sobota, 15 kwietnia 2017

Roboty i wnioski dla nas 16

Roboty i wnioski dla nas 16

W kwietniu 2016 roku podpisano Deklarację Amsterdamską, w której ministrowie transportu z całej Europy zgodzili się co do rozwoju transportu autonomicznego. W 2015 roku Komisja Europejska powołała grupę wysokiego szczebla GEAR 2030, której zadaniem jest opracowanie planu działań ułatwiających wprowadzenie samochodów autonomicznych do normalnego użytku w Europie.
W Holandii przyjęto właśnie projekt ustawy "Experimenteerwet zelfrijdende auto". Producenci i inne starające się podmioty zyskają ułatwienia w przeprowadzeniu testów pojazdów autonomicznych.
Nowe holenderskie regulacje przewidują że firmy będą mogły łatwiej ubiegać się o prowadzenie badań po uzyskaniu oceny przez RDW (państwowy urząd ruchu drogowego) oraz współpracujących z nim ekspertów (m.in. z narodowego instytutu badań bezpieczeństwa ruchu drogowego – SWOV) oraz zarządcy dróg i policji. Pozwolenie zostanie wydane, jeśli w trakcie testów dodatkowo producent na własny koszt zapewni system ostrzegania innych użytkowników dróg o poruszającym się pojeździe. Wymogiem jest również udzielanie szczegółowych informacji kierowcom o czasie i miejscach testów.
W Holandii testy pojazdów autonomicznych prowadzą firmy  BMW, Hyundai, Mercedes, Tesla, Toyota i Volvo.
Unia Europejska nie jest wiec tylko kupą nonsensów ale czasem zrobi coś użytecznego, szkoda ze tak rzadko.

Na przyszłej automatyzacji europejskiego transportu przychody stracą polskie firmy a polscy kierowcy ciężarówek jeżdżących po Europie stracą prace.
Automatyzacja transportu jest elementem przyszłego Przemysłu 4.0. Póki co Przemysł 4.0 nie jest nawet dobrze zdefiniowany. Ma być syntezą sztucznej inteligencji, internetu rzeczy i autonomicznych pojazdów.
Raport PwC „Przemysł 4.0 – wyzwania współczesnej produkcji”: "Przemysł 4.0 to zaawansowany etap rozwoju firm produkcyjnych wywołany przez transformację cyfrową, w którym zmianom ulegają łańcuchy wartości, produkty, usługi i modele biznesowe. Po trzeciej rewolucji przemysłowej, która polegała na automatyzacji poszczególnych procesów, czwarta umożliwia łączenie urządzeń w obrębie cyfrowych ekosystemów. Głównymi czynnikami umożliwiającymi rozwój Przemysłu 4.0 są: ilość dostępnych danych i narzędzia do ich analizy, łączność mobilna oraz cyfrowe kanały dostępu do konsumenta".
Wydaje się, że hasło Przemysł 4.0 w sumie niewiele lub nic nowego wnosi do technologi. 

W wojnie wietnamskiej nalezało niecelnie, masowo wystrzelić 40-50 tyięcy ( równoważnych ) pocisków karabinowych aby zabić jednego żolnierza Vietkongu.  Snajper potrzebował 1.2 pocisku na ofiare. Obecnie małe, lekkie, ciche, uzbrojone drony elektryczne mogą selektywnie zabijać ludzi. Wadą ich jest mały zasięg. Mogą mieć specjalny lekki karabin lub silny materiał wybuchowy do samobójczej akcji. Na terytorium wroga, na pustkowiu, można wcześniej zrzucić stacje dokującą gdzie drony po godzinnej akcji będą mogły naładować sobie akumulatory. Stacja dokująca może mieć ogniwa paliwowe a nawet silnik spalinowy i buforowe akumulatory.  
W taki sposób można by zabić północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una bez niepotrzebnego wszczynania konfliktu militarnego w duzej skali. Po zlokalizowaniu dyktatora po tygodniach obserwacji ( m.in dronami i "nasłuchem" elektronicznym ), wysyłamy do niego samobójczego drona.

Teoria servomechnizmów narodziła się podczas prowadzonych pod koniec II Wojny Swaitowej i po niej prac nad systemami obrony przeciwlotniczej. Przetworzone dane z radaru słuzyły do przemyślanego i precyzyjnego sterowania serwomechanizmów dział przeciwlotniczych. Terrorystyczne naloty na miasta nękały ludność, która miała potem lęki na całe dekady. Straty materialne były ogromne. Japońskie lotnictwo i samobójczy piloci kamikaze stanowili śmiertelne zagrożenie dla amerykańskiej floty.
Nic dziwnego że USA poswięciły duże środki na badania i wdrożenia. Po neutralizacji zagrożenia ze strony okrętów podwodnych flota z lotniskowcami otoczona rojem innych jednostek, może zupełnie bezkarnie zatakować każdy kraj, który nie ma skutecznej obrony przeciwlotniczej. Pocisk przeciwlotniczy miał Fuse czyli bezpiecznik. Za tą zwodniczą nazwą kryło się super tajne, przemyślane super nowoczesne urządzonko elektroniczne, które detonowało głowice bojową pocisku przeciwlotniczego w odległości kilkunastu - kilkudziesięciu metrów od wrogiego celu. Bezpośrednie trafienie celu jest bowiem praktycznie niemożliwe. Działa przeciwlotnicze nadawały pociskom ekstremalnie duża predkość poczatkową. Niemieckie przeciwlotnicze działo 88 mm z łatwością niszczyło sowieckie czołgi z dużej odległosci, tak dużej że sowiecki czołg nie mógl prowadzić skutecznego ognia przeciwko Niemcom.     

Servomechanizmy hydrauliczne mają liczne zalety ale mają też bardzo poważne wady. Stosujemy je tam gdzie inne servomechanizmy maja za słabe parametry i tam gdzie można servo hydrauliczne w ogóle stosować.
Kluczami w energoelektronice ( sterowanie silnika elektrycznego servo ) były triody, pentody, tyratrony (wodorowe), gazotrony, ignitrony, tyrystory, tranzystory bipolarne takze Darlingtona, tranzystory Mosfet i tranzystory IGBT.
Pionierem w dziedzinie produkcji i aplikacji  tyrystorów był koncern General Electric, w swoim czasie najpotężniejszy koncern swiata. Prominentną osobą  był w tym obszarze Frank Gutzwiller.  GEC wydal w 1967 roku znakomitą książke  " Gutzwiller F.W., SCR manual. Syracuse N.Y." Ta ksiazka i kolejna z 1972 roku  trafiła do rąk autora, który porownał jej zawartość z polskimi książkami.
Autor jako dziecko stwierdził z niesmakiem czy przerazeniem że tak zwani polscy naukowcy po prostu przepisują zachodnie ksiązki czyniąc przy tym błędy i co gorsza pomijając istotne fragmenty. Co niektórzy bezczelnie nie podają zródła sugerując że to są ich własne opracowania, co jest kłamstwem. O ile jeszcze w literaturze naukowo-technicznej, gdzie postęp jest szybki można to jakoś usprawiedliwić to już w matematyce czy elektrotechnice teoretycznej  i fizyce przepisywanie to jest zwykle złodziejstwo i dziadostwo. I takie dziadostwo uprawiali i uprawiają "naukowcy" nominowani przez SB-PZPR i kolesi w III RP. I to w kraju który przed wojną miał najlepszych matematyków swiata !   
Stanisław Ulam, przedstawiciel lwowskiej szkoły matematycznej, był współtwórcą amerykańskiej bomby termojądrowej a tak naprawde twórcą jej zrealizowanej idei, po udowodnieniu ze inne pomysly są nierealizowalne. Prace są utajnione i nie publikowane do dzisiaj. Bomby dzięki której jeszcze nie bylo III Wojny Swiatowej.
W ZSRR problem plagiatowania dostrzeżono i po prostu w latach siedemdziesiątych najwazniejsze dzieła zachodnie szybko tłumaczono i po roku-dwóch wydawano. U nas robiono to marginalnie i z ogromnym opóżnieniem graniczącym z nonsensem.  

 Ksiązka "SCR manual. Including triacks and other thyristors. Five edition. General Electric, 1972",  jest pod tym adresem:      https://archive.org/details/GESCRManual1964

1 komentarz:

  1. Ja uważam że autonomiczne pojazdy ciężarowe nie zdobędą pozycje przed 2030 rokiem. Jest dużo problemów do rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń