17 lat procesu. 447 rozpraw. Licytacja za bezcen 20 mln zł majatku. Kupujacymi m.in. rodziny sedziow. Oto jak "nadzwyczajna kasta" moze zniszczyc zycie
http://niewygodne.info.pl/artykul8/03731-17-lat-procesu-447-rozpraw-Licytacja-majatku.htm
"17 lat toczy się proces przed Sądem Rejonowym Łódź-Śródmieście w Łodzi. W tym czasie odbyło się 447 rozpraw. Proces zaczynał się 7 razy od początku. Pod byle pretekstami zmieniano składy sędziów, tak aby proces nigdy nie mógł się zakończyć. W tym czasie w toku licytacji komorniczych zlicytowano za bezcen gigantyczny majątek o wartości ponad 20 mln zł. Kupującymi były rodziny sędziów" - tak swoje wystąpienie na sejmowej komisji sprawiedliwości zaczyna Leszek Kopczyński - przedsiębiorca, którego zrujnował przez bezmiar niesprawiedliwości III RP.
Leszek Kopczyński był dealerem Opla w Bełchatowie. W roku 2000 zaczął się jego dramat. Przedstawiciele banku, w którym miał kredyty, zażądali od niego łapówki. Kopczyński jednak odmówił. Bank dokonał "zemsty" i wypowiedział umowy kredytowe. Kopczyński zgłosił sprawę do prokuratury. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko pracownikom banku. Dodatkowo wniósł on o odszkodowanie za zniszczenie jego działalności. Niestety, sprawy utknęły w sądach na 17 lat. W tym czasie komornik zdążył zlicytować cały majątek Kopczyńskiego (jak twierdzi poszkodowany - kupcami majątku byli m.in. przedstawiciele rodzin sędziów, którzy orzekali w przeciągających się sprawach sądowych), jego żona zachorowała psychicznie, a syn popełnił samobójstwo.
- "Zwracałem się również do pana sędziego Waldemara Żurka. Nie uzyskałem odpowiedzi merytorycznej. W tym czasie mój syn w wieku 31 lat popełnił samobójstwo, a moja żona zapadła na ciężką chorobę psychiczną. Ona po prostu zwariowała. Jest w szpitalu psychiatrycznym. Dorabiając się od podstaw, na bazie dorobku życia trzech pokoleń, zostałem całkowicie zrujnowany. (...) Nie jestem członkiem żadnej partii politycznej. Natomiast jestem zwolennikiem i sympatykiem wszystkich tych ruchów politycznych i społecznych, które mają za zadanie naprawę tego bagna, w którym żyjemy. (...) Mam dowody w sprawie, które mówią bezspornie o układzie, o sitwie mafijnej w gronie sędziów w Piotrkowie, Bełchatowie i Łodzi" - kontynuował Kopczyński w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości."
w każdym mieście jest tak samo..i jak na razie nie widać popłochu..
OdpowiedzUsuń@ jacek
UsuńChyba zaczyna się panika i wycie wielkich złodziei