niedziela, 21 grudnia 2014

Inwestycje. Marki narodowe buduja przewage. Korupcja niszczy wszystko

Inwestycje. Marki narodowe buduja przewage. Korupcja niszczy wszystko

 W warunkach globalizacji i intensyfikacji wzajemnych powiązań między krajami budowanie przy okazji marki narodowej jest bardzo wazne. Marka narodowa jest sumę skojarzeń i preferencji związanych z krajem.
Firma FutureBrand 11 listopada opublikowała oparty o wlasne badania raport Country Brand Index 2014, http://www.futurebrand.com/cbi/2014
Firma zebrała ilościowe i jakościowe dane od 2530 (ilosc badanych nie jest duza i miarodajna) biznesowych i turystycznych liderów opinii z całego świata aby ustalic jak konsumenci postrzegają poszczególne kraje oraz jakie mają na ich temat opinie.
Raport pokazuje ze najefektywniej buduja marke kraju produkty wysokiej jakości oraz chec odwiedzenia lub studiowania w danym kraju i jakość infrastruktury.
Z kolei silna marka narodowa jest źródłem wymiernej przewagi konkurencyjnej w zakresie inwestycji, zaufania, ruchu turystycznego oraz konsumenckich preferencji wobec produktów i usług.

Jedynie 22 z 75 państw objętych badaniem FutureBrand uzyskalo dodatnia wartosc matki narodowej. Ujemna wartosc marki szkodzi podmiotom z danego kraju.
Przykladowo ponad 70% respondentów kojarzy Niemcy z solidnością i wysoką jakością. Tak wykreowana opinia - marka przekłada się na wszystkie produkty pochodzące z tego kraju niezależnie od konkretnego producenta.
Funkcjonuja takie stereotypy - niemiecka solidność, szwajcarska precyzja, francuska elegancja, amerykańska przedsiębiorczość, japońska miniaturyzacja.
Polsce szkodza takie negatywne stereotypy jak: korupcja, zacofane rolnictwo, tani pracownicy fizyczni, folklor, zniszczone środowisko, niski poziom demokracji.

Zdaniem FutureBrand kraje z dodatniej marki czerpia przerozne korzysci i prywatne firmy tych krajow odnosza wszechstronne korzysci. Obce podmioty chetnie realnie inwestuja tam we wszelkie przedsiebiorstwa a w tym firmy z branzy wysokiej technologi. Podnosi to poziom technologiczny gospodarki i podnosi poziom plac.
Potezna marke Japoni buduja ich potezne koncerny eksportujace na caly swiat samochody, elektronike i wszelkie mozliwe produkty wysokiej jakosci.
Dwa razy więcej respondentów wskazało, że są skłonni do kupowania produktów z wyraźnym podkreśleniem „brandu narodowego”.

Ogromny wplyw na marke ma uczciwa i nieprzekupna administracja. Marka narodowa jest silnie ujemnie skorelowana z korupcja i pozytywnie z wolnoscia gospodarcza. Stad likwidacja rozmaitych sitw zawodowych (= deregulacja zawodow) pomoze Polsce. Oczywiscie wolnosc gospodarcza jest silnie skorelowana z korupcja. Swoboda dzialalnosci gospodarczej automatycznie obniza korupcje na wiele sposobow. Stad w wypadku mnostwa krajow najlepsza inwestycja jest ostra i bezpardonowa walka z korupcja ale koniecznie trzeba zadbac o wolnosc gospodarcza i o poskromienie biurokracji.
Reputację kraju kształtują rowniez sławne osobistości. Polsce pomogł Jan Paweł II ale szkodzi jej przykladowo TW Bolek.

Polska dysponuje 20 najbardziej wartościową marką narodową na świecie.
Pierwsza dziesiatka najlepszych (o najwiekszej wartosci) marek narodowych to USA, Chiny, Niemcy, Wielka Brytania, Japonia, Kanada, Francja, Indie, Australia, Brazylia.
Pierwsze miejsce USA wynika z potegi ich gospodarki, finansów i technologi. Atrakcyjna jest ich kultura i rozrywka.
Wartość marki największej według PPP gospodarki świata czyli Chin w ciągu ostatniego roku wzrosła o 4% i w 2014 roku osiągnęła poziom 6,352 bln dolarow. Chiny w ciągu ostatniego roku poczyniły duże postępy w kategorii kapitału ludzkiego i turystyki. Chiny umacniaja pozycje w różnych obszarach ale przede wszystkim od niedawna likwiduja słabe miejsca w swoim systemie spoleczno - gospodarczym.

Fatalnie na wizerunek kraju wplywa zagrozenie bankructwem i bankructwo. Niestabilnosci i bankructwa boi sie wielki kapital ale takze i turysci.
Wedlug raportu Brand Finance z 2012 roku największymi przegranymi w Europie okazały się kraje PIGS z południowej części kontynentu. Wartość marki Grecji zmniejszyła się w 2012 aż o 47% Włoska marka byla warta o 30% mniej niz rok wczesniej. Portugalia straciła 35% swojej wartości marketingowej

Z kolei w 2012 roku eksperci Best Place za markowy wyróżnik naszego kraju uznali "taniość" produktów budowlanych, spożywczych i ubrań.
Tylko trzy marki pochodzące z Polski był w stanie wymienić co trzeci ekspert Best Place -Wódka, LOT, żubrówka, Star Petrol Station (marka Orlenu w Niemczech), tanie artykuły spożywcze, E. Wedel i PKP. Niestety eksperci wciąż kojarzą Polskę przede wszystkim z alkoholem. Najwyżej notowana wodka Sobieski jest dopiero w czwartej dziesiątce najpopularniejszych alkoholi na świecie. LOT nigdy nie miesci sie w pierwszej setce przewoźników. A wiec słabiutko.

Silna marka narodowa daje efekt dodatniego sprzezenia zwrotnego w procesie wzrostu gospodarczego. Sukces rodzi sukces a porazka rodzi porazke. Sukcesy eksportowej branzy przemyslowej przykladowo generuja przy okazji lepszy Image ciekawego turystycznie kraju.
Stad obsuniecie sie USA z pozycji lidera, mimo wielu ich słabosci szybko nie nastapi. Ich rywalem sa tylko potezne Chiny. Chiny maja wiele atutow do rozegrania w globalnej grze.

Rzadko publikowane sa jednak dane liczbowe dotyczace konkretnych obiektow infrastruktury czy kultury.
Podczas niedawnego Petersburskiego Forum Kultury minister kultury Federacji Rosyjskiej Władimir Medyński powiedział, że inwestycje w kulturę są korzystne, między innymi dlatego, że mają spory wpływ na gospodarkę. „Istnieje światowa metodologia obliczania przydatność instytucji i wydarzeń kulturalnych, w tym ocena wpływów podatkowych, liczba przyjezdnych gości, którzy zatrzymują się w hotelach, i tak dalej” Według takich obliczeń Ermitaż, na przykład, daje średni wkład w rozwój Rosji w wysokości 1 miliarda dolarów rocznie.

http://www.rp.pl/artykul/1164123.html?p=1
Apokalipsa w stolicy na ulicy
Niestety, w Warszawie i okolicy jest na razie głównie multum 24 - godzinnych sklepów z wódą oraz adekwatnych obyczajów. Masa na ulicach fizjonomii naznaczonych wielopokoleniowym alkoholizmem. Zacofany, dziadowski poziom wszelkich usług dla domu. Rejony aglomeracji bez gazu i kanalizacji, czyli kosmos i wstrząs dla przyjezdnego słoika. Śmieci gnijące tygodniami na trawnikach dzielnic. Odór mocznika nawet na głównych, „prestiżowych", lepkich od brudu, promenadach spacerowych miasta – czego już nie tak wiele w coraz bardziej wypielęgnowanej Polsce. Zapuszczone, warszawskie parki. Wyziewy, ciemność, marazm i wiocha Starówki. Niespuentowana wciąż hańba pacyfikacji KDT. Do tego miasta nie rwie się turysta. Jeżeli, to z Orientu raczej. A z powodzeniem mogłyby przeganiać się po nim tłumy dziesięciokrotne, jak w czeskiej Pradze. Na razie, dla przybysza ze świeżym okiem, niekoniecznie z zagranicy, tu zaczyna się Azja. Północna. Bez kitu. Tego stanu nie przyćmi blichtr migotania przeinwestowanych, niczym bariery na polskich autostradach, świecidełek bożonarodzeniowych.

Opublikowany raport o tajnych więzieniach CIA w polskim bantustanie dlugofalowo obnizy narodowa marke Polski z pewnoscia o wiele, wiele wiecej niz nedzne 15 mln dolarow łapówki jakie nasi bezpieczniacy wzieli na "uslugi kuplerskie i stanie na swiecy".

6 komentarzy:

  1. Siki, sikami...

    Polecam ten wątek:
    http://www.trzepak.pl/viewtopic.php?f=17&t=38664

    Bardzo ciekawy widok `z dołu' na `regionalne' inwestowanie...
    Widać jak używane są szablonowe slogany do forsowania takich `interesów' - i że na normalnych ludzi to już nie działa; co jest jednak pozytywne. Tyle, że to nie oni decydują - a to już pozytywne nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cytat dla zachęty :)
    `Błagam nie pisz takich herezji. Ja wiem, że musisz sobie do tego dorobić jakąś teorię i ideologię żeby nie czuć tego, że pracujesz za pieniądze ukradzione komuś, kto na nie ciężko zapracował, ale bez przeginania pały. W normalnym świecie do pomocy niepełnosprawnym i wykluczonym służą organizacje pozarządowe i ludzie, którzy widzą, że trzeba im pomóc, bo mają taką a nie inną sytuację nie z własnej winy. Co do internetu to myślisz, że ktoś by nie udostępnił za darmo swojego wi-fi jakiejś naprawdę bardzo biednej rodzinie?'

    OdpowiedzUsuń
  3. Bylem w Warszawie upalnego dnia lata. Wyziew moczu i zginilizmy byl taki ze robilo mi sie niedobrze. Na chodniku swieze wymiociny na ktorych ktos sie poslizgnal.
    But przyklejala sie do plyt chodnika.
    Polnocna Azja !

    Trzymanie rak budzetowki w cudzej kieszeni to nic dobrego i madrego !

    OdpowiedzUsuń
  4. Wie Pan, ja też widziałem szczającego gościa w centrum, nawet go sfotografowałem :), ale to folklor... paskudny, ale folklor... Był cudny obrazek z Chin, jak pani wysadzała dziecko w metrze na podłogę... Panią (i dziecko) da się wychować, bo to folklor, ale chińskiego przemysłu siłą woli/dobrym wychowaniem uzyskać się nie da...
    (zachęcam do linka - to jest właśnie rzeczywistość...)

    OdpowiedzUsuń
  5. W Afryce murzyn na ulicy metropoli spuszcza gacie i stawia klocka na ulicy.
    Warszawa jest gdzies pomiedzy Azja, Afryka i Europa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Folklor...
    Przypominam, że nie tak dawno (w historycznej skali...) japoński rząd przymusem oduczał lud chodzenia do łaźni nago (bo tak było prościej :) )

    OdpowiedzUsuń