Import Export
Na kartach 61-63 akt (XP1426/01) Rejonowego Sadu Pracy w Szczecinie znajduje sie dokument takiej tresci.
Anna Steinke
Szczecin
W firmie BS pracowalam od 1.04.1998 do 30.03.2000 jako asystentka dyr ds produkcji a następnie specjalista ds export-import. W lecie 1999 w firmie pojawili się panowie Kucharski i Dragan.
Moja opinia nt kwalifikacji i kompetencji księgowego Dragana byla negatywna i nie rozumiem w jaki sposób znalazl się w firmie. Od samego początku z p. Draganem dochodzilo do scysji i nieporozumień.
Jesienią 1999 pan Dragan byl szefem firmy mimo iz nadal byl tylko księgowym. Jesienią 1999 zwolnil a praktycznie wyrzucil caly zarząd firmy. O bylym kierownictwie uzywal slów zlodziej , niedolęga .
Po tym kiedy zwolnil mojego wspólpracownika Adriana Buraczyńskiego ja przejęlam caly zakres obowiązków. Mimo iz musialam pracować nawet do godz 24 nie otrzymywalam dodatkowego wynagrodzenia.
Wspólpraca z p. Draganem byl bardzo trudna poniewaz nie znal on języków obcych i Wioletta Stefaniak (sekretarka) musiala tlumaczyć dla niego calą moja korespondencję zarówno przychodząca jak i wychodzącą.
To samo dotyczylo wszystkich osób w stosunku do których nie bylo powodu podejrzeń. Spowalnialo to i dezorganizowalo prace w firmie.
O Imporcie – eksporcie pan Dragan nie wiedzial nic i nagminnie domagal się objaśnień. Z tego powodu dochodzilo do podejrzeń , barku zaufania i początkowo cichych oskarzeń.
Slyszalam , ze pan Dragan wymyślal bzdurne oskarzenia zwlaszcza kiedy chcial sie kogoś pozbyć.
W lutym otrzymalam wypowiedzenie w którym pan Dragan zarzucil mi lekcewazący stosunek do pracy. Naprawdę chodzilo o stosunek do niego. Nikt w firmie nie mial o kwalifikacjach Dragana dobrego zdania. Szantazowal mnie w ten sposób , ze jeśli będę do niego podchodzila z nalezytym jego zdaniem szacunkiem i czcią to po miesiącu zgodzi się przyjąć moje wypowiedzenie i anulować swój. Uwazalam ze będzie to lepsze dla mnie. Jego postawę okreslilalabym jako manię wielkości, postawę ksobną i wielkościową. Mimo naszej umowy , ogromnej pracy która poświęcilam na przekazanie spraw następcy Dragan zlamal umowę.
Mam chore stawy biodrowe i mam stopień II niepelnosprawności. moze z tego powodu jestem osobą delikatna psychicznie. Pogrywki, szczeniackie i prostackie zachowanie Dragana odbieralam jako prawie znęcanie się nademna
Ogromna ilość nadgodzin, ciągly stres, graniczący z zalamaniem z pewnością pogorszyl moje i tak slabe zdrowie. Kiedy pod koniec miesiąca marca 2000 Dragan nie dotrzymal umowy nie moglam wnieść pozwu do sadu pracy. Slowo lekcewazenie jest w stosunku do mojej osoby podle i nie na miejscu. Nawet teraz kiedy o tym myślę jest mi przykro a Dragana i jego podgrywki ze mną i innymi pracownikami uwazam za chore a jego samego za psychopatę, któremu znęcanie sie
nad ludźmi sprawia przyjemność. Z bylymi kolegami z firmy utrzymuje kontakt. BS posiadal zgrany i efektywny zespól ludzki który Dragan zniszczyl. Mialam problem z wyegzekwowaniem pieniędzy za nadgodziny. Do dzisiejszego dnia BS nie rozliczyl sie ze mną poprawnie. Wszystkie nadgodziny rozliczono wedlug stawki normalnej zamiast jak przewiduje KP z dodatkiem 50% i 100%.
Z pewnością jest to bardzo znaczna suma.
W swoim zyciu po raz pierwszy zetknęlam się z tak duzym natęzeniem zlej woli, chamstwa i gangsterstwa.
/czytelne i podpisane pismo odręczne na papierze firmowym koncernu „Solway”. /
Szczecin 26.10.01
Moj Notatnik
"Przyszedłem do AS po informacje a tam wyjasnien od niej napastliwie domagał sie ksiegowy Czesław Dragan. AS spokojnie i rzeczowo mu odpowiedziala ale nic nie zrozumial o czym swiadczylo kolejne jego pytanie. Powiedziłem ze to o co pyta to jest abecadło handlu miedzynarodowego i moge odszukac podrecznik na ten temat. Rzucił nienawistne spojrzenie i poszedł.
Anna mowi ze jest problem bowiem ksiegowy Czeslaw Dragan jest zielony jak pietruszka i dezorganizuje prace firmy. Ja jej mowie ze wszyscy tak mowia i jest to bardzo dziwna sytuacja ze w miedzynarodowej firmie pracuje osoba ktora nie zna zadnego jezyka i ktora nie ma kompletnie o niczym zadnego pojecia. Jest on chodzaca jednostka niekompetencji i powinien byc przechowywany w Sevre pod Paryzem. To sie niechybnie skonczy upadkiem firmy choc przy zasobach jakie ma firma to moze trwac latami. Dodałem ze dzialanie Dragana uwazam za irrarcjonalne bowiem on pozbywa sie ludzi ktorzy maja dobre kwalifiakcje i dobrze pracuja.
Powiedziala ze Drgan nie reaguje na jej upomnienia o zapłate za liczne godziny nadliczbowe. Poniewaz czesto jestem w firmie dluzej to odparlem ze bede notował jej nadgodziny. Nie powinna az tyle pracowac bo to sie negatywnie odbije na jej stanie zdrowia.
Poradzilem AS aby sprobowala poszukac pracy za granica. Dobrze zna jezyk, zna sie na handlu miedzynarodowym. Nie powinno byc problemow no i ... zarobi conajmniej 5 razy tyle."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz