Panstwo polskie istnieje teoretycznie...
Nagrany minister Sienkiewicz powiedział: „ Państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością"....
Jak nalezy te slowa ministra rozumiec, pomijajac juz wulgarna oczywistosc widocznego dla wszystkich osłabienia polskiego panstwa ?
Koncepcja policentryzmu polega na rozproszeniu władzy i budowy jej ośrodków. Panstwo demokratyczne moze byc policentryczne. Przedstawiciele ośrodków władzy , instytucje polityczne i partie polityczne są w nim wybierane i kontrolowane przez obywateli. Jednak w odmianie oligarchicznej policentryzmu, w demokracji fasadowej niejasne procedury i niejasne układy personalne podporzadkowane sa ukrycie oligarchi.
Stany Zjednoczone jako hegemon trwajacej dalej fali globalizacji w ramach Konsensusu Waszyngtońskiego narzuca peryferyjnym krajom , ktore nie sa sie w stanie obronic przed agresja i przemoca strukturalna , kolonialny model skorumpowanego fasadowego panstwa policentrycznego. W panstwie takim mamy rozne "niezalezne" organy i agencje dzialajace bez jakiegokolwiek ładu i skladu. Totez agentura USA i Zachodu moze robic z takimi panstwami co tylko zechce. W modelu policentrycznym chodzi własnie o osłabienie władzy politycznej narodu.
Mamy wiec niezalezny bank centralny z jego zawsze paranoicznie wysokimi stopami procentowymi korzystnymi dla lichwiarzy z zachodu i drenujacymi eksploatowane społeczenstwa. Prezesa tego banku w niejawnym procesie przetargow, podchodow i naciskow, faktycznie mianuja lichwiarze ! Narod jest wyzuty z suwerennych decyzji. Kiedy węgierski parlament na wniosek rzadu, przyjął "kontrowersyjne" prawo mogące zdaniem Komisji Europejskiej ograniczać niezależność banku centralnego w zachodnich mediach zaczeła sie histeryczna nagonka na premiera Orbana.
W modelu panstwa policentrycznego niezalezna jest takze niby - prokuratura. Kolejne udzielne ksiestwo. Jest niezalezna od rozumu i uczciwosci . W wyrodzonej skrajnie skorumpowanej postaci Amber - prokuratura jest zolnierzem mafii i gangow politycznych.
Dalej mamy kolejne panstwa w panstwie - trybunały konstytucyjne, niezawisle polskie sady, pasozytnicze korporacje zawodowe broniace przywilejow i korupcji, przerozne agencje, izby kontroli i fikcyjnego nadzoru, imperia słuzb specjalnych.
W prywislanskim kraju policentrycznym mamy rozpanoszona do absurdu korupcje. Mozna powiedzieć, że Polska znów „nie rządem stoi”. Jednak nawet w fazie anarchi , rozkladu panstwa i chaosu, pasozytnicza oligarchia nadal rzadzi. Rzad nie rzadzi w strategicznym interesie narodu. Rzad jest agentem ukrytych dla oka spoleczenstwa aktorow wewnętrznych i zewnętrznych
I to jest wlasnie przygnebiajacy obraz rzeczywistości Tuskowej policentrycznosci. Czasem politykom cos sie wyrwie.
Janusz Korwin Mikke:
„Przypominam, że Niemcy – to nasz jedyny poważny wróg, bo ma do nas poważne (choć doskonale ukrywane) pretensje terytorialne. Reżymowa (a także posiadana przez Niemców…) prasa skrzętnie ukrywa to, że Niemcy z Polską (podobnie jak Japonia z Rosją) nadal nie mają podpisanego traktatu pokojowego, że wprawdzie rozmaite traktaty i „deklaracje” uznają granicę na Odrze i Nysie – ale zgodnie z Konstytucją RFN Niemcy „istnieją nadal w granicach z 1938 roku” i w każdej chwili (pardon: w odpowiedniej chwili) ktoś zgłosić się może do Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe po orzeczenie, że traktaty, układy i deklaracje sprzeczne z Konstytucją RFN są nieważne. I Trybunał tak orzeknie – całkiem słusznie. Bo taki jest porządek prawny. Tylko w Polsce politycy robią sobie z Konstytucji śmichy-chichy.”…”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz