niedziela, 28 maja 2017

Wzrost 5

Wzrost 5

Od zarania dziejów człowiek ciekawy był przyszłości i skutków swoich działań. Parametry modeli ekonometrycznych można estymować na podstawie historycznych szeregów czasowych a następnie można próbować przewidywać zachowanie systemu i przyszłość. Już na etapie estymacji parametrów są straszne problemy. Estymaty są bowiem kompletnie niewiarygodne, wręcz przypadkowe. Jest tak kiedy model jest wyjątkowo kiepski i nieadekwatny do rzeczywistości albo podawane dane statystyczne są sfałszowane.
Świat jest skomplikowany. Najbardziej skomplikowane modele gospodarki świata mają około 20 000 zmiennych. Ale wcale nie dają lepszej zgodności niż znacznie prostsze ( ca 500 zmiennych ) modele. Dlaczego tak jest ?
Współczesna normą są oszustwa i cuda podawane przez urzędy statystyczne.
ZAWSZE krajowe urzędy statystyczne zawyżają eksport i zaniżają import !  W handlu z naszym największym niemieckim partnerem  mamy szokujące. circa 20-30% niezgodności ! A tu przecież chodzi o realne pieniądze.
„United Nations COMTRADE database on international trade” jest pod adresem https://comtrade.un.org
ONZ poczuł się w obowiązku objaśnić te statystyczne cuda nie licujące z powagą ONZ.
https://unstats.un.org/unsd/tradekb/Knowledgebase/50657/Bilateral-asymmetries
"Bilateral asymmetries in trade data (both in goods and services) are a well-known phenomenon in official statistics. Bilateral trade asymmetries occur when the reported exports from country A to country B do not match the reported imports to country B from country A.
Merchandise Trade
Three main and well-known reasons for asymmetries in bilateral merchandise trade are:
(i) the application of different criteria of partner attribution in import and export statistics
(ii) the use of CIF-type values in import statistics and FOB-type values in export statistics
(iii) application of different trade systems in data compilation.

International Merchandise Trade Statistics: Concepts and Definitions 2010 (IMTS 2010) was adopted by the UN Statistical Commission in 2010 and contains following recommendations regarding partner attribution: (a) in the case of imports, the country of origin should be recorded; (b) in the case of exports, the country of last known destination should be recorded. It is important to note that whereas on the imports side it is possible for compilers of trade statistics to trace the country of origin, it is sometimes impossible to trace(or predict) the country of final destination when the goods leave a country. IMTS 2010 clearly states that such partner attribution is not ideal. It explicitly warns that there are limitations to the use of data compiled on a country-of origin basis; most notably, such an approach does not permit a symmetrical recording of the same trade transactions by the exporting country and the importing country and that this creates incomparability and detracts from the usefulness of such trade data for some types of economic analysis. The awareness of this limitation led the IMTS Expert Group to propose that country of consignment be also included in IMTS 2010 as a possible partner attribution.

There are other valid reasons why the reported exports of one country may not coincide with the reported imports of its partner country, such as:
• Imports are reported in CIF-type values and exports are reported in FOB-type values;
• Time lag between exports and imports; e.g., goods leaving country A in 2012 might only reach country B in 2013;
• Goods passing through third countries;
• Goods entering Customs warehousing for several months;
• Goods being classified differently;
• Countries having different trade systems (General versus Special Trade System);
• Goods passing through industrial processing zones may or may not be recorded by the exporting country.
For further reading on this subject, see the following links (and attachments below):... "

"Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi ?" Żeby poprawić sobie i elektoratowi samopoczucie można dane troche pomasować i przy realnym deficycie handlowym pochwalić się „nadwyżką” w obrotach handlowych. Mając "nadwyżkę" mozna się też jeszcze bardziej zagranicznie zadłużyć.
Na fikcyjny polski "eksport" składały sie też wyłudzenia zwrotu podatku VAT od ajfonów i twardych dysków. Za jednym fałszerstwem idą kolejne fałszerstwa aż do kompletnej fikcji statystycznej.

Na gruncie modeli rozwoju trudny do zrozumienia i wytłumaczenia jest przypadek Japonii. 
Przez lata osiemdziesiąte Japonia prowadziła bezlitosną ofensywę przemysłową dosłownie kosząc konkurencyjne nowoczesne działy przemysłu na zachodzie. Na koniec lat osiemdziesiątych Japonia ma najlepszy kapitał w przemyśle i stoi na wyżynach technologii. Japonia ma najlepszą siłę roboczą świata - wykształconą, niesamowicie pracowitą i zdyscyplinowaną. Kraj ma potężne nadwyżki handlowe i zakumulowane monstrualne oszczędności dewizowe. Mitsubishi jest wtedy najpotężniejszym koncernem przemysłowym świata. Znakomicie stoją inne technologiczne koncerny Japonii. Toshiba wypuszczając w 1985 roku pierwszego laptopa T1100 szokuje konkurencje. Japonia produkuje wtedy ponad 80% pamięci i blisko połowę wszystkich półprzewodników ! Japonia jest liderem automatyzacji produkcji. 
Po pęknięciu w 1989 roku spekulacyjnej bańki na nieruchomościach kraj wpada w stagnacje. Normalnie taki incydent ma 1-2 letni potencjał destrukcyjny. Próby pobudzenia gospodarki Japonii na które poszło 250% PKB zaciągniętego długu wewnętrznego, nic nie dają. Nie działąja w gospodarce żadne narzędzia stymulujące i inne. Gospodarka staje się niesterowalna. Wydaje się zę za tą spektakularną katastrofą stoi demografia. Społeczeństwo Japonii się zestarzało a udział osób w wieku ponad 65 lat przekroczył wtedy 20%. Bańka nieruchomościowa była tylko wyzwalaczem kryzysu. Znakomite, zautomatyzowane koncerny japońskie mają słabo wykorzystane moce produkcyjne i jeden po drugim wpadają w kłopoty. Japonia ma nadal znakomitych inżynierów i naukowców ale na całej linii zawodzą zarządy firm. Starzejące się społeczeństwo żyje zupełnie inaczej niż młode i dynamiczne. Za dużo oszczędza a za mało konsumuje. Stare społeczeństwa są skostniałe i anty-innowacyjne. Wydaje się że stagnacja a potem upadek to dopełnienie decyzji bezdzietnych społeczeństw. Znikają biologicznie i gospodarczo. Taka jest ich suwerenna wola.
W Europie problemy geriatryczne mają stagnujące  Włochy. Zadłużeni zagranicznie ( plus rekordowy 18% udział "złych kredytów" ) są w znacznie gorszej sytuacji niż Japonia. Początek kryzysu w 2008 roku był wyzwalaczem problemów. Kryzys zadłużeniowo - bankowy może doprowadzić Włochy do załamania gospodarczego i rozkładu. Mając to na względzie EBC ratunkowo kupuje śmieciowe papiery Włoch.  
Stare jest społeczeństwo upadającej Grecji. I na ten geriatryczny aspekt pogromu nie zwraca się uwagi. Wydaje się że Włochy i Grecja już się nie podniosą z upadku. 
Póki co rade dają sobie starzejące się Niemcy posiłkujące się emigrantami z europy środkowo - wschodniej. Może w tym kontekście trzeba spojrzeć na desperacki import muzułmanów a " damy rade " miało znaczyć że Niemcy potrafią ich zintegrować, zasymilować i wdrożyć do pracy.
Niemcom może się zdarzyć to samo co Japonii. Impuls wyzwoli kryzys z którego nie ma wyjścia. Może Niemcy akumulują ogromne nadwyżki z handlu zagranicznego ze strachu przed przyszłością a przypisywanie im złych intencji jest nieporozumieniem.    
Niedawno prezydent Trump negatywnie ocenił politykę handlową Niemiec – Niemcy są, złe bardzo złe... Zobaczcie miliony samochodów, które Niemcy sprzedają do USA. Straszne. Musimy to zatrzymać.
Analogia z ofensywą przemysłową Japonii z lat osiemdziesiątych rzuca się w oczy. Trump przypomniał Niemcom że zawdzięczają swoje obecne miejsce na mapie gospodarczej świata USA. Trump lekceważąco potraktował kanclerz Merkel podczas jej wizyty w Białym Domu. Jak to nie pomoże to hegemon może Niemcom podłożyć impuls kryzysowy. 

NB. Gigantyczne koszta Zimnej Wojny ponosiły USA, Japonia i Niemcy. Po upadku Związku Radzieckiego Japonia i Niemcy nie są już potrzebni Hegemonowi. 

Tak czy owak - "Kadry decydują o wszystkim" Technologia i każdy kapitał to efekt ludzkiej pracy.

1 komentarz: