Czy
bedzie kryzys w Chinach 155
W
starożytności militarny podbój i eksploatacje kolonialną
stosowały m.in. miasta - państwa Grecji, Rzym, Fenicja, Persja.
Europejska kolonizacja świata rozpoczęła się wraz z odkryciami
geograficznymi pod koniec XV wieku. Na początku XX wieku ogromne
imperia kolonialne w Afryce, Azji i Ameryce miały powierzchnie 73
mln km2 co stanowiło 55% powierzchni ziem globu zamieszkałej przez
35% ludności świata. Metropolie kolonialne ( stosowano też nazwy
pozoracyjne zamiast koloni : protektorat, kondominium, prowincje i
terytoria zamorskie, mandaty powiernicze) koloniami zarządzały
bezpośrednio swoimi urzędnikami lub pośrednio za pomocą lokalnych
struktur quasi-państwowych i plemiennych kacyków. Brutalnie
eksploatowane kolonie stanowiły zaplecze surowcowe i rynek zbytu dla
metropolii. Kolonializm pogłębiał zacofanie podbitej gospodarki.
Rejony intensywnej niewolniczej eksploatacji kolonialnej są obecnie
gorzej rozwinięte i wolniej się rozwijają nawet po 500-400 latach
od kolonialnej zbrodni. W koloniach okrutne zbrodnie militarnego
podboju i kolonializmu są doskonale pamiętane podczas gdy
metropolie starają się zatuszować prawdę w swojej polityce
historycznej.
Już
I Wojna pokazała że to nie kolonizatorzy są silni ale podbijani są
bardzo słabi.
Rzeczpospolita
była kolonią zbożową zachodu. Głównie kupcy niemieccy z
bogatego Gdańska operowali krajową siecią skupu zbóż - do
Gdańska dostarczał je producent. Natomiast bardzo zyskowny
transport i handel międzynarodowy był w ręku „floty
Amsterdamskiej” Upadek Rzeczpospolitej zaczął się od powstania
Chmielnickiego i makabrycznej dewastacji kraju przez Szwedów. Już
traktatem z Rednot w 1656 roku , który nie wszedł w życie,
postanowiono rozbiór Polski. Rzeczpospolitą podzielono między
Szwecję, Prusy, Jerzego II Rakoczego, Bogusława Radziwiłła i
ewentualnie Bohdana Chmielnickiego.
Historycy
nie zauważyli że gwałtowne kłopoty Rzeczpospolitej ( kolonialny
pionek w systemie światowym ) były prostym następstwem tego co
działo się w Europie Zachodniej. Ich porażająca ignorancja trwa
do dzisiaj.
Autor
już dawno w „Fault Tolerant” podał znakomite i prawdziwe
wytłumaczenie inicjacji problemów Polski.
„ Wojna
osiemdziesięcioletnia doprowadziła w końcu do powstania w 1648
roku niepodległego od Hiszpanii państwa - Republiki Siedmiu
Zjednoczonych Prowincji czyli Holandii. Było to pierwsze nowoczesne
państwo w świecie. Wiatraki napędzały tam pompy osuszające żyzne
depresyjne foldery. Wiatraki napędzały także maszyny manufaktur i
pierwszych fabryczek. Tani transport odbywał się rzekami i
kanałami. Napędzany dużym wiatrakiem tartak wykonywał pracę
kilkudziesięciu ludzi którzy piłowali drewno na deski. Produkcja
statków była skomplikowana i angażowała duże zespoły fachowców.
Jeszcze bardziej skomplikowane było oprzyrządowanie i wyposażenie
statków. Holandia była enklawą super nowoczesności, oczywiście
jak na tamte czasy. „Globalne” kupiectwo wymagało do obrotu
pieniężnego banków z oddziałami !
Powierzchnia
folderów i gruntów była za mała aby wyżywić mieszkańców
Niderlandów mimo iż jadano dużo ryb. Poza tym handel morski dawał
większy zarobek niż praca w rolnictwie. Od początka XVI wieku
flota Niderlandów importowała zboże między innymi z Gdańska.
Uprawa zbóż na folderach była mało wydajna przy konkurencyjnych
uprawach i importowane zboże uzupełniało lokalną produkcję
żywności.
W
latach sześćdziesiątych XVI wieku Niderlandy średnio kupowały w
Gdańsku około 80 tysięcy ton zboża rocznie. Eksport polskiego
zboża osiągnął szczyt w pierwszych dekadach XVII wieku gdy
eksportowano go około 140 tysięcy ton. W tym czasie produkcja zboża
w Europie wynosiła około 24 milionów ton. Eksportowane polskie
zboże stanowiło więc ledwie 0.58% zboża produkowanego w Europie.
"Holendrzy"
przeciętnie pół polskiego zboża konsumowali a pół dalej z
zyskiem eksportowali. Szlachta i magnateria pod eksport zboża
ustawiła całą niewolniczą - pańszczyźnianą gospodarkę.
Holendrzy
do Gdańska przywozili towary luksusowe, piękne i drogie tkaniny,
porcelanę, owoce południowe, wino i korzenie. Płacili też złotem
i srebrem pochodzącymi od Hiszpanii a zrabowanym w nowym świecie.
Polska
eksportowała także drewno i inne surowce a w tym wełnę, którą
po przetworzeniu na tkaniny Holendrzy z powrotem przywozili. Handel
Holendrów z Gdańskiem był bardzo dla nich opłacalny. W terenie
handel organizowali kupcy niemieccy ale towar producent dostarczał
do Gdańska.
Handel
ten zdaniem wielu współczesnych Polaków zubażał nas i generował
potężne problemy - już wtedy o tym wiedziano. Holendrzy handlowali
z Polską tak jak ze swoimi koloniami. Nie musieli nas siłą
militarną podbijać bowiem szlachta jako agent Holendrów zamieniła
Polaków w niewolników.
Przywieziona
z nowego świata fasola pojawiła się we Francji w 1542 roku.
Jednocześnie pojawił się pomidor który drogą poprzez Italię
skolonizował Europe. Ogromne znaczenia miały przywiezione ziemniaki
i kukurydza.
Wojna
osiemdziesięcioletnia skończyła się jednocześnie z dewastującą
Europę wojną trzydziestoletnią pokojem westfalskim.
O
ile Anglia była sojusznikiem faktycznie wyemancypowanych Niderlandów
w wojnie przeciwko Hiszpanii to w nowej sytuacji szybko zaczęły się
nieporozumienia. Anglia i Holandia chciały uzyskać przewagę nad
konkurentem w lukratywnym kolonialnym handlu morskim. Pierwsza wojna
angielsko - holenderska w latach 1652-1654 nie przyniosła
rozstrzygnięcia. Holandia została pokonana dopiero w czwartej
wojnie z fatalnymi dla niej następstwami.
Niemniej
z wygasaniem wojen a zwłaszcza po pokoju westfalskim rolnictwo w
Europie szybko stanęło na nogi a i nowe uprawy w samej Holandii
wraz z połowem ryb czyniły polskie zboże stopniowo zbędnym co
skutkowało spadkiem oferowanych cen. W odpowiedzi polska szlachta
zaostrzyła pańszczyznę. Chłopi pańszczyźniani zbiegali na
wschód ale tam wyzysk pod żydowskim arendarzem był jeszcze
bardziej okrutny. W końcu pokrzywdzeniu wszczęli w 1648 ( to nie
przypadek ) roku powstanie pod wodza Chmielnickiego. Przegrywający
Chmielnicki oddał się z Kozakami pod opiekę cara co skutkowało
najazdem Moskwy na Polskę. Szwecja pragnąca dominować na Bałtyku
i obrzeżach widząc sukcesy Moskwy najechała Polskę. Po potopie
szwedzkim Polska już się nie podniosła. Potworne były straty
demograficzne i materialne. Szlachta dalej eksportująca taniejące
zboże i surowce nie potrafiła robić niczego użytecznego.
Sienkiewicz
swoje opowieści zaczął właśnie w 1648 roku. Już w poprzednim
latach spadły ceny zboża oraz surowców i skurczył się jego
eksport. Wraz z upadkiem eksportu - handlu nagle zabrakło w Polsce
pieniądza ! Nie można było zebrać podatków. Bez podatków
państwo nie może działać. Sienkiewicz nie rozumiał potęgi
gospodarki świata XVII wieku i nędznej roli Polski w nim.
To
co się wtedy stało ignorują historycy ! Polska wybierając rolę
dostawcy surowców pozbawiła się możliwości rozwoju. Import zaś
blokował narodziny manufaktur i przemysłu czemu towarzyszył upadek
miast.”
Polska
słabo się modernizowała i upadła nie z powodu siły Rosji, Prus i
Austrii ale z powodu własnego zacofania i słabości. Zabory stały
się koloniami trzech niemieckojęzycznych dworów ! Rosja w okresie
XVI-XIX wieku jako imperium lądowe ( a nie zachodnie imperia morskie
) dokonała wielkich podbojów kolonialnych w Azji a w chwili
słabości Chin wydarła im wielki obszar co Chińczycy doskonale
pamiętają. Cała historia Rosji carskiej i sowieckiej dowodzi że
ona napada tylko i wyłącznie na słabych a silnych się boi ! Nic
też dziwnego że warunkiem wycofania się ZSRR z Europy Środkowo –
Wschodniej było przerobienie jej na strefę buforową.
Chiny
przegrane w wojnach opiumowych zalewem narkotyku zostały kompletnie
zniszczone. Chiny słabo się modernizowały i upadły nie z powodu
siły Brytyjczyków ale z powodu własnego zacofania i słabości.
Udział
Niemiec w podbojach kolonialnych był mały co było przyczyną ich
niezadowolenia z podziału świata przed I Wojną. Niemcy zazdrościli
Brytyjczykom sukcesów w podbojach kolonialnych.
Niemcom
nie można jednak wyłącznie przypisać intencji wywołania I Wojny
Światowej. Wielka Brytania mogła konflikt powstrzymać ale idea
redukcji potencjału jej konkurencji w wojnie w Europie podobała się
Brytyjskim elitom. Niemcy miały zbyt mały potencjał aby zwyciężyć
po przystąpieniu do wojny USA. Wojska Rzeszy wdarły się głęboko
w Rosję i Rosja traktatem uznała się za pokonaną. Wojna
zakończyła się bardzo dziwnie bowiem wojska zwycięzców nie
wkroczyły do Rzeszy a powstrzymanie wycofania jej wojsk na wschodzie
pozwoliło de facto ustabilizować się m.in. państwu polskiemu
tworzonemu przez Niemców od 1916 roku co zaakceptowali zwycięzcy.
Wielka
Wojna bardzo zaszkodziła bogactwu Anglii i Francji.
III
Rzesza nie chciała wojny z Brytanią tłumacząc że
Polska-Ukraina-Rosja... jako kolonia należy im się tak jak Indie
Brytanii.
Natomiast
po II Wojnie potężne USA razem z ZSRR postanowiły o likwidacji
systemu kolonialnego. W procesie dekolonizacji brała udział
Organizacja Narodów Zjednoczonych: Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego
1514 (XV) z 14 grudnia 1960 roku - Deklaracja w sprawie przyznania
niepodległości krajom i narodom kolonialnym.
Rodzący
się neokolonializm jest w skutkach podlejszy od kolonializmu. Jest
on współczesną, nowocześniejszą i bardziej opłacalną formą
kolonializmu. Neokolonia jest zależna od mocarstw gospodarczo,
finansowo, politycznie i militarnie. Metropolie inspirują w
neokoloniach wojny oraz instalują dyktatury i autorytarne rządy
marionetkowe. Operacje odbywają się pod fałszywą osłoną
propagandową. Eksploatuje się surowce i tanią siłę roboczą w
przenoszonej z centrum przestarzałej i obciążającej środowisko
produkcji.
Skorumpowane
rządy neokoloni biorą za łapówki wielkie pożyczki które są
marnotrawione i rozkradane a neokolonia staje się wiecznym
dłużnikiem do eksploatacji. Do zadłużenia i bankructwa PRL w
epoce Gierka doprowadzono stosując wypróbowane od dekad metody
zachodu !
ZSRR
przydzielone jej przez USA i Brytanie pod kuratele kraje Demoludów
eksploatował stosując odchylenia cen w handlu ze swoimi koloniami
oraz swojego rubla transferowego w rozliczeniu handlu w namiastce
system globalnego nazwanej RWPG. Odchylenia cen, zawsze na niekorzyść
demoludów, sięgały 20%. Z drugiej strony ZSRR sprzedawał
Demoludom głównie surowce a kupował ich towary przemysłowe i
rolne ustawiając się sam na pozycji koloni.
Hegemon
Brytyjski jako operator systemu światowego czerpiąc coraz większe
korzyści z finansów, handlu i ubezpieczeń zaniedbywał
(deindustrializacja ) swoją własną produkcje. USA w produkcji
przemysłowej przebiły Brytanie już w latach osiemdziesiątych XIX
wieku ale potrzebne były dwie wojny światowe aby światową walutą
walutą rezerwową stał się dolar.
Droga
Brytanii podążają ( deindustrializacja ) Stany Zjednoczone gdzie
rozwinęła się pasożytnicza finansjeryzacja.
Domostwa
są coraz większe, ładniejsze i lepiej wyposażone. Trent wzrostu
ich wartości proporcjonalnie do PKB jest normalny. Ale potężna
spekulacja nieruchomościami i dmuchanie gigantycznych baniek
spekulacyjnych destabilizuje całą gospodarkę. Stagnacji lub
powolnemu wzrostowi dochodów większości mieszkańców USA
towarzyszy wzrost udziału 0.1% najbogatszych.
W
świecie Post-Prawdy trzeba odsiać ziarno od plew.
W
Polsce praktycznie wszystko co nowoczesne i rentowne należy do
zachodnich inwestorów, którzy eksploatują neokolonię Polaków.
Polski
rząd chwali się tym że Polska jest bardzo atrakcyjnym miejscem do
inwestycji co sugeruje sprawność instytucji państwowych i niską
korupcje. W rzeczywistości chodzi tylko o tanią siłę
roboczą
i rynek.
Z
raportu o skali bezpośrednich inwestycji zagranicznych typu
greenfield ośrodka analitycznego fDi Markets wynika, że w 2019
roku Polska była trzecim najpopularniejszym krajem w Europie wśród
inwestorów zagranicznych, po Wielkiej Brytanii i Rosji ( objętej
sankcjami ! ). Raport jest nierzetelny bowiem przykładowo
uwzględniono w nim ogłoszone a nie faktycznie realizowane
inwestycje. To coś w stylu zapowiedzi produkowania w Polsce miliona
elektrycznych samochodów i budowy elektrowni jądrowych.
Tymczasem
z rzetelnych danych OECD wynika że napływ bezpośrednich inwestycji
zagranicznych (BIZ) do Polski spadł w ubiegłym roku o blisko jedną
czwartą do niespełna 12 mld dolarów gdy do pierwszej Holandii
napłynęło ponad 84 mld dolarów. Plasowało to Polskę na 10
miejscu w Unii Europejskiej ze spadkiem o dwie pozycje względem
zestawienia sprzed roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz