Co zrobic z gornictwem, gornikami i Polska 13
Zdaniem "wybitnego" przywodcy radzieckiego, krwawego dyktatora "Kadry decyduja o wszystkim" i "Każdy wprowadza swój system tak daleko, jak sięga jego armia." i "Nie trzeba kupować narodu, wystarczy mieć tych inżynierów dusz i to zupełnie załatwia problem zniewolenia."
W uruchomionym za Stalina systemie selekcji negatywnej zwyciezaja najgorsi z najgorszych. NKVD przejela agenture po niemieckim Gestapo i przekazala UB jako bezcenny skarb. Z tej agentury wyszlo mnostwo wysokich urzednikow a zwlaszcza calkowicie dyspozycyjnych stalinowskich sedziow i prokuratorow.
Zobaczmy jakie to kadry w drugim i trzecim pokoleniu mamy z nadania Jozefa Stalina. System kadr zostal utwardzony zmowa Magdalenkowa. Kto tam siedzi po ministerstwach i przyssany jest do Spółek Skarbu Państwa jak do cycka dojnej krowy.
Tygodnik "Do Rzeczy" opublikował stenogramy z rozmowy szefa CBA Pawła Wojtunika z Elżbietą Bieńkowską ówczesną minister infrastruktury i rozwoju jaka odbyła się w "Sowie i Przyjaciołach" 5 czerwca 2014 roku.
O Janie Burym Paweł Wojtunik mówi per "sk*rwysyn", a o Januszu Piechocińskim "debil". Wyglada na to ze prowokacyjne podpalenie budki straznika ambasady rosyjskiej w czasie marszu niepodleglosci zlecil policji ... minister spraw wewnetrznych Sienkiewicz. P.W:
"Widzisz, ale facet nauczył ich, że on dzwoni i on im rozkazuje. I tak samo poszli, spalili budkę pod ambasadą, bo minister osobiście wymyślił taką… wiesz z takiego..."
Rozmawiali również o sytuacji w górnictwie, gospodarce i defraudacjach.
E.B : "Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło...
Ja przez jeden miesiąc czy więcej przez całe weekendy w moim biurze senatorskim na zmianę słuchałam ludzi od górnictwa. I tam są normalne bandy. Tam jest k...a banda na bandzie i bandę pogania"...
P.W.: A masz już taki pomysł za rok, dwa? Widzisz się gdzieś?
E.B.: Nie, nie mam w ogóle. Dałby Bóg, żebym nie była zmuszona gdzieś startować w jakichś wyborach.
P.W.: Zostań prezesem jakiejś małej, fajnej firmy, a ja będę Twoim doradcą do spraw rzeczy trudnych.
E.B.: Ja się na tym nie znam.
P.W.: Ech, na to coś wymyślimy, a przepraszam, a ci, którzy są, pokaż mi z tych dużych prezesów, który się na tym zna?
E.B.: Wiem, wiem."
P.W.: wiesz co żeśmy wymyślili z Włodkiem? Rozmawialiśmy kilka razy o spółkach Skarbu Państwa i o różnych takich patologiach, o których ja też słyszałem. PZU na przykład w ciągu dwóch lat czy trzech - 250 baniek z wolnej ręki na doradztwo, którego nie chcą pokazać komu, kto im świadczył. Jak spojrzałem na KGHM, to tam milion euro jest to jest dwumiesięczna umowa, jakaś obsługa. Milion euro dla kancelarii, która ma trudno powtarzalną, zagraniczną nazwę. No to sorry, za co? ..
Zrobię taką akcję, że pytamy spółki jak one to robiły. Nic tego nie wyniknie oprócz tego, że odkryję Sienkiewicza i innych gości, których znam, ale na przyszłość.już Wojtek Brochwicz (były wiceszef UOP), nie dostanie kolejnej umowy, bo miał na zasadzie tradycji, od zawsze "
Tak wiec gornictwem rzadzi " k*rwa normalna banda" , prezesi spolek sie na niczym nie znaja, rzad to "debile i sk*urwysyny" i podpalacz, zarzady spolek skarbu panstwa to zlodziej na zlodzieju.
Wyniki polskiego gornictwa doskonale oddaja poziom kadr i zarzadzania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz