Roboty i wnioski dla nas 21
Narracja o polskich firmach i ich modernizacji jest z gruntu fałszywa i prowadzi na manowce. "Przedsiębiorcy" narzekają na rzekomo wysokie podatki i brak siły roboczej czyli "wysokie" wynagrodzenia pracowników. Podatki w Polsce na tle sytuacji na zachodzie są umiarkowane lub wręcz małe. Kasjerce z Lidla w Niemczech płaca "tyle samo" co w Polsce tylko że w Euro a nie złotówkach !
Do danych GUS trzeba podchodzić z rezerwą. Polityka Insight podaje, że majątek Polaków wart jest 6500 mld złotych. Wartość ich firm wynosi 910 mld złotych co stanowi 14% całego majątku Polaków.
Dane te trzeba widzieć we właściwym kontekście. Majątek zagranicznych podmiotów w Polsce wynosi ca 2100 mld złotych. Zaś aby dorównać technologicznie i gospodarczo Niemcom trzeba zainwestować w Polskie firmy ca 6000 mld złotych. Przypomina się utopijne hasło ekipy sekretarza Edwarda Gieka - Zbudujemy drugą Polske.
Panuje zgodność co do tego że skorumpowane państwo ( a już zwłaszcza państwo teoretyczne ) powinno się od gospodarki trzymać z daleka. Przykład. W miasteczku są trzy piekarnie lub pizzerie. Po znajomości lub za łapówke jedna dostała dotacje. Dwie pozostałe mogą bez rynkowego powodu upaść. Dotacje nie zachęcają do pracy oraz poprawy produktywności i konkurencyjności. Sztucznie utrzymują firmy - trupy przy życiu. Ponadto sytuacja gdy zabiera się pieniądze prosperującym firmom aby trzymać przy życiu trupy jest naganna i głupia. Zaprzepaszcza się szanse na rozwój prosperujących firm.
Gdy z polskiego państwa teoretycznego zostanie usunięta endemiczna korupcja to może ono podejmować potrzebne gospodarce działania.
Wszystkie mocarstwa wyrosły na protekcjoniźmie. Polska narzędzia protekcjonistyczne może stosować tylko w ograniczonym zakresie. Zawsze można się powołać na bezpieczeństwo państwa. Od 80 lat działa w USA ustawa "Buy American Act". Wszystko co jest kupowane do publicznego użytku ( czyli przez urzędy, agencje...), musi pochodzić z USA lub być tu wyprodukowane. Ustawa daje preferencje dla krajowej produkcji. "1982 Buy America Provisions", reguluje publiczne zamówienia transportowe. Wszystko w transporcie musi byc w 100% amerykańskie. Prezydent Donald Trump podpisał we wtorek dekret "Buy American and Hire American" ("Kupuj amerykańskie, zatrudniaj Amerykanów"). Dekret ma służyć rewizji i zaostrzeniu kontroli nad programem wizowym H-1B aby zmniejszyć imigracje. Zdaniem prezydenta program wizowy H-1B pozwala na zatrudnienie nisko opłacanych obcokrajowców kosztem Amerykanów posiadających te same lub lepsze kwalifikacje.
Panstwo odgrywało i odgrywa w gospodarce krajów cywilizowanych wielką role. Mając nieskorumpowane państwo Polska mogłaby z powodzeniem wypróbować rozwiązania stosowane w innych państwach. W dziedzinie badań czy innowacji wydawanie pieniędzy przez państwo skorumpowane oznacza tylko i wyłącznie pasienie hydry korupcji i pogarszanie sytuacji.
Sprawa skorumpowanego "miękkiego państwa" jest znana od lat. Aby nie cytować siebie zacytuje Wojciecha Błasiaka:
"To "miękkie" państwo Rzeczypospolitej charakteryzuje się czterema negatywnymi cechami:
(1) niskim stopniem skuteczności i efektywności działania aparatu państwowego, aż po trwałą niemożność rozwiązania szczególnie trudnych i skomplikowanych problemów, w tym dotyczących bezpieczeństwa egzystencjalnego milionów swych obywateli,
(2) niskim stopniem praworządności i służebności publicznej władzy państwowej, aż po samowolę i anarchię w poszczególnych korpusach aparatu państwa,
(3) wysokim stopniem korupcji finansowej i politycznej aparatu państwowego, aż po kryminogenność i kryminalność poszczególnych praktyk ludzi tego aparatu oraz
(4) niską odpornością na zewnętrzne presje międzynarodowe, aż po prowadzenie kompradorskich polityk w interesie obcych centrów politycznych i gospodarczych.
Niski stopień skuteczności i efektywności działania aparatu państwowego, jako "miękkiego" państwa, to nade wszystko mała skuteczność i efektywność w rządzeniu, zarządzaniu i administrowaniu trudnymi i skomplikowanymi aspektami procesów publicznych, od finansów po bezpieczeństwo publiczne. Trwała niezdolność do stopniowej poprawy w tak fundamentalnych sprawach jak stale niezwykle wysoki poziom bezrobocia, rozładowany wysoką migracją, wysoce niesprawna służba zdrowia przy kolejnych nieudanych jej reformach, czy stale bardzo wysokie zadłużenie zewnętrzne i wewnętrzne, jest tego przejawem.
"Miękkie" państwo to nade wszystko nieefektywne administrowanie i nieskuteczność funkcjonalna w rządzeniu i administrowaniu oraz zarządzaniu procesami publicznymi, od finansów, po bezpieczeństwo publiczne. Można wręcz mówić o strukturalnej dekwalifikacji administracji publicznej, a państwowej w szczególności. Relatywna nieudolność, niekompetencja i nieodpowiedzialność stała się znaczącymi, a wręcz strukturalnymi cechami administrowania sprawami publicznymi.
Mniej zauważalnym efektem jakości aparatu państwowego jest brak polityki proinnowacyjnej, czego efektem są dalekie miejsca Polski i to często spadające w światowych rankingach innowacyjności i nowoczesności. Jak dowodzą autorzy badań nad innowacyjnością polskiej gospodarki, prowadzone pod kierunkiem naukowym Krzysztofa Rybińskiego, zasadniczą współczesną przeszkodą w rozwoju innowacyjności firm jest administracja publiczna i patologiczny system edukacji, a także stworzony przez administrację system rozdzielania środków unijnych, niszczący innowacyjność. "
Rewelacja ! Jestem pozytywnie zaskoczona.
OdpowiedzUsuńWita. Przeważnie życie nie szczędzi nam rozczarowań ale są wyjątki
OdpowiedzUsuń