystości jest produktem handlowym
transportowanym w cysternach kolejowych. Jest on używany w syntezie
organicznej.
Z
publikowanych informacji nie wynika jak bardzo samodzielne są
koncerny i ich fabryki półprzewodników. Czy mają własna hutę
krzemu (raczej nie) czy raczej kupują trichlorosilan czy może już
gotowy krzem polikrystaliczny lub półprzewodnikowy a może nawet
same surowe wafelki.
Zawsze
działa efekt skali i mała samodzielna produkcja czegoś co jest
efektywnie produkowane w dużej skali jest nonsensem.
Oczyszczony
trichlorosilan jest w procesie CVD ( Chemical Vapour Deposition
-Chemiczne Parowe Osadzanie , ten ciekawy proces nie jest tu omawiany
) z jednoczesną redukcją wodorem osadzany na końcu rosnącego
grubego pręta – wału.
SiHCl3
+ H2 → Si + 3HCl
Po
200-300 godzinach procesu uzyskamy parometrowy pręt bardzo czystego
krzemu polikrystalicznego, Semiconductor Grade Silicon. Proces
zachodzi w temperaturze 1100C. Proces jest energochłonny i daje
produkty uboczne a krystalizacja jest nierównomierna. Stąd cena
krzemu elektronicznego nie jest niska.
Ale
do technologi monolitycznej potrzebny jest krzem krystaliczny a nie
polikrystaliczny !
Z
uwagi na czystość wszystkie procesy są próżniowe albo
przebiegają w atmosferze obojętnego argonu lub helu co ułatwia
budowę urządzeń.
Do
uzyskania monokrystalicznego krzemu używany jest praktycznie
wyłącznie proces Czochralskiego próżniowy lub w atmosferze
obojętnego argonu lub helu. Jest on już dobrze opanowany
technologicznie. Polikrystaliczny krzem jest roztapiany w obracanej
kwarcowej wannie – tyglu. Kwarc praktycznie nie wchodzi w reakcje z
krzemem ale niestety zdarza się wprowadzenie tlenu do krzemu. Z
uwagi na powstające uszkodzenia tygiel często jest wymieniany.
Dodaje się odrobinkę boru lub fosforu w zależności od tego czy
chcemy uzyskać krzem typu n czy p. Wsad jest nagrzewany indukcyjnie
lub oporowo do temperatury 1425 C czyli tuż powyżej punktu
mięknięcia krzemu przy temperaturze 1417C. Po całkowitym
roztopieniu krzemu w wannie trochę się zanurza – zwilża pręcik
zarodnikowy średnicy ca 5 mm z monokrystalicznego krzemu i następnie
powoli go wyciąga obracając w przeciwną stronę niż obraca się
wanna. Powielana jest struktura krystaliczna zarodnika. Zapewnione są
warunki kontrolowanej i stabilnej krystalizacji. Po godzinach procesu
uzyskuje się pręt-walec monokrystalicznego krzemu o długości
rzędu 2 metrów i średnicy tym większej im nowocześniejszy jest
proces. Orientacja wielkiego kryształu jest taka sama jak zarodka.
Im szybciej wyciągamy walec tym ma on mniejszą średnice.
Tlenu
można się pozbyć powolnym topieniem strefowym z przesuwaniem
zanieczyszczenia i ponowną krystalizacja według nowego zarodnika.
Automatyka
procesu Czochralskiego ( szybkość obracania wanny i pręta,
szybkość wyciągania pręta, serwomechanizmy, temperatury pieca i
chłodzenia, próżni lub procesu gazów obojętnych, sekwencje
czynności binarnych... ) zbudowana jest na minikomputerze ze sporą
pamięcią. Optymalne parametry procesu uzyskuje się drogą
eksperymentów i obserwuje się wyciągany pręt.
Genialny
Polak Czochralski metodę krystalizacji odkrył przypadkowo pracując
nad krystalizacją metali w 1915 roku.
Prymitywne
tranzystory krzemowe wytworzono już w 1954 roku.
Na
zdjęciu technik w czasach pionierskich moc nagrzewania indukcyjnego
widoczną cewką reguluje na podstawie wskazań pirometru optycznego.
Pręt zarodnikowy jest dopiero co zwilżony płynnym krzemem w
kwarcowym naczyniu. Uzyskano pręt jednocalowy a więc cienki jak na
czasy obecne. Ale metodą Czochralskiego german dla tranzystorów
laboratoryjnie wytworzono już w 1948 roku .
Końcówki
uzyskanego pręta – wału ( zależnie od średnicy )
monokrystalicznego krzemu precyzyjnie i delikatnie są obcinane
tarczą diamentową bowiem jest tam najwięcej wad w sieci
krystalicznej i zanieczyszczeń a następnie zewnętrzna warstwa
pręta – wału krzemu jest zeszlifowana na dokładną średnicę.
Aparatem
rentegenowskim precyzyjnie wyznacza się orientacje wielkiego
kryształu krzemu i stosownie zeszlifowuje bok pręta na płasko aby
później dokładnie trzymać się w pozycjonowanych procesach
orientacji. Druga boczna płaskość służy do rozróżnienia
orientacji <100> od <111> Oznaczany jest typ p lub n
krzemu.
Pręt
- wał krzemu jest następnie cięty na plasterki grubości 0.5-1mm.
Podczas
szlifowania ( także dwóch orientacyjnych płaskości ) i cięcia
powierzchnia krzemu jest uszkodzona na głębokość do 10 um a nawet
zanieczyszczona. Powierzchnie wafla trawi się mieszaniną kwasów (
w tym fluorowego ) lub zasadowo zdejmując ca 20 um grubości.
Następnie „wafelki” są delikatnie polerowane. Po polerowaniu
ich powierzchnia jest zanieczyszczona filmem organicznym i maleńkimi
cząstkami metali. Używa się w kolejnych kąpielach czyszczących
roztworu zdejonizowanej wody z kwasem solnym HCL i na koniec
starannie płucze w zdejonizowanej wodzie.
Po
tylu zabiegach mamy dopiero surową płytkę krzemową do procesu
monolitycznego !
W
zależności od jakości krzemu atom zanieczyszczenia jest na miliard
do stu miliardów atomów krzemu !
Średnica
wyprodukowanego wału monokrystalicznego krzemu i późniejszych
wafelków jest bardzo ważna ekonomicznie bowiem ilość
wyprodukowanych z jednego wafla układów scalonych jest więcej niż
proporcjonalna do kwadratu średnicy wafla. Z drugiej strony im
większa jest średnica wału krzemu tym średnio mniej jest wad co
podnosi uzysk produkcyjny. Nietrudno zgadnąć że uparte wysiłki
idą w kierunku produkcji jeszcze grubszych wałów
monokrystalicznego krzemu !
Tanienie
układów monolitycznych spowoduje pojawienie się nowych zastosowań
dla nowych układów scalonych i wypieranie rozwiązań z dyskretnymi
tranzystorami, także tranzystorami mocy.
Przy
rocznej produkcji miliardów tranzystorów i setek milionów układów
scalonych przemysł krzemu półprzewodnikowego opracował stosowne
normy tak aby w proces projektowania maszyn i urządzeń mogło wejść
więcej firm co sprzyja rozwojowi technologii.
Zakład
produkujący układy scalone nie musi produkować krzemu ani surowych
wafelków. Można je jako standardowy ( po to właśnie producenci
ustalają swoje normy ! ) towar kupić.
Do
technologi monolitycznej wrócimy później.
Technologia
mikroelektroniczna jest dużo bardziej zaawansowana niż technologia
nuklearna, która jest też chemią i fizyką ! Wzbogacenie rud uranu
i uzyskanie uranu nie jest trudne. Naturalny uran ma jednak tylko
około 0.7% pożądanego izotopu U235 a resztę stanowi U238 i
śladowe ilości U234. Naturalny uran przeprowadza się do fazy
gazowej fluorków uranu i wprowadza do kaskady bardzo dużej ilości
szybkobrotowych wirówek gdzie więcej lżejszego U235 ( to znaczy
fluorku U235 ) pozostaje w komorze środkowej a odrobinkę cięższy
izotop U238 siłą odśrodkową jest silniej wypychany na zewnątrz.
Skuteczność separacyjna jednego stopnia wirowania jest znikoma.
System działa podobnie jak destylacja frakcyjna.
Takiego
systemu wirówek chętni na posiadanie broni jądrowej nie są w
stanie wyprodukować ! Reszta drogi do głowicy jądrowej jest już
całkiem łatwa.
Widać
tu ciekawe podobieństwo. Metalurgiczny krzem przeprowadza się w
związku do fazy ciekłej-gazowej i bardzo skutecznie destyluje. Uran
przeprowadza się do fazy gazowej i też oczyszcza U238 tylko że
produktem jest „odpad” U235.
Różnica
jest w skali produkcji – wyrafinowane wirówki zajmują dużą
hale.
Produkcja
świeżych wafelków krzemowych to chemia i fizyka i tak jest w całej
produkcji monolitycznych układów scalonych. Elektronika pojawia się
w ich produkcji dopiero przy testowaniu struktur i obudowanych
układów.
Drugą
po wafelkach najważniejszą substancją używaną w fotolitografii
procesu monolitycznego jest nowoczesny fotorezyst o wielkiej
rozdzielczości. Ich sprzedaż jest surowo zabroniona krajom RWPG.
Można kupić tylko starsze fotorezysty.
W
urządzeniach produkcyjnych użyto całego repertuaru sensorów także
unikalnych w przemyśle takich jak sensor próżni czy sensor jakości
zdejonizowanej wody.
Wyraźnie
widać samonapędzający się mechanizm dodatniego sprzężenia
zwrotnego w rozwoju nauki i technologi. Niewielki i wydany
minikomputer sterujący urządzeniami zbudowano przecież na układach
scalonych !
Coraz
lepszy sprzęt do laboratoriów badawczych pozwala dalej prowadzić
trudne badania.
Twórcą
technologi są ludzie.
Genialny
Czochralski po powrocie z Niemiec, gdzie dużo osiągnął, do Polski
stał się przedmiotem zajadłej nienawiści i zazdrości miernot
profesorskich. Najgorsze jest to że potencjał Czochralskiego po
wojnie został zmarnowany.
Czochralski
w swoich zakładach chemicznych „Bion” produkował kosmetyki i
artykuły drogeryjne. Zmarł po rewizji bandytów z UB. Współcześnie
wysokiej jakości kosmetyki to ogromny pieniądz ! Zaś perspektywy
farmaceutyki są po prostu fantastyczne !
Utalentowana
Maria Skłodowska - Curie w Polsce pozostałaby anonimowym nikim.
Skłodowska nagrodę Nobla w
1903 z fizyki otrzymała z mężem Pierreem Curie i z Henrim
Becquerelem za badania nad odkrytym zjawiskiem promieniotwórczości.
Drugą nagrodę w 1911 z chemii otrzymała za odkrycie polonu i radu,
wydzielenie czystego radu i badanie właściwości chemicznych
pierwiastków promieniotwórczych. Jest jedną trzech laureatów,
którzy nagrodę Nobla dostali więcej niż jeden raz. Skłodowska
jest pierwszą kobieta, którą pochowano w paryskim Panteonie.
Najgorsze
jest to że nawet w Polsce pisze i mówi się Curie - Skłodowska
deprecjonując jej Polskość i akcentując rolę Francji.
Tadeusz
Sędzimir już zwany w Stanach Zjednoczonych Edisonem metalurgi jest
w Polsce przemilczany. Stalinowski Związek Radziecki w USA kupował
przestarzałą technologię metalurgiczną którą potem od ZSRR
kupuje Polska. Z trzeciej ręki kupujemy przestarzałe coś co dawno
mogliśmy mieć z pierwszej reki.
„Polskie
piekło” więc obiektywnie istnieje. W Polsce najważniejszy
kapitał jaki jest czyli ludzki talent był i jest marnowany !
Pierwszy
popularny monolityczny wzmacniacz operacyjny uA709 był trzystopniowy
to znaczy każdy stopień wnosił wzmocnienie napięciowe. Statyczne
wzmocnienie pierwszego stopnia wynosi circa 15, drugiego 100 a
trzeciego 27. Oczywiście był jeszcze wyjściowy komplementarny
wtórnik emiterowy o wzmocnieniu odrobinę mniejszym od jedności
Mankamentem układu była zewnętrzna trzyelementowa kompensacja
częstotliwościowa.
Popularne
wzmacniacze operacyjne mają obecnie różnicowy stopień wejściowy
z lustrem prądowym na wyjściu dającym już sygnał asymetryczny do
stopnia napięciowego o dużym wzmocnieniu z kompensacją Millera
zbuforowanego komplementarnym wyjściowym wtórnikiem emiterowym.
Stopnie wzmocnienia napięciowego są tylko dwa. Wzmocnienie
stałoprądowe jest mniejsze od 110 dB.
Natomiast
w nowych bardzo szybkich wzmacniaczach operacyjnych zastosowano ( w
przykładowym układzie HA-2500 i serii pochodnych ) w gruncie rzeczy
jeden stopień napięciowy.
W
szerokopasmowych układach dyskretnych bardzo ważne jest
wykorzystanie pola wzmocnienia tranzystora. Bardzo dobre wzmacniające
własności szerokopasmowe mają stopnie pojedyncze ze sprzężeniami
zwrotnymi i tak zwane dwójki z ujemnymi sprzężeniami zwrotnymi.
Natomiast niewiele jeszcze wiemy o trójkach. Sugeruje to że także
szerokopasmowy wzmacniacz operacyjny winien być jedno lub
dwustopniowy. Mowa jest o stopniach napięciowych. To kryterium
wykorzystania pola wzmocnienia tranzystora musi być zmodyfikowane
dla układów monolitycznych jako że przykładowo bardzo
oszczędzający miejsce chipa czyli koszt jest najprostszy wejściowy
wtórnik emiterowy na który składa się tranzystor wtórnika i
rezystor Rbe ustalający prąd pracy wtórnika kolejnego tranzystora
sterowanego przez wtórnik.
Szerokopasmowy
bez elementów sprzężenia zwrotnego jest wtórnik emiterowy
pracujący z definicji ze 100% lokalnym sprzężeniem zwrotnym.
Wzmocnienie prądowe tranzystora we Wspólnej Bazie mimo iż odrobinę
mniejsze od jedności spada dopiero od częstotliwości Ft. Kaskoda
czyli stopień WE+WB uważany jest za pojedynczy stopień. Jej zaletą
w zakresach radiowych RF jest izolacja wejścia od wyjścia dająca
duże stabilne wzmocnienie. Kaskoda ma dużą rezystancje wyjściową
a więc możliwość uzyskania bardzo dużego statycznego wzmocnienia
przy pracy na bardzo dużą rezystancje. Zatem potencjalnie ma duże
wzmocnienie w bardzo szerokim paśmie.
Harris
a za nim między innymi Intersil produkuje technologią „Dielectric
Insulation” z rezystorami cieńkowarstwowymi bardzo szybkie
wzmacniacze operacyjne.
W
normalnej technologi izolacją elementów jest wykonana de facto
złączami PN. „Dielectric Insulation” pozwala wytworzyć
tranzystory PNP tylko trochę gorsze od NPN. Niestety produkcja
wymaga większej ilości masek i procesów. Produkcja jest droższa i
cechuje ją mniejsze uzysk. W rezultacie produkty są bardzo drogie.
Są stosowane w sprzęcie wojskowym, kosmicznym i badawczym
najwyższej jakości.
Wejściowa
para różnicowa z ujemnym emiterowym sprzężeniem zwrotnym Q38, Q39
poprzedzona wejściowym wtórnikiem emiterowym na Q37, Q40 pracuje w
przedłużonej kaskodzie z Q6, Q8. Tranzystory Q7, Q9 to właśnie to
przedłużenie kaskodowe dające bardzo dużą oporność wyjściową
stopnia. Na tranzystorach Q23, Q24, Q25 wykonano zwierciadło prądowe
przetwarzające sygnał symetryczny z kaskody w asymetryczny dla
wtórnika. Sygnał dalej jest podany na potrójny wyjściowy wtórnik
emiterowy o ogromnej oporności wejściowej : Q12 z bootstrapem na
Q11 oraz Q17, Q19 i Q15, Q16.
Wtórniki
komplementarne także połówkowo są o tyle ciekawe że tranzystorom
wyjściowym może być podany większy prąd wyłączający niż
włączający co przy bardzo szybko narastającym sygnałach jest
istotne.
Zwróćmy
uwagę na podobieństwo do pierwszego stopnia układu trzystopniowego
wzmacniacza uA715. Tam jednak niewielkie było wyjściowe obciążenie
rezystancyjne i wzmocnienie statyczne pierwszego stopnia a w HA-2500
oporność na wyjściu jest bardzo duża.
Typowe
napięciowe wzmocnienie stałoprądowe rodziny HA-2500 wynosi 15
tysięcy razy . Biorąc pod uwagę że osiągnięto to w jednym
kaskodowym stopniu jest to bardzo dużo. W zastosowaniach układów
szybkich z reguły nie jest konieczne bardzo duże wzmocnienie
stałoprądowe.
Poniżej
schemat układów wzmacniaczy operacyjnych rodziny
HA-2500/02/05/10/12/15/20/22/25. Nowsze jednostopniowe rodziny
szybkich wzmacniaczy operacyjnych Harrisa są jeszcze bardziej
skomplikowane.
Maksymalne
napięcie zasilania popularnych wzmacniaczy operacyjnych wynosi +-15V
do +-22V czyli sumarycznie 30V i 44V.
Natomiast
wzmacniacz operacyjny LM143 ma maksymalne napięcie zasilania +-40V
czyli 80V co sugeruje że scalone tranzystory mają napięcie Uceo
powyżej 110V. W konstrukcji układu nie ma wiele ciekawego ( w
stopniu napięciowym zastosowano kaskodę ! ) i przytaczanie schematu
jest niecelowe.
Oczywiście
obowiązuje generalna zasady że im wyższe jest napięcie Uceo
tranzystora bipolarnego tym mniejsze jest jego statyczne wzmocnienie
prądowe i szybciej spadające z prądem kolektora oraz mniejsza
częstotliwość graniczna Ft. Pojawia się też obszar quasi -
nasycenia z towarzyszącym mu silnym spowolnieniem tranzystora co
jest zawsze kłopotliwe w układach ze sprzężeniem zwrotnym.
Akustyczny
wzmacniacz mocy wysokiej jakości z obciążeniem 8 Ohm zasilany
napięciem +-40V z prostownika sieciowego ma moc ciągłą circa 60W
a przy sztywnym zasilaniu z przetwornicy oczywiście większą.
Scalony tranzystor mocy jest de facto równoległym połączeniem
wielu małych tranzystorów. Tranzystor taki w układzie scalonym
może mieć szeroki obszar pracy bezpiecznej SOA na tle dyskretnych
tranzystorów mocy. Tak duża moc wyjściowa cechuje już segment
drogiego sprzętu.
Kolorowy
odbiornik telewizyjny ma coraz lepsze parametry i jest coraz bardziej
skomplikowany. Pierwsze zdalne sterowanie czyli Remote Control
pojawiło się w 1956 roku. Mechaniczny nadajnik czyli Pilot z
czterema przyciskami po naciśnięciu przycisku emitował
ultradźwiękowy „click” o czterech częstotliwościach odbierany
sensorem układu elektronicznego zmieniającego głośność i
programy. Przestrajanie lub przełączanie głowicy odbywało się
silnikiem. W latach sześćdziesiątych zastosowano do przestrajania
głowic diody pojemnościowe. Później zastosowano już
elektroniczne piloty ultradźwiękowe ale nadal ilość przycisków
była mała.
Przełom
stanowiły nadajniki / odbiorniki zdalnego sterowania koncernu RCA w
technologi MOS z 1970 roku. Pilot może mieć wiele przycisków.
Odbiornik TVC z pilotem nie ma już potencjometrów do regulacji
głośności ale ma jeszcze lokalne przyciski na wypadek zagubienia
lub uszkodzenia pilota.
Koncern
Philips produkuje układ TCA730 do fizjologicznej regulacji głośności
i balansu stereofonicznego napięciem stałym. Oczywiście to
napięcie regulujące pochodzi z odbiornika zdalnego sterowania.
Układ TCA740 reguluje tony niskie i wysokie. Zatem pilotem w fotelu
można regulować głośność i tony ! Układy nie są udane. Za
wysoki jest poziom zniekształceń a zwłaszcza szumów. Oczywiście
można je ulepszyć.
Brytyjska
telewizja BBC w 1974 roku rozpoczęła programowe nadawanie
informacji cyfrowych Ceefax. Informacja przekazywana jest w czasie
impulsów synchronizacji pionowej. Zastosowana modyfikacja standardu
telewizyjnego nie zaburza jednak synchronizacji odbiornika.
Na
numerowanych ( potrzebne są klawisze numeryczne pilota ! ) stronach
Ceefax są najnowsze informacje, prognozy pogody i spisy programów
telewizyjnych na bieżący dzień. System do TVC do odbioru CeeFax
jest skomplikowany i znacznie bardziej złożony niż terminal
komputerowy. System zbudowany z użyciem mikroprocesora, pamięci RAM
i ROM oraz standardowych układów logicznych i analogowych jest
strasznie złożony co rzutuje na zaporową cenę i niewielką ale
rosnącą ilość odbiorników z „dekoderem”.
Oczywiście
potrzebne jest monolityczne scalenie dekodera tak aby obniżyć cenę
a wtedy praktycznie każdy nowy odbiornik będzie musiał mieć
dekoder jako że przecież „sąsiad już ma Ceefax”
Pilot
do odbiornika z Ceefax musi mieć klawisze numeryczne do wyboru
numeru stron.
Pilotem
zdalnego sterowania można nie wychodząc z samochodu otworzyć bramę
garażu czy bramę wjazdowa na posesje rezydencji. I tak dalej.
Obecnie
każdy wzmacniacz czy amplituner ma potencjometry regulacji
głośności, balansu, tonów niskich i wysokich oraz różne
przyciski. Aby je zachować przy użyciu pilota trzeba by
potencjometry wyposażyć w silniczki z przekładniami co jest
rozwiązaniem drogim. Regulacje można wykonać ulepszonymi układami
jak TCA 730 i 740 ale co dać na opustoszałej płycie przedniej
wzmacniacza czy amplitunera ? „Magiczne oko” w gruncie rzeczy
tylko podnosiło estetykę lampowego odbiornika radiowego bowiem i
tak radio stroiło się na słuch. Na płycie frontowej bardzo ładnie
wyglądają efektownie podświetlone mierniki wskazówkowe. Diody
LED czy ich linijki ( plus układ do sterowania ) mogą pokazywać
różne ustawienia. Bardzo ładne są wyświetlacze neonowe i
fluoroscencyjne.
Zatem
potencjometry a już zwłaszcza z serwomechanizmami nie są potrzebne
!
Aby
móc zdalnie sterować pilotem magnetofon kasetowy trzeba w jego
mechanizmie zastosować elektromagnesy. Z pewnością cena by wzrosła
ale nie radykalnie.
Można
także rozbudować mechanizm gramofonu aby móc rozpocząć
odtwarzanie płyty. Zatem z wygodnego fotela można pilotem wybrać
program radiowy lub posłuchać muzyki z magnetofonu lub gramofonu.
Zdaniem
autora regulacje tonów niskich i wysokich są obecnie nonsensem
psującym jedynie słuchany materiał. „Z pustego i Salomon nie
naleje” Jeśli brakuje wysokich tonów to podniesiemy tylko szumy.
Jeśli głośniki nie odtwarzają dobrze niskich tonów to podnosząc
je głośnik wytwarza głównie zniekształcenia harmoniczne w
miejsce basów.
Polskie
czarno - białe odbiorniki mają przełączniki brzmienia dźwięku –
Jazz, Mowa... Stosując klucze CMOS z serii 4000 można prosto
(pilotem) przełączyć elementy RC zmieniające charakterystykę
częstotliwościową wzmacniacza czyli brzmienie bez szumów i
zniekształceń układu TCA740.
Ale
aby wybierać pilotem programy radiowe i telewizyjne ktoś je musi
nadać !
W
realnym życiu wszystko jest ze wszystkim związane !
Po
co komu odbiornik TVC z pilotem jak są dwa programy telewizyjne ?
Otwarcie
Polski na świat sprawiło że Polacy zachłysnęli się widokiem
witryn zachodnich sklepów a już zwłaszcza urokiem elektroniki
domowej. Jest ona dostępna cenowo dla mieszkańców zachodu ale dla
Polaka zarabiającego po kursie czarnorynkowym 15 dolarów jest
strasznie droga. Coś co jest drogie staje się przedmiotem
pożądania.
Kapitalizm
przemysłowy przyniósł nieznany w historii wzrost technologiczny i
gospodarczy ale także koszmarny Wielki Kryzys który był głównym
powodem wybuchu II Wojny Światowej. Po wojnie sojusz USA i Anglii z
ZSRR niestety się rozpadł a niedawni alianci stali się wrogami.
USA planem Marshalla uruchomiły i ustabilizowały gospodarkę Europy
Zachodniej, która weszła na tor szybkiego rozwoju.
Na
temat planu Marshalla funkcjonują przeróżne mity. W wymiarze
finansowym nie był on ogromny. Jego skuteczność polegała na tym
że rządy zobowiązane były dary z USA sprzedawać i je
sprzedawały co skutkowało pohamowaniem inflacji, unormalnieniem
rynku i możliwością dania ludziom pracy przy odbudowie za
pieniądze ze sprzedaży darów USA. Polska dostała od USA ogromną
pomoc materialną w okresie 1945-1948 która została źle użyta !
Okres
1945-1971 stabilnego wysokiego wzrostu i egalitarnego podziału
bogactwa na zachodzie jest unikalny w historii. Sen zakończył się
wycofaniem przez prezydenta Nixona wymienialności dolara na złoto i
kryzysem energetycznym.
A
dla nas złudzenie że można zmodernizować gospodarkę na kredyt
zakończyło się pustoszejącymi półkami sklepów.
Realne
płace są pochodną zaawansowania technologicznego każdej
gospodarki. Technologie tworzą ludzie. Gdy nie ma się własnej
nowej technologi to obcą można tylko drogo kupić.
W
Polsce żyją teraz ludzie którzy potencjalnie mogą się stać
współczesną Skłodowską, Czochralskim i Sędzimirem. Na pewno
jest wielu chętnych na bycie Hipolitem Cegielskim. Ten potencjał
trzeba odblokować !
Stany
Zjednoczone dość późno ale z przytupem przystąpiły do grona
krajów bogatych. Jeszcze później do wyścigu przystąpiły Niemcy
i Japonia oczywiście badając doświadczenia USA i selektywnie
wzorując się na nich. Mądre korzystanie z cudzych doświadczeń
jest dobre a dołączenie do klubu bogatych jest możliwe ale jednak
bardzo trudne.
Zakup
licencji i fabryki dla samochodów osobowych ( i innej fabryki ) może
mieć sens jeśli licencja i fabryka nie są drogie i potrafimy
zorganizować w fabryce dobrą i intensywną pracę na 3 zmiany (
zanim wyrób się zestarzeje i nie da się go eksportować ) a
produkcje skierować na eksport, który spłaci koszt zakupu. ZSRR w
samochodach był słaby i sam kupił fabrykę samochodów od Fiata.
Nie stawiając na swoich inżynierów musieliśmy więc licencje na
samochody kupić na zachodzie.
Tyle lat minęło a my w czarnej d...e. Bardzo dobrze napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam To nasz miejsce w świecie - Tania Siła Robocza.
Usuń