1. Dekada funkcjonowania wspólnej waluty zalała kraje południowej Europy fala taniego kredytu. Szybko rosły wynagrodzenia co skutkowało utrata konkurencyjnosci tamtejszej gospodarki czyli spadkiem eksportu oraz silnym zwiekszeniem importu finansowanego eksplodujacym zadłuzeniem zagranicznym. Rachunek obrotów bieżących jest ostateczna miara konkurencyjnosci gospodarczej. Kraje południowej Europy trwale straciły konkurencyjnosc i poczeły sie w nastepstwie tego faktu potęznie zadłuzac.
2. Były dwa wyjscia z sytuacji. Ekonomicznie chore kraje mogły przeprowadzic wewnętrzna dewaluacje polegajaca na redukcji wynagrodzen i przywroceniu w ten sposob konkurencyjnosci. Alternatywnie kraje mogły zbankrutowac i wrócic co swoich lipnych - inflacyjnych pieniedzy co takze skutkowało by silnym, obnizeniem wynagrodzen. W krajach tych pamiec o biednych latach funkjonowania z własnym smieciowym pieniadzem jest zywa i siła rzeczy raczej istniał konsensus w kierunku wewnetrzej dewaluacji.
3. Programy oszczędnościowe zainicjowane sytuacja kryzysowa stopniowo miały zmniejszyc nieadekwatne do produktywnosci gospodarki wynagrodzenia i tym samym przywrocic konkurencyjność gospodarcza potrzebną do ustabilizowania sytuacji i docelowego powrotu na sciezke wzrostu gospodarczego. Radykalne obnizenie swiadczen socjalnych a takze likwidacja zbednych miejsc pracy i obnizenie poborow sfery budzetowej rowniez było konieczne.
Przywodcy europejscy oszczedzili peryferyjnym spoleczenstwom krwawej lazni jaka byłaby skutkiem nagłego zaprzestania finansowania tych krajow. Konsekwentnie naciskali na wdrazanie oszczednosci
4. Sumaryczny deficyt na rachunku obrotów bieżących krajow PIGS spadł z wartosci 7% w 2008 roku do 0,6% ich PKB. Kraje te dalej wiec generuja deficyt pierwotny nie mowiac o tym ze narastaja odsetki od gory długów. Przykladowo włoski eksport wzrosł w 2012 roku o 13%.
Wynagrodzenia w Grecji i Irlandi spadły 10,5 % a w Hiszpanii i Portugalii o 6%. To jest dopiero poczatek bolesnej drogi urealniania wynagrodzen. Makabrycznym problemem, po stokroc gorszym od spadku wynagrodzen, jest potworne bezrobocie destabilizujace cały system gospodarczo - społeczny.
5. Wielki dług wygenerowało patologiczne panstwo. W Grecji i na Cyprze płace w sektorze publicznym były dwu a nawet trzykrotnie wyższe niz w sektorze prywatnym. Doszło do tego ze pracownikom budzetu płacono premie za niespoznianie sie do pracy czy brak windy w budynku. Korupcja , klientyzm , praca za seks, nepotyzm.
6. W latach siedemdziesiatych administracja PRL liczyła raptem około 132 tysiecy urzednikow. Była wiec mikroskopijna. Płace w sferze budzetowej były nizsze niz w sferze produkcyjnej. Nie było wiec zadnej korupcji przy dostepie do zawodow urzedniczych. Watek ten warty jest szerokiego omowienia.
7. Mały Rocznik Statystyczny GUS 1984, którego prezesem był wtedy profesor Wiesław Sadowski, podaje wstrzasajace dane. Owczesny prezes GUS był osoba zdecydowanie przeciwną tworzeniu statystycznych fantasmagori i fałszowania statystyki.
Na stronie 84a wspomnianego rocznika znajduje sie wykres pokazujacy Dochod Narodowy w okresie lat 1971 do 1983. Wskazniki dla roku wyjsciowego 1970 przyjeto jako 100%.
Przemysł osiągnał w połowie 1978 roku szczytowy wynik 203% by spasc w połowie 1982 roku do 155%. Budownictwo osiagneło szczytowy wynik 192% w polowie 1978 roku by spasc w polowie 1982 roku do 96%. Rolnictwo szczytowy punkt 120% miało w 1973 roku by spasc w polowie 1980 roku do 92%. Na łeb , na szyje spadła produkcja i komsumpcja wszystkiego. Wzrastały napiecia spoleczne co zaowocowało wkrótce niepokojami społecznymi.
8. Co było powodem tak strasznej katastrofy ktora przydarzyła sie polskiej gospodarce po 1978 roku ? Dlaczego budownictwo spadło o polowe ? Przeciez w apokaliptycznej wojnie w ZSRR gdzie niszczono ogromne połacie kraju do gołej ziemi i milionami mordowano obywateli Dochod Narodowy spadł tam z powodu wojny o 22%. Upadek ktory nas wtedy dotknał jest niespotykany w czasach pokojowych.
Odpowiedz jest prosta. Zachod nie chciał nam juz wiecej pozyczac pieniedzy. Skończył sie krotki dobrobyt na kredyt. Zachod zadał zwrotu kredytow z paskarskimi odsetkami.
Przypomniec nalezy ze pragmatyczne Niemcy były wtedy za łagodnym potraktowaniem polskiego bankruta - umorzeniem czesci dlugow i udzieleniem nowych pozyczek na niski procent oraz polepszeniem dostepu polskich towarow do zachodnich rynkow. Krwawa łaznie gospodarce i biede polskiemu społeczenstwu, stan wojenny i pietnascie lat stagancji zafundowały nam jastrzebie Stany Zjednoczone uwazajac ze gnebienie Polski osłabi cały blok i Imperium Zła.
9. Mozliwe ze gospodarki krajow PIGS zaczna w koncu generowac pierwotne nadwyzki co teoretycznie umozliwia spłate odsetek a potem długu zagranicznego. Kolosalna wysokosc tych długow sprawia ze w okresie kilkudziesieciu lat spłaty społeczenstwa PIGS musiały by po prostu zyc biednie. Tak wiec kraje wierzyciele musza sie pogodzic z utrata duzej czesci kredytow.
Wierzyciele musza sie pogodzic ze strata duzej czesci kredytow , kraje PIGS musza sie pogodzic ze spadkiem poziomu zycia.
10. Niedopłaceni przez ponad dekade Niemcy byli dobrzy dając miliardy nierobom i biedocie z całej Unii. Kiedy teraz niemcy grzecznie podnosza ze bankruci musza poniesc czesc odpowiedzialnosci za swoje naduzycia podnosi sie larum i moralny szantaż.
Postawmy sie na miejscu Kanclerz Angeli Merkel. What would You do if You were in my position ?
Niewielkim , na tle dotychczasowych ofiar na ołtarzu Unii, zastrzykiem gotówki mozna na jakis czas uratowac sytuacje na cyprze. Trudniej jest przełknac gorzką prawde ze pieniadze od niedoplaconego niemieckiego podatnika maja trafic w łapy rosyjskich oligarchów i tamtejszej mafii. Jest to obiektywnie złe, niemoralne czy wrecz kryminalne a dodatkowo zirytuje to niemieckiego wyborce.
Oczywiscie nie skonczy sie na jednorazowej daninie a wytrzymalosc niemieckiej gospodarki nie jest nieskonczona. Poza tym skoro jest taka doskonała okazja aby przyciac oszustow podatkowych i wielka zorganizowana przestepczosc to trzeba to zrobic. Nieprawdaz ?
Co prawda beda nam zarzucac ze naruszylismy solidarnosc europejska ale natłok wydarzen jest tak wielki ze szybko o tym zapomna.
Ad 10:
OdpowiedzUsuńprzestrzegam przed zbytnim upraszczaniem.
Niedopłaceni przez ponad dekade Niemcy byli dobrzy dając miliardy nierobom i biedocie z całej Unii. Kiedy teraz niemcy grzecznie podnosza ze bankruci musza poniesc czesc odpowiedzialnosci za swoje naduzycia podnosi sie larum i moralny szantaż.
Bo tak:
niedoplacani przez dekade byli zwykli OBYWATELE niemieccy, zyjacy z pracy wlasnych rąk tudziez mozgow (w odroznieniu od ludzi zyjacych ze zgromadzonej/ukradnietej kasy i machloj).
Ci, ktorzy "dawali" (a nic nie dawali za darmo bynajmniej!!!) nierobom i biedocie (jakoby) to bylo lobby bankierskie, ktore zaprzeglo do swoich dzialan rządy PONOC demokratycznie wybrane.
I otoz ci banksterzy, kiedy muzyka umilkla, a nie wszyscy znalezli krzesla (ktore sami pracowicie wczesniej wyniesli) - otoz oni domagaja sie "odpowiedzialnosci od bankrutow".
Prawda jest taka, ze ze strony "biednych" winnymi sa ekipy rzadow, ktore podjely odpowiednie dzialania. Zwykli ludzie pojecia nie mieli o niczym, zachowywali sie na zasadzie "jak daja to brac".
Obciazanie ICH odpowiedzialnoscia za tarapaty ich niewydarzonych rzadow jest rownie sensowne, jak karanie dwuletniego dziecka za to, ze krzyczy w miejscu, do ktorego go jego rodzic przyprowadzil, a potem zostawil i poszedl....
Alez masz całkowita racje mowiac ze szeregowi obywatle brali jak im rzad dawał. Dokładnie tak było. I w krotkim epizodzie zadluzania sie Polski za Gierka było dokładnie tak samo. Obywateli "karac" za to nie mozna (a przynajmniej nie nalezy) ale wynagrodznia musza wrocic do racjonalnej wysokosci uzasadnionej wydajnoscia gospodarki.
UsuńCo do baksterow to powtorze ze zwolnienie ich z odpowiedzialnosci i obciazenie spoleczenstwa było wielkim błedem i w oczach obywateli zachodnia demokracja po prostu sie skompromitowała. Nawet jesli kryzys po latach minie to demokracja juz nigdy nie odzyska swojego uroku i blasku.