Międlar o Mazowieckim - "komunistyczny parch" ?
13 grudnia pod pomnikiem Ofiar Stalinizmu Międlar powiedział o premierze Mazowieckim, że jest człowiekiem, który "usprawiedliwił katów ks. Popiełuszki, Grzegorza Przemyka i setek innych, którzy zginęli z rąk komunistów”.
– Nigdy nie krył się ze swoimi żydokomunistycznymi, bolszewickimi inklinacjami. Trzymam portret zdrajcy – wykrzykiwał, trzymając fotografię Mazowieckiego, którą następnie podpalił.
Unia Europejskich Demokratów złożyła do prokuratury doniesienie na Jacka Międlara, podając że w antysemickim wystąpieniu nazwał Mazowieckiego "komunistycznym parchem" i dokonał ataku na naród żydowski.
Przypomniano że Mazowiecki był w stanie wojennym w obozie internowania w Jaworzu.
Po kolei.
1. Z tego co wiemy dywersyjny PAX w którym działał Mazowiecki założono na polecenie super zbrodniarza gen. NKVD Sierowa
2. "Wnioski", Tadeusz Mazowiecki, „Wrocławski Tygodnik Katolicki” nr 5, s. 3–4, 27 września 1953 :
"Na rozprawie sądowej zanalizowana została przestępcza działalność oskarżonych jak i jej skutki. Wychowanie nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosfera środowiska społecznego rozniecająca lub choćby tylko podtrzymująca bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. bp. Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem – oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności przestępczej oskarżonych. Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu. Doprowadziły ks. bp. Kaczmarka do działalności wrogiej wobec interesu narodowego i postępu społecznego w okresie przedwojennym, okupacyjnym i w Polsce Ludowej. Doprowadziły w szczególności nie tylko do postawy przeciwnej nowej rzeczywistości naszego kraju, nie tylko do podrywania zaufania w trwałość władzy ludowej i nowych stosunków społecznych w Polsce, ale i do uwikłania się we współpracę z ośrodkami wywiadu amerykańskiego, które pragnęłyby posługiwać się przedstawicielami duchowieństwa, jako narzędziem realizacji swych wrogich Polsce planów. Należy z całą siłą zaznaczyć, że proces skierowany był wyłącznie przeciwko działalności społeczno-politycznej ks. biskupa i współoskarżonych, nie zaś przeciwko urzędowi biskupiemu i ich godności kapłańskiej."
3. „Ośrodek w Jaworzu był jednym z kilku zaledwie obozów internowania stanu wojennego, który umieszczono nie w więzieniu, lecz w wojskowym domu wczasowym podległym dowództwu wojsk lotniczych. Działał do 22 maja 1982 r. (…) Osobistą kontrolę nad obozem sprawował adiutant gen. Kiszczaka, pułkownik Romanowski – on eskortował transport helikopterami z Warszawy do Jaworza, on też odwiedzał regularnie obóz... Czystość w pokojach, na korytarzu i w pomieszczeniach sanitarnych utrzymywali sami internowani. W oknach nie było krat, pokoje były otwarte, panowała swoboda poruszania się po korytarzach i wewnątrz pawilonu – ale już nie swoboda wychodzenia na zewnątrz, na teren bez muru i wieżyczek strażniczych. Spacery odbywały się pod nadzorem, w kółko po wyznaczonym terenie. Posiłki, przyrządzane smacznie, podawano [kelner] do stolików w stołówce.
(…). W obozie istniała doskonała samoorganizacja dla zagospodarowania czasu: działała »wszechnica jaworzyńska«, której wykłady odbywały się początkowo codziennie – później dwa razy w tygodniu, co sobotę odbywały się wieczory PEN-Clubu, a także wieczory poezji, seminaria historyczne i filozoficzne, spotkania okolicznościowe, działały lektoraty językowe... "
4. Pierwszą osobą zagraniczną z którą spotkał się premier Mazowiecki były przedstawiciel KGB.
Dodać należy, ze ten opozycjonista walczył z komunistycznym reżimem pełniąc funkcję posła na Sejm PRL
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga !
OdpowiedzUsuń