sobota, 23 lipca 2016

Socjalistyczna wydajnosc pracy

Socjalistyczna wydajnosc pracy
"Czy sie stoi czy sie lezy dwa tysiace sie nalezy"  Niezaleznie od tego czy ktoś pracował ciężko, czy sie obijał to każdy miał takie samo wynagrodzenie. Poniewaz place byly bardzo niskie to wszystkim przydzielano nagrody za prace, jesli to tylko bylo mozliwe.

Stalinowski Zwiazek Radziecki oprocz maszyn czy lini produkcyjnych kupowal takze na zachodzie gotowe, kompletne fabryki. Jednak nigdy nie osiagaly one prawidlowo zaplanowanej wydajnosci.  Wladze reagowaly gniewnie. Sprawe zlej organizacji jedynie pogarszaly represje i mianowanie na dyrektora jeszcze bardziej niekompetentnej osoby.
W komunistycznym systemie negatywnej selekcji kadr funkcjonowala nomenklatura. "Bierny, mierny ale wierny". ""Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera"
Na dyrektorow mianowano tez robotnikow ale zawsze czlonkow partii komunistycznej. Zaraza nomenklaturowa dotarla tez do komunistycznej Polski.
Przyklad nomenklatury gdzie brak bylo brak zwiazku pracy z placa,  dzialal demoralizujaco na wszystkich pracownikow.
Najlepiej wyksztalcone kadry pracowaly w aparacie partyjnym ktory stal nad wszystkim w gospodarce i panstwie. Pracownicy aparatu partyjnego PZPR stanowili podstawowy  rezerwuar kadr kierowniczych dla wszystkich dziedzin życia społeczno-gospodarczego w Polsce.

Według oficjalnych danych PZPR w 1953 roku było wśród pracowników aparatu partyjnego:
- 30,8% ludzi z niepełnym podstawowym wykształceniem,
-50,0% ludzi z pełnym podstawowym wykształceniem,
-9,4% ludzi z niepełnym średnim wykształceniem,
-8,6% ludzi z pełnym średnim wykształceniem,
-0,5% ludzi z niepełnym wyższym wykształceniem,
-0,7% ludzi z pełnym wyższym wykształceniem

Stad okreslenie "dyktatura ciemniakow"
Problemy z wydajnoscia pracy w tragicznie zarzadzanych firmach zaobserwowano bardzo szybko.
Zwolniony w czasie destalinizacji z aresztu Władyslaw  Gomułka w referacie na VIII Plenum w 1956 roku zauwazyl ze:
"Spójrzmy dalej, jak kształtowała się w tym czasie wydajność pracy w górnictwie. W 1949 r. wydobycie węgla na roboczodniówkę całej załogi wynosiło 1328 kg na jednego zatrudnionego. W 1955 roku spadło do 1163 kg, tj. o 12,4 proc. (...) W stosunku zaś do roku 1938, który wprawdzie z różnych przyczyn nie może być miernikiem porównawczym, lecz ilustruje dzisiejszy stan kopalń węgla - wydobycie na roboczodniówkę całej załogi spadło w 1955 r. o 36 proc."

Jak z tego widac obecne problemy z wydajnoscia polskiego gornictwa powstaly u narodzin PRL.
Inna sprawa jest to ze wegiel do ZSRR przymusowo eksportowalismy prawie za darmo. Peryferyjny kapitalizm zalezny:
"Narzucanie przez ZSRR jednostronnie korzystnych umów i zasad rozliczeń nie było niczym nowym. Polska dostarczała w okresie 1947-1954 po 8 mln a następnie 13 mln ton węgla rocznie po 1.25 dolara za tonę. Cenę podniesiono poźniej do 3 a następnie 4 dolarów za tonę. Ceny na rynku światowym w okresie 1947-1954 wynosiły 16-23 dolarów za tonę. W 1956 roku rząd Polski wynegocjował od ZSRR około 0.6 mld USD dodatkowej zapłaty za eksportowany w okresie 1945-1956 po zanizonych cenach węgiel do ZSRR. Była to i tak tylko część naleznej zapłaty."

Szybko w kregach komunistycznej nomenklatury uformowaly sie kliki blokujace madrym i wartosciowym ludziom dostep do wszelkich stanowisk. Podstawe werbunku do nomenklatury stanowily kryteria klasowe i polityczne. Wystarczyl anonimowy donos lub cien podejrzenia o krytyke parti aby byc dyskryminowanym i usunietym na margines. 
Szybko uformowal sie grupowy interes totalitarnej nomenklatury.
Szczegolnie szkodliwe byly dla nomenklatury indoktrynacyjne, oglupiajace szkolenia ideologiczne.

Nagminne bylo dobieranie sobie do otoczenia na wspolpracownikow osob ktore nie mogly szefowi zagrozic swoimi kompetencjami. Mistrzem takiego postepowania byl Jaruzelski, ktory otoczyl sie banda skonczonych durni.

Peryferyjny kapitalizm zalezny:
"Po 1936 roku amerykańscy technicy, organizatorzy i nadzorcy z Forda wyjezdzają po uruchomieniu i ustabilizowaniu produkcji. Towarzyszyło temu natychmiastowe załamanie produkcji. Dramatycznie problemy powiększają stalinowskie czystki dziesiątkujące sowieckie kadry zastępowane przez niekompetentnych oficerów NKWD.
Oryginalną amerykanska dokumentacje produkcyjną z logo Forda uzywano jeszcze w latach 50-tych mimo tego, ze była sporządzona w systemie calowym a nie obowiązującym w ZSRR systemie metrycznym. W konstrukcji Gaz Pobiedy M-20 wykorzystano rozwiązania z tych modeli. Pobieda M-20 stała się następnie "polską" Warszawą M-20. Na cześć zwycięstwa nad faszyzmem samochód nazwano Pobieda czyli zwycięstwo. Litera M w nazwie to premier Mołotow. Stalinowską licencję na produkcję "emki" Polska otrzymała w 1946 roku niby za darmo. Latami spłacano koszt dokumentacji produkcyjnej wyceniony na 130 mln złotych. Dalsze 250 mln zapłaciliśmy za tłoczniki i oprzyrządowanie technologiczne do maszyn. Do tego doszły kosztowne zakupy kolejnych maszyn i urządzeń. Fabryka Samochodów Osobowych miała według radzieckiej licencji produkować rocznie 25 000 samochodów. Plany FSO przewidywały na rok 1955 produkcję w wysokości 12 000 aut, wyprodukowano zaś faktycznie tylko 4000.Licencję opanowano w pełni dopiero w 1956 roku. Dzięki prowadzonym modernizacjom nakład pracy zmniejszono z 240 do 219 roboczogodzin na samochód osiągając ostatecznie w pracy trzyzmianowej szczytową produkcję w 1969 roku w wysokości zaledwie 18 000 samochodów rocznie. Produkcje od tego czasu stopniowo ograniczano by zakończyć ją w 1973 roku.
Powyzsza historia z przestarzała radziecką licencją na samochód to prototyp scenariusza wdrazania późniejszych licencji gierkowskich."

W Szczecinie I sekretarzem KW PZPR byl Antoni Walaszek, zwany Grubym w Palacu.  Palac to przedwojenny niemiecki bank zajety na Komitet Wojewodzki Parti.  Gruby to syn chlopa i maz chlopki. Gruby lubil zrec bez umiaru deficytowe mieso i stad jego ksywa. A dodatkowo byl gruby.
"Od 1946 w PPR. W czasie wojny walczył w szeregach Batalionów Chłopskich. W 1947 ukończył powiatowy kurs partyjny. W 1947 ukończył kurs w Wojewódzkiej Szkole Partyjnej w Katowicach. W l. 1950-1952 był słuchaczem Centralnej Szkoły Partyjnej przy KC PZPR w Warszawie. W 1948 został sekretarzem ds. Organizacyjnych w KP PPR w Cieszynie, w tym samym roku był też I sekretarzem KP PPR w Cieszynie (od lipca do grudnia). Po połączeniu partii w l. 1948-1950 pełnił funkcję I sekretarza KP PZPR w Cieszynie. W l. 1952-1953 był instruktorem w Wydziale Rolnym KW PZPR w Katowicach, w l. 1953-1954 kierownikiem Wydziału Komunikacji KW PZPR w Katowicach. W l. 1954-1959 pełnił obowiązki I sekretarza KM PZPR w Katowicach. Był także sekretarzem KW PZPR w Katowicach w l. 1959-1960 i I sekretarzem KW PZPR w Szczecinie w l. 1960-1971. "

Kariere Grubego zniszczyl Grudzien 1970 roku. W terrorystycznej operacji Jesień ´70 w Szczecinie użyto 141 czołgów, 217 transporterów opancerzonych, 399 samochodów i 4 okrętów. 12 Dywizja Zmechanizowana zużyła w walkach około 31 tysięcy sztuk amunicji. Najwięcej z dywizji uczestniczących w pacyfikowaniu powstania nedzarzy do ktorych docierały  liczne informacje o tym jak dobrze żyje się na Zachodzie.
Powiedzenie Stefana Kisielewskiego: „To nie kryzys, to rezultat”
Socjalistyczna wydajnosc pracy byla rezulatatem rzadow nomenklatury.

2 komentarze: