niedziela, 2 października 2016

Straty ida w dziesiatki miliardow zlotych. Inwestycje zagraniczne panstwowych firm wprawiaja w oslupienie

Straty ida w dziesiatki miliardow zlotych. Inwestycje zagraniczne panstwowych firm wprawiaja w oslupienie

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/inwestycje-zagraniczne-straty-skarb-panstwa,71,0,2163783.html

"Można powiedzieć: "to się zdarza". Przecież nikt nie przewidzi spadków kursu miedzi czy ropy naftowej lub bankructwa kopalni węgla w Czechach. Gdy się spojrzy na ostatnie 10 lat zagranicznych inwestycji polskich koncernów z udziałem Skarbu Państwa, zarządzanych przez "wysoce wykwalifikowaną kadrę" nominowaną przez polityków, to trzeba jednak przetrzeć oczy ze zdumienia.
Po ostatnich wyczynach PKP Cargo i Grupy Azoty postanowiliśmy zaktualizować nasze zestawienie inwestycji zagranicznych krajowych koncernów z wiodącym udziałem państwa. Wybraliśmy tylko te, które przyniosły straty, choć z drugiej strony... ciężko znaleźć takie, które przynoszą zyski, a często po prostu trudno jest oszacować, jakie kupno danej firmy dało efekty. Z analizy wypadły więc wschodnie inwestycje PKO BP oraz PZU.
Dane, które zebraliśmy, dają porażającą kwotę łącznie 28 mld zł strat. Spółki, które "wtopiły" tyle pieniędzy, są nadal zyskowne tylko dlatego, że dobrze radzą sobie na rynku krajowym.
To powinno nas zresztą trochę niepokoić, bo wszystkie straty zapłacimy w wyższych cenach produktów sprzedawanych przez te firmy, tym bardziej że wymienione w zestawieniu spółki mają w Polsce silną pozycję rynkową.
Zestawienie jest formą ilustracji tego, jak wygląda zarządzanie spółkami przez delegowanych z polityki menadżerów i jak ryzykowne jest, gdy politycy chcą realizować mocarstwowe działania kosztem przedsiębiorstw. Gdyby swoje pieniądze stracił prywatny przedsiębiorca, można by jeszcze machnąć ręką - sam ryzykował, sam stracił. Tu chodzi jednak o spółki z udziałem państwa, czyli dobro wspólne.
Z góry zastrzegamy, że podane kwoty mogą nie być do końca precyzyjne, choć opierają się na danych z raportów finansowych spółek. Dla przykładu gigantyczne odpisy, jakie zrobił PKN Orlen na utratę wartości aktywów na Litwie, były dokonywane w czasie, gdy litewska spółka traciła. Obecnie zyskuje, ale Orlen nadal wycenia ją w swoich księgach wielokrotnie niżej, niż płacił za objęcie udziałów.
Część strat z inwestycji związana jest z cenami surowców kopalnych i wycena poszczególnych zagranicznych przedsięwzięć zależna jest od kursu czy miedzi, czy ropy naftowej. Tak czy inaczej faktem jest, że menadżerowie państwowych spółek podejmowali decyzje w złym momencie.
Wreszcie część przypadków dotyczy sytuacji, gdy odległość geograficzna od miejsca inwestycji była tak duża, że menadżerowie w Polsce nie bardzo mieli kontrolę nad wydanymi pieniędzmi. Do takich należy zaliczyć inwestycje afrykańskie: kongijską i senegalską.
Prezentację zaczynamy w kolejności rosnącej od tego z zagranicznych przedsięwzięć, które skończyło się względnie najmniejszą porażką - tak się złożyło, że jest to też sprawa najświeższa.

PKP Cargo - strata 98 mln zł
Przedmiot inwestycji i kraj: 80 proc. akcji spółki Advanced World Transport (Czechy)
Wartość i rok inwestycji: 103 mln euro (2015)
Branża: transport kolejowy
Za 80 proc. akcji spółki Advanced World Transport (AWT) PKP Cargo zapłaciły w maju 2015 roku 103 mln euro (427 mln zł) i było to pierwsze tak znaczące wyjście PKP Cargo na rynki zagraniczne.
W momencie transakcji Grupa AWT była jednym z największych prywatnych kolejowych przewoźników towarowych w Europie i drugim pod względem wielkości przewoźnikiem w Czechach.
Jak to często w przypadku inwestycji polskich firm państwowych na rynkach zagranicznych bywa, również tym razem doszło do "niefortunnego" zdarzenia. Najważniejszy klient AWT w Czechach, kopalnie OKD, złożył wniosek o upadłość. Co prawda AWT nadal obsługuje kopalnie, ale już bierze za to przedpłaty.
We wrześniu zarząd PKP Cargo zdecydował się na dokonanie odpisów na utratę wartości czeskiej inwestycji, w tym na utratę wartości aktywów 35 mln zł i na utratę wartości należności 63 mln zł.
Kontekst sytuacji przybliżył kilka miesięcy temu minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
- AWT zakupiono wbrew ocenom m.in. Domu Maklerskiego PKO - powiedział w maju minister na antenie Radia Wnet. - Wówczas ostrzegano: ten zakup jest niebezpieczny. Prawdopodobnie przyniesie negatywne konsekwencje. Co się stało? Poprzedni czeski właściciel, kontrolujący również kopalnie, dla których spółka wykonywała usługi, dzisiaj poprzez sąd ogłosił upadłość zleceniodawców AWT. Dzisiaj ta spółka została z taborem, który nie będzie wykorzystany.

Grupa Lotos - strata 210 mln zł
Przedmiot inwestycji i kraj: 58 proc. akcji Geonafta i zwiększenie udziału do 100 proc. (Litwa)
Wartość i rok inwestycji: około 240 mln zł (2011)
Branża: poszukiwania i wydobycie ropy
Strata wynika z odpisów aktualizujących, jakich Lotos dokonał na udziałach w Geonafcie w latach 2012-2015.
Właścicielem AB LOTOS Geonafta jest spółka LOTOS Petrobaltic, która zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem węglowodorów w Grupie Kapitałowej Lotos. Geonafta jest natomiast największym na Litwie przedsiębiorstwem, które prowadzi taką działalność.

PKN Orlen - strata 270 mln zł
Przedmiot inwestycji i kraj: sieć stacji Star - Orlen Deutschland GmbH (Niemcy)
Wartość i rok inwestycji: 180 mln euro (2009)
Branża: stacje benzynowe
Strata wynika z wartości, jaka dla Orlen Deutschland GmbH wykazywana jest w księgach PKN Orlen.
Za niemieckie stacje pod marką Star PKN Orlen zapłacił około 140 mln euro (0,6 mld zł). 20 mln euro wydał zaraz potem na zmianę ich oznakowania na markę Orlen. Po pięciu latach firma zrozumiała, że marka Orlen i jej pozycjonowanie w segmencie "premium" kompletnie się nie sprawdza, bo sprzedaż spadała. Przyznano się do błędu, przeprowadzając kolejny rebranding... z powrotem do marki Star. Zapewne kosztowało to kolejne 20 mln euro.
Razem inwestycja wyniosła więc około 180 mln euro, czyli według obecnego kursu prawie 780 mln zł. W raportach grupy PKN wartość księgowa niemieckiej spółki na koniec 2015 r. wyniosła 504 mln zł, czyli o ponad 270 mln zł mniej niż zainwestowana kwota.
Orlen prawdopodobnie jednak wycofywał z Niemiec pieniądze, bo w 2014 r., mimo zysku netto 91 mln zł, kapitał własny Orlen Deutschland spadł o 66 mln zł. To sugeruje, że 156 mln zł wróciło do Polski, zaś rok wcześniej - około 80 mln zł. Być może więc dane są nieprecyzyjne i straty już nie ma.
Orlen nie pochwalił się przy tym wynikami niemieckiej spółki za 2015 r., tylko poinformował, że były niższe niż rok wcześniej (91 mln zł) ze względu na podwyżkę płacy minimalnej, co tylko w części zrekompensowane zostało rozwojem sprzedaży pozapaliwowej (m.in. chodzi o gastronomię).
Ostatnio Orlen nawet zaczął powiększać sieć w Niemczech. Na koniec czerwca 2016 rok było ich 574 (6 proc. udział w niemieckim rynku), czyli 16 więcej niż rok temu (w sierpniu 2013 r. zarząd Orlenu deklarował, że w sumie ma zamiar zwiększyć liczbę stacji z 570 do 750).

Grupa Azoty ZCh Police - strata 280 mln zł
Przedmiot inwestycji i kraj: 55 proc. udziałów w African Investment Group SA (Senegal)
Wartość i rok inwestycji: 28,85 mln dolarów (2013)
Branża: złoża fosforytów i ilmenitów
"Dzięki tej transakcji Grupa Azoty Police zostały pierwszą polską firmą z branży chemicznej, która posiada dostęp do własnych surowców. Uniezależnienie się od dostawców zewnętrznych już w przyszłym roku pozwoli zaoszczędzić spółce około 30 mln zł." - pisano jeszcze w 2013 roku.
Szacunkowa wielkość złóż to około 56 mln ton fosforytów i półtora miliona ton piasków ilmenitowych. Jeszcze na koniec 2015 roku w księgach ZCh Police złoża w tym afrykańskim kraju wyceniano na 330 mln zł.
W maju w mediach pojawiły się informacje o tym, że spółka analizuje złe sygnały z Senegalu i "odzyskuje kontrolę nad zarządem". Potem zarząd Polic podał, że zamiast wcześniej podawanego zysku 165 mln zł, tak naprawdę w 2015 roku grupa Police poniosła stratę 72 mln zł. To oznacza, że złoże w Senegalu trzeba by uznać za prawie bezwartościowe.
Spółka w Senegalu nie była m.in. w stanie zapłacić za przesłane z Polski nawozy i trzeba było utworzyć odpis aktualizujący na 47 mln zł oraz udzielić spółce pożyczki 21 mln zł. Ta najprawdopodobniej zostanie przeznaczona na prace przy złożu, na które władze Senegalu przedłużyły koncesję do 2019 roku.

KGHM - strata 410 mln zł
Przedmiot inwestycji i kraj: KGHM Congo s.p.r.l. (Kongo)
Wartość i rok inwestycji: 100 mln dolarów. Pierwotnie inwestycja miała wynieść 40 mln dolarów, ale wg szacunków NIK przekroczyła tę wartość (1999
Branża: wydobycie miedzi
Można powiedzieć, że ta inwestycja przecierała szlaki dla kolejnych. Siedem lat temu KGHM ogłosił, że ostatecznie wycofuje się ze swojej inwestycji w Kongo i likwiduje działającą tam od ponad dekady spółkę. Marzenia o zagospodarowaniu afrykańskiego złoża miedzi firma okupiła stratą i tak dość niewielką, bo rzędu "zaledwie" około 100 mln dolarów.
Strata była oczywista już w 1999 r., zaledwie dwa lata po rozpoczęciu inwestycji, jeszcze za czasów rządów koalicji SLD-PSL. Przez media przetoczyła się wtedy fala krytycznych artykułów, a do prokuratury złożono wnioski o popełnienie przestępstwa przez zarząd KGHM.

PKN Orlen - strata 0,7 mld zł
Przedmiot inwestycji i kraj: udziały w TriOil Resources Ltd., Kicking Horse Energy, Birchill Exploration Limited Partnership (Kanada)
Wartość i rok inwestycji: 4,7 mld zł, w tym: 0,55 mld zł w 2013 r. (TriOil Resources Ltd.), 2,7 mld zł w 2014 r. (Birchill Exploration Limited Partnership), 1,02 mld zł w 2015 r. (Kicking Horse Energy), Capex 195 mln zł w 2015 r., 227 mln zł w I poł. 2016 r.
Branża: projekty wydobywcze
Aktywa wydobywcze w Kanadzie skoncentrowane są w prowincji Alberta i obejmują pięć obszarów: Lochend, Kaybob, PouceCoupe, Ferrier/StrachanorazKakwa. W 2014 r. Orlen dokonał na nie odpisu 314 mln zł, a w 2015 roku dołożył do tego kolejne 423 mln zł. Spadki cen ropy zmniejszyły wartość inwestycji.
Zasoby i rezerwy Orlenu w Kanadzie to ok. 89 mln ekwiwalentu baryłki ropy, z czego 46 proc. to węglowodory ciekłe, a 54 proc. - gaz. Średnie wydobycie w pierwszej połowie 2016 roku wyniosło 11,6 tys. baryłki dziennie.
Spółki dały w pierwszych sześciu miesiącach zysk operacyjny EBITDA 65 mln zł, a nakłady finansowe wyniosły 227 mln zł.

Grupa Lotos - strata 1,9 mld zł
Przedmiot inwestycji i kraj: złoża ropy naftowej (Norwegia)
Wartość i rok inwestycji: 1,8 mld zł (YME), 178,5 mln dolarów (Heimdal), 160 mln dolarów (Sleipner) (2008-2015)
Branża: złoża ropy i gazu
Ponad cztery lata temu gdański Lotos ogłosił, że inwestycja w norweskie złoża ropy przyniesie olbrzymie straty. Ponad półmiliardowy odpis wartości złoża w księgach finansowych spółki przełożył się na jednodniowy spadek kursu akcji o 14 proc.
Jeszcze wcześniej Lotos robił odpisy na utratę wartości norweskiej inwestycji. Kupno udziału w złożu ropy naftowej w 2008 r. za łącznie 1,8 mld zł kosztowało 935 mln zł odpisu już w 2012 r., a potem Lotos wpisał w straty całość przedsięwzięcia.
Lotos procesował się później z operatorem złoża, kanadyjską firmą Talisman, która wadliwie wykonała platformę wiertniczą. Odszkodowanie na poziomie 470 mln dolarów od Talisman zasądzono w 2013 r.
Odpisy aktualizujące segmentu poszukiwania i wydobycia ropy w księgach Lotosu na koniec czerwca 2016 r. wyniosły łącznie 2,1 mld zł, ale część z nich dotyczy inwestycji na Bałtyku i na Litwie (213 mln zł).
Lotos dalej inwestuje w złoża w Norwegii. W 2015 r. wydał na to prawie 200 mln zł. W tym roku spółka inwestowała już głównie w złoża na Morzu Bałtyckim. Strata operacyjna segmentu wydobywczego wyniosła w pierwszej połowie 2016 roku 17 mln zł, mimo wzrostu przychodów w drugim kwartale aż o 65 proc.
Zasoby ropy Lotosu na koniec czerwca to 15,37 mln baryłek ekwiwalentu ropy, a wydobycie 22,06 tys. baryłek dziennie: 6,3 tys. z pakietu Heimdal i 16 tys. z pól gazowych należących do pakietu Sleipner. Norweski Lotos sprzedał w pierwszym półroczu 3,9 mln baryłek.

PKN Orlen - strata 2,0 mld zł
Przedmiot inwestycji i kraj: udziały w Unipetrol (Czechy)
Wartość i rok inwestycji: 1 mld euro (2005)
Branża: rafineria i stacje benzynowe
W 2005 r. PKN kupił akcje czeskiego Unipetrolu, łącznie inwestując w Czechach 1 mld euro. W ubiegłym roku po raz pierwszy od wielu lat Unipetrol pokazał zysk rzędu 7 mld koron (1,1 mld zł)... czym nadrobił straty z trzech poprzednich lat z nawiązką.
W tym roku wyniki są trochę gorsze, bo wynik netto w pierwszych sześciu miesiącach wyniósł 3,1 mld koron (ok. 0,5 mld zł) w porównaniu z 5,3 mld koron rok wcześniej. Orlen dokonał odpisów na utratę wartości inwestycji (w 2014 r. na kwotę 0,7 mld zł i w 2015 r. - 93 mln zł).
Wyliczona strata wynika z wyceny z 2015 r. zawartej w księgach PKN Orlen, gdzie udział wart jest 1,8 mld zł, i przy uwzględnieniu zysku w pierwszej połowie 2016 r.

KGHM - strata 3,8 mld zł
Przedmiot inwestycji i kraj: Quadra FNX Mining Ltd - obecnie KGHM International Ltd. (Kanada)
Wartość i rok inwestycji: 2,8 mld dolarów (2012)
Branża: wydobycie miedzi
W 2012 r. na kupno 100 proc. akcji spółki Quadra FNX Mining Ltd (obecnie KGHM International) polski producent miedzi wyłożył 2,8 mld dolarów amerykańskich (11 mld zł).
Zakup finansowany był kredytem 2,5 mld dolarów z terminem spłaty do 10 lipca 2020 r., KGHM udzielił spółce pożyczki 8 mld zł (2 mld dolarów) w związku z finansowaniem projektów górniczych w Chile i Kanadzie.
Zarówno w 2015 r. jak i w pierwszym półroczu 2016 r., spółka miała straty. W pierwszych sześciu miesiącach 2016 r. wyniosły one 533 mln zł (136 mln dolarów). Produkcja sięgnęła 46,8 tys. ton miedzi w połowie roku, inwestycje 303 mln zł (77 mln dolarów), z czego 238 mln zł (61 mln dolarów) przepłynęło do Sierra Gorda, czyli kolejnej wielkiej inwestycji KGHM, o której piszemy na następnej stronie.
Ostatni raz spółka KGHM International wykazała zysk netto w 2014 roku - były to 42 mln zł.

KGHM - strata 4,88 mld zł
Przedmiot inwestycji i kraj: 55 proc. udziałów w Sierra Gorda S.C.M. (Chile)
Wartość i rok inwestycji: 4 mld dolarów (2014)
Branża: wydobycie miedzi
Nadzieja na jeszcze większy "sukces" za granicą, niż przy kupnie kanadyjskiej firmy, była warta ponad 4 mld dolarów (17 mld zł) - tyle łącznie wyniesie inwestycja KGHM International w chilijską kopalnię Sierra Gorda. Na razie kopalnia przynosi straty, które da się wytłumaczyć wstępnym etapem inwestycji.
W pierwszym półroczu 2016 r. strata chilijskiej spółki wyniosła 481 mln zł, a KGHM obniżył jej wycenę w swoich księgach o 476 mln zł. W 2015 r. KGHM dokupił udziały za 928 mln zł, a w pierwszej połowie 2016 r. - za 238 mln zł. W ten sposób chyba sam sobie spłacał odsetki od pożyczek, bo zapisane w sprawozdaniu finansowym "Przychody odsetkowe od pożyczki dla wspólnego przedsięwzięcia Sierra Gorda S.C.M." to 306 mln zł.
Wycena firmy na koniec czerwca 2016 r. to 305 mln zł, plus pożyczki prawie 8 mld zł.
W pierwszej połowie 2016 r. produkcja Sierra Gorda wyniosła 48 tysięcy ton, podczas gdy według pierwotnych planów w całym 2015 roku miała już wytwarzać 120 tys. ton metalu. Nadal kontynuowane są prace pierwszej fazy inwestycji, które miały zakończyć się już w ubiegłym roku. Jak podaje spółka, "wysoka zawartość pirytu w rudzie wpływa na osiągane uzyski i pracę zakładu przerobu molibdenu".
Docelowo, po drugiej fazie inwestycji, spółka w Chile ma produkować 220 tys. ton miedzi. Dla porównania w Polsce KGHM wyprodukowała w pierwszej połowie roku 213 tys. ton miedzi elektrolitycznej.
Sierra Gorda ma problemy z ochroną środowiska - Chilijski Regulator Środowiskowy SMA zatwierdził plan zgodności dla tej kopalni. Plan zawiera rozwiązania w zakresie ochrony środowiska, których koszt oszacowano na około 19 mln dolarów.

PKN Orlen - strata 13,0 mld zł
Przedmiot inwestycji i kraj: Orlen Lietuva Możejki (Litwa)
Wartość i rok inwestycji: 3,8 mld dolarów, w tym: kupno 2,8 mld dolarów i 1 mld dolarów inwestycji (2006)
Branża: rafineria, stacje benzynowe
Rekordzistą strat z inwestycji za granicą jest PKN Orlen, który za rządów koalicji PiS-LPR-Samoobrona realizował "mocarstwowe" oczekiwania rządu. Po kupnie Unipetrolu w 2005 r., rok później Orlen zdecydował się na zakup rafinerii w litewskich Możejkach, co kosztowało 2,8 mld dolarów (na zdjęciu z 2006 roku finalizacja transakcji z udziałem ówczesnego prezesa Orlenu Igora Chalupca i ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego).
W drugim przypadku, mimo szeregu działań restrukturyzacyjnych i zainwestowanego kolejnego miliarda dolarów w unowocześnienie fabryki, Orlen Lietuva nic nie wnosiła do wartości koncernu. Odcięta od dostaw rurociągowych przez rosyjski Transnieft i obarczona wymuszonymi przez rząd Litwy nadmiernymi kosztami transportu kolejowego litewska spółka balansowała na granicy rentowności. Tak było aż do ubiegłego roku.
W 2015 roku, przy spadających cenach ropy, działalność spółki z Możejek przestała przynosić ból głowy zarządowi Orlenu. Polski koncern nie tylko nie informował już o tworzeniu kolejnych odpisów na udzielone pożyczki, ale ogłosił niedawno, że Orlen Lietuva w 2015 r. osiągnął zysk netto aż 237 mln dolarów, podczas gdy rok wcześniej strata wyniosła 119 mln dolarów.
W pierwszej połowie 2016 roku zysk wyniósł 128 mln dolarów i był nieco niższy niż w tym samym okresie 2015 r. (145 mln dolarów). Podobnie jak w Polsce marże wzrosły, litewska spółka finansuje już samą siebie i nadrabia straty. Póki ceny ropy są nisko.
PKN Orlen nadal jednak nie zdecydował się na likwidację ujemnych odpisów, inaczej mówiąc - nadal uważa Orlen Lietuva za wart zaledwie 835 mln zł. Jeśli wyniki się utrzymają, z czasem zmieni zapewne zdanie.
Stratę wyliczyliśmy, biorąc pod uwagę wydatki 3,8 mld dolarów, wycenę 835 mln zł i zysk za pierwsze półrocze 2016 r. (128 mln dolarów)."

1 komentarz: