Kiedy czystka w chlewie MSZ ?
W MSZ ciągle funkcjonują ludzie Geremka i sowieckiej, komunistycznej razwiedki. Są wzorcami niekompetencji i nielojalności. Schnepf to syn zbrodniarza komunistycznego.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystąpiło do byłego ambasadora RP w Waszyngtonie Ryszarda Schnepfa o zwrot pieniędzy, pobranych na rzekomo niepracującą żonę Dorotę Wysocką-Schnepf.
Ryszard Schnepf będąc polskim ambasadorem w Hiszpanii i w USA, pobierał dodatek na pokrycie kosztów utrzymania rodziny. W sumie około 448 tys. zł. Dodatek mógł być przyznany jedynie, kiedy małżonka dyplomaty Dorota Wysocka-Schnepf nigdzie nie pracowała. Tymczasem pracowała wtedy w TVP.
Ambasador winien także odpowiedzieć za rażącą niegospodarność. Po przyjeździe do Waszyngtonu Schnepf zarządził przebudowę świeżo wyremontowanej łazienki w rezydencji ambasadora (koszt 300.000 PLN), kazał położyć wykładziny na świeżo wyremontowanych parkietach (koszt 150.000 PLN) i zamówił dwa nowe luksusowe samochody marki Lexus, które nie były przewidziane w planie zakupów MSZ. MSZ Sikorskiego wydało wcześniej kwotę 17,2 milionów dolarów na nową rezydencję ambasadora w Waszyngtonie. Wszystko to z pieniędzy wyszarpniętych biednym Polakom z gardła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz