Inwestycje infrastrukturalne 25
Reuters podał, ze Chińczycy właśnie rozpoczęli modernizację słynnej "autostrady" Karakorum. Jest to najwyżej położona, długa droga na świecie. Jest to obecnie jedyny ( okresowo ) przejezdny szlak łączący Chiny i Kaszmir z Pakistanem.
Modernizacja Karakorum a w istocie budowa porządnej drogi i uczynienie z niej rzeczywistej autostrady będzie wymagała budowy setek mostów i tuneli prowadzących przez drugi co do wysokości łańcuch górski na świecie. Chińskie firmy mają wprawę w budowach w extremalnie trudnych warunkach i raczej dadzą sobie rade z budową.
Pakistański rząd uważa, że w ciągu najbliższej dekady budowa całego korytarza transportowego do Chin pozwoli na stworzenie ponad 700 tysięcy nowych miejsc pracy oraz zdynamizuje wzrost gospodarczy.
http://etraveler.pl/karakorum-highway-osmy-cud-swiata,artykul.html?material_id=4e23eb1bfbaedd0a55000000
"Karakorum Highway – ósmy cud świata
Polska posiada niecałe 1000 km autostrad (stan na 2010 rok). Żyjemy w kraju nizinnym, gdzie nie ma większych przeszkód naturalnych do budowania dróg. Są jednak miejsca na ziemi, w których nawet żadne góry i doliny nie przeszkadzają w realizacji naprawdę ambitnych projektów drogowych.
Przykładem tego jest Karakorum Highway, czyli droga o długości około 1300 km, łącząca Chiny i Pakistan, która biegnie przez cztery pasma górskie – Himalaje, Karakorum, Hindukusz i Pamir. Trzeba pamiętać, że są to najwyższe góry świata, a droga wiedzie krętymi ścieżkami, po części wykuta jest w skale, a czasem widać z niej pięćsetmetrowe przepaście. „Highway” może być nieco mylące, nie jest to bowiem autostrada we właściwym tego słowa znaczeniu. To po prostu droga na dużej wysokości. Spektakularna – dodajmy.
Początki
Tego ogromnego wzywania inżynierskiego podjęły się Pakistan i Chiny już na przełomie lat 60. i 70. Postanowiono wytyczyć trasę, która łączyłaby pradawne trakty, stanowiące odnogi Jedwabnego Szlaku. Niegdyś droga ta pozwalała na wymianę handlową między Cesarstwem Chińskim a Zachodem. Prace realizowano niezależnie od siebie, po obu stronach granicy.
Budowa najwyżej położonej drogi na świecie trwała przez ponad dwadzieścia lat. Ukończono ją w 1980 roku, jednak dopiero w 1982 roku odbyła się oficjalna inauguracja, zaś cztery lata później mogli pojawiać się już na niej turyści. Przez cały okres budowy brało w niej udział około 20 tysięcy chińskich i 15 tysięcy pakistańskich robotników. Ponad 500 osób straciło życie. W takich okolicznościach powstawała jedna z ciekawszych dróg na świecie, która połączyła Kaszgar w Chinach z Islamabadem w Pakistanie.
Niestety mimo ogromu energii i istnień ludzkich, które pochłonęła ta budowa, Karakorum Highway nie należy do najtrwalszych dróg. Osuwiska czy powodzie nieustannie atakują różne odcinki, odcinając je od reszty trasy. Głównie chińscy robotnicy próbują naprawiać zerwane mosty i zniszczoną nawierzchnię. Jest to jednak wciąż syzyfowa praca. Pomimo niewygód i wielu przeszkód można spotkać dużo samochodów, autobusów i rowerzystów.
Część chińska
Około pięćsetkilometrowy odcinek Karakorum Highway znajduje się po stronie chińskiej, w prowincji Xinjiang. Oficjalnie nazywa się China National Highway 314 „G314”. Prowadzi przez 80 km z Kaszgaru na południowy-zachód, by później skręcić ku kanionowi rzeki Ghez, znajdującej się pomiędzy górami Chakragil na północy i Kongur na południu. Region zamieszkują głównie Kirgizi. Droga wspina się w górę doliny i skręca na południe od góry Kongur, Jeziora Karakul i szczytu Muztagh Ata. Ten ostatni jest zaliczany do 50 najwyższych gór świata, zajmuje dokładnie 43. miejsce. Uznawany jest za najłatwiejszy do zdobycia siedmiotysięcznik.
Dalej droga prowadzi do miasta Tashkurgan, gdzie zobaczyć można zamek i ruiny fortecy pochodzące z dynastii Yuan (XIII-XIV wiek). Autostrada biegnie na zachód przez Przełęcz Wachdżir na wysokości 4923 m n.p.m. do Korytarza Wachańskiego. Stanowi on naturalną górską granicę między Chinami, Tadżykistanem, Pakistanem i Afganistanem. Droga wiedzie do Przełęczy Khunjerab, za którą rozciąga się już Pakistan.
Część pakistańska
Dłuższy odcinek Karakorum Highway znajduje się po stronie pakistańskiej. Ponad osiemset kilometrów wiedzie z Przełęczy Khunjerab aż do Abbottabad. Zaraz po przekroczeniu granicy można się znaleźć w najpiękniejszej części gór Karakorum. Wysokie szczyty i wspaniałe lodowce ciągną się wzdłuż rzeki Hunza, a później w dolinie rzeki Nagar. Droga prowadzi do miasta Gilgit, które jest stolicą części kaszmirskiego obszaru Gilgit-Baltistan.
Trasa wiedzie dalej aż do styku trzech wielkich pasm górskich: Hindukuszu, Himalajów i Karakorum. Z drogi widoczny jest dziewiąty na liście najwyższych szczytów świata – Nanga Parbat. Dalej wzdłuż rzeki Indus „autostrada” prowadzi aż do miasta Abbottabad. Nazwa całej pakistańskiej części Karakorum Highway to N-35.
Turystyka
W ostatnich latach Karakorum Highway stała się popularnym kierunkiem turystycznym. Droga ta daje łatwy dostęp do wysokich gór (Nanga Parbat, Rakaposhi, Diran), lodowców (Minapin, Passu, Ghulkin, Khunjerab), rzek (Indus, Hunza, Gilgit) i jezior (Karakul) w tym regionie. Dla rowerzystów jest to zaś niesamowita okazja do odbycia podróży w regionie najwyższych gór świata.
Istnieje kilka firm przewozowych, które kursują pomiędzy większymi miastami na trasie Karakorum Highway. Trzeba się jednak liczyć z tym, że droga jest wyboista, kierowcy stosują inne reguły niż te znane nam z kodeku drogowego, a na dodatek niektóre zjawiska pogodowe mogą wyłączyć niektóre odcinki z ruchu.
Pogoda
W podróż do Karakorum najlepiej wybrać wiosną bądź wczesną jesienią. Zimowe śniegi i letnie monsuny często blokują drogę. Przejście graniczne jest zaś otwarte tylko od 1 maja do 31 grudnia. Przed wybraniem się w trasę warto sprawdzić aktualny stan i przejezdność Karakorum Highway. Niektóre zniszczenia są bowiem tak duże, że naprawa trwa nawet do kilku lat. A w tym czasie ruch jest wyłączony.
Karakorum Highway jest przez niektórych nazywana Ósmym Cudem Świata. Zaklasyfikowanie „autostrady” do tak zaszczytnego rankingu nie wydaje się na wyrost. Piękne krajobrazy, piękni ludzie, niesamowita przyroda i dreszczyk emocji przy mijaniu kolejnych przeszkód na trasie – cuda jednak się zdarzają."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz