niedziela, 30 grudnia 2018

FT: XXII. Woda

FT: XXII. Woda


  Poza Ziemią żadne ciało kosmiczne nie ma ciekłej wody na swojej powierzchni. Słone wody mórz i oceanów zajmują cira 74% powierzchni globu z czego oceany 70.8%. Woda oceaniczna zawiera 33 - 38 promili różnych soli nieorganicznych. Zasoby wody na Ziemi wynoszą 1,36 mld kilometra sześciennego. Niestety tylko 2.7% z nich to woda słodka. Tylko poniżej 1% wód nadaje się do picia i to w większości dopiero po uzdatnieniu. Według danych ONZ 34 kraje świata mają deficyt wody. Staje się jasne że racjonalne gospodarowanie wodą będzie coraz ważniejsze. Polskie rzeki rocznie zasilają Bałtyk 62 mld m3 wody.

Klimat na Ziemi ulega ciągłym zmianom. Podczas zlodowacenia wielkie obszary Ziemi pokryte były grubym lądolodem. W historii Ziemi wystąpiło 6 wielkich okresów zlodowacenia o złożonym przebiegu.
W ostatnim okresie plejstocenu klimat ulegał znacznym zmianom. Nieregularne glacjały trwały od 100 do 300 tysięcy lat. Historie znamy z zawartości wydobytych rdzeni lodowych i morskich. Prawdopodobnie główną przyczyną zlodowaceń są okresowe zmiany nasłonecznienia Ziemi w cyklach aktywności Słońca. Pośrednim czynnikiem jest zmiana cyrkulacji prądów oceanicznych przenoszących w skali globu gigantyczne ilości ciepła.
Przy zmniejszonym nasłonecznieniu klimat się oziębia. Obfite opady śniegu nie topnieją w ciągu lata lecz gromadzą się dekadami i tysiącleciami rekrystalizując w lód lodowcowy. Lód odbija promieniowanie co powoduje zmniejszenie absorpcji ciepła przez powierzchnie ziemi.
Trwające od XVII do końca XIX wieku ochłodzenie klimatu półkuli północnej miało ogromny wpływ na gospodarki i społeczeństwa. Co ciekawe okres najmniejszej aktywności Słońca 1645–1715 to zarazem najgorszy okres w historii zapaści i rozkładu I Rzeczypospolitej.

Anomalie pogodowe i kataklizmy naturalne trapią Ziemian od zawsze. Państwa różnie radzą sobie z kataklizmami naturalnymi. W znakomicie zorganizowanej i zdyscyplinowanej Japonii tydzień po trzęsieniu Ziemi naprawiona jest już krytyczna infrastruktura podziemna miasta, zasypane są ogromne rozpadliny i naprawione najważniejsze drogi ulic. Mieszkańcy skorumpowanych państw Ameryki Południowej atakowani potężnymi lawinami błota z gór po ulewach pozostawieni są samym sobie. Zaatakowane wsie przestają istnieć. Pogrzebane żywcem zostają setki ludzi mimo iż dobrze zorganizowane ekipy ratowników mogłyby ich uratować.
Symulacje zjawisk pogodowych wykonywane są na superkomputerach ale dla satysfakcjonującej symulacji zjawisk na Ziemi i w atmosferze trzeba znacznie silniejszych maszyn i dużo lepszych modeli zjawisk Ziemi ( oraz Słońca ) oraz lepszych algorytmów.
Z doświadczenia wiemy że susze obniżają zbiory rolne. Gwałtowne ulewy nie są jednak dobrym rolniczym źródłem wody i sprzyjają erozji gleby. Najkorzystniejsze dla wzrostu roślin i stanu gleby są długotrwałe opady o małej - średniej intensywności

Zima stulecia 1978 / 79 była wyjątkowo śnieżna. Od początka 1979 roku Polska była sparaliżowana przez zaspy i kilkunastostopniowy mróz. Uszkodzenia torów i zwrotnic kolejowych spowodowały niewydolność transportu kolejowego i następcze braki m.in. węgla kamiennego w elektrociepłowniach do ogrzewania miast i braki węgla w przemyśle. Źle funkcjonowała komunikacja miejska. Nagminnie odcinano ludności i przemysłowi dostawy energii elektrycznej. Społeczeństwo dość dobrze radziło sobie w trudnej sytuacji.
Zima ta bardzo zaszkodziła polskiej gospodarce i dramatycznie nasiliła problemy z kryzysem zadłużenia zagranicznego Polski. Skutki tego będą trwały ze dwie dekady.
Zima ta bez litości obnażyła słabości naszego systemu. Akcje odśnieżania i wywożenia śniegu podjęto z karygodnym, niedopuszczalnym opóźnieniem. Gdyby szybko zmobilizowano wszystkie siły i środki ( był okres świąteczny i liczono że „jakoś tam będzie” ) i szybko uruchomiono odśnieżanie, straty gospodarcze byłyby znikome. Za małe były zapasy węgla w elektrowniach i w przemyśle. Za małe były zapasy paliw płynnych dla transportu.
Jak państwo, które nie potrafiło sobie poradzić z prozaicznym odśnieżaniem, może poważnie myśleć o wojnie ?
Ciężkie zimy nie są w Polsce niczym nadzwyczajnym i powinniśmy być przygotowani na „atak” natury. Późniejszemu topnieniu śniegu mogą towarzyszyć powodzie.
Bardzo ciężka była zima 1928/1929. Była mroźna i bardzo śnieżna. W lutym w Olecku zanotowano najniższą jak dotąd w polskiej historii temperaturę -42C. Zima zaszkodziła gospodarce.
Ciężka zima 1962/1963 panowała w styczniu i lutym. W sklepach brakowało podstawowych artykułów. Wstrzymywano produkcję z powodu braku energii elektrycznej, paliw i ciepła. Trudności z dojazdem mieli pracownicy. Praktycznie nie można było kupić węgla na składach opałowych. Zamknięto część szkół i wszystkie obiekty kultury. Nie wiadomo ile było ofiar śmiertelnych.

