niedziela, 17 lipca 2016

Michnik i jego podla gadzinowka

 Michnik i jego podla gadzinowka

Z. Herbert: "Wierzyłem w jego intelekt, a także w zwykłą uczciwość - zawiodłem się."; "Cynizm i najpospolitszy nihilizm."; "Zawiódł niemal wszystkich swoich przyjaciół." "Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny."

A. Besancon: "człowiek gorszy od targowiczan, człowiek pokroju kolaborantów Vichy"; "jego działalność budzi niesmak, usuwa w cień wszelką sprawiedliwość i wszelką odwagę."

L.Dymarski: "Michnik zerwał wiele przyjaźni lub z nim zerwano, odmawiając mu po prostu wpuszczenia do domu. Lukę tę snadnie wypełnił m.in. p.p. Jaruzelskim, Kiszczakiem, Urbanem. Są na 'ty', lubią się, rozumieją i ten stan rzeczy demonstrują w telewizji. Niektórzy tłumaczą to paranoją."

G.Herling-Grudziński :) - "Michnik winien pójść do dobrego psychiatry."

R.A.Ziemkiewicz: "Michnik to leninowski 'pożyteczny idiota', (...) człowiek nieopisanie szkodliwy."

"Kisiel": "(...) ten dzisiejszy Michnik to totalitarysta. Demokratą jest ten, kto jest po mojej stronie. Kto się ze mną nie zgadza, jest faszystą i nie można mu podać ręki. A tylko Michnik wie na czym polega demokracja i tolerancja. On jest tutaj sędzią, alfą i omegą."

A.Lenkiewicz: "Za swojego wroga nr 1 uznał Michnik naród polski, zarzucając mu przy każdej okazji, a także bez okazji: antysemityzm, ciemnotę, klerykalizm i szowinizm. 'Gazeta Wyborcza', która miała służyć całej antykomunistycznej opozycji, stała się obrońcą peerelowskich struktur w środkach masowego przekazu, w wojsku, w służbach specjalnych, w bankach i w całym życiu społeczno-politycznym PRL-bis."


MICHTRIX
Kiedy pierwszy raz w 1993 roku w III RP w wyborach parlamentarnych wygrali postkomuniści, wszyscy byli przekonani, że to tylko 'przypadek', 'dziecięca choroba demokracji', 'chwilowa przekora społeczeństwa zmęczonego transformacją'. Zwycięstwo Kwaśniewskiego z Wałęsą w 1995 r. też było tylko niezręcznym 'wypadkiem przy pracy', bo 'tylko z aroganckim Wałęsą mógł wygrać postkomunista'. W 2000 roku w Polsce, doświadczonej pół wiekiem komunizmu, w wolnych, demokratycznych wyborach zwycięża ponownie Kwaśniewski, postkomunista wywodzący się z PZPR-oskiego establishmentu. Ale tym razem już nie z konfliktowym Wałęsą czy peletonem skłóconych 'prawicowców'. Nie, Krzaklewski, lider NSZZ 'Solidarności' i AWS-u - konfederacji urupowań wywodzących się z 'Solidarności' lat 80-dziesiątych - zajmuje miejsce w tych wyborach dalekie trzecie miejsce, po byłym komuniście Kwaśniewskim, a co gorsza, także po konfidencie komunistycznych tajnych służb specjalnych Olechowskim. Co się stało? I czy aby na pewno wybory wygrał Kwaśniewski? A kim jest Kwaśniewski? Kwaśniewski to gruby kłamczuch-alkoholik, typowy PZPR-owski aparatczyk o nalanej twarzy ze średnim wykształceniem. Czy aby na pewno? Większości Polakom Kwaśniewski jawi się jako przystojny, wykształcony, pełny klasy i czaru prawdomówny mąż stanu. Wykazują to zarówno badania opinii publicznej, jak i wyniki ostatniego głsowania. Więc jeśli nie wygrał Kwaśniewski, to kto w takim razie wygrał? Tak naprawdę ostatnie wybory wygrał MICHTRIX. Ale co to takiego jest ten MICHTRIX? W futurystycznym filmie 'MATRIX' umysłami ludzkimi rządzi wielki program komputerowy nazywający się MATRIX (czyli macież, matryca). Pomimo, że przedstawiona w filmie faktyczna egzystencja ludzi jest godna pożałowania - zanurzeni w półpłynnej mazi służą maszynom przyszłości wyłącznie jako źródło energii - to omamieni przez MATRIX'a śnią oni ciągle 'normalny' świat i traktują go za jak najbardziej rzeczywisty. W Rzeczpospolitej Polskiej AD. 2000 niepodzielnie rządzi MICHTRIX: rzeczywistość wirtualna, medialno-religijna, skoncentrowana w większości mediów - począwszy od jednej z głównych central w 'Gazecie Wyborczej', poprzez 'Politykę', media tzw. publiczne - TVP i Polskie Radio, aż po (trzymając się terminologii komputerowej) 'serwery peryferyjne' -'Tygodnik Powszechny', 'Angorę', 'NIE', 'Trybunę', a także prasę kobiecą i młodzieżową. MICHTRIX to nie tylko konkretni ludzie, instytucje medialne, środowiska i partie polityczne - to także specyficzny stan umysłu - na wpół hipnoza, na wpół religijny trans, gdzie logika i racjonalne łączenie elementarnych faktów przyjmowane są z pełnym przerażenia spojrzeniem - 'Oszołom!'. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO Trudno ustalić, czy MICHTRIX to tylko złożony program multimedialny, czy raczej szczególnie złośliwy mega-wirus. Jednak wyjątkowa potrzeba MICHTRIX'a niszczenia wszelkich nie będących pod jego wpływem ośrodków niezależnego myślenia wskazuje na to drugie. Tezę, że MICHTRIX to tylko wielki wirus, potwierdzić może także fakt, że MICHTRIX ochrania za wszelką cenę wszystkich 'swoich', często kosztem samej tkanki społecznej i interesowi publicznemu. 'Swój' (czyli MICHTRIX'a) prezydent Warszawy - Święcicki czy Piskorski - _zawsze_ będzie przedstawiany przez MICHTRIX'a jako 8-my cud Świata, mimo, że stolica jest najniebezpieczniejszym miastem Polski, brudnym i fatalnie zarządzanym. Natomiast 'pozasystemowi' (bo AWS-owscy) wojewodowie Kempski czy Pietkiewicz, wprowadzający np. tzw. telefon obywatelski - znany i od wielu lat stosowany na Zachodzie skuteczny sposób na walkę z urzędniczą korupcją i nadużyciami - to dla MICHTRIX'a (i wswzystkich będących pod jego wpływem) oczywiście 'faszyści stosujący bolszewickie metody'. Dlatego jeśli ktoś napada w centrum Warszawy na redaktor Olejnik i kradnie jej torebkę, to za oczywiste uważa ona natychmiastowe wezwanie do siebie na dywanik przed TVN-owskie kamery kogoś z AWS-u, by wykrzyczeć swoje oburzenie, 'jak AWS mógł do czegoś takiego doprowadzić?!' Nigdy, powtarzam, nigdy natomiast nie przyjdzie do głowy pani Olejnik, by taką samą awanturę zrobić publicznie np. burmistrzowi Warszawy Piskorskiemu z UW. 'Piskorski? Przecież on jest taki młody, dynamiczny, robi świetną robotę dla naszej stolicy. Wszystkiemu winni są oni - prawicowe oszołomy z AWS.' Cokolwiek jest coś źle, dla MICHTRIX'a winna jest _zawsze_ 'prawica'. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO MICHTRIX tworzy 'Wirtualną III RP' - kraj pozornego dostatku i szczęśliwości, gdzie jedynym zagrożeniem są nie mafie, układy i postkomunistyczne sitwy partyjno-ubeckie w bankowości, finansach, wielkich centralach handlowych, spóldzielniach mieszkaniowych, mediach publicznych i prywatnych, ale 'klerykalno-faszystowskie ugrupowania skrajnej prawicy' - AWS, ROP i wszelkie inne wywodzące się z tradycji 'Solidarności', nie-MICHTRIX-owe 'fundamentalistyczne ciemne siły'. MICHTRIX może wygenerować każdą, chociażby najbardziej nieprawdopodobną rzeczywistość wirtualną - komunistycznych kolaborantów i zdrajców Polski ukazać jako 'pełnych zwątpień, rozterek i dylematów moralnych budowniczych lepszego jutra', a autentycznych patriotów, od wielu lat walczących o demokrację i wolność w Polsce, przedstawić jako 'ogarniętych nienawiścią i żądzą odwetu klerykalnych dewotów'. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO Balcerowicza - osobnika o aparycji furiata-szaleńca, liberalno-monetarystycznego fundamentalisty, którego sztuka retoryczna sprowadza się do mechanicznie klepanego sloganu "Moje pomysły są DOBRE, pomysły innych są ZŁE", MICHTRIX ukazuje jako pełnego filozoficznych głębi samotnego rycerza wolnego rynku. Unia Wolności - zakompleksiona, skłócona partyjka agresywnych wobec wszelkiej politycznej konkurencji frustratów - w MICHTRIX'ie to cichy klub subtelnych intelektualistów-filozofów, zmagających się niewdzięcznym 'ciemnym ludem', 'agersywną tłuszczą'. SLD, czyli kontynuatorkę (po zmianie nazwy i niewielkim przypudrowaniu bezwzgędnej bandyckiej gęby) PZPR-u - organizacji o charakterze totalitarnym, przestępczym i kolaboracyjnym - dzisiaj siedlisko i rozsadnik 'czerwonych kapitalistów', w których pierwsze skrzypce gra partyjny 'beton' - Miller, Wiaderny, Oleksy i Urban - MICHTRIX prezentuje jako wrażliwych społecznie socjaldemokratów. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO MICHTRIX może, posługując się programem multimedialnym "PSY" zob. film "Psy") wmówić, że 'straszliwi dekomunizatorzy - lustratorzy' chcieli 'wysłać tysiące ludzi na hak'. A prawda? Kogo obchodzi prawda? Prawda to 'oszołomstwo' i 'czepianie się szczegółów'. Antykomunizm, zapisany głęboko w najnowszej historii Polski, a także w konstytucji III RP (zob. art. 13 "Konstytucji RP"), MICHTRIX przedstawia zawsze jako 'zoologiczny' i 'jaskiniowy'. Każdy, kto temu zaprzecza, to 'prymitywny faszystowsko-bolszewicki oszołom'- chociaż to właśnie MICHTRIX pełen jest po-komunistycznej, post-bolszewickiej agresji i nienawiści (zob. np. "Narodziny i upadek imperium - ZSRR 1917-1991", Józef Smaga, Kraków 1992; rozdziały "Nowodialektyka", str. 70 i "Styl to czowiek", str. 72) W ogóle, każdy, kto myśli inaczej niż MICHTRIX i pozostaje poza jego wpływem, to 'oszołom', 'faszysta', 'intrygant', 'religiant', 'fundamentalista' i 'antysemita'. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO MICHTRIX może np. 'zniknąć' film 'Obywatel Poeta' o jednym z największych polskich poetów naszych czasów, Księciu Poetów, Zbigniewie Herbercie, tylko dlatego, że w filmie tym Herbert mówi krytycznie o Miłoszu i Michniku (zob. www.pai.pl). MICHTRIX może 'zniknąć', a raczej 'zamilczeć na śmierć' fakt pijaństwa Kwaśniewskiego na jednym z największych Polskich sanktuariów - charkowskich grobach oficerów polskich zamordowanych przez Sowietów. A tych, którzy będą ujawniać o tym prawdę - _dokumentalny_ film - MICHTRIX przedstawi jako... kłamców i manipulatorów. Fakt, że telewizja publiczna i 'Gazeta Wyborcza' świadomie przemilczały informacje o pijaństwie Kwaśniewskiego w Charkowie, jest dla MICHTRIX'a całkowicie naturalny i normalny. Ale fakt, że ktoś ośmielił się przedstawić pokazujący to film _dokumentalny_ (a nie np. relację czy inscenizację), jest dla MICHTRIX'a niewybaczalnym grzechem. Dla MICHTRIX'a Herbert to 'nie-osoba', a Charków to 'nie-fakt'. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO MICHTRIX może kazać zatupać, zakrzyczeć, zagadać i zaśmiać każdego, kto nie jest z nim związany, kto stanowi nawet tylko potencjalne czy wyimaginowane zagrożenie czy chociażby konkurencję. W piątek 6 października - w ostatni dzień kampanii prezydenckiej, MICHTRIX uruchomił program 'kogucik - Gembarowski'. Krzaklewski zaproszony do studia TVP jako gość został na oczach milionów telewidzów skutecznie zakrzyczany przez gospodarza Piotra Gembarowskiego. Program 'kogucik - Gembarowski' oczywiście później przepraszał, że 'miał zły dzień', ale zarazem ostatnia szansa Krzaklewskiego na poprawę własnego wizerunku została skutecznie zablokowana. Podobne programiki 'koguciki' uruchamiane są, gdy system wczesnego ostrzegania 'swój' (SLD, UW, UP) - 'obcy' (AWS, ROP i w ogóle każdy 'nie-swój') wykryje zbliżającego się 'obcego'. Programiki 'koguciki' mogą mieć różne nazwy - Gembarowski, Olejnik, Kwiatkowski, ale wspólny jest zawsze ich sposób działania - zadziobać, zakrzyczeć, nie dać dojść do słowa, wyśmiać. Zniszczyć. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO Wbrew rozsiewanym przez siebie masowo dedzinformacjom, MICHTRIX nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek 'lewicą' czy 'prawicą', 'postmodernizmem' czy 'wartościami', 'postępem' czy 'konserwatyzmem'. Jest _poza_ i _ponad_ takimi określeniami. W zależności od potrzeb może korzystać zarówno z takich słów jak 'patriotyzm' czy 'kosmopolityzm', 'wiara' czy 'racjonalizm', 'nowoczesność' czy 'tradycja'. Wszystko są to dla MICHTRIX'a jednynie _środki_ do jedynego celu - totalnej, całkowitej i absolutnej WŁADZY. MICHTRIX będzie mówił o 'wolności' i 'tolerancji', by bezwględnie zdominować, zniewolić lub nawet zniszczyć każdego, kto mu w tym spróbuje przeszkodzić. MICHTRIX użyje w tym celu wszelkich œrodków i metod - kłamstw, cenzury, propagandy, dezinformacji, falszerstw i przeinaczeń. Natomiast na wszelkie wzmianki o dziennikarskiej etyce czy też odpowiedzialności społecznej mediów (zob. np. Maciej Mrozowski "Między manipulacją a poznaniem - Człowiek w świecie mass-mediów", Warszawa 1991, rozdz. 'Doktryny komunikowania masowego', str. 146) MICHTRIX reaguje wściekłym wyciem 'Wolny rynek!', 'Precz z cenzurą!', 'Bolszewickie metody!'. Bo dobrze wie, że to właśnie jest dla niego jedyne prawdziwe zagrożenie. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO MICHTRIX najbardziej pogardza tymi, którzy mu się oddają i ufają. W nienawiści, ale i pełnym zawiści respekcie ma tych nielicznych, którzy go widzą, takim, jaki MICHTRIX naprawdę jest - pełnym kompleksów i frustracji, nienawidzącym świata, ale przede wszystkim siebie, absolutnym, doskonałym... zerem. Bo MICHTRIX jest tylko iluzją - wielką, nadętą, bufoniastą, niepewną siebie i dlatego wściekle arogancką nicością, która jak monstrualny pasożyt musi żywić się sokami innych - wartościami, moralnymi racjami, prawdziwymi, głębokimi uczuciami, takimi jak miłość, współczucie, godność, poczucie dumy ze wspólnej historii i tradycji, których to MICHTRIX sam nie mając, silnie łaknie i pożąda, a które po pożarciu i przetrawianiu przemienia w ich płytkie emocjonalnie parodie i karykatury - łzawe melodramaty, błache i nieprawdziewe tragedie, sztuczne, nerwicowe miłostki i romansidła, emocjonalnie rozedrgane akcje 'na rzecz' i 'przeciwko'. I dlatego właśnie wszyscy niby - 'bohaterowie' i pseudo - 'autorytety moralne' MICHTRIX'a są załgani i fałszywi - w sobie, swojej nijakości, małości i bylejakości, a niekiedy i podłości; w swojej młodości - gdy pisywali wiersze ku czci największych zbrodniarzy XX wieku albo pragneli przyłączenia Polski do ZSRR jako 17-tej republiki - historii, którą by najchętniej 'znikneli', albo jeszcze chętniej przerobili w 'czas walki i heroizmu', tak, by chociaż ich własne dzieci nie pogardzały nimi. MICHTRIX może im nawet załatwić Nobla. MICHTRIX MOŻE WSZYSTKO MICHTRIX działa miękko, oswaja i uzależnia. Używa kolorów, obrazów i ciepłych słów. Dopiero kiedy już absolutnie uzależni i zmonopolizuje komunikację ze światem zewnętrznym, zaczyna delikatnie modelować i prerabiać umysły na swoją modłę. Ale do tego MICHTRIX potrzebuje faktycznego monopolu na informacje. Dlatego kolejno marginalizuje, przejmuje bądź niszczy niezależne od niego media (zob. "Polski Czas", RTL 7). MICHTRIX wcale nie musi czytać 'Polityki', 'Tygodnika Powszechnego', 'Trybuny', bo przecież doskonale wie, co tam znajdzie - MICHTRIX. Natomiast wbrew pozorom i pomimo deklarowanej oficjalnie niechęci do 'oszołomów i faszystów' MICHTRIX jest bardzo ciekawy, co myślą i piszą o nim 'pozasystemowi', 'pozaukładowi' - normalni ludzie. Dlatego MICHTRIX zaczyna dzień od dokładnej lektury 'Życia', 'Nowego Państwa', 'Gazety Polskiej', Tygodnika 'Solidarność', 'Arcan', 'Czasu Kultury', uważnego słuchania Radia 'Plus', i z niepokojem oczekuje pojawienia się 'Telewizji Familijnej'. Nie dlatego, że są 'prawicowe' - MICHTRIX sam najlepiej wie, że słowo 'prawica' nie oznacza nic i jest tylko kolejną udanie podrzuconą dezinformacją, zasłoną skutecznie zamazującą, zaciemniającą rzeczywistość - MICHTRIX po prostu wie, że w tych kilku ocalałych enklawach, nad którymi nie zdołał jeszcze rozciągnąć swojej całkowitej kontroli, czai się to, co jest dla niego najstraszniejszym zagrożeniem - prawda, zdrowy rozsądek, uczciwość. MICHTRIX nas obserwuje. Popatrzmy i my na niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz