Przyszlosc Polski 4
Eurostat podaje, że w 2012 roku udział płac w polskim PKB wyniosl zaledwie 35,6%. W niektorych krajach zachodu wskaznik ten przekracza 60%.
Udzial ten dla zamoznych i konkurencyjnych Szwajcarow wynosi 61,5%, ultrakonkurencyjne miedzynarodowo Niemcy maja udział 51,6%, Czechy 42,5%, Bułgaria 37.8%, Rumunia 36,6% Udzial płac w skolonizowanych krajach postkomunistycznych jest skandalicznie niski. Najgorzej jest zas w Polsce. Fundusz plac dodatkowo zawyzaja ogromne pensje prezesow i zarzadow. Sytuacja pogarsza sie od lat.
W długim okresie czasu udział ten wzrósł we Francji, Dani, Szwajcarii, Finlandii a spadł w Niemczech, Szwecji, Luksemburgu. Co charakterystyczne w krajach rzeczywiscie - realnie doganiajacych zachod udzial plac w PKB rosnie !
Niskie pensje szkodzą naszej gospodarce na wiele sposobow. Trwamy w zamkniętym kregu niskich płac, prymitywnej technologii i bliskich zeru nakładów na Badania i Rozwoj.
- Mala wartosc funduszu plac oznacza maly rynek wewnetrzny. Pracownikow nie stac na to co sami produkuja. Stagnujacy rynek powoduje ze firmy nie inwestuja bowiem przedsiebiorcy nie maja zadnego istotnego motywu do zwiekszania produkcji i modernizacji. Firmy wykorzystuja tania sile robocza i uzyskuja odpowiedni poziom rentownosci. W ogole nie staraja sie o postep technologiczny. Z braku zainteresowania technologia wydatki na Badania i Rozwoj sa blikie Zeru podczas gdy dla krajow nowoczesnych siegaja one 3% PKB !
Firmy siedza na gorze gotowki z ktora nie wiedza co maja zrobic. Wykres ponizej pokazuje nedze polskich inwestycji [za www.obserwatorfinansowy.pl] nawet na tle postkomunistycznych krajow europejskich.
- Bardzo tania polska sila robocza jest konkurencja dla pracy maszyn. Nieoplacalna jest w Polsce automatyzacja a czasem nawet mechanizacja. Polskie firmy pozostaje przestarzale i prymitywne.
- Niskie place przyciagaja tylko prymitywne inwestycje zagraniczne tworzace niskoplatne miejsca pracy dla "biednych pracujacych". Co gorsza poziom plac jest istotna informacja o poziomie technologicznym gospodarki. Zaawansowane technologicznie inwestycje po prostu omijaja prymitywne gospodarki. Swiatowe koncerny zdecydowanie unikaja stawiania nowoczesnych technologicznie obiektow w prymitywnym otoczeniu gospodarczym, spolecznym i instytucjonalnym słusznie spodziewajac sie roznych problemow.
- Niski poziom plac oraz wysoki poziom bezrobocia stymuluja mlodych ludzi do ucieczki za granice. Osoby wykształcone uciekają z Polski. Gorzkie owoce tej ucieczki spozyjemy juz za kilkanscie lat.
- Niskie placa pozwalaja na ultra - wyzysk w sytuacji gdy za identyczna prace pracownik na zachodzie ma czesto 6 krotnie wyzsza stawke godzinowa i zarabia 4 krotnie wiecej pracujac zarazem tylko 65% tego co Polak
-Kolonialny ulltra-wyzysk pozwala na wyplyw z Polski kapitalu w oficjalnej ilosci okolo 70 mld zlotych rocznie. Rzeczywisty drenaz kolonialny jest jednak znacznie wiekszy bowiem wiekszosc metod "optymalizacji podatkowej" jest nieuchwytna dla prymitywnej statystyki. Z polskiej koloni zachodnie koncerny wyciskaja tyle forsy ile tylko sie da. Przypomina to drenaz II RP widzianej przez Zachod jako panstwo sezonowe bez zadnych perspektyw dlugofalowych.
- Duze rozwarstwienie dochodowe, o ktorym swiadczy kompromitujacy Polske wspolczynnik Ginniego, implikuje caly wielki szereg niekorzystnych zjawisk i procesow spolecznych.
- Wyzysk rodzi w spoleczenstwie i w polityce nieufnosc. Polityka staje sie tylko manipulacja oraz czyniczna i złodziejska gra. Dostrzegajacy to elektorat lekcewazy wybory i nie uczestniczac w nich delegitymizuje pozorna, fasadowa demokracje peryferyjna.
- Widoczne sa juz oznaki utkniecia Polski w pułapce sredniego dochodu. Jesli nie przelamiemy barier niskich wynagrodzen czekaja nas dekady powolnego wzrostu i stagnacji. Zamiast gonic Zachod bedziemy sie od niego oddalac.
Polska jest generalnie producentem towarów najmniej przetworzonych o niskim udziale wartości dodanej i bardzo silnej konkurencji miedzynarodowej. Tylko przesuniecie sie w gore technologi wytwarzania pozwoli nam na rozwoj. Ale jak powiedziano firmy w ogole nie inwestuja !
Z obecnej patologicznej sytuacji zadowoleni sa głownie pracownicy sektora publicznego gdzie wynagrodzenie przekraczaja wynagrodzenia w sferze prywatnej o blisko 30 % i kler. Długa fala historyczna upomniala sie o Polske - wraca ona na pozycje peryferyjne wraz z wyzyskiem, bieda i klerem.
Rząd i sejm ida na demagogicznym pasku neoliberalizmu suto podsypanym groszem przez mocodawcow lobbystow.
Uelastyczniając czas pracy umiłowani polscy polityce jeszcze bardziej obniza wynagrodzenia pracownikow i udzial wynagrodzen w PKB.
Neoliberałowie marudza ze jest kryzys i firmy musza ciac koszty. Tymczasem nieubłagane dane wskazuja ze firmy siedza na gorach pieniedzy z ktorymi nie ma co zrobic i w tej sytuacji podwyzszja i tak juz wielkie i niczym nieuzasadnione pobory prezesow i zarzadow.
Mimo iz mamy bardzo niskie podatki CIT i PIT neoliberałowie bredza ze sa one wysokie.
Jak spowodować wzrost płac?
OdpowiedzUsuńhttp://www.newyorker.com/online/blogs/johncassidy/cassidy_03.jpg niwelując to !
OdpowiedzUsuńprzynajmniej w jednym jesteśmy najlepsi (rozwarstwienie dochodów) hehe
http://www.newyorker.com/online/blogs/johncassidy/2013/11/inequality-and-growth-what-do-we-know.html pełniejszy link
UsuńCzlowiek jest istota biologiczna i spoleczna. Ci ktorzy swiadomie i falszywie propaguja rozwarstwienie majatkowe i szkodza spoleczenstwu zarazem wyzbywaja sie swojego czlowieczenstwa.
Usuń