niedziela, 3 lipca 2016

Korupcja elementem wspolczesnej napastniczej wojny Niemiec

Korupcja elementem wspolczesnej napastniczej wojny Niemiec

  Niemieckie koncerny sa od lat oskarzane o wielka zagraniczna korupcje. Do niedawna niemieckie firmy oficjalnie mogly wydatki na "promocje eksportu" odpisywac od podatku i oponowały wobec narzucanych przez USA globalnych regulacji antylapowkarskich. Czyli rzad niemiecki dokonujac kontroli podatnikow doskonale szczegolowo wiedzial o uprawianej korupcji . Czyli korupcja byla polityka Niemiec.
Niemcy stosujac korupcje jako bron ofensywna u siebie w kraju korupcje ostro zwalczaja.
W przypadku Polski Niemcy poczatkowo korumpowaly i szantazowaly Polskich mezykow stanu formatu kieszonkowego a pozniej daly agentom pieniadze i zalozyly sobie partie o nazwie Platforma Obywatelska ofensywnie wspierana propagandowo przez niemieckie polskojezyczne media ! Wodz tej parti jest obecnie europejskim odzwiernym Makreli
Pieniedze rzadu niemieckiego przekazywane poprzez fundacje sluza do kreowania perwersyjnego kapitalu spolecznego w Polsce. Przyklad - profesor Bydloszewski. Jedyna znana osoba ktora z powodow zdrowotnych zostala zwolniona z obozu Auschwitz Birkenau.

Biztok.pl udowadnia ze Niemcy zawdzięczają swoją gospodarczą pozycję korupcji
http://www.biztok.pl/biznes/niemcy-zawdzieczaja-swoja-gospodarcza-pozycje-korupcji-nie-wierzycie-zobaczcie_s8782
"Niemiecka jakość? Niemiecka innowacyjność? Oczywiście... Ale jest także coraz więcej dowodów na to, że i niemieckie łapówki pomagają naszym sąsiadom być czołowym eksporterem na świecie...
Podwójna tożsamość…
W ubiegłym tygodniu ekonomiczne media obiegła informacja, że dwie niemieckie firmy zbrojeniowe miały zapłacić ponad 18 mln euro przedstawicielowi greckiego rządu w zamian za lukratywne kontrakty. Ponoć nie była to pierwsza taka łapówka. Dochodzenie dotyczy firm Rheinmetall Defence Electronics i Atlas Elektronik. Zdaniem śledczych łapówkowy proceder trwał w sumie, co najmniej pięć lat…
Niestety to najpewniej wierzchołek góry lodowej… Niemcy zajmują 13. miejsce w rankingu Transparency International, co oznacza, że w kraju tym poziom korupcji jest na bardzo niskim poziomie. Okazuje się jednak, że niemieckie firmy inaczej zachowują się za granicą. Niemcy zajmują trzecie miejsce w rankingu krajów najbardziej korumpujących na zagranicznych rynkach. W 2011 roku liczba przestępstw korupcyjnych w sektorze prywatnym w tym kraju wzrosła o co najmniej 29 proc. Jak Niemcy korumpują świat? Zobaczcie sami…
U siebie mają ostro…
Niemieckie prawo antykorupcyjne obejmuje zarówno łapownictwo czynne (wręczanie korzyści majątkowej, osobistej lub jej obietnicy), jak i bierne, czyli przyjmowanie tych korzyści. Ostatnio niemiecki parlament uchwalił podniesienie kar dla firm zamieszanych w korupcję z 1 miliona do 10 milionów euro.
W świetle niemieckiego prawa łapówkami mogą być m.in. prezenty, kontrakty, rabaty, pomoc w rozwoju kariery zawodowej, a nawet usługi seksualne. Ustawa nie przewiduje progów minimalnych, czyli jako korzyść można zakwalifikować prezent o każdej wartości. Przestępstwem nie jest wręczanie drobnych korzyści: ołówków, długopisów, zaproszeń na kawę czy posiłek.
Szokujący Siemens
Skalą szokuje skandal korupcyjny z udziałem Siemensa. Przedstawiciele tej firmy zapłacili ponad 1 miliard euro urzędnikom w kilku krajach. Celem były zagraniczne kontrakty. Setki milionów euro zakamuflowano na kontach w Austrii, Szwajcarii, Lichtensteinie, Grecji, Dubaju, Abu Dhabi i na Karaibach. Korupcją przeżarte były niemal wszystkie piony niemieckiego koncernu. Efektem skandalu była rezygnacja prezesa Heinricha von Pierera oraz 10 członków władz spółki
149 mln euro kary
149 mln kary musiała zapłacić niemiecka firma Ferrostaal z Essen. Prokuratura w Monachium udowodniła jej dwóm dyrektorom wręczanie łapówek greckim urzędnikom. Ferrostaal chciała w ten sposób zdobyć lukratywne kontrakty na niemieckie łodzie podwodne dla greckiej marynarki wojennej.
Kolej do korupcji
Wręczanie łapówek jest niemal na porządku dziennym w niemieckich kolejach Deutsche Bahn. Pracę w związku z nimi straciło 30 managerów spółki-córki DBI, którzy w ciągu ostatnich 10 lat regularnie płacili łapówki za lukratywne zlecenia i kontrakty. W Grecji przekazali 315 tys. euro urzędnikom podejmujących decyzje w sprawie budowy metra łączącego Korynt z lotniskiem i portem. Po ujawnieniu skandali korupcyjnych Deutsche Bahn wycofuje się z Grecji, Algierii, Libii, Ruandy i Tajlandii.
Łapówki w 22 krajach
Skłonność Niemców do korupcji zauważyli nawet Amerykanie…
Amerykański Departament Sprawiedliwości zarzucił Daimlerowi, że w latach 1998-2008 przekupił urzędników w 22 krajach. Celem było wygranie kontraktów o wartości setek milionów dolarów. Daimler wręczał mizy, czyli większe kwoty, które nie mieszczą się w kopercie i trzeba je włożyć do walizki.
Łapówki za myśliwce
113,5 mln euro związanych ze sprzedażą myśliwców Eurofighter Typhoon Austrii zostało przetransferowanych z kont EADS na rachunki podejrzanych firm. Były to łapówki za decyzje w sprawie zakupu myśliwców. Środki te miały być przeznaczone na start austriackiej inwestycji EADS ale zdaniem prokuratury Monachium posłużyły korumpowaniu urzędników.
Pytanie czy afery korupcyjne z udziałem Niemców uderzają także w Polskę? Mogą się niekorzystnie odbić i na polskich interesach?
To nas boli najbardziej…
Od lat najwięcej zarzucamy Niemcom przez ich umowę z Rosją dotyczącą Nord Stream i rolę, jaką w tej sprawie odegrał niemiecki kanclerz Gerhard Schröder. Przy okazji kontraktu było wiele doniesień o korupcję. Żeby nie być posądzonymi o antyniemieckie fobie wystarczy np. wspomnieć, że to szwedzcy dziennikarze ujawnili fakt kupowania przez konsorcjum Nord Stream przychylności wpływowych szwedzkich polityków i naukowców. W programie telewizyjnym pokazali, że rosyjsko-niemiecka firma sponsorowała inwestycje w gminach, których władze występowały przeciwko budowie gazociągu. 2 lata temu na temat Nord Streamu wypowiedział się też ostro rosyjski opozycyjny adwokat i bloger Aleksiej Nawalny. W rozmowie z dziennikiem "Financial Times Deutschland" ocenił, że Gazociąg Północny to "zwykła kradzież". Zdaniem Nawalnego warunkiem gospodarczej współpracy rosyjsko-niemieckiej w ogóle powinno być dotrzymanie antykorupcyjnych zasad. - Niemiecka opinia publiczna i polityka muszą chronić się przed korupcją, która jest importowana z Rosji do Niemiec - powiedział adwokat, który prowadzi portal RosPil o korupcji w Rosji.

2 komentarze:

  1. A to znaczy ze mozna NIemcy powalic na kolana raptem paroma teczkami dokumentow.Tylko kto ma to zrobic?

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @piotrdemarco
      Bylo juz tyle spraw o korupcje firm niemieckich i nic wielkiego z tego nie wyszlo.
      Dlaczego ?

      Usuń