Mieszkania 5

Mieszkania 5

 W późnych latach pięćdziesiątych pojawiały się w Polsce pierwsze eksperymentalne domy  budowane w  technologii "wielkiej płyty". Duże prefabrykaty na budowie łączono w konstrukcje domu. Po 10 latach eksperymentów z konstrukcjami z ZSRR i NRD Polacy opracowali własne technologie budowy domów z prefabrykatów ale nie nie opracowano maszyn i urządzeń produkcyjnych do "fabryk domów". System W-70 zaprojektowało małżeństwo architektów Piechotków. W jak Warszawa a system miał być wdrożony w 1970 roku. Równie popularny był też system "szczeciński". Pierwszy polski blok wielkopłytowy w Warszawie przy ulicy Wolskiej 115A oddano do użytku  w 1960 roku.
Szczyt produkcji "fabryk domów" przypadł na lata siedemdziesiąte. W 1978 roku oddano do użytku rekordowe 284 tysiące lokali.
Początek epoki Gierka przyniósł w mediach propagandowe hasła z cyklu budowa drugiej Polski i   „Zapewnienie mieszkania dla każdej rodziny, to główny cel Partii w polityce społecznej” Na koniec dekady lat siedemdziesiątych majątek narodowy był większy o 82 %. Hasło budowy drugiej Polski było więc bliskie realizacji.
Idea prefabrykacji ścian była zachodnioeuropejska. Jeszcze za rządów tow. Gomułki kupiono w Związku Radzieckim kiepską dokumentację, według której wybudowano tylko cztery Fabryki Domów.
Prefabrykaty na warszawskie budowy dostarczała otwarta w 1971 roku i dalej rozbudowywana "fabryka domów" w podwarszawskich Wyczólkach. Zamknięto ją w 1989 roku.

Technologia wielkopłytowa była rzekomo droga co w niewydajnej gospodarce niedoborów było szczególnie obciążające gospodarkę. Planowano jej modernizacje. Prefabrykaty były duże, ciężkie i kłopotliwe w drogim transporcie. Często przy przenoszeniu ich ulegały one uszkodzeniu. Mieszkania były zimne i wymagały znacznej energii do ogrzewania.  Panuje opinia że fabryki domów i  wyposażenie do fabryk domów kupowano za zachodnie kredyty we Francji i w Niemczech. Trudno powiedzieć czy  zakup fabryk domów i wyposażenia do nich był niegospodarny jako że brak jest dostępu do materiałów źródłowych. "Fabryka domów" funkcjonowała w każdym większym mieście. Na samym Sląsku było ich kilkanaście.
Socjalistyczna władza musiała się liczyć z nastrojami społeczeństwa a w dorosłość wchodziło coraz więcej młodych ludzi. Potrzebne były nowe miejsca pracy i mieszkania. Władze doskonale wiedziały o wadach technologi wielkopłytowej ale w latach siedemdziesiątych za wszelką cenę chciano wybudować jak najwięcej mieszkań aby niebezpiecznie nie narastały napięcia społeczne. Ekipa Gierka mimo iż rozbudowała bezpiekę zdecydowanie wolała korzystać z "marchewki" a nie "bata" sięgając po niego w desperacji tylko raz w 1976 roku. 
W 1999 roku OBOP przeprowadził sondę, w której na pytanie o rolę Gierka w dziejach Polski 54 % badanych odpowiedziało, że była on pozytywna, a tylko 19 %, że negatywna. Kiedy w Polsce było lepiej? – 50 % badanych uznało, że za rządów Gierka, a 26 %, że obecnie.
Po odsunięciu Gierka od władzy, spadały na niego liczne represje i gromy. Zadłużenie nazywano sprzedaniem socjalistycznego raju kapitalistom. Pomawiano go o zbytnie zbliżenie z Zachodem a nawet o konspiracje. Częściowe otwarcie granic miało doprowadzić do szkodliwej edukacji ludności ( Polacy zobaczyli jak wygląda wielki świat !) i rozmiękczenia socjalizmu. Oskarżano o korupcje. O zbyt samodzielną politykę zagraniczną. Grożono sprawami karnymi i więzieniem. Z tych wszystkich zarzutów na prawdzie polegało tylko szkodliwe  tolerowanie destrukcyjnej opozycji kierowanej przez zachodnie wywiady i korupcja ale ta korupcja na tle dokonań III RP była mikroskopijna. 

Mamy ponad 4 miliony mieszkań z blokach z wielkiej płyty. Bloki zbudowane z wielkiej płyty okazały się żywotne. Nie jest znany przypadek zawalenia się bloku z wielkiej płyty. Może przetrwają one budowlaną tandetę III RP.
Podczas trzęsienia ziemi w 1977 roku w Rumunii ocalały właśnie budynki z prefabrykatów podczas gdy zniszczeniu uległa ogromna ilość innych budynków. Z kolei w 1995 roku nie rozsypał się gdański wieżowiec, w którym doszło do wybuchu gazu.

Lata dyktatury zdrajcy Jaruzelskiego przyniosły erupcje korupcji oraz pogrom gospodarki i społeczeństwa. Uznaniowo rozdawano (najczęściej za łapówki) mieszkania z priorytetem dla nomenklatury i pretoriańskich sektorów siłowych.

Rynek nigdzie nie jest doskonały i sam z siebie wszystkiego nie zrobi. Niektóre zadania musi wspomóc rząd. Ale bez przesady, kolesiostwa, nepotyzmu i korupcji. Im większa jest korupcja tym bardziej pokraczne i szkodliwe są instytucje. Czasem są złodziejską atrapą.

Program Mieszkanie Plus to jeden z filarów Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, przygotowanej przez premiera Mateusza "Pinokio" Morawieckiego. Program Mieszkanie+ wystartował w 2016 roku. W ramach programu Mieszkanie+ chcielibyśmy wybudować w najbliższych latach od 2,5 do 3 mln tanich mieszkań. To śmiały cel, ale wykonalny — napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście odczytanym z okazji przekazania jednej z pierwszych inwestycji w Białej Podlaskiej. Premier Mateusz Morawiecki mówił w  ostatnim expose, że dzięki rządowi PiS liczba mieszkań wybudowanych w latach 2017-2020 ma sięgnąć 200 tysięcy
Faktycznie do końca 2019 roku oddano 867 Mieszkań +. Podobnym "sukcesem" zakończył się (?) program produkcji miliona sztuk polskiego samochodu elektrycznego i program małych reaktorów jądrowych do ogrzewania miast.
Wprowadzenie stawek czynszów na poziomie istotnie niższym niż rynkowe okazało się nierealne.
Kosztu budowy 1 m2 mieszkania na poziomie około 2,5 tysięcy złotych okazał się nierealny.

W 2014 roku brytyjski rząd uruchomił podobny do naszego Mieszkanie + duży program polegający na budowie tanich mieszkań i domów dla obywateli na Wyspach. Właśnie przyszedł czas rozliczeń brytyjskiego "mieszkania plus". Okazało się, że miliony funtów poszły w błoto, nie powstało ani jedno odpowiednie lokum.

Co Polski rząd mógł zrobić ? Mógł wykonać rzetelny przegląd gruntów należących do skarbu państwa oraz samorządów. Mając (?) atrakcyjne działki można było ponegocjować z deweloperami ile procent mieszkań oddadzą w zamiar za działkę na całą budowę ?

W międzywojennej Polsce na posadach państwowych i  w wojsku odrodziła się pasożytnicza szlachta. Niebywale skorumpowane państwo służyło do okradania obywateli nic im nie dając w zamian i prowadząc do bezprecedensowej w historii  katastrofy ! Obecnie wystrugany z banana Mały Naczelnik i jego mężykowie stanu formatu kieszonkowego wydają się prowadzić rekonstrukcje historyczną Sanacja+Pozostaje mieć nadzieje ze efekt nie będzie równie tragiczny.
Cat Mackiewicz:
"Państwo polskie istniało dla urzędników. Hasła demokracji, (...) istniały dla urzędników. W imię tych haseł rujnowano podatkami każdy warsztat produkcyjny, zaczynając od rolnego latyfundium, a kończąc na jednoosobowym warsztacie biednego szewca czy krawca... Chłop ze Smorgoń, gdy przywoził na kiermasz w Wilnie kilka sznurów swoich obwarzanków, płacił 100% wyśrubowanej ceny biletu kolejowego, natomiast urzędnik jadący do Zakopanego na odpoczynek z przyjaciółką pociągiem „narty bridż” płacił zaledwie 16% tego biletu”

Sekta "Prezes i Spółka" czyli PiS okrada Polaków. Urzędnicy sekty bawią się na koszt obywateli w rządzenie, zarządzanie, budowę elektrowni jądrowej, statków, promów i ... mieszkań. Robią to samo co poprzednio robili członkowie szajki "Platforma bez Matury" Pod sztandarami patriotyzmu działają złodzieje, oszuści, bandyci i podli zdrajcy.

Budownictwo jest jednym z sektorów gospodarki narodowej. Mała inflacja jest nieszkodliwa dla gospodarki ale duża inflacją ją dezorganizuje zwłaszcza tam gdzie kapitał jest długo zaangażowany. Polska ma w tej chwili najwyższą inflacje w UE i będzie miała najwyższa inflacje ( oby tylko przez pewien czas )  i to nie jest ostatnie słowo prezesa NBP Glapińskiego i jego dwórek. Coraz więcej osób chce wycofać lokaty i chronić topniejącą wartość zaoszczędzonego pieniądza.