Budowane w XIX wieku w miastach Europy Zachodniej i USA wodociągi i kanalizacja były wielkim osiągnięciem cywilizacyjnym tamtego okresu. Odeszły w przeszłość miejskie cuchnące rynsztoki. Praktycznie skończyły się mordercze epidemie chorób zakaźnych. Zdajemy się zapominać o tym jakim dobrodziejstwem jest bieżąca woda dobrej jakości. Naszym narastającym problemem jest brak efektywnych oczyszczalni ścieków w większości naszych miast. Polskie wody są niestety coraz gorszej jakości i są coraz mocniej degradowane.
Generalnie ścieki oczyszcza się mechanicznie, chemicznie i biologicznie. Ścieki charakteryzowane są przez Biologiczne Zapotrzebowanie Tlenu do ich rozkładu. Brak potrzebnej ilości tlenu może zamienić rzekę w martwy i cuchnący ściek. Spadek stężenia rozpuszczonego w wodzie tlenu poniżej 4 mg/dm3 powoduje obumieranie wielu organizmów wodnych.

Jakość wód wprost przekłada się na nasze zdrowie i długość życia. Uzdatnioną wodą z wodociągu trzeba racjonalnie gospodarować i każde gospodarstwo domowe winno być wyposażone w licznik ilości zużywanej wody.
W krajach III Świata, ale też w krajach RWPG, subsydiowane są paliwa kopalne, paliwa płynne, elektryczność, woda i żywność. Zaniżone ceny powodują dalece nieracjonalne zużycie nabywanych towarów. Efektywnym rozwiązaniem są normalne ceny rynkowe nie zaburzające optymalnej alokacji środków w procesie inwestycyjnym i świadczenia socjalne dla nielicznych (!) grup upośledzonych materialnie, rzeczywiście potrzebujących pomocy. Subsydia czasem są niezbędne ale generalnie prowadzą do nieefektywności, marnotrawstwa i stagnacji gospodarczej.
Na świecie dwa miliardy ludzi ma dostęp tylko do złej jakości wody. Następstwem są choroby zakaźne i rozpowszechnienie zakażeń pasożytami. Są to rzeczy nie do pomyślenia w cywilizowanym świecie.
Byty polityczne jakimi są państwa są nietrwałe czego Polska jest znakomitym przykładem. Po tych politycznych bytach zostają liczne skażenia - kwaśne deszcze, pestycydy, jałowe gleby, metale ciężkie. W XX wieku na terenie Polski zginęło bezpowrotnie 40% wszystkich dzikich gatunków.
Celem melioracji jest uzyskanie lepszej zdolności produkcyjnej gleb rolniczych ale także i leśnych. System melioracyjny składa się z sieci rowów odwadniająco - nawadniających i drenażu. Melioracja ma obniżać erozję gleby, jej jałowienie i pustynnienie. Zalety melioracji manifestują się szczególnie w czasie różnych anomalii pogodowych. Na jednych obszarach zyski z melioracji są niewielkie a wręcz bliskie zeru i tam melioracja jest zbędna ale na innych obszarach są duże. Obszary depresyjne bez odprowadzania nadmiaru wody nie nadają się do użytkowania rolniczego. O system melioracyjny trzeba na bieżąco dbać aby spełnił swoją rolę.

Rocznie na ziemię spada 106 tysięcy kilometrów sześciennych opadów. Średnie opady w świecie wynoszą 990 mm rocznie ale w Polsce wynoszą tylko 600 mm rocznie i są co gorsza nierównomiernie rozłożone na powierzchni kraju.
W strefie okołorównikowej opady wynoszą ponad 2000 mm rocznie. Następnie w funkcji wysokości globu opady maleją do 250 mm w strefie zwrotnikowej i rosną w strefie umiarkowanej do 500-1000 mm rocznie. W całych Niemczech średnia opadów wynosi prawie 800 mm rocznie.
Zapotrzebowanie na wodę roślin tropikalnych jest bardzo duże ale kaktus ma mały apetyt na wodę.
W krajach III Świata średnia waga osobników populacji spada w latach nieurodzaju, także spowodowanego suszą lub w drugiej strony zbyt dużymi opadami
W Polsce wielkość rocznych opadów powoduje że optymalna jest lokalna retencja wody i nie należy jej odprowadzać w nadmiarze rzekami do Bałtyku. Inwestycje w melioracje oraz gospodarkę wodną są jak najbardziej rentowne ale długofalowo. Na zasadzie krótkiej kołdry, krótkiego horyzontu i krótkiej pamięci często zaniedbuje się melioracje.
Tylko w zaborze pruskim melioracja była prowadzona wcześnie i dobrze. Zabezpieczano obszary zagrożone powodzią. Rolnictwo Prus stało na dość wysokim europejskim poziomie. Sprawy gospodarki wodnej w okresie międzywojennym w Polsce prowadzono nieudolnie i faktycznie dopiero zajęto się nimi po wojnie. Przedwojenna Polska, seasonstadt czyli państwo sezonowe, była krajem nieudolnym i skorumpowanym.
Aby anomalie pogodowe nie czyniły nam gigantycznych szkód trzeba inwestować w system wodny i jego utrzymanie.
W sytuacji ekstremalnej system obserwacji i telekomunikacji pozwala szybko wszcząć akcje ewakuacyjno ratunkową ciężarówkami, autobusami, amfibiami i helikopterami. Bardzo przydatne są zapasy wody pitnej i urządzenia do jej transportu. W cywilizowanym kraju końca XX wieku nawet wielka powódź nie powinna pociągnąć za sobą wielu ofiar choć straty materialne mogą być ogromne...

Do obserwacji zjawisk pogodowych użyteczne są radary pogodowe a nawet satelity. Mierzyć należy intensywność opadów, stany wody w rzekach i zbiornikach wodnych. Przygotowując się na przyjęcie fali powodziowej trzeba jak najwcześniej w miarę bezpiecznie spuścić wodę ze zbiorników. Wielkie ilości wody powodziowej mogą i powinny w kontrolowany sposób rozlać się na tereny zalewowe. Oczywiście trzeba wcześniej przygotować mapy tych terenów i zapobiec ich zabudowie.
Powodzie opadowe, roztopowe i sztormowe są zwyczajne, wielkie i katastrofalne. Dane historyczne o powodziach na terenach Polski sięgają 988 roku.
Ogromne ilości ofiar w ludziach powodzie powodują tylko w krajach III Świata. W 1931 roku w Chinach tragiczna powódź na rzece Huang - He spowodowała śmierć 3,7 mln ludzi. W krajach cywilizowanych powodziowe szkody materialne bywają jednak ogromne.
Fala wody powodziowej to w istocie rzadkie błoto czasem także z gnojowicą i porwanym obornikiem oraz zawartością szamb.
Warto zauważyć że brak zasilania elektrycznego dla silników przepompowni ścieków powoduje tak zwane wybijanie studzienek kanalizacyjnych oraz zalewanie piwnic domów ściekami. Niezawodne zasilanie przepompowni ścieków jest więc ważne. Bez działających przepompowni możliwy jest tylko lokalny zrzut nieoczyszczonych ścieków i to tylko w niewielu lokalizacjach. Napędzane silnikami parowymi przepompownie ścieków budowano już pod koniec XIX wieku.

Ciało człowieka składa się w 56-78% z wody na co wpływ ma wiele czynników ale przede wszystkim wielkość osoby. Organizm ludzki bez wody żyje tylko kilka dni. Wody słodkie stanowią tylko około 2,6% zasobów wód na Ziemi. Zasoby wodne Polski są niewielkie i muszą być rozważnie stosowane. Toaletowe spłuczki winny mieć dwa przyciski dla małego i dużego spłukiwania zależnie od rodzaju załatwionej potrzeby fizjologicznej. Cieknące krany i spłuczki wyrządzają spore szkody materialne. Karygodna jest praktyka stosowana przez gospodynie domowe pozostawienia naczyń w zmywaku i włączenia ciepłej wody aż do zmycia naczyń.

W Grecji akwedukty na Samos wybudowano w VI wieku p.n.e. Rzym był zaopatrywany w wodę przez rozbudowaną sieć akweduktów. W II wieku n.e. ich długość wynosiła około 430 km. Sieć ta dostarczała milion metrów sześciennych źródlanej wody na dobę.
Rzymianie wiedzieli o tym że "zła woda" jest przyczyną chorób.

Podczas wszelkich kataklizmów trzeba ludziom dostarczyć wody do picia - w czasie wojny, powodzi (!), suszy, wielkich pożarów, trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów, tajfunów, wielkich katastrof przemysłowych. Gdy ludzie będą pić skażoną wodę zaczną się rozwijać choroby zakaźne skutkujące osłabieniem zdrowia aż do katastrofy epidemii.
Zaopatrzenie ludności i wojska w czasie wojny w wodę wymaga doraźnego użycia przewoźnych instalacji do wydajnego połowicznego oczyszczania wody i jej chemicznej dezynfekcji. Jeśli to możliwe wodę należy przegotować co wymaga zużycia dużej ilości paliw.
Przewożenie wody na dużą odległość w trudnych warunkach może być bardzo kosztowne.

Szeroko stosowane w dezynfekcji - uzdatnianiu wody wodociągowej standardowe chlorowanie jest tanie i skuteczne. Chlor zabija mikroorganizmy. Stosowane dawki chloru wynoszą 0,3-0,5 mg na litr wody. Używa się zwykle podchlorynu sodowego, wapna chlorowanego, dwutlenku chloru i chloraminy. Niestety przy chlorowaniu powstają toksyczne i rakotwórcze produkty uboczne. Alternatywnie stosuje się promieniowanie UV, ozonowanie, fluorowanie.
Armie NATO używają samorozpuszczalnych tabletek „chlorowych” do uzdatniania wątpliwej jakości lub pochodzącej z niesprawdzonego źródła wody pitnej. Tabletki wchodzą w skład zestawu do odgrzania i przygotowania posiłku dla żołnierza. Tabletki są też w czasie pokoju użyteczne turystom w krajach tropikalnych. Bardzo zmniejszają zagrożenia epidemiologiczne durem brzusznym, cholerą , tyfusem, czerwonką. Tabletki są sprawdzone w poważnych i wiarygodnych testach.
Tabletka uwalniająca 5mg chloru ( a więc bardzo dużo ) dezynfekuje 1 litr wody. Wodę można użyć po 30 minutach od wrzucenia tabletki. Woda wcześniej powinna być chociaż przefiltrowana.

Wody zanieczyszczane są ściekami komunalnymi, nawozami sztucznymi i pestycydami spłukiwanymi z pól uprawnych i ściekami przemysłowymi. Ścieki przemysłowe zawierają toksyczne związki organiczne, oleje, fenole, barwniki, cjankalia, detergenty, metale ciężkie. Obecnie w krajach cywilizowanych obieg wody jest zamknięty w kompleksach zakładów przemysłowych. Wyjątkiem jest użycie w obiegu otwartym wody chłodzącej w energetyce. Wody podgrzane są szkodliwe tylko dla wód powierzchniowych o małym przepływie lub wód stojących.
Oczyszczalnie ścieków komunalnych nie są obiektami drogimi. Historycznie pierwsze były pola irygacyjne gdzie rozlewano wstępnie odstane ścieki. W pruskim Gdańsku w okresie 1869–1871 wybudowano poletka irygacyjne Stogi - Sączki o powierzchni 160 - 180 hektarów rozbudowane później do 300 ha na początku XX wieku. Pola irygacyjne są skuteczne w oczyszczaniu ścieków.
Już na początku wieku budowano osadnik Imhoffa będący wielką betonową studnią z dwoma komorami. Górna komora jest przepływowo / sedymentacyjna a dolna osadowo / fermentacyjna. Osadniki te funkcjonują do teraz ale są mocno niedoskonałe. Oczyszczone ścieki nadal są skażone chemicznie i biologicznie przez liczne mikroorganizmy. Kolejnym historycznie etapem było oczyszczanie chemiczne czyli chlorowanie, strącanie osadów, ozonowanie i wymiana jonowa.
Ostatni stopień oczyszczania biologicznego, w oczyszczalniach ścieków Zachodniej Europy dodawano już w latach pięćdziesiątych. Odstane i oczyszczone chemicznie ścieki są w dużych basenach mechanicznie napowietrzane i rozkładane biologicznie przez kolonie odpowiednich mikroorganizmów, które w końcu pozbawione zanieczyszczeń - pożywienia i tlenu wymierają.

W świecie sprawa z inwestycjami w oczyszczalnie ścieków jest skomplikowana bowiem efekty ich pracy nie są w sposób oczywisty widoczne, natomiast rosnące opłaty za wodę / ścieki odbierają popularność aktualnie rządzącej wybranej demokratycznie ekipie i zmniejszają jej szanse w wyborach. W Polsce inwestycje te są alternatywne wobec innych inwestycji powiększających wzrost gospodarczy i dobrobyt.
Oczyszczanie ścieków pozwala zmniejszyć duży koszt uzdatniania wody co należy brać pod uwagę w bilansie kosztów ! Własne oczyszczalnie wody ma przemysł spożywczy i farmaceutyczny.

Optymalna alokacja środków na inwestycje w oczyszczalnie ścieków wymaga znajomości między innymi wartości ( tam gdzie funkcjonuje pieniądz jest to cena ) zasobów przyrody w stanie czystym i zdegradowanym, wartości życia ludzkiego, prawdopodobieństwa zapadnięcia na choroby transmitowane brudną wodą, skalę skrócenia życia przez brudną wodę, kosztów leczenia chorób, kosztów absencji w pracy, kosztów gorszej sprawności fizycznej i intelektualnej trutego dekadami złą wodą pracownika.
Podejmowanie decyzji w sytuacji niepełnych i wątpliwych danych jest osobnym zagadnieniem. Oczywiście decyzja alokacyjna optymalizująca wzrost gospodarczy dla krótkiego horyzontu czasowego jest inna niż dla długiego horyzontu czasowego. Raczej należy operować długim horyzontem dla optymalizacji.
Zakład uzdatniania wody dla wodociągu średniej wielkości miasta ma już odpowiednie laboratorium rutynowo badające próbki wody surowej i uzdatnionej pod względem chemicznych, mikrobiologicznych i smakowym. Dla wiarygodnego, całodobowego monitoringu system winien być zautomatyzowany. Odpowiednie skomputeryzowane analizatory są już oferowane przez zachodnie firmy ale cena ich jest zaporowa. Stosowana jest w nich m.in woltamperometria, kolorymetria, spektrografia i pomiar pH.

Miliardy ludzi w świecie nie mają dostępu do dobrej wody. Ale trapią ich też inne dolegliwości - przede wszystkim korupcja.

Według Światowej Organizacji Zdrowia WHO ponad 85% populacji świata jest zarobaczone. Pasożyty są pierwotną przyczyną niedorozwoju dzieci, anemii, wyczerpania, słabości, podatności na choroby, alergii, chorób neurologicznych, gastrycznych a nawet chorób psychiatrycznych. Odrobaczanie populacji ma sens tylko i wyłącznie przy poprawie jakości wody do picia bowiem bez dobrej wody i minimum higieny zakażenia pasożytami uparcie powracają. Leki przeciw pasożytom nie są drogie. Wraz z polepszeniem jakości wody konieczne jest uparte odrobaczanie populacji całymi dekadami. Udział osób zakażonych pasożytami w Polsce jest na tle Zachodu duży.

Jod jest mikroelementem koniecznym dla właściwego funkcjonowania organizmu człowieka. Niedobór jodu zaburza pracę tarczycy i prowadzi do pojawienia się wola endemicznego. Efektem niedoboru jodu jest istotne ograniczenia zdolności umysłowych i fizycznych dzieci. Duży niedobór jodu powoduje spadek ilorazu inteligencji nawet o 5 punktów. Niedobór jodu u kobiet w ciąży powoduje zaburzenie rozwoju płodu i wywołuje wady dziecka.
Sól kuchenna spożywana jest codziennie przez wszystkich. Szwajcaria pierwsza wprowadziła powszechne jodowanie soli w 1922 roku. W ślad z nią poszły inne kraje cywilizowane. W Polsce sól jodowana była w okresie 1947 do 1980 roku gdy ze względów ekonomicznych zaprzestano jodowania. Jodowanie soli jest najbardziej ekonomicznym programem prozdrowotnym w świecie. Koszt jodowania mieści się w granicach 0.01–0.03 dolara na osobę rocznie. Zaprzestanie jodowania soli w Polsce jest zbrodniczą dywersją. Niejodowanie soli zbiegło się z katastrofą jądrowa w Czarnobylu narażając na szwank zdrowie Polaków.
W krajach III Świata niedobór jodu w populacji jest powszechny. Zapewnienie tam dzieciom wystarczającej ilości jodu w diecie podniesie im iloraz inteligencji o kilka punktów co ma duże znaczenie dla procesów rozwoju gospodarczego.

Powszechne niedobory witaminy A ( jest to grupowa nazwa związków chemicznych z grupy retinoidów ) występują w krajach gdzie podstawą wyżywienia jest ryż. Niedobór witaminy A powoduje złe samopoczucie, biegunki, zahamowanie wzrostu, pogorszenie wzroku a w końcu ślepotę i całą serie innych schorzeń.

Jednak największą plagą III Świata jest korupcja zaprowadzana lub podtrzymywana tam uparcie przez Zachód.

W gospodarstwie domowym woda używana jest do celów spożywczych i higienicznych. Użycie wody wodociągowej do podlewania ogródka jest nadużyciem.
Warszawa dość późno doszlusowała do wodno - kanalizacyjnej cywilizacji. Sokrates Starynkiewicz to generał rosyjski, pełniący obowiązki prezydenta Warszawy w latach 1875–1892. To najlepszy prezydent Warszawy w całej jej historii !
W 1881 dzięki upartym wysiłkom prezydenta przystąpiono do budowy nowoczesnych wodociągów i kanalizacji według projektu Williama Lindleya, które funkcjonują do dziś. Była to potężna inwestycja której towarzyszyły wielkie generalne porządki i mrowie pomniejszych inwestycji. Od 1885 zaczęto instalować ogrzewanie wodne mieszkań i innych pomieszczeń
Prasa warszawska określała prezydenta jako „Nasz Szanowny Prezydent”, co cenzura zmieniała na „Jego Ekscelencja jenerał-major S.I. Starynkiewicz”. Jego liczne artykuły, które pisywał do warszawskich czasopism, były chętnie tłumaczone na język polski.
Krytycy Starynkiewicza zarzucają mu ze był rosyjskim patriota a tylko zależało mu bardzo na rozwoju gospodarczym cesarstwa i z rozsądku stosował metodę marchewki a nie kija a ponieważ był bardzo dobrym organizatorem to wszystko to stało się niejako od niechcenia.

Na początku XX wieku szybko rozwijająca się Łódź miała już 240 tysięcy mieszkańców. Przez miasto płynęło 18 rzeczek i strumieni a w istocie cuchnących rynsztoków.
Studnie z których czerpano wodę znajdowały się w mieście kilkanaście metrów od dołów kloacznych. W mieście wybuchały epidemie cholery, czerwonki, duru brzusznego, szkarlatyny, błonicy, odry i krztuśca. Gęsto zaludniona Łódź z tego powodu należała do miast z największą śmiertelnością. Angielski inżynier William Lindley przyjął zlecenie i do 1901 roku wykonał projekt sieci kanalizacyjnej Łodzi. Wcześniej według jego projektu kanalizacje wybudowano w Warszawie, Petersburgu i Budapeszcie. Z braku środków inwestycji nie podjęto. Dopiero w 1924 roku Rada Miasta Łodzi podjęła uchwałę o rozpoczęciu budowy kanalizacji asygnując kwotę zaledwie 5 mln złotych na ten cel. Pomysł ten wielu durniów krytykowało.
Pracami kierował doświadczony inżynier Stefan Skrzywan. Na budowie prace znalazły tysiące osób. Uruchomiono produkcję potrzebnej cegły klinkierowej. Zbudowano kolejkę wąskotorową i betoniarnie. W 1932 roku oddano do użytku okrojoną w stosunku do projektu oczyszczalnie. Nie było w niej najważniejszego stopnia biologicznego oczyszczania. Pierwszy budynek w centrum miasta przyłączono do kanalizacji w 1927 roku. Do wybuchu II wojny do sieci kanalizacji dołączono zaledwie 2700 budynków czyli 1/3 a jej długość sięgała 100 km. Do wybuchu wojny nie uruchomiono wodociągu.

Papier toaletowy też służy do utrzymania higieny.
W Chinach papier znany był już przed Chrystusem. W XIV wieku wytworzono tam po raz pierwszy papier toaletowy dla użytku władców. Pierwszy fabryczny papier toaletowy został wprowadzony na rynek przez Josepha C. Gayetty'ego w Stanach Zjednoczonych w 1857 roku. N.B. Historia Chin to wzloty i upadki kolejnych dynastii. Upadki chińskiej cywilizacji bywały głębokie.

W PRL papier toaletowy jest produkowany w małej skali i jest niedostępny. Pod tym względem jesteśmy jeszcze w XIX wieku i mamy duże rezerwy rozwojowe.
22 lutego 1988 roku Dziennik Telewizyjny doniósł, że "produkuje się rocznie 7 rolek papieru toaletowego na głowę". Rozkład papieru na mapie kraju jest nierównomierny - zastrzegł prezenter Krzysztof Bartnicki. Dodał, że w województwie warszawskim przypada owe 7 rolek na mieszkańca, ale już np. w województwach wałbrzyskim i jeleniogórskim tylko 4, a w radomskim... 0,07 rolki na osobę. Czyli około 2 metrów. Telewidzowie mogli jeszcze usłyszeć, że "producenci eksportują papier do NRD", ale "trwa modernizacja generalna przemysłu papierniczego" i "są perspektywy importu papieru za makulaturę, której nie jesteśmy w stanie przerobić".
Jako papier toaletowy używane są gazety. Stronę gazety kilkakrotnie zgniata się w kulę i następnie rozprostowuje. Niestety gazeta jako papier toaletowy brudzi ciało farbą drukarską i do utrzymania higieny nie bardzo się nadaje. Często gazety nie są czytane i traktowane wyłącznie jako papier toaletowy. Możliwe że władze PRL chcąc zmusić społeczeństwo do kupowania partyjnych gazet blokują produkcję papieru toaletowego.

Premier Felicjan Sławoj Składkowski był inicjatorem akcji poprawy zdrowotności i świadomości higienicznej polskiego chłopstwa. W 1928 roku rozporządzenie Prezydenta RP o prawie budowlanym i zabudowaniu osiedli nakazywało budowę zabudowanych ustępów na każdej zabudowanej działce. Do powstania nazwy sławojka przyczyniły się kontrole sanitarne ustępów, dokonywane podczas licznych podróży Składkowskiego po kraju, co było obiektem kpin i żartów.
Drewnianą budkę służącą do oddania kału, stojącą nad dziurą w ziemi z fekaliami, nazywano sławojką.

Biedne kraje mają ogromne problemy z wodą. To jest fragment większej całości. Postkolonializm zabija wzrost gospodarczy i zaprowadza chaos.
Istotą postkolonializmu jest korumpowanie tubylczych rządów tak aby zachodnie koncerny za darmo mogły eksploatować zasoby naturalne niemiłosiernie przy tym dewastując środowisko naturalne. Gdy jakiś rząd jest niepokorny organizuje się zamach stanu, niepokoje społeczne lub konflikt zbrojny. Postkolonializm jest tańszy i prostszy w obsłudze niż kolonializm bowiem koloniści w ogóle o nic nie muszą się troszczyć ! Tak zwana „wolna prasa” jest niebywale kłamliwa i skorumpowana. Reprezentuje interes swoich właścicieli czyli koncernów.
Tubalnie nagłaśniana pomoc żywnościowa dla głodujących w Afryce ma tylko tworzyć fałszywy co cna Image Zachodu.
Skorumpowane rządy składają się z tubylców ale „wykształconych” na Zachodzie. Inwestycje zachodu w kształcenie zdrajców, sprzedawczyków i katów własnego narodu są długoterminowe. W tym kontekście trzeba widzieć niebezpieczne wyjazdy polskiej nomenklatury na fundowane stypendia na Zachodzie.

Konsumpcja mięsa w przedwojennej Polsce był bardzo mała na tle Zachodniej Europy. Jedzenie mięsa było synonimem wysokiej pozycji materialnej i społecznej. Polska od zakończenia wojny mierzy się z tym stanem rzeczy. Polacy chcą jeść dużo mięsa ! Więcej, a nawet dużo więcej niż to wynika z poziomu naszego dochodu narodowego. W Niemczech Zachodnich konsumowano niewiele więcej mięsa per capita niż u nas w ubiegłej dekadzie. A gdzie nam porównywać się cywilizacyjnie do Niemców ! Ekipa Gierka sporą część pożyczonych dolarów przeznaczyła na zakup zboża na pasze ! Teraz tkwimy w okrutnej pułapce zagranicznego zadłużenia. Poza tym ugotowanie posiłku mięsnego jest proste i szybkie na tle potraw bezmięsnych.
Tymczasem w bardzo bogatych Stanach Zjednoczonych popularne jest jedzenie ugotowanej kolby kukurydzy. I to bynajmniej niekoniecznie w rodzinach o niskich dochodach. Trzeba ze świata przyswajać najlepsze dla nas wzorce.
W lecie znakomitym posiłkiem na obiad jest kalafior z bułeczką, fasola , brokuł i inne warzywa.
Ilość pracowników którzy wykonują ciężkie prace fizyczne i muszą przyjmować kaloryczne posiłki cały czas maleje. Natomiast ilość osób które mają nadwagę cały czas rośnie. Nadwaga i otyłość negatywnie rzutują na stan zdrowia i sprzyjają chorobom serca.

Rewolucja wodno – kanalizacyjno - higieniczna jest w Polsce zdecydowanie niedokończona. Jej dokończenie wraz z ograniczeniem zużycia węgla wydłuży średni czas życia Polaka o 3-4 lata.
Po grecku hygieinos znaczy zdrowy. Higiena osobista polega na regularnym myciu ciała z użyciem mydła oraz na zmianie i praniu odzieży według potrzeb. Higiena jest konieczna dla zapewnienia dobrych warunków rozwoju fizycznego i psychicznego każdego człowieka.
Produkcja mydła oraz środków czystości a w tym proszków do prania jest w Polsce za mała ! Mydła jako środki myjące i piorące znane są w Babilonii od 28 wieku p.n.e. ( są na to dowody ) a więc od blisko 5000 lat. Detergenty zaczęto w Niemczech produkować już w czasie I Wojny Światowej. To jest prosta produkcja.
Narody państw komunistycznych są na Zachodzie z rasistowską pogardą nazywane „brudasami”. Rzeczywiście dbałość o czystość i wygląd ciała oraz ubrań jest za niska. W zatłoczonym autobusie w lecie po prostu cuchnie nie do zniesienia.
Konsekwencje zdrowotne zaniedbań higieny osobistej są poważne i kosztowne: choroby zakaźne i infekcje pasożytnicze, wszawica, świerzb, ropne zakażenia skóry i grzybice.
Jeszcze pod koniec XIX nie wszystkich mieszkańców Zachodu stać było na kąpiele. Tym bardziej powinniśmy skracać dystans cywilizacyjny do Zachodu.

Polacy skutkiem zaniedbań higieny mają uzębienie w marnym stanie. Mają próchnicę i choroby przyzębia. Problemy potęguje palenie papierosów. Nie wolno bagatelizować chorób zębów ponieważ mają one poważny wpływ na ogólny stan zdrowie człowieka. Zdrowy pracownik to potencjalnie wydajny pracownik. Mówi się że oczy są zwierciadłem duszy. W rzeczywistości stan zębów obrazuje stan zdrowia osoby. Stan zębów jest elementem urody. Cieszy uśmiech prostymi, kompletnymi, białymi zębami.
Conajmniej dwukrotne, codzienne staranne mycie zębów znacznie poprawia stan uzębienia. Na tle odnoszonych korzyści koszt dobrej szczoteczki do zębów i dobrej pasty do zębów jest znikomy. Polskę stać na produkcje dobrych past, szczoteczek do zębów oraz papieru toaletowego. Dzieci muszą być wdrażane do mycia zębów także w pierwszej klasie szkoły podstawowej.

N.B. Polska doznała w czasie II Wojny depopulacji. Stan zdrowia ocalałych był straszny. Odbudowano stan zdrowia Polaków ale nie do końca i trzeba to dokończyć. Prawidłowo odżywione, w miarę czyste, wychowane i wyedukowane dziecko wyrasta na dobrego, wydajnego pracownika. Pracownik jest zwrotem z poczynionej w dziecko długoterminowej inwestycji. W związku ze stanem wojennym z Polski uciekło około 800 tysięcy Polaków. Mieli lepsze wykształcenie i doświadczenie zawodowe niż przeciętny Polak. Polska odniosła potężną szkodę a Zachód się wzbogacił o pracowników których nie wychował. Ludzie ci pracują na zachodzie i dają tam sobie radę. Niestety zajmują niskie stanowiska i wykonują niskopłatne prace. Według kursu czarnorynkowego złotówki ich płace są jednak kolosalne. Czego emigrantowi z Polski brakuje aby zająć dobrą pozycje w obcym kraju ? Przed wszystkim dobrej – biegłej znajomości języka i likwidacji stereotypów jak „brudas”. Chyba warto popracować nad tym aby eksportowany ludzki kapitał, lekarz i inżynier z Polski pracował na zachodzie jako lekarz i inżynier. Tureccy gastarbeiterzy nie wrócili z Niemiec zachodnich do Turcji. Ale ślą miliardy zarobionych marek do Turcji.

Sieci wodociągowe i kanalizacyjne zaliczane są do infrastruktury miast. Wszelkie inwestycje infrastrukturalne wolno się rentują ale dla wzrostu gospodarczego są niezbędne. Utrzymywanie rozsądnie niskich cen wody i odbioru ścieków jest celowe ale ich dotowanie jest szkodliwe. Wszyscy mieszkańcy miast i wsi winni mieć wodociąg z wodą dobrej jakości. Rozbudowa systemu oczyszczalni ścieków i poprawa stanu wód rzek i jezior jest niezbędna.

N.B. W Polsce rozbudowy wymaga sieć dróg. Trzeba też budować sieć autostrad. Dopiero w latach pięćdziesiątych podjęto w USA gigantyczny wysiłek budowy potężnej infrastruktury w całym kraju. Kraj pokryto siecią publicznych autostrad. Pobudowano dziesiątki tysięcy kilometrów dobrych dróg oraz mostów na nich. Powstawały piękne budynki publiczne oraz parki. Biorąc pod uwagę nasze circa 30-40 letnie opóźnienie za USA przyszedł czas na drogi i mosty.
W obszarze inwestycji infrastrukturalnych także obowiązuje zasada optymalnej alokacji kapitału ! Inwestujemy tam gdzie inwestycja przyniesie największą korzyść.

Wiele rzek w Niemczech zachodnich zostało niegdyś zamienione w ścieki. Od lat trwa tam przywracanie rzekom życia. Ekosystemy wodne jest łatwo zniszczyć ale trudno naprawić.
Błędem jest traktowanie wody jako samoodnawialnego się zasobu niewyczerpalnego. Owszem deszcz z nową wodą pada ale zatruta rzeka już dalej będzie martwa i zatruta a woda niezdatna do użytku. Im brudniejsze ścieki odprowadzane są do rzek tym kosztowniejsze jest uzdatnianie wody dla wodociągów i gorszej jakości jest woda w kranie.
Rzeka nadmiernie użyźniona substancjami biogennymi ma postępujący deficyt tlenu i zamienia się w martwy ściek.
W ściekach przemysłowych najbardziej niebezpieczne są metale ciężkie oraz związki chloru. Szczególnie niebezpieczne są polichlorowane bifenyle PCB.
Wiele toksyn ulega bioakumulacji. Rtęć i ołów uszkadzają układ nerwowy człowieka i zwierząt. Chlorowane substancje organiczne wywołuje mutacje, uszkodzenia płodów, uszkadzają układ hormonalny. Są rakotwórcze.
Smutne jest to że Warszawa zrzuca ścieki do Wisły bez oczyszczalni i jest największym komunalnym trucicielem całej Europy. Co gorsza ściekami komunalnymi Wisła jest już wcześniej zatruwana przez Śląsk. Prowadzona jest rabunkowa eksploatacja środowiska naturalnego niczym w krajach kolonialnych.

Ogromne ilości odpadów przemysłowych powstają przy produkcji m.in. miedzi , aluminium i kwasu fosforowego. Może dojść i dochodzi do przenikania toksyn z tych składowisk odpadów do wód powierzchniowych i podziemnych.

Środowisko naturalne i bogactwa naturalne są uważane za własność obywateli danego państwa. Jeśli więc fabryka X skaża środowisko winna na rzecz społeczeństwa płacić stosowną rekompensatę. Wysoka opłata skłania firmy do wdrażania lepszych technologii mniej obciążających środowisko. Rozwiązanie to ma sens tylko w krajach prywatnej gospodarki rynkowej czyli kapitalistycznej. Stosowane w krajach bloku wschodniego miękkie finansowanie państwowych firm niby „pieniądzem” sprowadziłoby się do przelewania z pustego w próżne.

Indywidualne liczniki wody u ludności pozwolą zracjonalizować jej zużycie. W żadnym razie nie może się to odbyć kosztem higieny. Jednak ilość fekali w ściekach komunalnych pozostanie niezmienna. Zmniejszy się jednak obciążenie systemu przepompowania ścieków i oczyszczalni ścieków.
Zwróćmy uwagę że w ściekach pochodzących z gospodarstwa domowego brudne są tylko ścieki w momencie spuszczania wody ze spłuczki po defekacji. Woda z kąpieli czy drobnego mycia nie jest brudna. Tylko cześć wody z prania ubrań jest trochę zanieczyszczona. Woda z przygotowania posiłków i mycia naczyń jest mało zanieczyszczona. Tam gdzie deficyt wody jest ostry wodę z wanny, prysznica i umywalki można skierować do zbiornika i wody tej używać do spłuczki WC. Wodą tą można podlać przydomowy ogród.

W krajach o bardzo małych opadach trzeba zbierać deszczówkę i odsalać wodę morską co nie jest trudne ale jest kosztowne. 

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie ja jestem zdania, że należy dobrze wykorzystywać zasoby wodne i fajnie jest korzystać z innowacyjnych rozwiązań. Dlatego również u siebie w domu aby zrobić drugą łazienkę zostawałam przepompownię WC z rozdrabniaczem https://www.dostudni.pl/przepompownie-wc-i-pomporozdrabniacze,c54.html i wszystko do tej pory działa znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń