Bezpieka Milczanowskiego 2
"Polskie" organa terroru zorganizowała po wojnie sowiecka NKWD na wzór rozwiązań sowieckich. Bezpieką wojskową kierowali oficerowie armii czerwonej. W aparacie cywilnych funkcjonowali sowieccy doradcy. Ich zdanie niczym rozkaz było wiążące dla Polaków. W kierownictwie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego dominowali żydzi wyznaczeni przez Moskwę, która nie miała zaufania do polskich komunistów
Totalną kompromitacje bezpieczniactwa stanowiła ucieczka ppłk MBP żyda Józefa Światły, który na falach dywersyjnej rozgłośni Radia Wolna Europa ujawnił kompromitujące metody działalności terrorystycznej bezpieki PRL i całkowite podporządkowanie marionetkowego państwa Moskwie.
Po represjach stalinizmu nadszedł czas odwilży za narodowych komunistów Gomółki, którzy słusznie nie mieli zaufania do wojska i bezpieki. Ilość Tajnych Współpracowników zredukowano do trochę ponad 10 tysięcy. Narodowy komunizm z naciskiem na narodowy nazwany dowcipnie dyktaturą ciemniaków był represyjny tak jak każde inne państwo. Agenturę ponownie zaczęto rozbudowywać w erze Gierka i rozbudowano do poziomu stalinowskiego w latach osiemdziesiątych w stanie wojennym.
Funkcjonariusze Milicji i SB składali przysięgę:
"Ślubuję uroczyście...- służyć wiernie Ojczyźnie, Partii i Władzy Ludowej oraz strzec ustalonego przez prawo ładu, porządku i bezpieczeństwa publicznego - zwalczać wrogów bez względu na miejsce ich działania, występujących przeciwko ustrojowi socjalistycznemu i interesom Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz przeciwko innym państwom socjalistycznym."
Funkcjonariusze pełniący służbę w SB byli formalnie funkcjonariuszami MO i mieli normalny milicyjny mundur. Szef wojewódzkiej SB był zastępcą komendanta wojewódzkiego Milicji.
Funkcjonowanie Milicji a w tym SB regulował ustawa:
"Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej w celu rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw i wykroczeń oraz innych działań godzących w bezpieczeństwo państwa lub porządek publiczny wykonują czynności: operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-prawne.
Przepisy ustaw o służbie funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej oraz o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i ich rodzin, jak również o odszkodowaniach przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą w Milicji Obywatelskiej stosuje się do funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa."
W cywilnej i wojskowej bezpiece PRL funkcjonowały dwie drogi kariery. Dzieci z rodzin resortowych wstępowały po szkole średniej do wojska i milicji i pobierając wynagrodzenie ( okradanie i drenowanie społeczeństwa to norma postępowania sowieckiej bezpieki od zawsze ) kierowani byli do resortowych szkół "wyższych". Po zakończonej nauce otrzymywali stopień oficerski. Oczywiście byli preferowani w dalszych awansach.
Oficerami bezpieki zostawali też absolwenci kierunków humanistycznych i bardzo rzadko technicznych. Absolwenci bezwartościowych pseudo studiów stojący przed rozpaczliwą perspektywą powrotu do małego miasteczka lub wsi zabitej dechami z chęcią wstępowali w szeregi Milicji - SB i WSW.
Wszyscy doskonale wiedzieli że bezpieka PRL w istocie służy moskiewskim interesom. Natomiast przypisywanie komunistycznej nadgorliwości funkcjonariuszom bezpieki jest nieporozumieniem mimo ich powszechnej przynależności do PZPR. Pragmatycznie wytwarzano góry papieru często pozorując pracę.
Funkcjonariusze musieli uważać aby nie naruszyć interesów potężnych grup pasożytniczych. Gdy uzyskano dowody tego że X negocjując dostawę od zachodniej firmy wziął potężną dolarową łapówkę należało się upewnić czy nie jest to aby "swój człowiek" układów, którego nie wolno ruszyć. W związku z częstym ujawnianiem totalnej niekompetencji, złodziejstwa, łapówkarstwa, marnotrawstwa i niegospodarności oficerowie SB od nomenklatury często brali łapówki w pieniądzu i w towarach. PRL była przeżartym korupcja tworem parapaństwowym podobnie jak i III RP.
Bezpieka cywilna i wojskowa były skorumpowane totalnie. Na etatach utrzymywano na przykład oficerów z rodzin ważnych komunistów, który żyli sobie na zachodzie albo coś robili w kraju !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz